Jan Olszewski i Europa. Jak podpisywano Układ europejski


Jacek Saryusz-Wolski napisał na Twitterze, że zmarły w czwartek były premier Jan Olszewski podjął decyzję "o podpisaniu stowarzyszenia Polski z Unią Europejską". Na te słowa szybko zareagowali internauci - wielu z nich zwracało uwagę, że tzw. Układ Europejski został podpisany krótko przed objęciem przez Olszewskiego teki premiera. Sięgamy do historii.

W krótkim wspomnieniu o zmarłym polityku Jacek Saryusz-Wolski napisał, że w 1991 r. Jan Olszewski podjął decyzję "o podpisaniu stowarzyszenia Polski z Unią Europejską". - Byłem na tym posiedzeniu Rady Ministrów. Niezłomnie bronił atlantyckich i europejskich sojuszy Polski R.I.P. – wspominał Saryusz-Wolski.

Pod zyskującym popularność wpisem polityka szybko pojawiły się komentarze internautów, którzy powątpiewali w autentyczność jego słów. Jednym z pierwszych był Mikołaj Wójcik – szef działu Polityka dziennika "Fakt".

W swoim wpisie Wójcik zamieścił kalendarium wydarzeń, o których wspominał Saryusz-Wolski. Wynika z niego, że układ stowarzyszeniowy z Unią Europejską został parafowany 22 listopada 1991 r., a podpisany 16 grudnia tego samego roku. Rząd Jana Olszewskiego został powołany dopiero siedem dni po tym wydarzeniu, a pierwsze posiedzenie jego gabinetu odbyło się 27 grudnia.

Mikołaj Wójcik zamieścił również cytat z wywiadu z Janem Olszewskim z "Naszego Dziennika" z 2004 r. Były premier wypowiedział w nim zdanie sugerujące, że o istnieniu układu stowarzyszeniowego dowiedział się dopiero po jego podpisaniu.

Tweet Saryusza-Wolskiego skomentowało wielu innych dziennikarzy. Do jednej z wypowiedzi odniosła się Agnieszka Romaszewska.

Dziennikarka i dyrektorka TV Biełsat napisała, że warunki stowarzyszenia Polski z EWG były negocjowane przez Jacka Saryusza-Wolskiego. Sama umowa została podpisana "natychmiast po powołaniu rządu Jana Olszewskiego". - Tyle wyśmiewania... i wszystko na nic – skwitowała Romaszewska.

Grudzień 1991

W Polsce po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 27 października 1991 r., niepowodzeniem zakończyła się zarówno próba powołania na urząd premiera Bronisława Geremka, jak i pozostawienia na tym stanowisku Jana Krzysztofa Bieleckiego. 5 grudnia prezydent Lech Wałęsa wskazał na innego kandydata - Jana Olszewskiego, który dzień później został powołany przez Sejm na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Do udzielenia mu wotum zaufania doszło jednak dopiero 23 grudnia. Wcześniej Olszewski chciał nawet zrezygnować z powierzonej mu misji z uwagi na trudności w uzyskaniu poparcia większości sejmowej.

Układ stowarzyszeniowy ze Wspólnotami Europejskimi podpisano w Brukseli 16 grudnia 1991 r. W imieniu polskiego rządu zrobił to wicepremier Leszek Balcerowicz. W tym okresie Balcerowicz kierował pracami rady ministrów. Upoważnienie do wzięcia steru państwa w swoje ręce uzyskał 7 grudnia od świeżo powołanego na urząd premiera Jana Olszewskiego.

- Był taki dobry zwyczaj, który niestety nie objął później rządu Olszewskiego. Jak premier się zmieniał, a nie miał jeszcze swojego rządu, to kierował pracami starego gabinetu – mówi Konkret24 prof. Antoni Dudek, historyk. Na tej zasadzie Tadeusz Mazowiecki był na posiedzeniu rządu Mieczysława Rakowskiego, Jan Krzysztof Bielecki na posiedzeniu rządu Mazowieckiego, a Jan Olszewski na posiedzeniu rządu Bieleckiego. Mimo powierzenia obowiązków kierowania radą Ministrów Leszkowi Balcerowiczowi, to Olszewski pozostawał jej szefem.

Mówił o tym sam Jan Olszewski w wywiadzie dla magazynu "Nowe Peryferie" w 2014 r. "W chwili, gdy uzyskałem upoważnienie Sejmu do utworzenia rządu, szóstego grudnia, praktyka konstytucyjna była taka, że premier przejmował kierownictwo i odpowiedzialność natychmiast, ale rząd musiał dopiero powstać i uzyskać wotum zaufania Sejmu. Do tego momentu poprzedni rząd w dalszym ciągu działał, a moje możliwości nadzoru nad jego pracami były czysto hipotetyczne", wspominał.

W wypowiedzi dla Konkret24 Leszek Balcerowicz potwierdził, że 7 grudnia 1991 r. na posiedzeniu rządu uzyskał pełnomocnictwa do prowadzenia całości spraw państwa. - Na podstawie tego pełnomocnictwa podpisałem układ stowarzyszeniowy – mówi Balcerowicz. - O wyjazd do Brukseli prosił mnie sam Jan Olszewski. Nie pamiętam, abym uzyskał jakiekolwiek szczegółowe pełnomocnictwa od premierów: Bieleckiego lub Olszewskiego – dodaje.

- Prace nad układem stowarzyszeniowym prowadzone były od miesięcy, w związku z tym nie jest uzasadnione przypisywanie Olszewskiemu podjęcia decyzji w tej sprawie – powiedział były wicepremier.

Podpisanie traktatu z EWG nie było przedmiotem gorących sporów. - Cały proces negocjacyjny w sprawie Traktatu Europejskiego, w którym pan Saryusz-Wolski uczestniczył jako jeden z istotnych aktorów odbywał się na przestrzeni roku 1991 r. – wyjaśnia Antoni Dudek.

Droga do podpisania Układu Europejskiego

Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego formalnie rozpoczął prace zmierzające do podpisania stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi 26 stycznia 1991 r. Przy Radzie Ministrów utworzono wówczas stanowisko Pełnomocnika Rządu do Spraw Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej. Został nim Jacek Saryusz-Wolski.

W wywiadzie dla PAP z września 2017 r. Saryusz-Wolski, teraz europoseł, opowiadał o dramatycznym przebiegu trwających kilka miesięcy rozmów poprzedzających podpisanie dokumentu. Mówił, że w lipcu 1991 r. doszło nawet do ich zerwania. Ostatecznie obie strony osiągnęły porozumienie we wrześniu 1991 r.

W literaturze poświęconej temu okresowi polskiej historii pojawiają się opinie sugerujące, że wpływ na ustępstwa ze strony Brukseli mogły mieć wydarzenia w Moskwie. Sierpniowy pucz Janajewa wywołał niepokój nie tylko w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ale i na Zachodzie.

Wspomnienia Jana Olszewskiego. "Sąd niesłychanie liczył się z tym, co powie"
Wspomnienia Jana Olszewskiego. "Sąd niesłychanie liczył się z tym, co powie"Fakty TVN

Podobnie jak w relacji na Twitterze, także w wywiadzie dla PAP z 2017 r. Saryusz-Wolski przekonuje, że w 16 grudnia, czyli w momencie podpisania tzw. Umowy Europejskiej, Jan Olszewski miał decydujące zdanie w tej sprawie. - Pamiętam, jak wszedł na (posiedzenie) Rady Ministrów i z miejsca premierowskiego powiedział: Proszę pojechać do Brukseli i podpisać układ stowarzyszeniowy – powiedział europoseł i dodał, że "jego (Olszewskiego - red.) rząd powstał później, ale to on wówczas był już premierem i to on podjął decyzję".

Inaczej na sprawę patrzy prof. Dudek. - Rząd Olszewskiego został powołany dopiero w grudniu, siłą rzeczy Jan Olszewski nie mógł podejmować decyzji w tej sprawie. To co mówi Saryusz-Wolski jest przypisywaniem komuś nie swojej zasługi. To jest zasługa rządu Bieleckiego i tej ekipy, której Saryusz-Wolski był ważną częścią – mówi prof. Dudek.

Olszewski za Europą

21 grudnia 1991 r. Jan Olszewski wygłosił w sejmie expose, w którym istotnym punktem były kwestie relacji ze Wspólnotami Europejskimi. Odniósł się również do podpisanej pięć dni wcześniej umowy stowarzyszeniowej.

Jest to uwieńczenie pierwszego etapu starań o wejście naszego państwa do struktur jednoczącej się Europy, tej Europy, do której duchowo należymy i którą współtworzymy od ponad tysiąca lat. Z satysfakcją wspominam, że przed blisko 16 laty byłem współautorem programu podziemnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, które pierwsze wysunęło postulat wejścia Polski do Wspólnoty Europejskiej. Jan Olszewski

Olszewski mówił również, że jego rząd będzie zabiegał o szybką ratyfikację umowy. Podkreślił, że daje ona Polsce wielorakie korzyści, ale równocześnie nakłada istotne zobowiązania gospodarcze i prawne. - Działania dostosowawcze znajdą się w centrum naszej uwagi – mówił w Sejmie Olszewski. - Od ich tempa i rezultatów zależeć może bowiem faktyczny udział Polski w zorganizowanej współpracy ze wspólnotami i w korzyściach z tej współpracy płynących – podkreślił.

Olszewski powiedział nawet, że w Polskich stosunkach ze wspólnotami coraz istotniejsze miejsce zajmować będzie współpraca w dziedzinie politycznej. - Postęp wspólnot ku unii politycznej i obronnej zwiększać będzie wagę tej współpracy – zauważył.

Dowody na to, że Jan Olszewski nie był przeciwny integracji z Europejską Wspólnotą Gospodarczą odnajdujemy także w jego relacjach zawartych w książce "Przerwana premiera", wywiadzie rzece wydanym niedługo po upadku jego rządu w 1992 r. Podobnie w innym wywiadzie-rzece "Prosto w oczy" z 1997 r. W tej książce Olszewski mówił m.in. o własnych pomysłach na model integracji z EWG, np. forsowania bliższych kontaktów z Włochami, kosztem dominującego duetu francusko-niemieckiego.

Układ Europejski i wątpliwości premiera

Dyskusje internautów wokół wpisu Jacka Saryusza-Wolskiego na Twitterze ogniskowały się także wokół słów wypowiedzianych przez Jana Olszewskiego w wywiadzie z lipca 2004 r. dla "Naszego Dziennika", które ich zdaniem stały w sprzeczności z wpisem europosła. Były premier wspominał w nim okoliczności podpisania Układu Europejskiego. Przeprowadzająca wywiad Małgorzata Goss pytała: "Tuż przed objęciem przez Pana stanowiska premiera został podpisany układ stowarzyszeniowy z UE. Jaka była jego rola w ponownym zduszeniu gospodarki?"

- Układ stowarzyszeniowy został podpisany w grudniu 1991 r. przez Balcerowicza i Skubiszewskiego - odpowiedział wówczas Jan Olszewski. - To była jedna z ich ostatnich czynności przed zmianą rządu. Prawdę powiedziawszy, nie wiem, czy był on gotowy do podpisania. Niewykluczone, że wszystko przyspieszono, aby za wszelką cenę podpisać, póki jeszcze nowy rząd się nie ukonstytuował - mówił.

Małgorzata Goss dopytywała Olszewskiego czy dokument został mu przedstawiony. - Nie, ja się o nim dowiedziałem już po podpisaniu. Ja bym go nie podpisał – odpowiadał Olszewski. Dodawał jednak, że w układzie były postanowienia, które potencjalnie mogły być przez polską stronę dobrze wykorzystane, ale nigdy do tego nie doszło.

W wywiadzie-rzece "Prosto w oczy", we fragmencie poświęconym podpisaniu Układu Europejskiego, znajdujemy podobną wypowiedź. Olszewski odnosi się do konsekwencji decyzji tymczasowego powierzenia spraw państwa Leszkowi Balcerowiczowi. - Miały wtedy miejsce pewne niepokojące fakty – mówił Olszewski. W tym miejscu wymienił podpisanie przez Balcerowicza układu z EWG.

Olszewski relacjonował, że Balcerowicz podpisał dokument, nie informując go o jego treści. - "Na moje pytanie uzyskałem wyjaśnienie, że to jest tak rozległa problematyka i wynik tak skomplikowanych i długich pertraktacji, że po pierwsze, nie sposób było czekać z tym dłużej, bo oznaczałoby to, że rezygnujemy w ogóle z tego, z ciężkim trudem wypertraktowanego porozumienia (…) Po drugie (…) trzeba by wszystko odroczyć". Podobne słowa padły w 2014 r. w wywiadzie dla "Nowych Peryferii", gdzie Jan Olszewski stwierdził: "o podpisaniu umowy z Europejską Wspólnotą Gospodarczą, które nastąpiło w tym czasie, dowiedziałem się z mediów – minister Balcerowicz, który prowadził pertraktacje, nie uznał za stosowne poinformowania mnie o tym wcześniej".

Antoni Dudek w rozmowie z Konkret24 podkreślił, że wielomiesięczne negocjacje Polski z Brukselą nie były łatwe. Ówczesny minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski na jednym z posiedzeń rządu podsumował je słowami: "Oczywiście nie dostaliśmy wszystkiego co nam było potrzebne, ale dostaliśmy dużo i mamy otwarcie na Europę dwunastu".

- Olszewskiemu mogło chodzić o to, że mogliśmy wynegocjować jeszcze korzystniejsze warunki – wyjaśnia prof. Dudek. - To była kwestia warunków stowarzyszenia, to były ostre negocjacje, a Polsce zależało na ochronie własnego rynku, na dodatkowych ochronach.

Wspomnienie Jana Olszewskiego i Okrągłego Stołu w "Faktach po Faktach"
Wspomnienie Jana Olszewskiego i Okrągłego Stołu w "Faktach po Faktach"tvn24

- Nie wiem dlaczego Jan Olszewski zdystansował się w "Naszym Dzienniku" do układu stowarzyszeniowego – mówi Leszek Balcerowicz. Poprosiliśmy o komentarz również Jacka Saryusza-Wolskiego. Niestety do chwili publikacji tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24