FAŁSZ

Macierewicz o likwidacji podkomisji smoleńskiej: czyste bezprawie. Prawnicy: nie

Źródło:
Konkret24
MON likwiduje podkomisję smoleńską. Macierewicz: to bezprawna decyzja
MON likwiduje podkomisję smoleńską. Macierewicz: to bezprawna decyzjaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/5
MON likwiduje podkomisję smoleńską. Macierewicz: to bezprawna decyzjaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24

Antoni Macierewicz przekonuje, że podkomisja smoleńska dalej funkcjonuje, ponieważ nowy minister obrony nie miał prawa jej zlikwidować. Z rozmów z prawnikami i dokumentów wynika, że były szef MON się myli.

Podkomisja smoleńska po niemal siedmiu latach funkcjonowania została zlikwidowana. Stało się to w połowie grudnia na mocy dwóch decyzji nowego ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. W wydanym wówczas komunikacie resort poinformował też o zobowiązaniu członków podkomisji do rozliczenia się do 18 grudnia 2023 roku "z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji". Na stronie MON opublikowano obie decyzje szefa MON.

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk na konferencji prasowej powtórzył informację podaną wcześniej w komunikacie MON. - Dzisiaj, 15 grudnia, chciałbym ogłosić, że to jest koniec kłamstw w imieniu państwa polskiego. To koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność, która nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy, ale wiele ma wspólnego z polityką - powiedział.

Jednak Antoni Macierewicz, który po dwóch latach od powstania stanął na czele podkomisji, nie podporządkował się decyzjom nowego ministra. Zwołał na 18 grudnia spotkanie - w jego ocenie - podkomisji, które odbyło w jej niedawnej siedzibie. Jak przekazał, omawiano kwestię złożenie skargi przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Macierewicz kilkukrotnie w rozmowach z dziennikarzami podważał prawo szefa MON do likwidacji podkomisji smoleńskiej. "To czyste bezprawie" - oceniał. Mówił między innymi: "W żadnej mierze on nie może wydawać mi decyzji skutkujących likwidacją podkomisji"; "Żaden z przepisów przywołanych przez ministra nie przewiduje możliwości likwidacji podkomisji przed terminem zakończenia jej pracy, czyli przed sierpniem 2024 roku. Działanie podkomisji opisuje jedynie zarządzenie Ministra Obrony Narodowej z 2016 roku i w żadnym wymiarze nie ma tam przepisu ani możliwości likwidacji podkomisji przed upływem rocznego terminu jej działania". Tak więc według Macierewicza podkomisja funkcjonuje dalej.

Wraz prawnikami zajrzeliśmy do przepisów i dokumentów w tej sprawie. Antoni Macierewicz się myli.

Powoływanie i likwidacja podkomisji smoleńskiej

Kilka dni po wyborach 15 października, gdy było już jasne, że choć wygrało je Prawo i Sprawiedliwość, to większość w Sejmie ma ówczesna opozycja - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica - opisaliśmy w Konkret24 możliwe i zgodne z prawem zmiany w instytucjach państwowych. Kwestia ewentualnych zmian w podkomisji smoleńskiej, czy nawet jej rozwiązania, była prawnie jedną z najprostszych.

Podkomisja ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego - zwana powszechnie podkomisją smoleńską - powstała na podstawie rozporządzenia szefa MON z 4 lutego 2016 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Według par. 28 ust. 1 szef MON "może wznowić badanie wypadku lub incydentu lotniczego, gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny"; w ust. 2 zapisano: "W przypadku wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego w związku z ujawnieniem nowych okoliczności lub dowodów mogących mieć istotny wpływ na ich przyczyny Minister Obrony Narodowej może powołać podkomisję do ponownego zbadania tego wypadku lub incydentu".

Tego samego dnia ówczesny szef MON Antoni Macierewicz podjął decyzję w sprawie powołania takiej podkomisji. Według wyżej wymienionego rozporządzenia w skład podkomisji mogli wchodzić jedynie członkowie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. A to ciało powołuje szef MON na okres jednego roku. "Skoro Komisja ma roczną kadencję, to również skład podkomisji jest formalnie odnawiany co roku" - tłumaczył nam wówczas dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS.

Dlatego szef MON co roku wydawał nową decyzję o powołaniu podkomisji, choć nie przerywała ona swoich prac. 19 grudnia 2023 roku otrzymaliśmy z Wydziału Prasowego Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej ostatnią taką decyzję - nr 272/WLW. Została wydana przez Mariusza Błaszczaka 30 sierpnia 2023 roku. Dzień później weszła w życie.

Wyszczególniony tam skład podkomisji (jak się potem okazało ostatni) ujawniamy jako pierwsi. Przez lata podkomisja o tym nie informowała. Kolejne składy były tajemnicą. Czasem nawet dla jej niektórych członków. Ostatnia decyzja Błaszczaka wymienia 17 osób jako członków podkomisji. Są to (tytuły naukowe podajemy za podkomisją): - Antoni Macierewicz (przewodniczący) - dr inż. Kazimierz Nowaczyk (I zastępca przewodniczącego) - prof. Wiesław Binienda (II zastępca przewodniczącego) - Marta Palonek (sekretarz) - mgr inż. Janusz Bujnowski - dr hab. inż. Wojciech Fabianowski - Marcin Gugulski - Paweł Jacek Jabczyński - adw. Jacek Kołota - Andrzej Łuczak - mgr Beata Majczyna - dr Bogdan Nienałtowski, - dr inż. Grzegorz Szuladziński - Aleksandra Śliwoska - Janusz Więckowski - mgr inż. Tomasz Ziemski - dr n. med. Krystyna Zieniuk.

Jak sprawdziliśmy, w porównaniu do pierwotnego składu podkomisji liczącego 21 osób, pozostała niecała połowa członków. W ostatniej decyzji Błaszczaka czytamy, że podkomisja kontynuuje prace, które prowadziła na podstawie poprzednich decyzji szefa MON. Nigdzie w tym dokumencie nie ma wskazanego terminu zakończenia prac podkomisji czy określenia jej kadencji. Przekaz Antoniego Macierewicza o tym, że podkomisja działa do sierpnia 2024 roku, wynika tylko z wyżej opisanej przez nas zasady, że w skład podkomisji mogą wchodzić jedynie członkowie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, a ta jest powoływana zawsze na rok.

Ostatnia decyzja szefa MON Mariusza Błaszczaka powołująca podkomisję smoleńską MON

15 grudnia 2023 roku nowy minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wydał dwie decyzje likwidujące podkomisję smoleńską. Decyzją nr 408/DP uchylił decyzję nr 272/WLW o powołaniu podkomisji. Natomiast drugą decyzją - nr 409/DP - zmienił skład Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, usuwając z jej składu wszystkich członków podkomisji smoleńskiej. Obie decyzje weszły w życie w dniu podpisania.

Decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza likwidujące podkomisję smoleńskąMON

Prawnicy zgodnie: podkomisja mogła zostać zlikwidowana

Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, nie mają wątpliwości: szef MON mógł zlikwidować podkomisję smoleńską i wszystko odbyło się zgodnie z prawem. "Powoływana jest decyzją ministra, który może swoją decyzję uchylić, zmienić w dowolnym momencie. Zatem Władysław Kosiniak-Kamysz mógł podjąć decyzję o uchyleniu decyzji o powołaniu podkomisji smoleńskiej. Jest to zgodne z przepisami" - komentuje w odpowiedzi na nasze pytania dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Tak samo widzi to dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z SWPS. "Istnienie podkomisji ds. zbadania określonego wypadku lotniczego pozostaje w wyłącznej gestii Ministra Obrony Narodowej. Prawo w żaden sposób nie przewiduje ochrony jej trwałości, w szczególności nie określa kadencji jej członków, której skrócenie byłoby sprzeczne z prawem. Minister Obrony Narodowej może więc w dowolnym terminie ją zlikwidować, tym bardziej, że w świetle par. 28 ust. 2 rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego istnienie tego typu podkomisji jest zawsze fakultatywne" - pisze w przesłanej nam analizie.

- Jeżeli minister obrony narodowej uznał, że podkomisja smoleńska nie powinna działać, to ma kompetencje do jej likwidacji - ocenia w rozmowie z Konkret24 profesor Maciej Gutowski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Wynikająca z decyzji poprzednika roczna kadencja "dużej komisji" [Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego] nie stoi temu na przeszkodzie. Urzędujący minister może uznać, że niektórzy, wszyscy jej członkowie komisji powinni utracić mandat lub że cała podkomisja przestaje działać. Co więcej, można bronić poglądu o odpowiednim stosowaniu zasady dyskontynuacji rządzącej działalnością sejmowych komisji (podkomisja formalnie takową nie jest), ponieważ również w tym przypadku podkomisja i komisja są ciałami pomocniczymi urzędującego ministra, a ten zmienił się po wyborach parlamentarnych - uważa prawnik.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24