Przejęcie władzy przez ugrupowania demokratyczne wiązane jest z szybkimi zmianami w wielu instytucjach państwowych zawłaszczonych przez PiS. Politycy i eksperci mówią o koniecznych zmianach w wymiarze sprawiedliwości, mediach publicznych, państwowych agencjach czy funduszach. W obecnym stanie prawnym nie będzie to jednak proste. A często wręcz niemożliwe bez zgody prezydenta.
O naprawie instytucji państwowych, publicznych czy wymiaru sprawiedliwości zaczęto mówić zaraz po wyborach 15 października, w których opozycja - Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica - zdobyła w sumie 248 mandatów, czyli ma większość w Sejmie. I tak np. 18 października w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, który w wyborach uzyskał mandat senatora, mówił: "My od ośmiu lat żyjemy w państwie, w którym wyroki sądu są brane w nawias, nie traktuje się poważnie działalności Trybunału Konstytucyjnego, prokuratura jest upolityczniona - i to wszystko wpływa na to, jak ludzie to postrzegają. I nam kilka lat zajmie odbudowanie tej mentalności, że konstytucja i prawo są traktowane poważnie".
Według niego drogowskazem w działaniach naprawczych powinna być konstytucja. "Rolą polityków będzie czasami po prostu tłumaczenie: 'Słuchajcie, pewnych rzeczy nie możemy zrobić. Trudno, zabetonowali się, wylali tony cementu na różne instytucje państwowe. To uniemożliwia nam działanie, ale musimy działać w ten sposób i musicie być cierpliwi, aż doprowadzimy do rzeczywistego odzyskania praworządności, normalnego funkcjonowania państwa polskiego'" - tłumaczył Bodnar.
Przeanalizowaliśmy więc, czy i jakie są - na mocy obowiązujących wciąż przepisów - prawne możliwości przeprowadzenia zmian w kierownictwach państwowych instytucji, firm czy funduszy, ale też w konstytucyjnych organach państwach czy w służbach.
Wymiar sprawiedliwości
Jedno z pierwszych powyborczych spotkań Donald Tusk odbył z przedstawicielami inicjatywy #Wolne Sądy. To grupa prawników, która na fali protestów społecznych w obronie niezależności sądownictwa w lipcu 2017 roku powołała taką inicjatywę obywatelską. "Odbudowa państwa prawa jest kluczowa dla przywrócenia demokracji, naszej pozycji w UE i odblokowania KPO. Dlatego tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyb. lider zwycięskiej opozycji Donald Tusk poprosił nas o rozmowę. Społ. obyw. będzie aktywnie wspierać odbudowę praworządności" – napisała na platformie X (dawniej Twitter) mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.
Jakie są więc możliwości zmian w najważniejszych organach państwa prawa? Jak wynika z przepisów, w wielu przypadkach zmiany nie będą możliwe bez zgody prezydenta. Demokratyczna większość sejmowa musiałaby więc liczyć na Andrzeja Dudę - jego kadencja mija 6 sierpnia 2025 roku.
1. Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny orzekający o zgodności z konstytucją ustaw, umów międzynarodowych i rozstrzygający spory między organami państwa składa się z 15 sędziów - teraz wszyscy są raczej sprzymierzeńcami PiS. Prezydent może np. kierować nowe ustawy do TK, zamiast je podpisywać. Każdy sędzia TK jest wybierany przez Sejm na jedną, dziewięcioletnią kadencję. Tego okresu skrócić w zasadzie nie można, bo jest zapisany w art. 194 Konstytucji RP. Trzy demokratyczne ugrupowania, które mają sejmową większość, nie mają jednak większości potrzebnej do zmiany konstytucji.
Nowy Sejm do końca kadencji w listopadzie 2027 roku będzie mógł wymienić ośmiu sędziów Trybunału, czyli większość składu. Najwcześniej, w grudniu 2024 roku, mijają kadencje trojga sędziów, w tym prezes Julii Przyłębskiej i wiceprezesa Mariusza Muszyńskiego. Ale od nowo wybranych sędziów – wymaga tego ustawa o statusie sędziów TK – prezydent powinien przyjąć ślubowanie. Przypomnijmy: w grudniu 2015 roku prezydent Andrzej Duda nie przyjął ślubowania od pięciu sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, w efekcie czego sędziowie ci nie podjęli obowiązków.
Kadencje kolejnych sędziów TK kończą się w następujących dniach: 28 kwietnia 2025 roku; 20 grudnia 2025 roku; 28 czerwca 2026 roku, 18 września 2026 roku; 30 stycznia 2027 roku; 8 maja 2028 roku; 5 grudnia 2028 roku (trzech sędziów); 7 stycznia 2029 roku; 9 kwietnia 2029 roku; 16 lutego 2031 roku.
Sposób działania Trybunału Konstytucyjnego - w tym kadencję prezesa, liczebność składów orzekających - określa ustawa o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wprowadzenie zmian do tej ustawy wymagałoby zgody prezydenta, gdyż ugrupowania demokratyczne nie mają większości do odrzucenia ewentualnego weta prezydenta.
2. Sąd Najwyższy
Politycy opozycyjnych ugrupowań wielokrotnie krytykowali ustawowe rozwiązania dotyczące Sądu Najwyższego, a zwłaszcza utworzenie dwóch nowych izb: Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (orzeka o ważności wyborów w Polsce) oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej (poprzednio: Izba Dyscyplinarna).
Ustawa o Sądzie Najwyższym była przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie zmieniana przez sejmową większość. Na czele Sądu Najwyższego stoi pierwszy prezes SN powoływany przez prezydenta spośród pięciu kandydatów zgłoszonych przez Zgromadzenie Ogólne sędziów SN. Kadencja pierwszego prezesa SN wynosi sześć lat. Na tym stanowisku jest teraz Małgorzata Manowska - jej kadencja upływa w maju 2026 roku.
Prezesów izb: Cywilnej, Karnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych również powołuje prezydent - na trzyletnie kadencje. Te w przypadku obecnych prezesów kończą się w latach 2024-2026. Tylko kadencja prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej trwa pięć lat - obecny prezes skończy ją w październiku 2027 roku.
Kadencja pierwszego prezesa SN jak oraz prezesów izb może się skończyć przed czasem w przypadku zrzeczenia się funkcji; przejścia w stan spoczynku; wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego Sądu Najwyższego (np. w przypadku śmierci, zrzeczenia się, prawomocnego wyroku za przestępstwo, prawomocnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego o złożeniu z urzędu sędziego).
Ustawę o Sądzie Najwyższym można zmienić lub uchwalić nową - do tego potrzeba zwykłej większości sejmowej. Ale - jak w przypadku każdej ustawy uchwalanej przez parlament - aby zaczęła obowiązywać, musi ją podpisać prezydent. Może ją zawetować - wtedy do odrzucenia prezydenckiego weta potrzebna jest większość 3/5 głosów (276) "za" oddanych przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (230). Jak piszemy wyżej, prezydent przed podpisaniem ustawy może ją skierować do Trybunału Konstytucyjnego - do czasu jego orzeczenia taka ustawa nie może wejść w życie.
3. Krajowa Rada Sądownictwa
Jednym z najbardziej krytykowanych organów wymiaru sprawiedliwości jest Krajowa Rada Sądownictwa - przez polityków opozycji i wielu ekspertów określana jako neoKRS. A to z powodu przeprowadzonej przez Zjednoczoną Prawicę zmiany w ustawie o KRS , która zerwała z obowiązującą od 1989 roku zasadą, że 15 sędziów do KRS wybierały zgromadzenia sędziowskie. Od 2017 roku owych 15 sędziów wybiera Sejm spośród kandydatów wskazanych przez kluby poselskie; ponadto Sejm wybiera do KRS czterech posłów, a Senat dwóch senatorów. Parlament decyduje więc o wyborze trzech czwartych składu KRS. W 25-osobowym składzie KRS są z urzędu także minister sprawiedliwości, pierwszy prezes SN, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i przedstawiciel prezydenta.
Wspólna kadencja 15 sędziów członków KRS trwa cztery lata - obecna kończy się w maju 2026 roku. Członkostwo sędziów w radzie może wygasnąć wraz ze śmiercią, zrzeczeniem się mandatu, rozwiązaniem stosunku służbowego sędziego lub przejściem w stan spoczynku. Kadencja posłów i senatorów zasiadających w KRS kończy się po wygaśnięciu ich mandatów - czyli po zakończeniu kadencji parlamentu - ale pełnią funkcje do wyboru następców.
Głównym zadaniem KRS jest kwalifikowanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego oraz w sądach powszechnych, sądach administracyjnych i sądach wojskowych oraz na stanowiskach asesorów sądowych w sądach administracyjnych. KRS przedstawia prezydentowi wnioski o powołanie sędziów we wszystkich sądach w Polsce.
Ustawę o KRS można zmienić lub uchwalić nową - do tego potrzeba zwykłej większości sejmowej. Ale - jak w przypadku każdej ustawy uchwalanej przez parlament - aby zaczęła obowiązywać, musi ją podpisać prezydent. Może ją zawetować - wtedy do odrzucenia prezydenckiego weta potrzebna jest większość 3/5 głosów (276) "za" oddanych przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (230). No i prezydent przed podpisaniem ustawy może ją skierować o Trybunału Konstytucyjnego - do czasu jego orzeczenia taka ustawa nie może wejść w życie.
4. Prokuratura
W programie wyborczym Platforma Obywatelska zapowiedziała rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, czyli powrót do sytuacji sprzed rządów Zjednoczonej Prawicy. To efekt skrajnego upolitycznienia prokuratury za czasów Zbigniewa Ziobry.
Jednak wszelkie zmiany w prokuraturze wymagają zgody prezydenta. Połączenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zapisane jest bowiem w ustawie prawo o prokuraturze: "Prokurator Generalny jest naczelnym organem prokuratury. Urząd Prokuratora Generalnego sprawuje Minister Sprawiedliwości". Gdyby nowy Sejm uchwalił nową ustawę, musiałby ją podpisać prezydent.
Prokurator generalny kieruje działaniami prokuratury osobiście albo za pośrednictwem prokuratora krajowego i innych zastępców. Powołuje ich premier na wniosek prokuratora generalnego po zapoznaniu się z opinią prezydenta. Odwołuje ich także premier - ale za pisemną zgodą prezydenta. Wymóg uzyskania zgody prezydenta do odwołania kierownictwa Prokuratury Krajowej wprowadzono w ustawie już na samym początku rządów Zjednoczonej Prawicy w lutym 2016 roku. W dodatku w 2023 roku prokurator krajowy zyskał ustawowo wiele dotychczasowych kompetencji prokuratora generalnego.
Bezpieczeństwo państwa
Politycy zwycięskich ugrupowań demokratycznych zapowiadają naprawę organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, zwłaszcza policji i służb specjalnych (wykorzystywały program szpiegowski Pegasus do inwigilowania polityków opozycji, prokuratorów i prawników). Trzy dni przed wyborami do dymisji podali się dwaj najwyżsi dowódcy polskiej armii: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund Andrzejczak i dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski. Jakie w tej sferze są możliwości wprowadzania zmian?
1. Policja
Przełożonym wszystkich funkcjonariuszy policji jest Komendant Główny Policji - teraz jest nim gen. insp. Jarosław Szymczyk. W myśl ustawy o policji komendanta głównego powołuje i odwołuje prezes Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji, a jego zastępców – szef MSWiA na wniosek Komendanta Głównego Policji.
Na tych stanowiskach nie ma wymogu kadencyjności, więc zarówno komendant główny, jak i jego zastępcy mogą zostać odwołani w każdej chwili. W razie zwolnienia stanowiska Komendanta Głównego Policji szef MSWiA do powołania nowego komendanta powierza pełnienie obowiązków Komendanta Głównego Policji - na okres nie dłuższy niż trzy miesiące - jednemu z jego zastępców.
Komendantów wojewódzkich policji powołuje i odwołuje minister spraw wewnętrznych na wniosek komendanta głównego i po zasięgnięciu opinii wojewody.
Komendant Główny Policji może natomiast powoływać i odwoływać m.in. szefów Centralnego Biura Śledczego Policji, Biura Spraw Wewnętrznych Policji, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji BOA.
2. Centralne Biuro Antykorupcyjne
To właśnie CBA w 2017 roku kupiło izraelski system szpiegowski Pegasus, za pomocą którego inwigilowało m.in. senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę. Zgodnie z ustawą o CBA biuro to jest nadzorowane przez premiera, a na jego czele stoi osoba powoływana przez szefa rządu na czteroletnią kadencję po zasięgnięciu opinii prezydenta, kolegium do spraw służb specjalnych i sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Kadencja szefa CBA kończy się w momencie odwołania, tylko że art. 9 ustawy o CBA stwierdza, że odwołanie szefa CBA ze stanowiska następuje w przypadku: rezygnacji, niewykonywania obowiązków z powodu choroby trwającej nieprzerwanie ponad trzy miesiące oraz niespełnienia kilku warunków niezbędnych do objęcia tego stanowiska (np. "nieskazitelna postawa moralna, obywatelska, patriotyczna" czy brak dostępu do informacji niejawnych o klauzuli "ściśle tajne").
Czyli zgodnie z prawem nowy premier nie może ot tak sobie odwołać szefa CBA, jeśli nie zajdzie żaden z powyższych warunków. Kadencja urzędującego szefa CBA Andrzeja Stróżnego kończy się w maju 2024 roku.
Wprawdzie zadania CBA określa ustawa, ale premier może mieć wpływ na to, co się dzieje w tej służbie - bo to on nadaje jej statut, mianuje zastępców szefa CBA, to premier określa kierunki działania CBA, od zgody premiera zależy podjęcie przez CBA współpracy ze służbami innych państw czy wykorzystanie przez biuro tajnej współpracy z szefami mediów i dziennikarzami.
3. Inne tajne służby
Bezpośrednio premierowi podlegają także szefowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. Szef rządu powołuje ich i odwołuje po zasięgnięciu opinii prezydenta, Kolegium do spraw służb specjalnych i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. A na wniosek szefów ABW i AW szef rządu powołuje i odwołuje ich zastępców (po uzyskaniu opinii komisji sejmowej). Ani opinia prezydenta, ani kolegium i sejmowej komisji nie są dla premiera wiążące.
Odwołanie szefów obu służb może nastąpić np. w wyniku rezygnacji ze stanowiska czy "utraty predyspozycji do zajmowania stanowiska". Tak jak w policji nie ma tu zasady kadencyjności. Do odwołania przez premiera szefa ABW na podstawie np. "utraty predyspozycji do zajmowania stanowiska" też potrzebna jest opinia prezydenta, kolegium i sejmowej komisji - ale znów: te opinie nie są dla szefa rządu wiążące.
Z kolei szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego podlegają ministrowi obrony narodowej, który w formie wytycznych nakreśla kierunki działań obu służb. Ale - zgodnie z ustawą o SKW i SWW - to premier powołuje szefów służb na wniosek ministra obrony - ale znowu: po zasięgnięciu opinii prezydenta, kolegium do spraw służb specjalnych i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Treść tych opinii nie jest jednak dla premiera wiążąca.
Zmian na stanowiskach zastępców szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego dokonuje już sam minister obrony narodowej.
Komendanta Służby Ochrony Państwa – odpowiedzialnej za ochronę najważniejszych osób w państwie – również powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jak napisano w ustawie o SOP, dzieje się tak "w uzgodnieniu z prezydentem", a to oznacza, że na zmianę szefa tej służby zgodę musi wyrazić głowa państwa.
Zastępców Komendanta Służby Ochrony Państwa powołuje i odwołuje już sam szef MSWiA.
4. Straż Graniczna
Funkcjonariuszy tej formacji krytykowano w 2021 roku za postępowanie z uchodźcami przekraczającymi granicę polsko-białoruską, a sądy wydawały wyroki, orzekając naruszenie prawa. Komendanta Straży Granicznej powołuje i odwołuje premier na wniosek szefa MSWiA. Tak więc decyzja o zmianie na tym stanowisku nie wymaga od premiera konsultacji z sejmową komisją czy prezydentem - wystarczy wniosek ministra do premiera.
Zastępców Komendanta Straży Granicznej powołuje i odwołuje minister spraw wewnętrznych na wniosek komendanta. Szef MSWiA powołuje i odwołuje komendantów oddziałów terenowych SG.
5. Wojsko
Generałowie Andrzejczak i Piotrowski po złożeniu dymisji 10 października natychmiast zostali zastąpieni. Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, wręczył nominacje: na stanowisko szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generałowi broni Wiesławowi Kukule, a na dowódcę operacyjnego rodzajów sił zbrojnych generałowi dywizji Maciejowi Kliszowi.
Konstytucja daje prezydentowi wyłączne prawo do mianowania szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Ustawa o obronie ojczyzny określa, że kadencja tych dowódców trwa trzy lata. Natomiast odwołanie z tych stanowisk przed upływem kadencji wymaga porozumienia prezydenta i ministra obrony narodowej.
Ewentualne zmiany w ustawie o obronie ojczyzny jeśli zostaną uchwalone przez parlament, wejdą w życie tylko po podpisaniu nowelizacji przez prezydenta.
Zarządzanie mediami publicznymi
Telewizja Polska za rządów Zjednoczonej Prawicy stała się właściwie telewizją rządową, czego apogeum nastąpiło w zakończonej właśnie kampanii wyborczej. Jak ocenili obserwatorzy OBWE po wyborach, PiS uzyskał przewagę dzięki m.in. wykorzystaniu mediów publicznych. "W politycznie spolaryzowanym środowisku medialnym i ogólnie zawężającej się przestrzeni dla niezależnego dziennikarstwa nadawca publiczny otwarcie faworyzował partię rządzącą" - napisano w raporcie OBWE.
1. Rada Mediów Narodowych
Największy wpływ na personalną obsadę stanowisk w TVP i Polskim Radiu ma Rada Mediów Narodowych, kolegialne i kadencyjne ciało utworzone na mocy specjalnej ustawy o RMN już na początku pierwszej kadencji Zjednoczonej Prawicy, w czerwcu 2016 roku. RMN składa się z pięciu osób: trzy wybiera Sejm, dwie powołuje prezydent spośród kandydatur zgłoszonych przez kluby opozycyjne. Ich kadencja trwa sześć lat.
I tak kadencje czterech członków - Krzysztofa Czabańskiego, Piotra Babinetza, Joanny Lichockiej, Marka Rutki - skończą się w lipcu 2028 roku, a Roberta Kwiatkowskiego - w grudniu 2026 roku. Wygaśnięcie członkostwa w radzie przed upływem kadencji następuje w czterech przypadkach: śmierci; zrzeczenia się funkcji; skazania prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe; złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem sądu.
RMN zajmuje się niemal wyłącznie obsadą stanowisk w mediach, bo jeden z pierwszych artykułów ustawy o RMN stanowi: "Rada jest organem właściwym w sprawach powoływania i odwoływania składów osobowych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej". Do zmiany tych zapisów wystarczy zwykła parlamentarna większość - lecz by weszły w życie, niezbędna jest zgoda prezydenta w postaci podpisu pod ustawą. Podobnie w przypadku ustawy znoszącej istnienie RMN.
2. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji to z kolei organ konstytucyjny (czyli jej istnienie jest zapisane w Konstytucji RP), który ma stać na straży wolności słowa i niezależności mediów. Przydziela koncesje na nadawanie stacjom radiowym i telewizyjnym, rozdziela mediom publicznym środki finansowe zebrane w ramach abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Członkowie KRRiT są powoływani przez Sejm, Senat i prezydenta. Ustawa o radiofonii i telewizji precyzuje: "W skład Krajowej Rady wchodzi pięciu członków powoływanych: 2 przez Sejm, 1 przez Senat i 2 przez Prezydenta" na sześcioletnią kadencję, "licząc od dnia powołania ostatniego członka". W przypadku obecnego składu KRRiT nastąpiło to 3 października 2022 roku (wtedy prezydent powołał dwie członkinie) - a to oznacza, że kadencja całej rady zakończy się na początku października 2028 roku.
Jednak ustawa o KRRiT przewiduje wygaśnięcie kadencji wszystkich członków rady - jeśli Sejm i Senat odrzucą doroczne sprawozdanie z działalności KRRiT. Ale jest zastrzeżenie: "Wygaśnięcie kadencji Krajowej Rady nie następuje, jeżeli nie zostanie potwierdzone przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".
Odwołanie członka rady przez Sejm, Senat lub prezydenta może natomiast nastąpić tylko w przypadku: śmierci, choroby uniemożliwiającej trwałe sprawowanie funkcji, prawomocnego skazania, złożenia nieprawdziwego oświadczenia lustracyjnego albo w wyniku naruszenia przepisów ustawy potwierdzonego wyrokiem Trybunału Stanu.
Specjalne komisje parlamentarne
1. Komisja "lex Tusk"
30 sierpnia 2023 roku Sejm powołał dziewięciu członków komisji "lex Tusk" - czyli komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Kandydatów zgłosił tylko klub Prawa i Sprawiedliwości. Koalicja Obywatelska, Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 nie brali udziału w głosowaniach, większość posłów Konfederacji głosowało przeciw. Członkami komisji zostali: dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski, Andrzej Kowalski, Józef Brynkus.
Ich funkcja nie jest ograniczona kadencją. Jeśli Sejm ich nie odwoła, mogą ją pełnić właściwie dożywotnio. Jednak sama komisja może zostać zlikwidowana na drodze ustawy - ale nową ustawę musi podpisać prezydent.
Podstawą prawną działania Komisji jest ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, uchwalona przez Sejm w kwietniu 2023 roku. Weszła w życie 31 maja. Nie jest to komisja sejmowa, więc jej działalność nie jest związana kadencją Sejmu - czyli nie skończyła się wraz z końcem IX kadencji parlamentu.
Dziewięciu członków komisji ma rangę sekretarza stanu, są powoływani i odwoływani przez Sejm. Wygaśnięcie członkostwa w komisji następuje w przypadku: śmierci; złożenia rezygnacji; skazania prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe. I - jak pisaliśmy wyżej - każdy z członków może być odwołany w dowolnym momencie przez Sejm.
2. Komisja do spraw pedofilii
Kadencja Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 - zwanej w skrócie komisją do spraw pedofilii - trwa siedem lat, licząc od dnia pierwszego jej posiedzenia. Odbyło się ono 24 lipca 2020 roku. Zatem kadencja obecnych członków komisji upłynie 24 lipca 2027 roku.
Wcześniej członkostwo w Komisji przed upływem kadencji wygasa z dniem: śmierci; złożenia pisemnej rezygnacji; odwołania przez organ, który powoływał danego członka; prawomocnego skazania za przestępstwo umyślne lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Komisja powstała na mocy ustawy z sierpnia 2019 roku. Ona również nie jest komisją sejmową, więc jej działalność nie jest związana kadencją Sejmu. W jej skład wchodzi siedmiu członków: - trzech powoływanych przez Sejm; - jeden powoływany przez Senat; - jeden powoływany przez prezydenta: - jeden powoływany przez prezesa Rady Ministrów; - jeden powoływany przez Rzecznika Praw Dziecka.
Przewodniczącego Komisji wybiera spośród jej członków Sejm zwykłą większością głosów. Jednak jest obecnie z tym duży problem. Od momentu gdy rezygnację z tej funkcji złożył pod koniec marca 2023 roku Błażej Kmieciak, Sejm nie wybrał jego następcy.
Zatem - jak pisaliśmy wyżej - przed upływem kadencji każdy z członków może być odwołany przez organ, który go powołał. Sama komisja może zostać zlikwidowana na drodze ustawy - ale nową ustawę musi podpisać prezydent.
3. Komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji
Powstała na podstawie ustawy z dnia 9 marca 2017 roku o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa. To kolejna komisja, która nie jest komisją sejmową, więc jej działalność nie jest związana kadencją Sejmu.
W skład komisji wchodzi przewodniczący - powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów, na wniosek ministra sprawiedliwości w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji - oraz członkowie w randze sekretarza stanu powoływani i odwoływani przez Sejm.
Obecny skład to: Sebastian Kaleta – sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości; Paweł Lisiecki - zastępca Przewodniczącego; Bartłomiej Opaliński – zastępca Przewodniczącego; Wiktor Klimiuk; Łukasz Kondratko; Robert Kropiwnicki; Jan Mosiński; Sławomir Potapowicz; Adam Zieliński.
Jeśli Sejm nie odwoła członków komisji, mogą te funkcje pełnić właściwie dożywotnio. Jednak sama komisja może zostać zlikwidowana na drodze ustawy - ale nową ustawę musi podpisać prezydent.
4. Podkomisja smoleńska
Podkomisja ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego - zwana podkomisją smoleńską - powstała na podstawie rozporządzenia szefa MON z 4 lutego 2016 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Według par. 28 ust. 1 szef MON "może wznowić badanie wypadku lub incydentu lotniczego, gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny", a ust. 2: "W przypadku wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego w związku z ujawnieniem nowych okoliczności lub dowodów mogących mieć istotny wpływ na ich przyczyny Minister Obrony Narodowej może powołać podkomisję do ponownego zbadania tego wypadku lub incydentu".
Również 4 lutego 2016 roku ówczesny szef MON Antoni Macierewicz podjął decyzję w sprawie powołania takiej podkomisji. Nie została ona jednak ogłoszona w Dzienniku Urzędowym MON. Decyzja o rozwiązaniu tej podkomisji również jest w gestii szefa resortu obrony.
Według rozporządzenia w skład podkomisji mogą wchodzić jedynie członkowie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą powołuje szef MON na okres jednego roku. - Skoro Komisja ma roczną kadencję, to również skład podkomisji jest formalnie odnawiany co roku - wyjaśnia nam dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS. Podkomisja nie publikuje jednak, a w sieci nie znaleźliśmy, treści corocznych kolejnych decyzji ministra obrony narodowej powołujących podkomisję. Zwróciliśmy się do biura prasowego MON o przesłanie ostatnio wydanej takiej decyzji i zapytaliśmy, czy w ogóle podkomisja nadal funkcjonuje - ale do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi. Nie możemy więc określić, którego dnia mija trwająca obecnie kadencja podkomisji.
Podkomisja na stronie internetowej nie publikuje informacji o aktualnym składzie, więc nie wiadomo, kto teraz w niej zasiada. Pod koniec maja 2023 roku senator Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej pokazał pismo z MON, które dostał w odpowiedzi na swój wniosek. Jest tam informacja, że podkomisja od momentu jej powołania do 15 maja 2023 roku wydała 31,1 mln zł.
Zdaniem dr. Radajewskiego przesłanki odwołania członków podkomisji są takie same jak członków Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Członka może odwołać szef MON w przypadku: rezygnacji; zaprzestania pracy w jednostkach organizacyjnych podległych ministrowi obrony narodowej lub jednostkach organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych; śmierci. Szef MON może na uzasadniony wniosek przewodniczącego podkomisji odwołać jej członka.
Inne instytucje i agencje państwowe
1. Narodowy Bank Polski
Działanie, organizację oraz zasady współpracy Narodowego Banku Polskiego z organami państwa reguluje ustawa o NBP. Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm. Jego kadencja trwa sześć lat. 22 czerwca 2022 roku Sejm powołał na drugą kadencję Adama Glapińskiego. Jego kadencja skończy się zatem 22 czerwca 2028 roku.
Kadencja prezesa NBP może się zakończyć wcześniej tylko w razie: śmierci; złożenia rezygnacji; odwołania przez Sejm. Odwołanie prezesa NBP przez Sejm może natomiast nastąpić, gdy: - nie wypełnia on swych obowiązków na skutek długotrwałej choroby; - został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione przestępstwo; - złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu; - Trybunał Stanu orzekł wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych.
2. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju
Nieprawidłowości wokół przyznawania dotacji przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju były jedną z głośniejszych afer tego roku. W jej wyniku stanowisko stracił Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej; prokuratura wszczęła śledztwo (czynności prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne); Najwyższa Izba Kontroli zarządziła gruntowne prześwietlenie programu "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe".
NCBiR ma do rozdania co roku kilka miliardów złotych publicznych środków. Formalnie jest rządową agencją działającą w oparciu o ustawę z 30 kwietnia 2010 r. o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Na jej czele stoi dyrektor powoływany i odwoływany przez ministra funduszy i polityki regionalnej. Jak czytamy w ustawie, "kandydata na stanowisko Dyrektora wyłania się w drodze konkursu przeprowadzonego przez Ministra".
Jednak jak opisywaliśmy w październiku 2023 roku w tvn24.pl, w ostatnim czasie zmieniła się w ministerstwie wykładnia przepisów. Według ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy nie musi on się kierować wskazaniami komisji konkursowej i na stanowisko szefa NCBiR może powołać zupełnie inną osobę. Zrobił tak właśnie w lutym 2023 roku.
Kadencja dyrektora NCBiR trwa cztery lata. Jednak od sierpnia 2022 roku ta instytucja nie ma dyrektora. Od tego czasu wszyscy kolejni kierujący tą instytucją są wyłącznie pełniącymi obowiązki dyrektorami. Zgodnie z ustawą są oni ograniczeni półroczną kadencją. Teoretycznie po półrocznym okresie taki dyrektor kończy więc kadencję p.o. szefa NCBiR - lecz według ostatniej wykładni dokonanej w ministerstwie nie musi. Kierującym NCBiR jest dr Jacek Orzeł. W lipcu 2023 roku został powołany na kolejny sześciomiesięczny okres. Zatem jego kadencja zakończy się w styczniu 2024 roku - o ile resort nie zmieni wykładni.
Minister odwołuje dyrektora/pełniącego obowiązki dyrektora w następujących przypadkach: - złożenia rezygnacji; - utraty zdolności do pełnienia obowiązków na skutek długotrwałej choroby, trwającej co najmniej 6 miesięcy; - działania niezgodnego z prawem, zasadami rzetelności, gospodarności, celowości oraz zasadami etyki naukowej; - w razie zaprzestania korzystania z pełni praw publicznych; w przypadku skazania prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju może zostać zlikwidowane przy pomocy ustawy - ale nową ustawę musi podpisać prezydent.
3. Komisja Nadzoru Finansowego
Przewodniczącym KNF jest teraz prof. Jacek Jastrzębski. Funkcję tę pełni od 23 listopada 2018 roku. Zastąpił Marka Chrzanowskiego, gdy złożył rezygnację. Stało się to po publikacji "Gazety Wyborczej", która napisała, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego szef KNF Marek Chrzanowski w marcu 2018 roku miał zaoferować przychylność dla tego banku w zamian za zatrudnienie wskazanego prawnika. Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.
Podstawą działania KNF jest ustawa z 21 lipca 2006 roku o nadzorze nad rynkiem finansowym. Komisją kieruje jej przewodniczący, którego kadencja trwa pięć lat. Tak więc kadencja prof. Jastrzębskiego kończy się 23 listopada 2023 roku. "Puls Biznesu" 17 października zwrócił uwagę, że "wskazanie nowego przewodniczącego KNF może być jedną z ostatnich decyzji Mateusza Morawieckiego (lub jego następcy wskazanego przez prezydenta) i jedną z najważniejszych ze względu na długofalowe skutki". Zdaniem gazety szef nadzoru ma silne umocowanie w strukturach administracji państwa, więc jest ryzyko, że dotychczas odporny na partyjne wpływy KNF stanie się polityczną przechowalnią.
Przewodniczący KNF jest praktycznie nieodwoływalny. Jego kadencja wygasa w razie jego śmierci lub odwołania. A premier odwołać go może wyłącznie w przypadku: - prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; - rezygnacji ze stanowiska; - utraty obywatelstwa polskiego; - utraty zdolności do pełnienia powierzonych obowiązków na skutek długotrwałej choroby, trwającej dłużej niż 3 miesiące.
4. Najwyższa Izba Kontroli
Prezesem NIK jest Marian Banaś. Został powołany 30 sierpnia 2019 roku. Kadencja szefa NIK trwa sześć lat. Kadencja Banasia zakończy się więc 30 sierpnia 2025 roku.
Konstytucja sytuuje NIK jako czołowy, wyodrębniony funkcjonalnie, fachowy organ kontroli państwowej. Zgodnie z ustawą o NIK prezesa Izby - na wniosek marszałka Sejmu lub grupy co najmniej 35 posłów - powołuje i odwołuje Sejm bezwzględną większością głosów. Konieczna jest zgoda Senatu.
Szef NIK jest właściwie nieodwoływalny. Może się to stać tylko, jeżeli: - zrzekł się on stanowiska; - uzna, że stał się on trwale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby; - został on skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa; - złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu; - Trybunał Stanu orzekł w stosunku do niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych.
5. Rzecznik Praw Dziecka
Obecnego Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka powołał kończący kadencję Sejm. Kadencja rzecznika trwa pięć lat od dnia złożenia przed Sejmem ślubowania. Mikołaj Pawlak zakończy więc swoją misję 14 grudnia 2023 roku. Obecny Sejm nie zdąży już wybrać jego następcy. Zrobi to nowy.
6. Lasy Państwowe
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe to jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Podstawowym dokumentem określający zasady funkcjonowania jest ustawa o lasach z 28 września 1991 roku.
Na czele Lasów Państwowych stoi dyrektor generalny - powołuje i odwołuje go minister środowiska. Obecny dyrektor Józef Kubica został powołany przez Edwarda Siarkę, wiceministra środowiska 16 kwietnia 2021 roku. Jego funkcja nie jest kadencyjna. Dyrektor generalny może zostać odwołany w dowolnym czasie.
7. Wody Polskie
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie to państwowa osoba prawna obejmująca strukturę polskich organów administracji wodnej. Odpowiada za zagospodarowanie wód. Instytucja powstała 1 stycznia 2018 roku na podstawie przepisów ustawy z 20 lipca 2017 r. Prawo wodne.
Firmą Wody Polskie kieruje prezes. Jest powoływany i odwoływany przez ministra infrastruktury. Odwołanie musi nastąpić, gdy prezesowi zostanie wystawiona negatywna ocena okresowa. Od 31 sierpnia 2022 roku prezesem jest Krzysztof Woś. Na tym stanowisku nie ma kadencyjności, więc prezesa można odwołać w każdym momencie.
O Wodach Polskich stało się głośno w 2022 roku po ujawnieniu skażenia Odry. Opozycja krytykowała wówczas zaniechania, opieszałość i nieodpowiedzialną politykę Wód Polskich. Domagała się likwidacji tej instytucji. Można to zrobić na drodze ustawy - ale ustawę musi podpisać prezydent.
8. Państwowa Komisja Wyborcza
PKW to stały, najwyższy organ wyborczy właściwy w sprawach przeprowadzania wyborów i referendum. Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład PKW wchodzi dziewięć osób: - sędzia Trybunału Konstytucyjnego, wskazany przez prezesa tegoż: - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazany przez prezesa tegoż; - siedem wskazanych przez Sejm osób mających kwalifikacje do zajmowania stanowiska sędziego. Tych siedmiu członków PKW wskazują kluby parlamentarne lub poselskie, z tym że liczba tych członków musi odzwierciedlać proporcjonalnie reprezentację w Sejmie klubów parlamentarnych lub poselskich. Wszystkich członków PKW powołuje prezydent.
Kadencje poszczególnych członków Państwowej Komisji Wyborczej różnią się długością, co ma zabezpieczać ciągłość działań organu. Kadencja sędziów wskazanych przez prezesów TK i NSA wynosi dziewięć lat. Wskazanym przez prezesa TK członkiem jest sędzia Wojciech Sych. Został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę 29 lipca 2019 roku. Zatem jego kadencja zakończy się 29 lipca 2028 roku.
Sędzią wskazanym przez szefa NSA jest obecny szef PKW Sylwester Maciniak. Został powołany jeszcze przez Bronisława Komorowskiego 3 grudnia 2014 roku. Jego kadencja upłynie więc 3 grudnia 2023 roku.
Kadencje pozostałych siedmiu członków są związane z kadencją Sejmu. Zgodnie z Kodeksem wyborczym wygasają z mocy prawa po upływie 150 dni od dnia wyborów do Sejmu. Zatem ich kadencja upłynie 13 marca 2024 roku.
Wygaśnięcie członkostwa w Państwowej Komisji Wyborczej przed upływem kadencji następuje w przypadku: - zrzeczenia się członkostwa; - podpisania zgody na kandydowanie w wyborach bądź objęcia funkcji komisarza wyborczego, pełnomocnika, urzędnika wyborczego lub męża zaufania; - śmierci członka Komisji; - kończenia 70 lat przez członka Komisji; - odwołania członka Komisji przez prezydenta na uzasadniony wniosek podmiotu wskazującego.
Powtórzmy: zgodnie z prawem nie można jednocześnie wymienić całego składu PKW.
Instytuty rządowe, fundacje
1. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (zarządzający Funduszem Patriotycznym)
Od 17 lutego 2020 roku prof. dr hab. Jan Żaryn został pełniącym obowiązki dyrektorem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej. A dyrektorem jest od 17 lutego 2021 roku. Został powołany na siedmioletnią kadencję. Kończy się ona 16 lutego 2028 roku.
Dyrektora Instytutu powołuje na czas określony i odwołuje minister kultury. Zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej dyrektor instytucji kultury (a taką jest Instytut) może być odwołany: - na własną prośbę; - z powodu choroby trwale uniemożliwiającej wykonywanie obowiązków; - z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem; - w przypadku odstąpienia od realizacji umowy, w której określono warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz program jej działania; - w przypadku przekazania państwowej instytucji kultury jednostce samorządu terytorialnego przez ministra.
Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej powstał na mocy zarządzenia ministra kultury i dziedzictwa narodowego z 13 lutego 2020 roku w sprawie utworzenia państwowej instytucji kultury - Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Zarządzenie weszło w życie trzy dni później.
Instytut prowadzi nabory w ramach Funduszu Patriotycznego. Ten powstał 25 marca 2021 roku. Każdego roku dysponuje pulą 30 mln zł. Dotacje Instytutu wzbudzają kontrowersje, o czym informował m.in. TVN24, np. przy okazji przyznania dotacji 3 mln zł organizacjom związanym z Robertem Bąkiewiczem, prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej może zostać zlikwidowany w drodze zarządzenia ministra kultury.
2. Narodowy Instytut Wolności
20 listopada 2017 roku roku prof. Piotr Gliński powołał Wojciecha Kaczmarczyka na stanowisko dyrektora Narodowego Instytutu Wolności. 18 listopada 2022 roku został on powołany drugi raz. Kadencja dyrektora trwa pięć lat, więc Kaczmarczyk zakończy pracę na stanowisku dyrektora 18 listopada 2027 roku.
NIW-em kieruje dyrektor powoływany i odwoływany przez przewodniczącego Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, którym jest minister kultury. Może odwołać dyrektora NIW-u przed upływem kadencji w przypadku: śmierci; nieposiadania polskiego obywatelstwa, zaprzestania korzystania z pełni praw publicznych; w przypadku skazania prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; rezygnacji ze stanowiska; utraty zdolności do pełnienia powierzonych obowiązków na skutek długotrwałej choroby, trwającej co najmniej sześć miesięcy; złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego, stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem sądu.
Przewodniczący Komitetu do spraw Pożytku Publicznego ma jednak możliwość odwołania dyrektora NIW-u w przypadku: -niezatwierdzenia rocznego sprawozdania z działalności/finansowego Narodowego Instytutu lub nieprzedstawienia w określonych terminach; - działania niezgodnego z prawem, zasadami rzetelności, gospodarności i celowości.
Sejm przyjął ustawę o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego 15 września 2017 roku. Jak wówczas powiedział Piotr Gliński, wicepremier i inicjator powstania NIW: "To jest projekt [ustawy], który wychodzi naprzeciw potrzebom organizacji pozarządowych, na ogół tych słabszych, lokalnych, tych, które dotychczas nie miały odpowiedniego wsparcia także ze strony polskiego państwa". Jednak okazało się, że setki tysięcy złotych czy nawet miliony trafiają do organizacji związanych z obecną władzą. Przykładowo do Fundacji Polska Wielki Projekt, fundacji Miłosza Manasterskiego - komentatora rządowej telewizji; Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych związanej na początku z byłym współpracownikiem premiera Mateusza Morawieckiego; Instytutu Promyka, który założyła obecna żona asystenta Jarosława Kaczyńskiego.
W ubiegłym roku budżet NIW-u powiększono do niemal 890 milionów złotych na kolejne cztery lata. Samo funkcjonowanie Instytutu pochłania 15 milionów złotych.
3. Polska Fundacja Narodowa
Obecny zarząd Polskiej Fundacji Narodowej został powołany 4 sierpnia 2019 roku w składzie: dr Marcin Zarzecki (prezes), Michał Góras, Cezary Jurkiewicz, Robert Lubański. Kadencja trwa pięć lat, więc upłynie 4 sierpnia 2024 roku.
Polska Fundacja Narodowa powstała na przełomie 2016 i 2017 roku, by promować i chronić wizerunek Polski w kraju i za granicą. Na jej budżet składa się 17 spółek Skarbu Państwa, które są jej fundatorami. Zasłynęła kampanią oczerniającą sędziów, problemami z transparentnością i licznymi wpadkami.
Zapytaliśmy PFN o aktualną wersję statutu organizacji, ponieważ nie udostępnia go na stronie. Do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi. Natomiast według wersji statutu, z którą się zapoznaliśmy kilka lat temu w Krajowym Rejestrze Sądowym, władze fundacji wybierane są przez Radę Fundacji, w której zasiadają osoby delegowane przez spółki Skarbu Państwa. Zgłoszenie każdego kandydata wymaga zgody właściwego ministra. Kadencja zarządu trwa pięć lat. Mandat członka zarządu wygasa przed upływem kadencji tylko w przypadku: śmierci; złożenia pisemnej rezygnacji; w razie zaprzestania korzystania z pełni praw publicznych; w przypadku skazania prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe; odwołania przez Radę Fundacji; odwołania przez ministra. Według tamtej wersji statutu PFN można zlikwidować jedynie w przypadku wyczerpania środków finansowych, majątku i nieposiadania żadnego innego majątku przez Fundację. Dodatkowo na likwidację musi się zgodzić właściwy minister. Spółki Skarbu Państwa są zobowiązane finansować PFN określonymi kwotami do 2027 roku.
Rada Fundacji może jednak statut zmienić.
Źródło: Konkret24