FAŁSZ

"Idzie prosto na Polskę". Uwaga na fake newsa o promieniowaniu

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, jakoby Polska była zagrożona w związku z podwyższonym promieniowaniem elektromagnetycznym w Chmielnickim, w Ukrainie. To fake news. Państwowa Agencja Atomistyki zaprzecza i uspokaja: nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Potwierdziły się informacje, że w zniszczonych wczoraj magazynach w Chmielnicku ukry przetrzymywali brytyjskiej pociski ze zubożonego uranu. W Chmielnicku radioaktywność znacznie wzrosła. Podaję link do kierunku wiatru w Europie. Idzie prosto na Polskę" - taki post opublikował 14 maja jeden z użytkowników Twittera (pisownia postów oryginalna). Do tweeta dołączył wykres promieniowania gamma notowanego w mieście Chmielnicki. Widać na nim wzrost promieniowania o kilkadziesiąt jednostek, do którego miało dojść między 11 a 12 maja. Tweet ma niemal 30 tys. wyświetleń i prawie 400 polubień. Komentujący go internauci powielają przekaz, potęgując nastrój paniki: "Szybko łykać jod!"; "Znowu, jak z Czarnobylem, dowiemy sie ostatni..." - piszą na przykład. Uspokajamy: nie ma zagrożenia.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd postTwitter

13 maja 21 osób zostało rannych w ataku rosyjskich dronów w obwodzie chmielnickim - podały ukraińskie władze. Jeden z bezzałogowców trafił w obiekt infrastruktury krytycznej. Według nieoficjalnych źródeł trafiono skład amunicji w Chmielnickim. Nie ma jednak żadnych potwierdzonych informacji o zniszczonych tam brytyjskich pociskach. W mieście rzeczywiście odnotowano wzrost promieniowania elektromagnetycznego, tylko że już na dwa dni przed atakiem. W dodatku mowa o niewielkim wzroście - takim, jaki można czasem zaobserwować w deszczowe dni.

W Polsce nie ma zagrożenia promieniowaniem - zapewnia Państwowa Agencja Atomistyki, którą zapytaliśmy o ten przekaz. Nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Jest natomiast wojna informacyjna: internauci nagłaśniają przekaz rosyjskiej propagandy dotyczący pocisków przekazywanych Ukrainie przez Wielką Brytanię.

Agencja Atomistyki: sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie

W przesłanym Konkret24 oświadczeniu Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) poinformowała, że nie odnotowała zagrożenia radiacyjnego na terenie Polski i nie ma informacji mogących wskazywać na uwolnienie zubożonego uranu do atmosfery w Ukrainie. 15 maja dementi opublikowano również na twitterowym profilu PAA. "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami nt. 'zwiększonej radioaktywności' w Chmielnickim, PAA informuje, że sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie. Nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego" - podkreślono

PAA wyjaśnia w odpowiedzi dla Konkret24, że wykres dołączony do cytowanego wyżej posta jest autentyczny - pochodzi z Europejskiego Systemu Monitoringu Radiacyjnego (EURDEP). W systemie można znaleźć dane z aparatury zlokalizowanej w Chmielnickim, w Ukrainie. Na wykresie widać, że już 11 maja promieniowanie zwiększyło się z około 100 do ponad 140 nanosiwertów na godzinę (nSv/h - dawka promieniowana)

PRAWDA

Wskazania na tym wykresie nie świadczą jednak o wzroście mocy dawki z powodu obecności zubożonego uranu. Obserwowalne podbicie mocy dawki (wzrost) jest charakterystyczne dla naturalnych procesów zachodzących na przykład podczas opadu atmosferycznego.

PAA zaznacza ponadto, że w związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi ostrzału Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej zwróciła się do Ukraińskiego Urzędu Dozoru Jądrowego (SNRIU) z pytaniem o sytuację w tym obiekcie i okolicy. "W odpowiedzi przekazanej PAA w niedzielę 14 maja SNRIU potwierdził, że elektrownia pracuje w trybie normalnym, a sytuacja radiacyjna w regionie pozostaje w normie" - informuje PAA.

Czym są pociski ze zubożonym uranem

20 marca Wielka Brytania poinformowała o planach przekazania Ukrainie pocisków ze zubożonym uranem. Substancja ta jest produktem ubocznym powstawania rzadszego, wzbogaconego uranu używanego w paliwie jądrowym i broni - czytamy na stronie agencji Associated Press. Zubożony uran jest znacznie mniej wydajny od wzbogaconego i niezdolny do wywołania reakcji jądrowej. Jest jednak bardzo gęsty - bardziej niż ołów - co czyni go skutecznym pociskiem. Takie pociski są na wyposażeniu wielu armii świata, również Stanów Zjednoczonych czy Rosji.

21 marca na deklarację Wielkiej Brytanii zareagował prezydent Rosji Władimir Putin. Ostrzegł, że Moskwa "odpowie odpowiednio, biorąc pod uwagę, że kolektywny Zachód zaczyna używać broni z 'komponentem nuklearnym'". Wielka Brytania i Stany Zjednoczone uznały te uwagi za szerzenie dezinformacji. 21 marca rzecznik prasowy brytyjskiego ministerstwa obrony powiedział, że pociski ze zubożonym uranem to standardowa broń i nie ma nic wspólnego z bronią jądrową. "Rosja o tym wie, ale celowo próbuje dezinformować" - podkreślił (cytat za CNN). 22 marca rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby przekonywał na briefingu prasowym: "Rosja po prostu nie chce, aby Ukraina nadal niszczyła jej czołgi".

W ostatnich dniach przekaz o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym wywołanym rosyjskim atakiem na obwód chmielnicki podsycały konta znane z rozpowszechniania treści zbieżnych z rosyjską propagandą.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24