Jak skonfiskować majątki rosyjskich oligarchów? PiS: zmienić konstytucję. Prawnicy: jest inny sposób

Jak skonfiskować majątki rosyjskich oligarchów? PiS: zmienić konstytucję. Prawnicy: mechanizmy są w ustawachshutterstock

Według PiS nie można skonfiskować rosyjskich majątków w Polsce bez zmiany Konstytucji RP. Ale prawnicy wskazują inne rozwiązania - jak specustawa czy zastosowanie odpowiednich zapisów Kodeksu karnego.

Przedstawiciele rządu wciąż powtarzają, że konfiskata majątków, jakie w Polsce mogą posiadać rosyjscy oligarchowie, "na gruncie aktualnych postanowień konstytucyjnych nie jest możliwa". Jak mówił 23 marca w "Gościu Radia Zet" rzecznik rządu Piotr Mueller, "w Polsce nie ma niestety przepisów, które na to pozwalają, bo mamy prawo własności mocno, twardo uregulowane i dlatego taka zmiana jest potrzebna".

Rząd twierdzi ponadto, że obecne przepisy - w tym stosowane bezpośrednio unijne rozporządzenia w sprawie sankcji na Rosję - pozwalają jedynie na zamrożenie majątków, a nie na ich przejęcie.

Ten rządowy przekaz obowiązuje od 21 marca, kiedy to na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego doszło do spotkania przedstawicieli rządu z politykami wszystkich ugrupowań parlamentarnych. Wtedy Morawiecki zaproponował zmiany w konstytucji dotyczące wyłączenia z reguły finansowej wydatków na armię oraz możliwości konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów.

Do 4 kwietnia ani rząd, ani Prawo i Sprawiedliwość nie przedstawiły jednak propozycji zmian - mimo że wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki 22 marca mówił, że "jest już przygotowany, dosłownie, zapis tej zmiany". Natomiast Platforma Obywatelska zaproponowała zmiany w kodeksie cywilnym. A prawnicy wskazują na jeszcze inne rozwiązania, które wcale nie wymagają zmiany konstytucji.

Opozycja mówi "nie". Prawnicy podzieleni

Tuż po spotkaniu z premierem 21 marca lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział, że nie ma z jego strony i ze strony Koalicji Obywatelskiej upartego stanowiska na "nie". "Tak jak przy ustawie o obronie ojczyzny, tutaj też jestem gotów do poważnej rozmowy" - zaznaczył Tusk. Następnego dnia na Twitterze napisał: "Zamiast natychmiast zamrozić lub skonfiskować rosyjskie aktywa, PiS proponuje zmiany Konstytucji. Dają czas na przepisanie majątków. Akurat premier Morawiecki powinien to dobrze rozumieć" (była to aluzja do faktu, że Mateusz Morawiecki większość majątku przepisał na żonę).

"Wara od konstytucji tym, którzy ją przez siedem lat niszczą" – powiedział z kolei 22 marca w programie "Onet rano" wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski. "W konstytucji nie znalazłem przepisów zabraniających zabierania majątków rosyjskim oligarchom; w ogóle nie ma tam nic o rosyjskich oligarchach. To zagranie PR-owe, by nie rozmawiać o ważnych sprawach" - to ocena posła Lewicy Dariusza Wieczorka w wypowiedzi 22 marca w Polskim Radiu 24.

O ile opozycja uważa, że nie trzeba zmieniać ustawy zasadniczej, to prawnicy są podzieleni. Część twierdzi, że konstytucję należałoby jednak zmienić - np. były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll: "Bo choć mamy przepisy karne o konfiskacie majątków, to do jej orzeczenia potrzebny jest sąd" (cytat za "Rzeczpospolitą"). Zastrzegł, że zmiana konstytucji wymaga czasu i spełnienia wielu proceduralnych warunków oraz terminów.

Potrzeby zmiany konstytucji nie wyklucza dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "Jeżeli istniałby konsensus polityczny w sprawie zmiany Konstytucji, należałoby to zrobić" – napisał w opinii dla Konkret24. Jego zdaniem "zastosowanie konfiskaty w obecnych warunkach konstytucyjnych rodzi bowiem pewne ryzyko podważenia jej legalności w przyszłości, co mogłoby np. oznaczać konieczność zwrotu odebranych majątków (wraz z odsetkami)".

Rząd chce zmian w konstytucji. "Usiłują uciec do przodu"
Rząd chce zmian w konstytucji. "Usiłują uciec do przodu"Fakty TVN

Przeciwny nowelizacji konstytucji w zakresie prawa własności jest np. prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Według niego zmiany przepisów ustawy zasadniczej "nie mogą uderzać w podstawowe prawa, do których niewątpliwie należy prawo własności. Należy oddzielić prawo od propagandy oraz kierować się zasadą, że polityka nie może mieć przed prawem pierwszeństwa" (cytat za portalem Prawo.pl). Podobne zdanie prezentują inni konstytucjonaliści z UW - prof. Marek Chmaj i prof. Marcin Matczak.

Konstytucyjne prawo własności: art. 46 i art. 64

Prawnicy zwracają uwagę, że wciąż brak szczegółów propozycji PiS co do zmian w konstytucji, a z wypowiedzi polityków PiS trudno wnioskować, na czym miałyby polegać. W ustawie zasadniczej są dwa artykuły, w których opisano zasady prawnej ochrony własności. Są to:

Artkuł 46: Przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.

Artykuł 64: 1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia. 2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej. 3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.

Część prawników za nową specustawą

Pierwszy z wymienionych artykułów wskazał jako punkt odniesienia prof. Marcin Matczak we wpisie na Twitterze: "Art. 46 Konstytucji wyraźnie mówi, że przepadek rzeczy wymaga ustawy i orzeczenia sądu, nie zmiany konstytucji. Uchwalcie więc ustawę w 8h (umieliście to zrobić, kiedy trzeba było dowalić sędziom). Albo poproście TK, żeby wam orzekł w 3 dni, że konfiskata jest ok. To też umiecie".

Wpis prof. Marcina Matczaka w sprawie zmian w konstytucji Twitter.com

Na ten sam artykuł jako podstawę do wprowadzenia specjalnej konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów zwracał uwagę prof. Marek Chmaj w wywiadzie dla portalu Wiadomo.co: "Jeżeli chcemy przejąć majątek oligarchów, wystarczy, że użyjemy tych mechanizmów, które już są w ustawach, bądź uchwalimy nową specustawę".

Jednak - jak zauważa w opinii dla Konkret24 - dr Mateusz Radajewski, zapis art. 46 jest lakoniczny. "Tradycyjnie 'przepadek rzeczy' wiąże się jednak z korzyściami uzyskanymi nielegalnie albo z przedmiotami, które służyły do popełnienia przestępstwa. Zastosowanie tej instytucji do generalnego pozbawiania majątków ze względu na związki z działaniami na Ukrainie może być więc problematyczne, tym bardziej, że art. 46 wspomina o przepadku 'rzeczy', co mogłoby sugerować, że Konstytucja pozwala w tym trybie na pozbawianie tylko precyzyjnie określonych elementów majątku" - analizuje. I podkreśla, że wykluczone jest generalne, administracyjne odebranie takich majątków, tym bardziej ze skutkiem natychmiastowym.

Jego zdaniem trzeba byłoby więc uchwalić nową ustawę.

KO proponuje nowelizację kodeksu cywilnego

W tym kierunku idzie propozycja Koalicji Obywatelskiej - 23 marca złożyła w Sejmie projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie środków ograniczających w odniesieniu do działań podważających integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażających oraz o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego.

KO proponuje dodanie do Kodeksu postępowania cywilnego dwóch przepisów, których celem byłoby uproszczenie procedury konfiskaty majątków Rosjan. Według projektu znajdujące się na terytorium Polski "środki finansowe i zasoby gospodarcze (…) pozostające w posiadaniu, w faktycznym władaniu lub pod kontrolą osób fizycznych lub powiązanych z nimi osób fizycznych lub prawnych, podmiotów lub organów", które wymienia unijne rozporządzenie w sprawie sankcji na Rosję, ulegają przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa.

O przepadku decydowałby sąd na wniosek prokuratora.

"Takie zmiany od strony formalnej mogą być wprowadzone i nie jest do tego wymagana zmiana ustawy zasadniczej" – uważa w opinii dla Konkret24 dr Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Ma jednak wątpliwości co do powoływania się w projekcie KO jako podstawy wprowadzenia przepadku na rozporządzenie Rady Unii Europejskiej. "Rozporządzenie Rady UE mówi o zamrożeniu zasobów finansowych i zamrożeniu środków gospodarczych. Przepadek jest dalej idącym środkiem, skutkującym utratą prawa własności" – zwraca uwagę.

Oceniając projekt KO, dr Radajewski ma odmienne zdanie: "Na aprobatę zasługuje zwłaszcza odwołanie do listy podmiotów określonych przez Radę Unii Europejskiej w formie rozporządzenia, które ma moc wyższą od ustaw. Opowiadałbym się jednak przeciwko wpisywaniu do Kodeksu postępowania cywilnego rozwiązań odnoszących się do jednej, konkretnej sytuacji, tak jak proponuje to KO. Lepiej byłoby, gdyby tę kwestię w całości regulowała osobna ustawa".

Cytowany przez Prawo.pl Wojciech Kapica, radca prawny, partner w kancelarii Lawarton, zauważa, że "do tej pory nigdy w przypadku sankcji międzynarodowych czy szczególnych środków ograniczających nikt nie posunął się do konfiskaty środków należących do osób czy podmiotów sankcjonowanych. Mrożenie środków nie pozbawia bowiem prawa własności, a jedynie prawa do dysponowania". To, jak inne państwa postępują z majątkami Rosjan, wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wstrzymuje rozpoczęcie prac nad projektem KO - nie nadała mu numeru druku, więc nie może być on przedmiotem obrad izby; skierowała go do zaopiniowania przez sejmowe Biuro Legislacyjne, Biuro Analiz Sejmowych oraz do konsultacji m.in. do Sądu Najwyższego, Prokuratury Generalnej, samorządów prawniczych.

Można wykorzystać istniejące przepisy

Są prawnicy, których zdaniem do przejęcia majątków Rosjan wcale nie trzeba ani zmian w konstytucji, ani nowych specustaw - wystarczą istniejące przepisy.

Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, w opracowaniu pt. "Niebezpieczeństwa związane z zamrożeniem i przejęciem" ("The Dangers of Freezing and Seizing") pisze, że propozycja rządu "przesłania istniejące możliwości wykorzystania przepisów krajowych do prześladowania osób zaangażowanych w rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie". Wskazuje na art. 165a Kodeksu karnego, który przewiduje kary od 2 do 12 lat więzienia za działalność terrorystyczną.

Działalność terrorystyczna

Zdaniem Rutynowskiej akt agresji wojennej może być uznany za działalność terrorystyczną na podstawie definicji prawnej zawartej w art. 115 par. 20 Kodeksu karnego. "To z kolei może stanowić podstawę do wszczęcia śledztwa przez polską prokuraturę, które może zakończyć się orzeczeniem sądu umożliwiającym zastosowanie środków karnych, takich jak zajęcie mienia i innych aktywów" - pisze Rutynowska.

Artykuł 165a Kodeksu karnego Internetowy System Aktów Prawnych

Konfiskata rozszerzona

Przejęcia rosyjskiego mienia mogłoby nastąpić na podstawie przepisów o tzw. konfiskacie rozszerzonej. Wspomniał o tym na Twitterze prof. Matczak: "W 2017 PiS wprowadził do naszego prawa konfiskatę rozszerzoną. Czy ktoś z obrońców absurdalnego pomysłu, że aby konfiskować teraz Rosjanom, trzeba zmienić konstytucję, może powiedzieć, dlaczego konfiskowanie Polakom zmiany nie wymagało? Czy PiS bardziej chroni Rosjan niż Polaków?".

Chodzi o art. 44a Kodeksu karnego wprowadzony ustawą z 23 marca 2017 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Umożliwia on konfiskatę firmy (przedsiębiorstwa) należącego do sprawcy lub osoby nawet niebędącej właścicielem przedsiębiorstwa, jeśli służyło ono do popełnienia przestępstwa lub ukrycia osiągniętej z niego korzyści. Jednak do tego potrzebny jest prawomocny wyrok skazujący.

Art. 44a Kodeksu karnego o konfiskacie przedsiębiorstwa Kodeks karny

Można też wykorzystać jeden z przepisów art. 45a Kodeksu karnego, który mówi: "Jeżeli zebrane dowody wskazują, że w razie skazania zostałby orzeczony przepadek, sąd może go orzec także (...) w przypadku zawieszenia postępowania w sprawie, w której nie można ująć oskarżonego" (np. gdy rosyjski właściciel przedsiębiorstwa jest na terenie Rosji).

Do zastosowania tych przepisów nie trzeba zmieniać konstytucji - w końcu ani ich autorzy z Ministerstwa Sprawiedliwości, ani posłowie PiS w ogóle tego nie proponowali, wprowadzając je do Kodeksu karnego. Wręcz przeciwnie: jak czytamy w uzasadnieniu nowelizacji Kodeksu karnego, uznają powyższe przepisy za zgodne z art. 46 konstytucji (przepadek mienia) i art. 31 konstytucji, który mówi o zasadzie proporcjonalności w ograniczaniu praw i wolności obywatelskich.

Blokowanie transakcji i rachunków

Z kolei ustawa z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu pozwala prokuratorom w czasie prowadzonego postępowania lub po informacji od Generalnego Inspektora Informacji Finansowej na blokowanie transakcji i rachunków, które mogą być wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy lub finansowania terroryzmu.

Przypomnijmy, że według Elizy Rutynowskiej agresja Rosji na Ukrainę może być uznana za działalność terrorystyczną.

W każdym wypadku konieczne orzeczenie sądu

Niezależnie od tego, na jakiej podstawie prawnej nastąpiłaby konfiskata majątków rosyjskich oligarchów - specustawy, projektu KO czy istniejących przepisów - taką decyzję musi podjąć sąd po przeprowadzeniu postępowania, w którym prokuratura musi zdobyć i przedstawić sądowi do oceny wszystkie dowody ewentualnego przestępstwa. A to dlatego, że - jak podkreślają prawnicy - konfiskata jest radykalnym naruszeniem istoty prawa własności. "Nie unikajmy drogi sądowej, bo ta pozwoli na weryfikację, czy nasza administracja rządowa postępuje zgodnie z ustawami i pozwoli na wysłuchanie racji drugiej strony" - podkreśla prof. Chmaj w wypowiedzi dla Wiadomo.co.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock

Pozostałe wiadomości

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24