Wrzutka PiS w ustawie o pomnikach. "Ułatwi rozdawanie publicznych pieniędzy po uważaniu"


Opozycja i organizacje pozarządowe ostrzegają: poprawka PiS w tak zwanej ustawie o pomnikach umożliwi premierowi przekazywanie publicznych pieniędzy organizacjom pozarządowym kiedy zechce i którym zechce. Choć dzisiaj Senat ustawę odrzucił - wróci ona do Sejmu i to on zdecyduje o jej losie.

Chodzi o poprawkę Prawa i Sprawiedliwości do ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazwami obiektów przestrzeni publicznej oraz pomnikami. W wersji, którą Sejm przegłosował 24 lutego, pojawiła się jednozdaniowa poprawka ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ten zapis powoduje, że premier - zlecając bez konkursu organizacjom pozarządowym wykonywanie zadań publicznych - nie będzie musiał się powoływać się na szereg obowiązujących teraz przesłanek.

Ustawę o pomnikach 24 marca w całości odrzucił Senat (za odrzuceniem głosowało 51 senatorów) - ale dokument wraca do Sejmu, który może odrzucić senackie weto bezwzględną większością głosów.

Wyjaśniamy, jak doszło do powiązania jednej ustawy z drugą i jakie mogą być skutki poprawki.

Posłowie PiS złożyli projekt ustawy zakazujący zmiany nazw ulic
Posłowie PiS złożyli projekt ustawy zakazujący zmiany nazw ulic tvn24

Zlecenie od premiera bez konkursu

Ustawa o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazwami obiektów przestrzeni publicznej oraz pomnikami została złożona przez parlamentarzystów PiS. Wprowadza zakaz zmiany nazw tych ulic, skwerów, placów czy parków, których patroni to "osoby wybitnie zasłużone".

Z kolei ustawa o działalności o pożytku publicznym jest pierwszy aktem prawnym, który wprowadził definicję organizacji pozarządowej i wolontariusza oraz uregulował sposób współpracy administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi. W tej ustawie jest opisana cała procedura konkursowa, którą mają przeprowadzać organy administracji publicznej, gdy chcą zlecać organizacjom realizację zadań publicznych - wskazuje m.in., jak powinno wyglądać ogłoszenie konkursu, jak powinny wyglądać składane przez organizacje oferty, jak powinny być oceniane, kto powinien je oceniać itp. Dzięki tej ustawie organizacje pozarządowe otrzymują dotacje, granty w różnych konkursach, naborach organizowanych przez samorządy, ale także instytucje krajowe np. przez Narodowy Instytut Wolności czy Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej.

- Byłem jednym z pomysłodawców ustawy o pożytku publicznym - mówi w rozmowie z Konkret24 Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia. - Jej sednem jest to, żeby publiczne pieniądze były przekazywane organizacjom społecznym w sposób jak najbardziej przejrzysty oparty o czytelne reguły, w konkursach. Innymi słowy, żeby uniknąć sytuacji rozdawnictwa po uważaniu - dodaje.

Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie przewiduje jednak możliwość, gdy zadania publiczne będą w wyjątkowych sytuacjach zlecane bez konkursów - organ administracji publicznej może to zrobić w razie wystąpienia klęski żywiołowej, katastrofy naturalnej lub awarii technicznej w kraju lub poza jego granicami w celu zapobieżenia ich skutkom. Natomiast premier może to zrobić, jeśli jest to niezbędne ze względu na ochronę życia lub zdrowia ludzkiego albo ze względu na ważny interes społeczny lub ważny interes publiczny.

Obecna i proponowana treść pierwszego zdania art. art. 11b. ust. 1 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie

Teraz posłowie PiS chcą, by to się zmieniło - żeby premier nie był już związany powyższymi przesłankami. Mogą się pojawić jako uzasadnienie jego decyzji, ale nie muszą.

Sejmowy legislator: wątpliwości konstytucyjne. Opozycja: szkodliwa wrzutka

Jak sprawdziliśmy, propozycji zmiany ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie nie było w pierwotnie złożonym 12 stycznia projekcie. Nic o niej nie ma więc w uzasadnieniu. Pojawiła się dopiero jako poprawka przed posiedzeniem sejmowej podkomisji 7 lutego - podczas jego trwania nikt nie przedstawił uzasadnienia jej wprowadzenia.

Poprawka wzbudziła zastrzeżenia sejmowego Biura Legislacyjnego, którego przedstawiciel wówczas powiedział, że ta i inna poprawka "wychodzą poza zakres przedłożenia" i nie wiążą się z przedmiotem ustawy. "Tym samym rodzi się wątpliwość co do zakresu tych poprawek oczywiście w świetle zasady trzech czytań wynikającej z konstytucji" - stwierdził prawnik.

Mimo tych wątpliwości poprawkę przegłosowano. Gdy całością ustawy zajęły się już sejmowe komisje kultury i samorządu terytorialnego, posłanka Paulina Matysiak z Lewicy poinformowała, że zauważyła "pewną wrzutkę". "Dorzucenie do tej ustawy art. 8, w którym mamy rozwiązania dotyczące ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, to nijak się nie wiąże z ochroną dziedzictwa narodowego i nazywaniem obiektów przestrzeni publicznej. To jest dodatkowe rozwiązanie, które ma umożliwić premierowi wydatkowanie środków dla organizacji pozarządowych bez konkursu. Państwo po prostu wrzuciliście to w pracach podkomisji. Nie wiem, jakie to ma uzasadnienie związane z przedmiotem tej ustawy, bo wydaje mi się, że nie ma żadnego. Nie ma żadnego wytłumaczenia" - oceniła.

Propozycję posłów PiS na następnym posiedzeniu komisji krytykowała także posłanka Hanna Gill-Piątek z klubu Polska2050. Nazwała ją "szkodliwą wrzutką". "Tutaj panu premierowi przekazywane są specjalne uprawnienia do tak naprawdę trybu – że tak powiem – z wolnej ręki, z pominięciem jakichkolwiek konkursów zlecania zadań (...). Znowu wyjmujecie spod kontroli publicznej publiczne pieniądze. (...) Naprawdę, może już wystarczy. Naprawdę. Mamy inne, regulowane prawem, bardziej transparentne formy przekazywania pieniędzy publicznych na zadania dla różnego rodzaju organizacji. Niekoniecznie muszą być targetowane pieniądze akurat idące prosto do Kościoła katolickiego i organizacji przez niego prowadzonych, które w nietransparentny sposób, jednym zleceniem pana premiera, tam trafią" - stwierdziła.

Gdy po przegłosowaniu przez Sejm ustawa z poprawką trafiła do Senatu, również tam krytykowała ją opozycja. - Będzie to oznaczać przyznawanie tych środków z budżetu według własnego uznania i widzimisię. To jest naprawdę skandalicznie - mówiła senatorka Platformy Obywatelskiej Barbara Zdrojewska.

"Przy okazji można zabezpieczyć parę groszy swoim"

Na poprawkę PiS zwracały uwagę m.in. w mediach społecznościowych przedstawicielki organizacji pozarządowych - w lutym na Facebooku Anna Gryta z fundacji Miasto Obywatelskiej Lubartów, a w marcu na Twitterze Katarzyna Sadło, jako twitterowiczka posługująca się nickiem Kataryna. "Dzisiaj się dyskutuje pomniki i inne obiekty. Znaczy będą nam nazywać. No, ale przy okazji, można zabezpieczyć parę groszy swoim" - skomentowała Gryta. "Widzę, że ta poprawka od czapy była wrzutką na podkomisji ale nigdzie nie znajduję jej uzasadnienia, ani związku z tematem ustawy. Czy to Pana poprawka, Panie Pośle @lisieckipawel?" - zapytała Kataryna.

"Rozdawanie publicznych pieniędzy po uważaniu"; "ustawa o pożytku nijak się ma do ustawy o zmianach nazw ulic"

Jakub Wygnański podkreśla, że nikt poprawki posłów PiS nie konsultował ani z organizacjami pozarządowymi, ani z radą działalności pożytku publicznego. Dowiedział się o niej przypadkiem. Uważa, że została "ukryta przed środowiskiem".

- Istotą proponowanej obecnie zmiany jest to by premier nie oglądając się na nic mógł dawać komu chce i ile chce - uznaniowo. To haniebne zarówno, jeśli chodzi o tryb zgłaszania tej poprawki – w sekrecie, poniżej „radaru” bez konsultacji jak i treść poprawki, które łamie kręgosłup tej ustawy – mówi.

Zwraca uwagę na dzisiejszy wojenny kontekst. - Z początku myślałem, że zmiana została zaproponowana po wybuchu wojny na Ukrainie, ale sprawdziłem, że posiedzenie podkomisji, na której pojawił się ten zapis było na początku lutego a to oznacza, że ów pośpiech nie był wynikiem nadzwyczajnych, wojennych okoliczności. Poprawka nie ma nic wspólnego z przedmiotem ustawy o pomnikach jest klasyczną wrzutką zgłoszoną z naruszeniem konstytucyjnych reguł tworzenia legislacji. Nie przedstawiono nawet żadnego uzasadnienia. To wszystko smuci i gniewa - szczególnie teraz, gdy organizacje społeczne wzięły na siebie większość ciężarów pomocy ukraińskim uchodźcom. Państwo powinno teraz robić wszystko by je wspierać i budować choćby wąską kładkę wzajemnego zaufania. Niestety tak się nie dzieje - uważa Wygnański.

- Od lat rozkłada się ustawę o pożytku publicznym i wolontariacie różnymi wrzutkami, które są w innych ustawach. I tutaj właśnie mamy kolejny przykład. Ustawa o pożytku nijak się ma do ustawy o zmianach nazw ulic - komentuje w rozmowie z Konkret24 Piotr Frączak z Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana. Uważa, że poprawka posłów PiS to "ułatwienie rozdawania publicznych pieniędzy po uważaniu".

Senacka komisja zarekomendowała odrzucenie ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazwami obiektów przestrzeni publicznej oraz pomnikami - i w czwartek 24 marca Senat ustawę odrzucił. Lecz teraz dokument trafi z powrotem do Sejmu.

Poseł PiS: "zastanawiam się, czy nie popełniliśmy błędu"

Zapytaliśmy posła PiS Pawła Lisieckiego, reprezentującego podpisanych pod projektem ustawy posłów, jaki był cel spornej poprawki. - Chcieliśmy poszerzyć możliwość działania premiera. Dużo organizacji się do niego zwracało, że nie kwalifikują się przy obecnych kryteriach. Oczywiście po zmianie wszystko będzie nadal jawne, nadal organizacje będą musiały składać oferty - mówi Lisiecki w rozmowie z Konkret24.

Pytany o sposób wprowadzenia zmiany, czyli zgłoszenie poprawki dopiero na posiedzeniu podkomisji i to do ustawy nijak związanej z jej treścią, odpowiada, że został zmieniony tytuł ustawy tak, by pasował. - Jesteśmy cały czas w kontakcie z rządem i na bieżąco staramy się ułatwiać funkcjonowanie administracji publicznej - stwierdza. Po czym przyznaje: - Zastanawiam się, czy nie popełniliśmy błędu. Muszę się skonsultować. Naszą intencją było usunięcie tylko przesłanki ochrony życia lub zdrowia i pozostawienie wymogu ważnego interesu społecznego i publicznego.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; Zdjęcie: Marcin Obara / PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24