FAŁSZ

Czy "poseł PiS" głosował za kolegę? Sprawdzamy

Działanie wiceministra rozwoju wzbudziło kontrowersje w siecitvn24

Wbrew twierdzeniom posłów opozycji i internautów poseł PiS nie "zagłosował za kolegę" - wynika z informacji przekazanych przez Centrum Informacyjne Sejmu. I nie był to poseł - chodziło o wiceministra rozwoju. Broniący swojego polityka działacze Porozumienia twierdzą jednak, że w czwartym rzędzie rządowych ław, gdzie minister podszedł podczas głosowania, nie ma urządzeń do głosowania. To nie jest prawda.

W poniedziałkowy wieczór, 6 kwietnia Sejm uchwalił zgłoszoną przez posłów Prawa i Sprawiedliwości ustawę umożliwiającą przeprowadzenie w 2020 roku wyborów prezydenckich wyłącznie w formie korespondencyjnej. Za jej przyjęciem - z trzema autopoprawkami PiS - opowiedziało się 230 posłów, 226 było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.

Już w czasie trwania posiedzenia w sieci zaczęło krążyć wideo, na którym widać, jak podczas jednego z głosowań mężczyzna siedzący w tylnych rządowych ławach nagle wstaje, rozgląda się, podchodzi do jednej z ław znajdujących się bliżej miejsca zajmowanego przez marszałek Sejmu. Ponownie rozgląda się. Prawą ręką sięga gdzieś pod blat w środku trzeciej rządowej ławy - i wraca na poprzednie miejsce.

Nietypowe zachowanie podczas posiedzenia Sejmu
Nietypowe zachowanie podczas posiedzenia Sejmutvn24

Prawnik pyta: "Czyżby ktoś tu głosował za kolegę?"

Na tę scenę zwrócił uwagę na Twitterze Patryk Wachowiec, prawnik z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Ponieważ zachowanie mężczyzny zostało nagrane, Wachowiec skomentował: "Czyżby ktoś tu głosował za kolegę?".

Jego wideo odtworzono niemal 130 tys. razy. Wpis polubiono ponad 3 tys. razy. Podało go dalej 1,4 tys. osób, w tym politycy opozycji. "Przecież to ewidentne!" - komentował internauta; "Już bardziej bezczelnie i perfidnie chyba się nie da" - napisał na Twitterze Arkadiusz Myrcha; "Uwaga!" - pisał Adam Szłapka; "Zastanawialiście się, jak wyglądały w wieku XVIII sejmy manipulowane, kupowane i zrywane przez magnatów i obce mocarstwa? To już wiecie. PiS to spadkobierca najgorszych tradycji sarmackich" - komentował Marcin Bosacki. Wpis Wachowca podał dalej także Miłosz Motyka, rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Nagranie trafiło też na Wykop, gdzie podało je ponad 3,3 tys. użytkowników. Wideo zatytułowano "Czyżby poseł PiS zagłosował za kolegę?".

"Minister patrzy, czy Jadwiga Emilewicz ma niezbędne dokumenty"

Okazało się, że mężczyzna z nagrania to podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Robert Nowicki. Nie jest posłem.

Jego nazwisko padło w twitterowym wpisie Porozumienia, które skomentowało jeszcze tego samego dnia działanie swojego wiceministra: "Jak jest? Minister Robert Nowicki patrzy czy (siedząca przed nim - red.) Jadwiga Emilewicz ma niezbędne dokumenty. A opozycja widzi nie wiadomo jak niecne czyny. Prosimy - nie zakłamujcie rzeczywistości".

Działacze Porozumienia bronią wiceministra

Swojego wiceministra bronili na Twitterze działacze Porozumienia. Twierdzili, że nie wziął udziału w głosowaniu, ponieważ w czwartym rzędzie ministerialnych ław nie ma urządzeń do głosowania.

"Z miejsca, gdzie stał minister Robert Nowicki zagłosować się nie da. Chyba, że kamieniem. Będą przeprosiny, posłowie Platformy?" - zapytał Norbert Nowicki, szef biura Jadwigi Emilewicz.

W kolejnym wpisie doprecyzował, że "nie ma maszynek do głosowania w czwartym rzędzie" - czyli w miejscu, gdzie stanął wiceminister rozwoju.

"Opozycja manipuluje, ale zapominają o drobnej rzeczy, w 4 rzędzie nie ma przycisków do głosowania" - skomentował Bartosz Sobieniak z biura poselskiego Jadwigi Emilewicz.

Następnego dnia Norbert Nowicki przyznał jednak w twitterowej wymianie z dziennikarzem "Dziennika Gazety Prawnej" Patrykiem Słowikiem, że urządzenia do głosowania znajdują się również w czwartym rzędzie rządowych ław. Przyznał się do błędu i przeprosił. Podtrzymał jednak to, że wiceminister za nikogo nie zagłosował, ponieważ tam, gdzie stanął, akurat urządzenia nie ma.

Głosowanie w sprawie przerwy

Na nagraniu widać moment, gdy parlamentarzyści głosowali nad wnioskiem o przerwę, złożonym przez Krzysztofa Śmiszka z Lewicy. "Za" zagłosowało 219 posłów, przeciw 237. Dwie osoby się wstrzymały.

Wiceminister Nowicki zerwał się z miejsca i podszedł do przodu w kierunku siedzącej przed nim minister Emilewicz po słowach marszałek Sejmu "kto jest przeciw". Stanął pośrodku trzeciej rządowej ławy, obok dwóch miejsc w czwartym rzędzie.

Na stronie Sejmu jest rozkład miejsc w sali posiedzeń. Z analizy tegoż oraz nagrania z sali wynika, że wiceminister stanął w okolicy miejsca nr 515. Na miejsce to wskazuje również zdjęcie umieszczone w sieci przez szefa biura Jadwigi Emilewicz. Tam, gdzie Nowicki stał, nie ma urządzeń do głosowania.

Wiceminister Nowicki podszedł do czwartego rzędu ministerialnych miejscKonkret24, PAP, sejm.gov.pl

Ale dwa z nich są naprzeciwko miejsc 514 i 515 w czwartym rzędzie. Podczas głosowania na miejscu nr 514 siedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Fotel obok był pusty.

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Sejmu, czy w czasie poniedziałkowego głosowania nr 36 o przerwę oddano głos z urządzenia znajdującego się przy miejscu nr 515.

Przesłana 7 kwietnia odpowiedź CIS brzmi: "Z urządzenia nr 515 nie głosowano".

Próbowaliśmy skontaktować się z wiceministrem Nowickim, ale mimo pozostawionej prośby o kontakt, nie oddzwonił.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: TVN24/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24