500+ na każde dziecko - jak PiS był przeciw, a teraz jest za

Dlaczego PiS sprzeciwiał się rozszerzeniu 500+?tvn24

Trzy lata po tym, jak Sejm głosami posłów PiS odrzucił poprawkę PO, zgodnie z którą program 500+ miał objąć także pierwsze dziecko w rodzinie, prezes PiS Jarosław Kaczyński na sobotniej konwencji zaproponował rozszerzenie 500+ właśnie na każde dziecko.

Mamy nowy program, program trudny. Pierwszy jego punkt to 500 plus od pierwszego dziecka! - na te słowa Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji PiS owacjami na stojąco i okrzykami "brawo" oraz "Jarosław", zareagowała cała sala.

Kaczyński: 500 plus na pierwsze dziecko, brak PIT do 26. roku życia
Kaczyński: 500 plus na pierwsze dziecko, brak PIT do 26. roku życiatvn24

Konkret24 sprawdził, jakimi argumentami posługiwał się PiS odrzucając w lutym 2016 r. poprawkę PO do ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci.

Chodzi o zmianę modelu rodziny

1 lutego 2016 r. , trzy miesiące po zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych, do Sejmu trafia rządowy projekt ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci. To realizacja sztandarowego projektu wyborczego PiS – 500+, dzięki któremu partia w znacznej mierze wygrała wybory. Trzykrotnie o 500+ na każde dziecko mówiła Beata Szydło w trakcie telewizyjnej debaty z Ewą Kopacz.

Ale już w expose nowa premier o 500+ mówi tak: "Ale już dzisiaj chcę powiedzieć, co przede wszystkim zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów. Po pierwsze, 500 zł na dziecko, począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach – od pierwszego dziecka. Dziecko to nie koszt, to inwestycja".

Intensywne 100 dni. Zobacz, co obiecał rząd
Intensywne 100 dni. Zobacz, co obiecał rządTVN24 BiS

Debata nad projektem odbyła się w Sejmie 9 lutego 2016 r. (nie było na niej Jarosława Kaczyńskiego). Prezentując projekt ustawy, zakładającej wypłacanie rodzicom co miesiąc 500 złotych dodatku na dziecko (w praktyce na drugie i kolejne dzieci w rodzinie; na pierwsze dziecko tylko wtedy, gdy miesięczny dochód w rodzinie wynosi poniżej 800 złotych na osobę) minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podkreśla, że celem jest poprawa dzietności i zmiana modelu rodziny w Polsce.

"Do pierwszego dziecka nie trzeba ich (rodziców – red.) nadzwyczajnie zachęcać bodźcami ekonomicznymi. Decyzja o pierwszym dziecku nie jest decyzją ekonomiczną, a raczej kulturową, z którą nie mamy problemu" – mówi posłom Rafalska. "Polacy chcą mieć dzieci, chcą mieć ich co najmniej dwoje, a mają tylko jedno. Naszym problemem numer jeden nie jest to, żeby Polacy mieli jedno dziecko, bo jedno dziecko co do zasady mają. Polskim wyzwaniem jest zmiana modelu 2+1 na model przynajmniej 2+2, choć marzymy o modelu 2+3" – stwierdziła minister.

"Taka pomoc w istotny sposób może wpłynąć na decyzje rodziców, mogących się do tej pory obawiać, czy kolejne dziecko w rodzinie nie będzie obarczone zbyt wielkim ryzykiem braku możliwości zapewnienia mu niezbędnych warunków rozwoju" - tak w imieniu klubu PiS mówiła posłanka Urszula Rusecka.

To wyborcze oszustwo – grzmi opozycja i zapowiada poprawki

Debata nad rządowym projektem 500+ odbyła się cztery dni po tym, jak klub PO złożył swój projekt ustawy o świadczeniu z tytułu wychowania i kształcenia dzieci, zgodnie z którym 500+ przysługiwałoby na każde dziecko w rodzinie. Ten projekt nigdy nie był przedmiotem sejmowej debaty – nie otrzymał, jak inne projekty, numeru druku sejmowego, był jedynie kierowany do konsultacji m.in. do związków zawodowych, GIODO, ZUS, NBP.

W dyskusji nad rządowym projektem 9 lutego 2016 r. Sławomir Neumann z PO zapowiada poprawki do rządowego projektu: "Pomożemy wam zrealizować ten trudny i kosztowny projekt. Tylko nie oszukujcie. Nie dzielcie dzieci na lepsze i gorsze. Nie oszukujcie.(…) Ale jeśli PiS chce przegłosować projekt 500 zł, niech to będzie prawdziwe 500 zł, niech to będzie prawdziwe 500 zł na każde dziecko, a nie 500 minus".

Z zapisu tego wystąpienia widać, że posłowie PiS dość emocjonalnie reagowali na słowa polityka PO, choć w ten sam sposób (cyt. za stenogramem):

Głos z sali: Przez 8 lat kłamstwo.

Poseł Wojciech Skurkiewicz: 8 lat nie wróci.

Posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość: 8 lat! 8 lat!

Poseł Anna Paluch: Zbieraliście już przez 8 lat, jedząc ośmiorniczki i polędwiczki wołowe.

Na wystąpienie posła Neumanna odpowiedziała minister Rafalska: "Nasz program jest programem dla rodziny. Od urodzenia do 18. roku życia. Przyznajcie, że po prostu nie wpadliście na to. (Oklaski) Nie przygotowaliście takiego programu. A teraz, proszę państwa, jaka jest wiarygodność ugrupowania, które miało 8 lat, a próbuje rozliczać rząd Prawa i Sprawiedliwości po niespełna 100 dniach rządzenia?"

Opozycja chce wywrócić 500+

Jeszcze tego samego dnia (9 lutego 2016) rządowy projekt trafia pod obrady komisji polityki społecznej i rodziny. Posłanka PO Magdalena Kochan proponuje, by "świadczenie w wysokości 500 zł dotyczyło każdego dziecka bez względu na to, czy jest pierwszym dzieckiem i przebywa w rodzinie, która ma dochody niższe niż 800 zł bądź ma dochody w wysokości 800 zł, ale nie wyższe, takim, które przebywa także w instytucjonalnej formie pieczy zastępczej, ponieważ są to grupy dzieci, które w projekcie rządowym wyłączyliście państwo z dobrodziejstwa dofinansowywania ich rozwoju i wychowania".

Wiceminister rodziny Bartosz Marczuk, odpowiedzialny wówczas za realizację programu 500+ , powtarza argumenty, jakie na sali posiedzeń przedstawiła minister Rafalska. Komentując propozycję PO, wiceminister Marczuk stwierdza nieoczekiwanie: "Państwa propozycja jest o tyle (szukam słowa…) chyba dziwna, że zdajecie sobie państwo sprawę, iż z naszych wyliczeń wynika, że w 2017 roku koszt takiej propozycji to 19.400.000 tys. zł a w latach kolejnych, do roku 2026, roczny koszt wynosi około 20.000.000 tys. zł".

I dodaje: "Pani poseł mówi, że pieniędzy wystarczy, jeżeli wprowadzimy to od lipca. Otóż, nie wystarczy. Łączny koszt wprowadzenia rozwiązania od lipca wynosi 20.500.000 tys. zł, a w ustawie budżetowej na jego sfinansowanie mamy zapisaną kwotę 17.055.000 tys. zł."

Po obradach w komisji, projekt ustawy trafia ponownie – 10 lutego – pod obrady Sejmu. Wiceminister Marczuk kolejny raz powtarza: "jeżeli państwo wciąż zgłaszacie tego rodzaju poprawkę, to wydaje się, że chcecie państwo ten program po prostu wywrócić. Bo wiecie państwo doskonale, że bardzo trudno byłoby sfinansować tego rodzaju wydatek w 2017 r."

Kolejny raz projekt, do którego także PSL zgłosił poprawkę, by 500+ objęło każde dziecko, trafia pod obrady komisji. Opozycyjne poprawki komisja głosami posłów PiS odrzuca, ale trafiają pod obrady całego Sejmu jako wnioski mniejszości. Minister Rafalska sprzeciwia się kolejny raz: "popatrzmy na to uczciwie, jak śmiały i odważny to jest program, jak wymagający innych wyrzeczeń finansowych, jak dostrzegający trudną sytuację polskich rodzin".

Wtórują jej inni posłowie PiS. "Podwaliną bardzo dobrego programu 500+ jest właśnie zapewnienie dobrej przyszłości dla Polski, przełomu w zakresie demograficznym. Jak wielkiej, szanowni posłowie opozycji, potrzeba obłudy, aby najpierw twierdzić, że program 500+ jest nie do sfinansowania z budżetu państwa, po czym zaproponować rozwiązanie jeszcze dalej idące" - stwierdza poseł Konrad Głębocki.

Przeciwko poprawkom PO i PSL opowiedziało się 226/225 posłów PiS, za 167 /153 – posłów PO, PSL, Kukiz’15 i Nowoczesnej.

Wynik głosowania nad całością ustawy: za - 226 posłów PiS, 16 z PSL , 14 z Kukiz’15, 2 z PO; przeciw – 29 z Nowoczesnej, 11 z Kukiz'15, 3 z PO; głosy wstrzymujące się – 127 z PO, 13 - Kukiz’15.

500+ na kredyt?

Niespełna pół roku później, w lipcu 2016 r. ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki zaskoczył swoich rozmówców na spotkaniu w Bydgoszczy. Jak 11 lipca 2016 r. relacjonowała "Gazeta Wyborcza", Morawiecki miał powiedzieć do członków PiS, że 500+ jest na kredyt. "W dłuższej perspektywie to nam nie zbuduje PKB. Państwu bardziej niż konsumpcja potrzebne są inwestycje i oszczędności. A przypominam, że 500 plus jest na kredyt. Zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł, bo chcemy promować dzietność. Jesteśmy we własnym gronie i nie musimy mówić sobie tylko pięknych słów" – relacjonowała gazeta.

Kilka dni później prostował swoją wypowiedź. "Chcę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że było to źle zinterpretowane, ponieważ biorąc pod uwagę tykającą bombę demograficzną pod naszym społeczeństwem, zawsze byłem orędownikiem bezpośrednich transferów finansowych do polskich rodzin, tak jak robi to 20 krajów UE. Wypowiadałem się w tej sprawie dziesiątki razy" - zapewnił Morawiecki w wywiadzie dla PAP.

Ale kwestia braku pieniędzy dla sfinansowania 500+ dla każdego dziecka kilkakrotnie później pojawia się w wystąpieniach przedstawicieli rządu - ostatni raz jesienią 2018 r. 2 września w wywiadzie dla telewizji państwowej minister Elżbieta Rafalska powiedziała, że "nigdy takiego pomysłu finansowania każdego pierwszego dziecka nie było". Dodała też, że państwa nie stać na poszerzenie tego programu. "Gdybyśmy chcieli sfinansować każde dziecko w Polsce, to koszt programu by się niemal podwoił, a na to nas nie stać" - stwierdziła.

Teraz minister Rafalska po konwencji PiS, na której padła obietnica 500+ na każde dziecko, powiedziała PAP, że taka propozycja była społecznie oczekiwana. "Wydatki na cele społeczne trzeba było etapować, znaleźć zabezpieczenie, mieć pewność dalszego finansowania. To wszystko wymagało przemyślenia. Po trzech latach funkcjonowania programu przyszedł kolejny etap. Wcześniej była ta odrobina niedosytu w programie +500 plus+ i dzisiaj tego już nie będzie" - podkreśliła minister.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24