Andrzej Dera: "konstrukcję" rozporządzeń z zakazami epidemicznymi wymyśliła PO. To nieprawda


Minister z kancelarii prezydenta Andrzej Dera tłumaczy, że zakazy epidemiczne na mocy rozporządzeń wprowadzono do ustawy uchwalonej za rządów PO-PSL - a rząd PiS teraz "realizuje zapisy ustawy". Tymczasem w ustawie autorstwa PO jest mowa o czasowych ograniczeniach, a w ustawie autorstwa PiS - o zakazach. Konstytucjonaliści wyjaśniają, na czym polega różnica.

To Platforma Obywatelska wymyśliła, że zakazy epidemiczne można wprowadzać na mocy rozporządzenia – twierdzi minister w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera. Taki był jego komentarz po tym, jak 16 marca Izba Karna Sądu Najwyższego uchyliła wyroki w trzech sprawach dotyczących łamania obostrzeń epidemicznych, uwzględniając kasacje złożone przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Wszystkie dotyczyły wyroków Sądu Rejonowego w Radomsku. SN uchylił nałożone mandaty i uniewinnił ukaranych ze względu na to, że przepisy rozporządzenia o zakazach i nakazach, zdaniem sędziów SN, zostały wydane bez odpowiedniego upoważnienia ustawowego.

"Akty prawne rangi niższej niż ustawa nie mogą wpływać na wolność przemieszczania się obywateli, którą gwarantuje w art. 52 ust. 1 Konstytucja RP'' – stwierdzili sędziowie SN w uzasadnieniu jednego z trzech orzeczeń.

25 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. Rząd wprowadza lockdown w całej Polsce
25 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. Rząd wprowadza lockdown w całej PolsceFakty TVN

Andrzej Dera: ''Całą tę konstrukcję wymyśliła Platforma Obywatelska"

17 marca w telewizji państwowej o sprawę orzeczeń SN był pytany sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera. ''Przypomnę, że ustawa dotycząca przeciwdziałania epidemii, pandemii wyszła z czasów rządów Platformy Obywatelskiej; to ta konstrukcja została w tej ustawie wprowadzona i rząd realizuje zapisy ustawowe. Tam w ustawie są podane, co rząd może zrobić, jakie obostrzenia wprowadzić. Forma, która w ustawie jest zapisana, jest formą rozporządzenia, więc bezpośrednio rząd realizuje zapisy ustawy'' – stwierdził minister Dera w programie ''Kwadrans polityczny'' w TVP1.

''A jeżeli Sąd Najwyższy stwierdził, że forma jest niewłaściwa no, to ją [ustawę] trzeba będzie poprawić. Całą tą konstrukcję wymyśliła Platforma Obywatelska. To nie jest zrzucanie winy, to jest realizacja zapisów ustawy, która została bodajże w 2012 czy 2013 [roku] do polskiego porządku prawnego wprowadzona'' – dodał prezydencki minister.

W czym minister się myli

Minister Dera stwierdził, że ustawa została wprowadzona w 2012 lub 2013 roku. Lecz Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi została uchwalona 5 grudnia 2008 roku, a weszła w życie 1 stycznia 2009 roku.

Jej autorem był rząd PO-PSL. Andrzej Dera ma rację, że "to" – czyli czasowe ograniczenia epidemiczne na drodze rozporządzenia - "wymyśliła PO". Ta ustawa została uchwalona bez ani jednego głosu sprzeciwu czy głosu wstrzymującego się. Za jej przyjęciem było 411 posłów, w tym 142 posłów Prawa i Sprawiedliwości, a wśród nich ówczesny poseł PiS Andrzej Dera.

Ważne jest określenie "czasowe ograniczenia" wprowadzone w ustawie - nie ma w niej nic o zakazach.

Niektórzy lekceważą rządowe nakazy. Sypią się mandaty
Niektórzy lekceważą rządowe nakazy. Sypią się mandatyFakty po południu

Z wypowiedzi ministra wynika, że "to PO wymyśliła" przepisy, które w swoich orzeczeniach skrytykowali sędziowie Sądu Najwyższego, a wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich w swoich wnioskach kasacyjnych oraz wielu prawników i konstytucjonalistów - o czym w ubiegłym roku pisaliśmy w Konkret24.

Tymczasem te krytykowane przepisy powstały już za rządów PiS. To rząd PiS skierował 1 marca 2020 roku do Sejmu projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Tam był przepis pozwalający na drodze rozporządzenia rządu wprowadzać zakazy na czas epidemii. To rząd PiS wydawał rozporządzenia, których przepisy jako niekonstytucyjne krytykowało wielu prawników, a niektóre sądy uchylały kary nałożone na ich podstawie.

Tę ustawę Sejm uchwalił 2 marca głosami 400 posłów PiS, PO, PSL i Lewicy, przy sprzeciwie 10 posłów Konfederacji i siedmiu głosach wstrzymujących się.

"Czasowe ograniczenie" zgodne z konstytucją

Między tym, co zawiera ustawa uchwalona za czasów PO, a tym, co zawiera ustawa uchwalona przez PiS w 2020 roku, jest zasadnicza różnica. W art. 46 ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych w wersji z 2008 roku zapisano, że w czasie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii minister zdrowia w rozporządzeniu może ustanowić m.in. ''czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się''.

Według dr. hab. Mikołaja Małeckiego z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w 2020 roku wielokrotnie pisał o bezprawności rządowych rozporządzeń w sprawie obostrzeń epidemicznych, ów art. 46 nie narusza art. 52 Konstytucji RP, który gwarantuje obywatelom swobodę przemieszczania się i mówi, że ograniczenie tego prawa może nastąpić wyłącznie w drodze ustawy.

Całkowity zakaz zgromadzeń budzi wątpliwości. Jest orzeczenie sądu
Całkowity zakaz zgromadzeń budzi wątpliwości. Jest orzeczenie sąduFakty po południuu

"Przepis, który pozwala na wprowadzenie czasowego ograniczenia określonych sposobów przemieszczania się, jest zgodny z konstytucją pod warunkiem, że jest interpretowany ściśle" - stwierdza w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "Oznacza to, że można na jego podstawie wprowadzić np. ograniczenia związane z transportem publicznym. Nie można natomiast wykorzystać go do wprowadzenia generalnego zakazu przemieszczania się. Zakaz taki wykracza bowiem poza upoważnienie ustawowe, a ponadto ingeruje w istotę swobody poruszania się, co jest dopuszczalne tylko w stanach nadzwyczajnych'' - podkreśla konstytucjonalista.

Podobnie uważa dr Mikołaj Małecki. "W ustawie powinno być wyraźnie opisane, w jakich sytuacjach obywatel poddany będzie restrykcji w postaci ograniczenia wolności przemieszczania się. Może być to jedynie ograniczenie, a nie zakaz przemieszczania się, oraz musi być ono proporcjonalne do zagrożenia, konieczne i dla osiągnięcia konkretnego celu, np. ochrony zdrowia publicznego'' – stwierdza w opinii dla Konkret24.

Jak podkreśla, chodzi o jedynie czasowe, a nie bezterminowe ograniczenie i tylko o ograniczenie - nie zakaz. ''Chodzi o określenie sposobu przemieszczania się w sensie technicznym, np. limity miejsc w pojazdach czy dystans społeczny. Restrykcja ma więc podstawę ustawową, nie wyłącza w całości konstytucyjnego prawa do przemieszczania się obywateli, a jedynie umożliwia wdrożenie bezpieczniejszych sposobów realizowania tej wolności w stanie epidemii. W tym sensie przepis spełnia ramy konstytucyjności i tylko w tym wąskim zakresie może zostać wydane rozporządzenie dookreślające konkretne ramy czasowe i sposoby przemieszczania się'' – tłumaczy dr Małecki.

"Zakaz przemieszczania się" niezgodny z konstytucją

Natomiast uchwalona w marcu 2020 roku nowelizacja ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych mówi nie o ograniczeniach, tylko o nakazach i zakazach. W art. 46b zapisano, że (obok 11 innych obostrzeń) rząd w rozporządzeniu może wprowadzić ''nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach'' oraz ''nakaz określonego sposobu przemieszczania się''.

Właśnie na podstawie tych przepisów rząd wydawał epidemiczne rozporządzenia – np. z 10 kwietnia 2020 roku - zakazujące przemieszczania się (z czterema wyjątkami), a policjanci nakładali mandaty za nieprzestrzeganie tych restrykcji. Jak zauważył Sąd Najwyższy, żaden z tych przepisów nie upoważniał rządu "do wprowadzenia powszechnego zakazu przemieszczenia się (wyjątki są jedynie odstępstwem od ogólnej reguły powszechnego zakazu)".

"Jest bowiem oczywiste, że wprowadzenie generalnego zakazu przemieszczania się stanowi uregulowanie znacznie dalej idące i głębiej ingerujące w wolność obywatela niż (wynikający z ustawowego upoważnienia) nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się. Nawet gdyby więc przyjąć, że powołana ustawa zawierała upoważnienie do wydania rozporządzenia określającego sposoby przemieszczania się obywateli, to i tak rzeczywisty zakres rozwiązania przyjętego w rozporządzeniu jest niepomiernie szerszy niż delegacja ustawowa, która mu na to zezwalała" – napisali sędziowie w uzasadnieniu wyroku z 16 marca.

Złamała zasady kwarantanny, pojechała do sklepu. Grozi jej do ośmiu lat więzienia
Złamała zasady kwarantanny, pojechała do sklepu. Grozi jej do ośmiu lat więzieniaFakty po południu

O tym, że wprowadzane restrykcje nie mają podstawy prawnej, wielu prawników alarmowało już w kwietniu 2020 roku. "Władza nic z tym nie zrobiła przez pół roku. Dopiero jesienią znowelizowano ustawę, by na początku grudnia wprowadzić wreszcie zgodny z prawem obowiązek noszenia maseczek" – przypomina w opinii dla Konkret24 dr Małecki.

W rozmowie w TVP1 minister Andrzej Dera nie wykluczył konieczności pilnej nowelizacji ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych, by dostosować ją do orzeczeń Sądu Najwyższego. Jednak według dr. Małeckiego nowelizacja ustawy w tym zakresie nie pomoże, bo niektóre obostrzenia możliwe są tylko w stanie nadzwyczajnym – stanie klęski żywiołowej lub w stanie wyjątkowym.

"Wprowadzenie ich w ustawie o chorobach zakaźnych byłoby sprzeczne z konstytucją. A niektóre restrykcje nie są możliwe nawet w stanie nadzwyczajnym, na przykład zakaz zgromadzeń publicznych nie byłby możliwy nawet w stanie klęski żywiołowej. Wynika to jednoznacznie z art. 233 Konstytucji RP" – podkreśla dr Małecki.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24