Wojna na broszki, trollowanie Trumpa - Elżbieta II w historiach nieprawdziwych


Popularność królowej Elżbiety II chętnie wykorzystywano do rozpowszechniania plotek, fake newsów i dziwnych opowieści z jej rzekomym udziałem. Prezentujemy dziesięć wybranych przykładów z kolekcji przygotowanej przez amerykański portal Snopes.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zmarła 8 września 2022 roku Elżbieta II była królową Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a ponadto głową 14 państw oraz zwierzchnikiem Kościoła Anglii i protektorem Szkockiego Kościoła Prezbiteriańskiego. Brytyjczycy zwracali się do niej tytułem Wasza Wysokość, a o tym, jak bardzo była lubiana i szanowana, świadczą tysiące podwładnych, którzy gromadzą się przed dawną rezydencją Elżbiety II, by okazać swój smutek. W piątek 16 września długość kolejki do Pałacu Westminsterskiego, gdzie wystawiono trumnę z ciałem zmarłej monarchini, osiągnęła maksymalną przewidzianą długość - 7,9 kilometra; szacowany czas oczekiwania wynosił minimum 14 godzin. Pogrzeb monarchini odbędzie się 19 września.

Popularność i majestat królowej Elżbiety II nie raz były wykorzystywane, by tworzyć plotki związane z jej osobą, klasyczne fake newsy czy teorie spiskowe, które szybko rozchodziły się po internecie. Zachowania czy ubiór królowej komentowano, opisywano - ale też manipulowano przy tej okazji, tworząc fałszywe przekazy. Pałac Buckingham czasami reagował i prostował, ale częściej nie zabierał głosu.

Amerykański portal fact-checkingowy Snopes przygotował zestawienie nieprawdziwych informacji, plotek i teorii na temat Elżbiety II, które rozpowszechniano w internecie tylko w ostatnich latach. Prezentujemy wybór dziesięciu takich fałszywych bądź niepotwierdzonych tez.

Teza 1: złoty fortepian królowej Elżbiety został skradziony z pałacu Saddama Husajna

Autor tweeta opublikowanego 24 lipca 2020 roku napisał: "Złoty fortepian jest własnością prezydenta Iraku Saddama Husseina. Został skradziony z Iraku podczas wojny w Zatoce Perskiej. Ostatnio widziano go za królową brytyjską Elżbietą w Pałacu Królewskim" (tłum. red.). W tweecie opublikował zdjęcie fortepianu i zdjęcie królowej zrobione podczas świątecznego orędzia w grudniu 2018 roku. Przekaz szybko się rozchodził w anglojęzycznym internecie.

fałsz

Fałszywa informacja – wyjaśnia Snopes - mogła powstać na podstawie szerzonych opowieści o Saddamie Husajnie i posiadanych przez niego sztabach złota, pozłacanym karabinie AK-47 i innych przedmiotach w kolorze złota. W tle plotki o "skradzionym złotym fortepianie" jest operacja "Pustynna burza", która rozpoczęła się 17 stycznia 1991 roku, a w której uczestniczyły wojska brytyjskie. Operacja zakończyła się w ciągu kilku tygodni, w lutym ogłoszono zawieszenie broni.

Jak podano na filmie wyprodukowanym w 2019 roku przez Royal Collection Trust – który można obejrzeć na YouTube - złoty fortepian był częścią wystroju Białej Sali Rysunkowej w Pałacu Buckingham. Nie został "skradziony" czy "uratowany" przed Husajnem na początku lat 90. W 1856 roku został zamówiony przez praprababkę królowej Wiktorii w londyńskiej firmie Érard. W archiwum Getty Images jest fotografia, na której widać ten fortepian w Białym Salonie już w 1947 roku.

Teza 2: królowa Elżbieta na spotkaniu z prezydentem Trumpem celowo miała broszkę podarowaną jej przez prezydenta Obamę

Ta teoria dotyczy spotkania Elżbiety II z prezydentem Donaldem Trumpem w lipcu 2018 roku. Według niej królowa udzieliła "zakodowanej, symbolicznej reprymendy Trumpowi" – pisze Snopes - nosząc broszkę, która została jej podarowana w 2011 roku przez Baracka Obamę. Broszka, wykonana z 14-karatowego żółtego złota, diamentów i agatu mszystego, znana jest jako American State Visit Brooch.

Nie tylko internauci, ale i serwisy internetowe dopatrywały się symboliki w broszkach, które podczas tej wizyty Trumpa nosiła Elżbieta II. Serwis Huffington Post pisał: "Czy królowa Elżbieta, 92-letnia monarchini Wielkiej Brytanii, rzuciła jakiś subtelny cień na prezydenta Donalda Trumpa podczas jego ostatniej wizyty w Wielkiej Brytanii?", wyjaśniając, że "to popularna teoria, którą użytkownicy mediów społecznościowych rozpowszechniają w tym tygodniu, powołując się na ciekawe wybory broszek przez królową". Snopes podaje, że portal New York Post zamieścił tekst z wprowadzającym w błąd tytułem: "Queen Elizabeth Wore Gift from Obama During Trump Meeting" ("Królowa Elżbieta nosiła prezent od Obamy podczas spotkania z Trumpem"), któremu już treści artykułu zaprzeczono, wyjaśniając, że królowa nosiła "broszkę Obamy" w dniu przyjazdu Trumpa do Wielkiej Brytanii, ale "broszkę Jerzego VI" podczas głównego spotkania z pierwszą parą USA.

Redakcja Snopes przeanalizowała biżuterię, jaką w ciągu trzech dni wizyty Trumpa nosiła królowa, oraz przesłanki stojące za teorią "wojny na broszki". Efekt tej analizy: wybór broszki każdego dnia przez królową w te dni "można łatwo i znacznie bardziej wiarygodnie wytłumaczyć innymi czynnikami" niż te podawane w "teorii wojny na broszki". Według redakcji nie ma dowodów na tezy, że królowa za pomocą broszek wyrażała stosunek do prezydenta Trumpa. Bo na przykład broszkę z liści palmowych, którą odziedziczyła po swojej matce Elżbiecie (zwanej też Królową Matką), Elżbieta II nosiła też przy co najmniej 27 innych okazjach i był to po prostu jeden z jej ulubionych elementów biżuterii.

Teza 3: królowa nazwała prezydenta Trumpa "niesamowitą osobą" o "dobrym sercu"

Z kolei po wizycie prezydenta USA Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii w czerwcu 2019 roku w sieci pojawił się post-mem, w którym można było przeczytać, że królowa brytyjska rzekomo chwaliła amerykańskiego prezydenta. W poście było zdjęcie Trumpa z Elżbietą II siedzącymi obok siebie i rzekomy cytat królowej: "'On naprawdę jest po prostu niesamowitą osobą. Tak troskliwy, wiesz. Odbyliśmy kilka prywatnych rozmów i jest bardzo autentyczny. Mam wyczucie co do ludzi, a prezydent ma dobre serce. W innym życiu mógłby być moim synem" (tłum. red.).

Post i przekaz rozchodził się w prawicowym internecie - także amerykańskim. Strona Clover Chronicle opublikowała post treści: "Pracownik nienazwanej placówki informacyjnej MSM [mainstream media] w Wielkiej Brytanii twierdzi, że był niedawno zaangażowany w wywiad z królową Elżbietą II, w którym niespodziewanie skomplementowała ona prezydenta USA Donalda Trumpa". Jak ustalił Snopes, był to przekaz wywodzący się z postu opublikowanego 4 czerwca na forum 4chan, gdzie anonimowy użytkownik napisał, że "brał udział w ekskluzywnym wywiadzie z królową, ale szefowie [jego] firmy zdecydowali, że nie wyemitują go, ponieważ tak bardzo chwaliła Trumpa". I tam zacytował rzekomą odpowiedź Elżbiety II z owego wywiadu, cytowaną potem w popularnym memie.

Snopes wyjaśnia, że nie ma żadnych podstaw, by wierzyć w tę historię. Rzecznik Pałacu Buckingham potwierdził to redakcji, pisząc: "Jej Wysokość Królowa nie udziela wywiadów i nie udzieliła wywiadu".

Teza 4: królowa Elżbieta II "trollowała" prezydenta Trumpa rubinową tiarą

Ta sama wizyta prezydenta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii w czerwcu 2019 roku stała się powodem wygenerowania innego fake newsa: że Elżbieta II założyła specjalnie na spotkanie w prezydentem tiarę z birmańskiego rubinu, która "chroni przed złem i chorobami". Miał to być wyraz lekceważenia czy "trollowania" prezydenta. Pisali o tym internauci zaraz po wizycie, a przypominali to nawet po śmierci Elżbiety II.

Rzeczywiście, na spotkanie z Trumpem królowa założyła Birmańską Rubinową Tiarę. Ponoć 96 rubinów ją zdobiących symbolicznie chroni noszącego tiarę przed 96 chorobami. Tylko – jak pisze Snopes - nie ma dowodów na to, że królowa specjalnie wybrała tę tiarę jako wyraz lekceważenia czy "trollowania" Trumpa, bo nosiła ją też przy kilku innych okazjach i w towarzystwie innych światowych przywódców. Rubinowa tiara została zamówiona w 1973 roku; zawierała 96 rubinów podarowanych Elżbiecie jako prezent ślubny przez mieszkańców Birmy. The House of Garrard, firma jubilerska, która wykonała tiarę, na Instagramie wyjaśniała, że rubiny są symbolem ochrony przed złem i chorobą.

Teza 5: królowa Elżbieta II poprosiła Cristiano Ronaldo o autograf na koszulce

Mało tego: królowa miała nie tylko poprosić o autograf piłkarza Christiano Ronaldo, ale też zamówić 80 koszulek klubu Manchester United. Taki fake news rozszedł się po tym, gdy 1 września 2021 roku Manchester United opublikował nowe zdjęcia Ronaldo w koszulce drużyny. Jednak królowa ani nie zamówiła 80 koszulek, ani nie poprosiła Ronaldo o autograf.

fałsz

Jak wyjaśnia Snopes, fałszywy tweet, który w ciągu kilku godzin miał ponad 10 tys. polubień, został usunięty i wyjaśniono, że nie ma potwierdzenia tej informacji – ale było za późno: fejk już się rozchodził po internecie.

Teza 6: członek Gwardii Królewskiej nagrał selfie z królową Elżbietą

11 grudnia 2020 roku portal iHeart.com opublikował artykuł z nagłówkiem "Royal Guard Makes First TikTok Of Queen Elizabeth of England" ("Królewski strażnik robi pierwszego TikToka z królową Anglii Elżbietą"). Pokazał post z zamieszczonym filmikiem, na którym rzekomo członek Gwardii Królewskiej nagrywa selfie z królową Elżbietą II. Filmik wrzucił na TikToka użytkownik o nicku davidvujanovic.

Redakcja Snopes na prośbę czytelników przyjrzała się nagraniu. Jeden z użytkowników Twittera wskazał, że kolejne filmiki umieszczone na tym samym koncie na TikToku ujawniają, że wszyscy ludzie byli aktorami w produkcji teatralnej, a nagrania kręcono jako kulisy produkcji teatralnej. Na jednym można było usłyszeć kobiety, która grała królową - zarówno ona, jak i inni aktorzy siedzą za kulisami. Filmik kręcił ów "żołnierz", który potem się chwalił "selfie z królową".

Wideo było rozsyłane na Twitterze i na forum Reddit. Jak pisze Snopes, do września 2022 roku oryginalne wideo obejrzano ponad 34,2 mln razy. A właściciel konta @davidvujanovic repostował swój oryginalny film na nowo po ogłoszeniu śmierci Elżbiety II.

Teza 7: królowa Elżbieta usunęła Obamów z listy gości królewskiego ślubu

Według fałszywych przekazów Michelle Obama chciała wziąć udział w ślubie księcia Harry'ego i Meghan Markle, ale królowa Elżbieta usunęła Obamów z listy gości po tym, jak jej doniesiono, że Michelle Obama próbowała "przemycić się na ślub". Jak wyjaśnia Snopes, lista gości na ślub została ujawniona na początku grudnia 2017 roku, lecz potem wciąż powstawały fałszywe przekazy, kto został, a kto nie zostanie zaproszony.

Protrumpowska strona Just News USA podała 3 grudnia 2017 roku, że pomimo "podlizywania się" rodzinie królewskie były prezydent Stanów Zjednoczonych i jego żona zostali "osobiście usunięci" z listy gości przez królową Elżbietę. Autor tekstu napisał, że gdy Michelle Obama "usłyszała, że książę Harry żeni się z czarnoskórą Amerykanką, uznała, że powinna być na liście gości". Michelle Obama miała "wykonać desperacki ruch, by przemycić swoje nazwisko na tą ekskluzywną listę gości", ale królowa się o tym dowiedziała i to uniemożliwiła. Inne anglojęzyczne serwisy też podawały ten "news", lecz nieco przeformułowany.

Jak ustalił Snopes, żadne z tych twierdzeń nie miało podstaw. Żaden z mainstreamowych kanałów informacji na Wyspach ani nigdzie indziej nie podał, że Obamowie mają złe stosunki z królową Elżbietą i że królowa ich usunęła z listy gości weselnych. Bo ani prezydent Trump, ani prezydent Obama nie mieli zostać i nie zostali w ogóle zaproszeni.

09.09.2022 | Elżbieta II w kulturze popularnej. Gościli u niej James Bond i miś Paddington
09.09.2022 | Elżbieta II w kulturze popularnej. Gościli u niej James Bond i miś PaddingtonMaciej Mazur | Fakty TVN

Teza 8: królowa Elżbieta leczyła COVID-19 iwermektyną

Teza, jakoby królowa Elżbieta II przyjmowała iwermektynę, by leczyć COVID-19, pojawiła się w lutym 2022 roku, gdy poinformowano, że u królowej zdiagnozowano COVID-19. Leczenie iwermektyną i jego skuteczność było jedną z głównych narracji infodemii.

Przypomnijmy: iwermektyna to lek przeciwpasożytniczy obecnie stosowany głównie w weterynarii. Jest promowany przez grupy antyszczepionkowe jako skuteczny w leczeniu COVID-19, mimo że brak wiarygodnych badań i dowodów potwierdzających jego skuteczność. Wyjaśnialiśmy to w Konkret24. W sierpniu 2021 roku brytyjski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych (MHRA) podał, że "iwermektyna nie jest zatwierdzona w Wielkiej Brytanii do profilaktyki lub leczenia COVID-19".

Plotka, że królowa Wielkiej Brytanii przyjmuje ten lek przeciwpasożytniczy, by leczyć COVID-19, wzięła się z reportażu w "A Current Affair", programie informacyjnym australijskiej sieci Nine Network. W materiale o stanie zdrowia królowej i możliwościach leczenia pokazano opakowanie Stromectolu (pod tą marką sprzedawany jest lek zawierający iwermektynę), co przypadkowo sugerowało, że królowa stosuje ten lek. Stacja przeprosiła i wyjaśniła, że materiał powinien pokazywać Sotrovimab zatwierdzony jako lek łagodzący objawy COVID-19. Na stronie "A Current Affair" opublikowano wyjaśnienie, że reportaż o królowej zawierał ujęcie, które nie powinno było się w nim znaleźć. "Nie zamierzaliśmy sugerować, że dr Mukesh Hawikerwal popierał Stromectol. Przeprosiliśmy go dziś rano, a on przyjął te przeprosiny. Nie sugerujemy, że królowa używa iwermektyny" – napisano.

Mimo to wideo z tym błędnym przekazem szybko stało się viralem.

Teza 9: w pandemii królowa Elżbieta nosiła na twarzy żółtą maseczkę pasującą do kostiumu

W czasie obostrzeń pandemicznych zwracano uwagę m.in. na to, czy przestrzegają ich politycy, znane osobistości, celebryci. W anglojęzycznym poście opublikowanym na Facebooku 4 lipca 2020 roku użytkownik napisał: "Jedną z najważniejszych rzeczy, jakie każdy przywódca może zrobić, jest dawanie przykładu" – i załączył zdjęcie Elżbiety II w żółtym kostiumie, żółtym kapelusz i żółtej maseczce na twarzy.

fałsz

Jednak nie była to prawdziwa fotografia, tylko cyfrowa manipulacja. Podstawą stało się zdjęcie zrobione podczas wizyty królowej w czerwcu 2019 roku w szkole w North Lanarkshire w Szkocji, gdzie wręczała nagrody uczniom. Zdjęcia z tej wizyty oraz film, na którym można zobaczyć królową w takim samym ubiorze, jak na przerobionej fotografii, ale oczywiście bez maseczki, jest na internetowej stronie tabloidu "Daily Mail".

Teza 10: królowa Elżbieta była potomkinią proroka Mahometa

Ten przekaz pojawił się w anglojęzycznej sieci po śmierci Elżbiety II - ale nie jest nowy. Jeden z twiiterowiczów opublikował 8 września 2022 roku drzewo genealogiczne, na którym wykazano, że brytyjska królowa wywodzi się od proroka Mahometa i skomentował: "Niech Allah ją chroni!".

Jak zauważa Snopes, teza, że Elżbieta II miała rodowe powiązania z Mahometem, jest czymś więcej niż żartem. "Jej rodowód został prześledzony przez pokolenia i istnieją pytania o możliwe pochodzenie Elżbiety od muzułmańskiej księżniczki o imieniu Zaida, a także o pochodzenie samej Zaidy i jej dzieci. Grafika zawarta w tweecie dziennikarza Arrona Merata została wcześniej opublikowana przez brytyjską gazetę 'The Times' w 2018 roku" – pisze Snopes. W rozmowie z "The Times" na ten temat angielski historyk David Starkey stwierdził, że pomysł, iż królowa wywodzi się z tej samej linii rodowej, z której Mahomet, "wcale nie był dziwaczny" – jednak nie został ani zweryfikowany, ani powszechnie zaakceptowany przez historyków.

Między hiszpańską rodziną królewską a imperium islamskim za życia Zaidy były silne więzi, a Starkey zauważył w komentarzach dla "The Times", że "średniowieczni monarchowie Hiszpanii i islamskie domy królewskie były bardzo blisko i całkowicie zazębione". W 1986 roku agencja informacyjna UPI podała, że informacja o islamskim pochodzeniu Elżbiety II pochodzi z listu Harolda Brooks-Bakera, genealoga i dyrektora wydawniczego Burke's Peerage, który był autorytetem w dziedzinie brytyjskiej rodziny królewskiej. Miał on napisać, że brytyjska rodzina królewska wywodzi się od Mahometa poprzez arabskich królów Sewilli, którzy kiedyś rządzili Hiszpanią.

Jednak Snopes ustalił: "doniesienia o tym, że wydawnictwo Burke's było oryginalnym źródłem twierdzenia, są fałszywe". Przedstawiciel Burke's napisał redakcji Snopes, że "oryginalnym źródłem był w rzeczywistości Sir Iain Moncreiffe of that Ilk, Bt, CVO, QC", który był brytyjskim oficerem i genealogiem. Redakcji Snopes nie udało się potwierdzić na razie, czy historia o przodku Mahomecie jest rzeczywiście prawdziwa - wciąż trwają spory.

Tak więc o królowej Elżbiecie II z pewnością nie raz jeszcze coś ciekawego przeczytamy.

Autor: oprac. RG / Źródło: Konkret24, Snopes; zdjęcie: Getty Images

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+