#PiątkaMorawieckiego - sprawdzamy stan realizacji obietnic premiera

Mateusz Morawiecki o swoim programie #PiątkaMorawieckiegotvn24

Premier Mateusz Morawiecki wyruszył w Polskę, aby pochwalić się zrealizowaniem pięciu swoich obietnic, które szerzej znane są jako #PiątkaMorawieckiego. Sprawdziliśmy, czy i jak konkretnie je spełniano.

W kwietniu 2018 roku w Warszawie zorganizowano konwencję Prawa i Sprawiedliwości oraz innych partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy, podsumowującą dwa lata rządów tego obozu. Z mównicy wypowiadali się między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, była premier Beata Szydło, a także obecny szef rządu Mateusz Morawiecki. W swoim wystąpieniu zapowiedział on wdrożenie pięciu programów dotyczących spraw gospodarczych, oświatowych, infrastrukturalnych i socjalnych. Obietnice otrzymały później zbiorczą nazwę #PiątkaMorawieckiego.

Dwie dotyczyły małych przedsiębiorstw - z jednej strony zapowiedziano obniżenie podatku CIT z 15 do 9 proc., a z drugiej umożliwienie im obniżonych składek ZUS. W ramach trzeciej obietnicy obiecano 300 złotych na wyprawkę dla każdego ucznia. Następna zakładała powołanie nowego funduszu na poczet budowy dróg lokalnych. Ostatnia - program "Dostępność+" - miała charakter socjalny i zakładała "podniesienie jakość życia i wyrównanie szans osób o szczególnych potrzebach", np. niepełnosprawnych czy kobiet w ciąży.

18.02.2019 | Premier ruszył w Polskę. Mija 300 dni od zaprezentowania "piątki Morawieckiego"
18.02.2019 | Premier ruszył w Polskę. Mija 300 dni od zaprezentowania "piątki Morawieckiego"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Ponad 10 miesięcy po ogłoszeniu tych programów, premier wyruszył w jednodniowy objazd, w trakcie którego odwiedził pięć miejscowości i podzielił się wnioskami z realizacji swoich obietnic. "Piątka Morawieckiego to pięć rozwiązań dających szansę na lepsze społeczeństwo tak, byśmy dotarli do takiego etapu rozwoju, który będzie satysfakcjonujący", mówił w Gołczy.

Przedstawiciele opozycji pozostają jednak wobec tych projektów krytyczni. "Piątka Morawieckiego to jedna wielka ściema", pisała na Twitterze posłanka PO Iza Leszczyna, która do wpisu załączyła artykuł z podkreślonymi fragmentami mówiącymi m.in. o tym, że dla wspierania małej przedsiębiorczości powinno się przede wszystkim wprowadzić zmiany w PIT, który zazwyczaj płacą osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a nie CIT, który płacą spółki prawa handlowego.

Nie oceniając m.in. przyjętych priorytetów czy perspektyw budżetowych, sprawdziliśmy na jakim etapie jest wdrażanie obietnic, złożonych przez premiera. Trzy z nich należy uznać za już zrealizowane.

1. CIT z 15 na 9 proc.

- Wspieramy małą i średnią polską przedsiębiorczość i po raz drugi obniżymy podatki. Dla wszystkich małych i średnich firm obniżamy podatek CIT z 15 do 9 procent - mówił na konwencji premier Mateusz Morawiecki. Nawiązał tym samym do poprzedniej zmiany, w ramach której ten właśnie podatek na początku 2017 roku został obniżony z 19 na 15 proc. dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Morawiecki: obniżamy CIT z 15 do 9 proc. dla małych firm
Morawiecki: obniżamy CIT z 15 do 9 proc. dla małych firmTVN24 BiS

Tę kwestię zawarto w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw przedstawionym przez Minister Finansów. Rada Ministrów przyjęła ten projekt 25 września i tego samego dnia dalsze prace przekazano do Sejmu. Ten przegłosował go w całości miesiąc później, a 14 listopada podpis pod ustawą złożył prezydent.

W ustawie rzeczywiście obniżano stawkę podatku CIT dla pewnej grupy podmiotów, ale jednocześnie podniesiono liczbę warunków, jakie należy spełnić, aby móc korzystać z tych zmian. Do 9-procentowej stawki zakwalifikowano podmioty, których przychód za poprzedni rok podatkowy nie przekroczył 1,2 mln euro brutto (w przeliczeniu według kursu NBP).

Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 roku. Ministerstwo Finansów szacuje, że z nowej stawki CIT będzie mogło skorzystać 440 tys. podatników.

2. Mała firma - mały ZUS

- Propozycją, którą mamy dla Polaków, jest niższy ZUS, bardziej proporcjonalny, przy niższych przychodach, do wysokości 2,5-krotności wynagrodzenia minimalnego, czyli 5,3 tys. złotych, co się będzie zmieniało oczywiście w kolejnych latach - zapowiadał szef rządu w kontekście składek dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Nie może być tak, że pani Agnieszka, fryzjerka, [...] płaci taki sam ZUS, jak płacą przedsiębiorcy, którzy zarabiają wiele więcej - dodawał.

Morawiecki: proponujemy niższy ZUS uzależniony od przychodu
Morawiecki: proponujemy niższy ZUS uzależniony od przychodutvn24

Tę kwestię rząd zrealizował szybciej niż obniżenie stawki podatku CIT. Odpowiedni projekt przedstawiony Radzie Ministrów przez Minister Przedsiębiorczości i Technologii trafił do Sejmu już 27 czerwca. Niecały miesiąc później został przegłosowany z niemal całkowitą aprobatą posłów - 426 z nich było za, a tylko jeden poseł - Łukasz Zbonikowski z PiS - wstrzymał się od głosu. 10 sierpnia ustawa została podpisana przez prezydenta.

Tzw. mały ZUS wszedł w życie 1 stycznia 2019 roku. Dzięki niemu osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą na mniejszą skalę, mogą płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenie społeczne. "Mniejsza skala" w tym przypadku oznacza przedsiębiorców, których przychody w 2018 r. nie przekroczą średniomiesięcznie 5250 zł. Zmiany mają objąć 175 tys. przedsiębiorców.

3. Wyprawka dla każdego

- Chcemy, żeby każde dziecko w wieku szkolnym, do ukończenia 18. roku życia, które uczęszcza do szkoły podstawowej i ponadpodstawowej, otrzymywało 300 zł jako wyprawka przed każdym rokiem szkolnym - odnosił się do zmian w polityce socjalnej i społecznej premier Morawiecki. - Nie będzie tam żadnych warunków. Rodzice wiedzą najlepiej, na co wydać pieniądze dla swoich dzieci.

Rząd proponuje 300 zł dla każdego dziecka przed rozpoczęciem roku szkolnego
Rząd proponuje 300 zł dla każdego dziecka przed rozpoczęciem roku szkolnegoTVN24 BiS

Data realizacji tej obietnicy - 1 czerwca - była nieprzypadkowa. - Szanowni państwo, w tym szczególnym dniu, jakim jest Dzień Dziecka, mam ogromną przyjemność podpisać rozporządzenie wprowadzające wyprawkę. Wyprawkę, czyli dobry start dla dzieci i młodzieży w rok szkolny. To wypełnienie jednej z obietnic, którą złożyłem Polakom kilka tygodni temu - mówił premier w wideo, który opublikował wtedy na swoim koncie twitterowym. Rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia.

Dokument zakładał, że wnioski o wypłatę świadczenia można było składać od 1 lipca drogą elektroniczną, a od 1 sierpnia także drogą tradycyjną (np. podczas osobistej wizyty w urzędzie lub pocztą). Wnioski były przyjmowane do 30 listopada. Dzięki takiemu ustawieniu terminów, pierwsze wypłaty nastąpiły już na rok szkolny 2018/2019 - konkretnie do 30 września.

Świadczenie nie będzie przysługiwało, gdy dziecko zostanie umieszczone w domu pomocy społecznej, młodzieżowym ośrodku wychowawczym, schronisku dla nieletnich, zakładzie poprawczym, areszcie śledczym, zakładzie karnym, szkole wojskowej lub innej szkole - jeżeli instytucje te zapewniają nieodpłatnie pełne utrzymanie - albo w pieczy zastępczej (w takim przypadku świadczenie "Dobry start" będzie przysługiwało osobom sprawującym pieczę zastępczą).

4. Nawet więcej na drogi

- Utworzymy specjalny fundusz tej jesieni, fundusz na co najmniej 5 mld złotych, który na najbliższe 18 miesięcy będzie wielkim zastrzykiem finansowym dla naprawy i budowy dróg gminnych i dróg powiatowych - obiecywał premier Morawiecki w dalszej części konwencji "Polska jest jedna".

Morawiecki o powołaniu funduszu na drogi samorządowe
Morawiecki o powołaniu funduszu na drogi samorządoweTVN24 BiS

Rządowy projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych Rada Ministrów przyjęła na swoim posiedzeniu tydzień wcześniej niż ustawę dotyczącą zmiany stawki podatku CIT - 18 września. Do Sejmu obie te ustawy zostały skierowane jednocześnie. Ten projekt został jednak odrzucony większością głosów w I czytaniu i wrócił do prac w komisjach. Ostatecznie jednak został przegłosowany z poprawkami w ten sam dzień, co zmiany w podatku CIT - 23 października, a 13 listopada prezydent swoim podpisem powołał do życia Fundusz Dróg Samorządowych.

Ustawa zakłada, że budżet tej jednostki w latach 2019-2028 wyniesie maksymalnie 36 mld zł. Te środki mają pozwolić na dofinansowanie remontów, budowy i modernizacji dróg lokalnych oraz budowę mostów w ciągach dróg samorządowych. Wartość wsparcia pojedynczego projektu nie może jednak być wyższa niż 30 mln zł (wcześniej było to 5 mln). Na rok 2019 kwota podana przez premiera na konwencji - 5 mld zł - została jednak jeszcze podwyższona. Oficjalnie na remonty oraz budowę dróg i mostów leżących w kompetencjach samorządów ma być przeznaczone 6,85 mld złotych.

5. Dostępność+

Zdecydowanie najszerszy zakres spośród programów zapowiedzianych w kwietniu przez premiera Morawieckiego ma projekt zbiorczo określony mianem "Dostępność Plus". Opis przytoczony chociażby w dokumentach Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, które sprawuje nad nim nadzór, nie jest zbyt szczegółowy: "Celem jest szeroko rozumiana poprawa dostępności przestrzeni publicznej dla osób o szczególnych potrzebach. Dzięki realizacji Programu nastąpi stopniowe usuwanie istniejących barier w różnych dziedzinach życia. Dotyczy to takich obszarów jak: architektura, transport, edukacja, cyfryzacja, zdrowie, gospodarka czy usługi. Program ma charakter międzyresortowy i angażuje różne podmioty publiczne". Dostępność ma dotyczyć w szczególności m.in. osób niepełnosprawnych, kobiet w ciąży, osób z małymi dziećmi czy o nietypowym wzroście.

Pierwszym krokiem do rozpoczęcia prac w ramach tego pomysłu było przyjęcie przez rząd w lipcu uchwały w sprawie ustanowienia rządowego programu "Dostępność Plus", który będzie realizowany w latach 2018-2025 i na który przeznaczono 23,2 mld złotych.

Projekt ma charakter międzyresortowy, a na jego ostateczny kształt mają wpłynąć zmiany kilku ustaw, jednak trzonem ma być Ustawa o dostępności. Droga do jej uchwalenia na ten moment jest jednak jeszcze długa. Do 19 stycznia projekt był poddawany konsultacjom społecznym prowadzonym z niepełnosprawnymi, a po ich zakończeniu nie od razu ruszył z miejsca.

Dokładnie tydzień przed tym, jak premier wyruszył w Polskę podzielić się rezultatami #PiątkiMorawieckiego, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński zapowiedział, że ustawa powinna zostać przeprowadzona przez Sejm "jeszcze przed wakacjami". Jest to związane z liczbą uwag, jaką ministerstwo otrzymało od zapytanych stron konsultacji.

Mimo braku najważniejszej ustawy, pewne działania w ramach programu "Dostępność Plus" są już jednak prowadzone. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju chwali się na swojej stronie internetowej, że między innymi przyjęto "standardy dostępności dla funduszy europejskich", co oznacza, że "inwestycje, które otrzymały dofinansowanie unijne, będą musiały spełniać standardy dostępności".

Do zapowiedzi realizacji programu "Dostępność Plus" zarzuty mają m.in. przedstawiciele osób niepełnosprawnych, którzy w ubiegłym roku prowadzili w Sejmie protest, a którzy uważają, że priorytety programu nie przyczynią się do poprawy ich sytuacji. Zastrzeżenia głaszają także posłowie opozycji. Była minister edukacji narodowej w rządzie PO-PSL Krystyna Szumilas w serwisach społecznościowych zwracała uwagę, że podczas gdy rząd ogłasza finansowanie projektu na poziomie 23 mld złotych, tak naprawdę z Budżetu Państwa na ten cel przeznaczono zaledwie 344 mln. Największa część tej kwoty zostanie pokryta ze środków europejskich w ramach Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24