FAŁSZ

Wywiad o nieskuteczności testów na COVID-19: wyjaśniamy manipulacyjne tezy

Testy na Covid-19 są skuteczne. Uwaga na pseudonaukowe nagranie na YouTubeShutterstock

Analiza wymazu z nosogardła nie jest dobrą metodą; wynikom testów nie można wierzyć, bo są robione na różnym sprzęcie; tak zwana pandemia to po prostu typowa grypa - takie m.in. tezy padają w wywiadzie z dwoma genetykami, który zdobywa popularność w sieci. Pytani przez Konkret24 specjaliści obalają te tezy - i radzą zasięgać opinii w odpowiednich źródłach.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Blisko godzinny wywiad z parą naukowców, którzy negują skuteczność testów PCR wykorzystywanych w diagnostyce COVID-19, zyskuje popularność w internecie - jest udostępniany tysiące razy.

Podczas rozmowy pada wiele argumentów rozpowszechnianych w środowiskach sceptycznych wobec trwającej epidemii. Zakażenia wirusem SARS-CoV-2 są nazwane "typowymi zachorowaniami grypowymi", a pandemia COVID-19 i wprowadzone w związku z nią obostrzenia - "matriksem" i "ściemą".

Rozmowa przeprowadzana przez Pawła Nogala z prof. dr. hab. Romanem Zielińskim i dr Kornelią Polok na kanale YouTube ma już ponad 80 tys. wyświetleń. Film jest kopiowany i udostępniany na innych platformach społecznościowych. Na jednej ze stron na Facebooku został udostępniony blisko 10 tys. razy. Jest też dostępny w mniejszych serwisach, takich jak Bitchute czy cda.pl.

Prof. Roman Zieliński i dr Kornelia Polok przedstawiają się jako genetycy i biolodzy ewolucyjni. W przeszłości byli związani m.in. z Uniwersytetem Szczecińskim i Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Na prywatnej stronie internetowej przedstawiają swój dorobek naukowy.

Dr Grzesiowski: powinno się wykonywać 100 tysięcy testów dziennie do końca roku
Dr Grzesiowski: powinno się wykonywać 100 tysięcy testów dziennie do końca rokutvn24

Poprosiliśmy ekspertów zajmujących się na co dzień m.in. testami genetycznymi na COVID-19 o ocenę wywiadu i głoszonych w nim przez parę naukowców twierdzeń negujących skuteczność testów. Oboje uważają, że tezy te nie mają uzasadnienia w medycynie opartej na faktach, czyli na dowodach naukowych.

- Mamy tu do czynienia z pomieszaniem różnych wątków: w tej narracji jest wiele elementów zgodnych z wiedzą medyczną, ale interpretowanych w swoisty sposób - mówi prof. dr hab. Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk. Podobnie wypowiada się Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie. Twierdzenia kwestionujące pandemię COVID-19 nazywa "oczywistymi bzdurami i manipulacją na poziomie antyszczepionkowców".

Poniżej naukowcy wyjaśniają najważniejsze manipulacyjne tezy, jakie padają w wywiadzie.

Teza 1: metoda PCR nie nadaje się do diagnozowania

W wywiadzie prof. Roman Zieliński i dr Kornelia Polok koncentrują się na krytyce diagnozowania COVID-19 przy pomocy metody RT PCR, czyli najpopularniejszej i powszechnie wykorzystywanej genetycznej metody wykrywania wirusa SARS-CoV-2 polegającej na analizie wymazu pobranego z nosogardła. Twierdzą, że metoda nie jest wystarczająco wystandaryzowana.

Profesor Michał Witt uważa PCR za niezwykle użyteczną technikę molekularną, która od dawna wykorzystywana jest także w diagnostyce laboratoryjnej w onkologii, zakaźnictwie, kardiologii, chorobach płuc, różnorodnych schorzeniach internistycznych. - W połączeniu z sekwencjonowaniem całego genomu stanowi nowoczesne narzędzie diagnostyki molekularnej. Nie ma powodu wątpić, że nadaje się do diagnozowania COVID-19 - mówi prof. Witt.

Emilia Skirmuntt również podkreśla, że metoda PCR od lat jest wykorzystywana do wykrywania grypy, wirusa opryszczki, żółtaczki, czy HIV. - Jest to metoda bardzo szybka, łatwa i niewymagająca dużej ilości próbki, do tego skuteczna i godna zaufania - mówi badaczka.

Teza 2: test genetyczny nie wykrywa RNA

Zdaniem genetyków udzielających wywiadu testy PCR są nieskuteczne, ponieważ polegają na namnożeniu wirusowego DNA, podczas gdy koronawirus SARS-CoV-2 jest wirusem typu RNA. "Enzym, który tę reakcję prowadzi, nie namnoży RNA" - mówi dr Kornelia Polok. W kolejnych zdaniach wyjaśnia, że aby zbadać materiał genetyczny wirusa RNA, "trzeba to RNA na DNA przekształcić". Zdaniem dr Polok w wyniku reakcji powstaje "dość niestabilna hybryda, cząsteczka która po części składa się z RNA i DNA", która "właściwie się nie nadaje do bezpośredniej analizy".

- Prawdą jest, że PCR nie pozwala na bezpośrednie zbadanie RNA, tylko że nie jest to żaden zarzut - komentuje prof. Michał Witt. Wyjaśnia, że wirusowe RNA jest przepisywane na DNA i to właśnie stosowny fragment DNA podlega dalszej analizie. - Jest również prawdą, że RNA wirusa jest niestabilne, ale taka jest natura cząsteczek RNA w ogóle, doskonale o tym wiedzą biolodzy molekularni - dodaje prof. Witt. Jak tłumaczy, w badawczych laboratoriach molekularnych izolacja RNA jest procedurą rutynową stosowaną od lat.

Epidemiolodzy apelują o większą liczbę testów
Epidemiolodzy apelują o większą liczbę testówtvn24

Emilia Skirmuntt zwraca z kolei uwagę na słowa dr Polok o "hybrydzie". - Nie powstaje hybryda RNA-DNA, tylko tak zwane komplementarne DNA - wyjaśnia wirusolożka. Dodaje, że tak powstałego materiału nie trzeba poddawać dodatkowej obróbce.

Teza 3: różny sprzęt daje różne wyniki

Kolejnym argumentem na rzecz rzekomej nieskuteczności metody PCR podanym przez genetyków w wywiadzie jest sprzęt: chodzi o to, że testy są przeprowadzane przy użyciu aparatury o różnych parametrach technicznych. Według dr Polok metoda "daje różne wyniki w zależności od laboratorium i w zależności od urządzenia".

Profesor Michał Witt przyznaje, że prawdą jest problem zróżnicowania aparatury stosowanej w różnych laboratoriach w Polsce. Lecz według niego wcale nie eliminuje to metody PCR z instrumentarium diagnostycznego, a podobne wyzwania związane z wykorzystaniem sprzętu laboratoryjnego są powszechne. Problemem jest wysoka cena aparatów, jeden kosztuje ponad 100 tys. zł. - Każde laboratorium powinno dobierać testy w taki sposób, by działały właściwie przy wykorzystaniu posiadanej przez nie aparatury - mówi prof. Witt.

Dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN podkreśla, że formalnym kryterium wiarygodności jest lista laboratoriów wykonujących testy PCR na SARS-CoV-2 publikowana na stronie Ministerstwa Zdrowia. - Laboratoria umieszczone na tej liście muszą spełniać odpowiednie kryteria merytoryczne, mieć status podmiotu leczniczego, muszą być wpisane na listę wojewody. Dopiero wtedy mogą być zaakceptowane przez Ministerstwo Zdrowia - tłumaczy prof. Witt.

Emilia Skirmuntt tłumaczy z kolei, że plusem reakcji PCR jest fakt, że jest ona wyjątkowo łatwa do wystandaryzowania. - W zasadzie zawsze jest taka sama, a zmieniają się tylko już opracowane protokoły w zależności od tego, czego właściwie szukamy i w czym, czyli na przykład wirusa w wymazie albo bakterii w próbce tkanki - mówi.

Sprawdzą, ile osób w Polsce zakaziło się koronawirusem
Sprawdzą, ile osób w Polsce zakaziło się koronawirusemtvn24

Teza 4: bałagan molekularny w wymazie

Według prof. Zielińskiego i dr Polok testy mogą być nieskuteczne ze względy na trudności w zidentyfikowaniu wirusa w wymazie z nosogardła. "Jest tam wszystko, głównie tkanki ludzkie i wiele różnych mikroorganizmów: bakterii i wirusów" - tłumaczy prof. Zieliński. Według niego "znalezienie koronawirusa jest prawie niemożliwe". "To, co się wykrywa, to z największym prawdopodobieństwem wszystko inne, a nie koronawirus" - stwierdza w wywiadzie prof. Zieliński.

Jak wyjaśnia Emilia Skirmuntt, metoda jest tak opracowana, że przed jej zastosowaniem próbki są poddawane specjalnej obróbce w celu pozbycia się z tkanek ewentualnych zanieczyszczeń. Badaczka z Uniwersytetu w Oksfordzie tłumaczy, że test PCR ma wykryć materiał genetyczny konkretnego wirusa i pod tym kątem jest przygotowywany. - Wirusy naprawdę ogromnie się od siebie różnią i jesteśmy w stanie wybrać sekwencje genetyczną w ich genomie, która będzie specyficzna dla tego jednego konkretnego wirusa - podkreśla.

- Stosuje się bardzo wybiórcze markery, określamy je mianem starterów, które pozwalają wyciągnąć z tego materiału interesujące nas sekwencje - wyjaśnia prof. Michał Witt. - Tam jest duży bałagan molekularny, ale my mamy narzędzia, które pozwalają działać w tym bałaganie w sposób bardzo specyficzny - dodaje.

Teza 5: tak zwana pandemia

Udzielający wywiadu kwestionują zagrożenie związane z epidemią COVID-19. "Ta tak zwana pandemia nie ma racji bytu" - przekonuje prof. Zieliński. "Te zachorowania to były typowe zachowania grypowe, które nazwano covidem" - dodał. "Grypa czy przeziębienie zostało zamienione na covid" - uzupełniła prof. Polok.

- Temat grypy nie zniknął, ale sezon grypowy się skończył - zauważa Emilia Skirmuntt. Przypomina, że na przełomie 2019 i 2020 roku obserwowano wiele poważnych zachorowań, a część naukowców twierdzi, że częściowo mogły to być już zachorowania na COVID-19. - Jeśli zachorowania na COVID-19 utrzymają się w kolejnym sezonie grypowym, który zaczyna się w okolicach października i listopada, będziemy znowu mieć poważnie obciążoną służbę zdrowia - przekonuje.

- Jeśli ktokolwiek uważa, że pandemia nie ma racji bytu, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zgłosił się na wolontariat na oddziały intensywnej terapii, gdzie leżą ludzie z rozpoznanym covidem o ciężkim przebiegu - stwierdza prof. Michał Witt. - Jeśli to nie COVID-19, tylko zwykła grypa czy przeziębienie, pomaganie tam nie powinno wiązać się ze szczególnym ryzykiem - ironizuje. Równanie COVID-19 z grypą i przeziębieniem nazywa oczywistą nieprawdą. - Do tej pory w Polsce na to "przeziębienie" zmarło już ponad dwa tysiące osób. Wcale nie wszyscy byli starsi i schorowani - mówi prof. Michał Witt.

Na koniec radzi, by źródłem opinii na temat pandemii i diagnostyki molekularnej byli specjaliści zawodowo zajmujący się tym zagadnieniem.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24