Jan Olszewski i Europa. Jak podpisywano Układ europejski


Jacek Saryusz-Wolski napisał na Twitterze, że zmarły w czwartek były premier Jan Olszewski podjął decyzję "o podpisaniu stowarzyszenia Polski z Unią Europejską". Na te słowa szybko zareagowali internauci - wielu z nich zwracało uwagę, że tzw. Układ Europejski został podpisany krótko przed objęciem przez Olszewskiego teki premiera. Sięgamy do historii.

W krótkim wspomnieniu o zmarłym polityku Jacek Saryusz-Wolski napisał, że w 1991 r. Jan Olszewski podjął decyzję "o podpisaniu stowarzyszenia Polski z Unią Europejską". - Byłem na tym posiedzeniu Rady Ministrów. Niezłomnie bronił atlantyckich i europejskich sojuszy Polski R.I.P. – wspominał Saryusz-Wolski.

Pod zyskującym popularność wpisem polityka szybko pojawiły się komentarze internautów, którzy powątpiewali w autentyczność jego słów. Jednym z pierwszych był Mikołaj Wójcik – szef działu Polityka dziennika "Fakt".

W swoim wpisie Wójcik zamieścił kalendarium wydarzeń, o których wspominał Saryusz-Wolski. Wynika z niego, że układ stowarzyszeniowy z Unią Europejską został parafowany 22 listopada 1991 r., a podpisany 16 grudnia tego samego roku. Rząd Jana Olszewskiego został powołany dopiero siedem dni po tym wydarzeniu, a pierwsze posiedzenie jego gabinetu odbyło się 27 grudnia.

Mikołaj Wójcik zamieścił również cytat z wywiadu z Janem Olszewskim z "Naszego Dziennika" z 2004 r. Były premier wypowiedział w nim zdanie sugerujące, że o istnieniu układu stowarzyszeniowego dowiedział się dopiero po jego podpisaniu.

Tweet Saryusza-Wolskiego skomentowało wielu innych dziennikarzy. Do jednej z wypowiedzi odniosła się Agnieszka Romaszewska.

Dziennikarka i dyrektorka TV Biełsat napisała, że warunki stowarzyszenia Polski z EWG były negocjowane przez Jacka Saryusza-Wolskiego. Sama umowa została podpisana "natychmiast po powołaniu rządu Jana Olszewskiego". - Tyle wyśmiewania... i wszystko na nic – skwitowała Romaszewska.

Grudzień 1991

W Polsce po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 27 października 1991 r., niepowodzeniem zakończyła się zarówno próba powołania na urząd premiera Bronisława Geremka, jak i pozostawienia na tym stanowisku Jana Krzysztofa Bieleckiego. 5 grudnia prezydent Lech Wałęsa wskazał na innego kandydata - Jana Olszewskiego, który dzień później został powołany przez Sejm na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Do udzielenia mu wotum zaufania doszło jednak dopiero 23 grudnia. Wcześniej Olszewski chciał nawet zrezygnować z powierzonej mu misji z uwagi na trudności w uzyskaniu poparcia większości sejmowej.

Układ stowarzyszeniowy ze Wspólnotami Europejskimi podpisano w Brukseli 16 grudnia 1991 r. W imieniu polskiego rządu zrobił to wicepremier Leszek Balcerowicz. W tym okresie Balcerowicz kierował pracami rady ministrów. Upoważnienie do wzięcia steru państwa w swoje ręce uzyskał 7 grudnia od świeżo powołanego na urząd premiera Jana Olszewskiego.

- Był taki dobry zwyczaj, który niestety nie objął później rządu Olszewskiego. Jak premier się zmieniał, a nie miał jeszcze swojego rządu, to kierował pracami starego gabinetu – mówi Konkret24 prof. Antoni Dudek, historyk. Na tej zasadzie Tadeusz Mazowiecki był na posiedzeniu rządu Mieczysława Rakowskiego, Jan Krzysztof Bielecki na posiedzeniu rządu Mazowieckiego, a Jan Olszewski na posiedzeniu rządu Bieleckiego. Mimo powierzenia obowiązków kierowania radą Ministrów Leszkowi Balcerowiczowi, to Olszewski pozostawał jej szefem.

Mówił o tym sam Jan Olszewski w wywiadzie dla magazynu "Nowe Peryferie" w 2014 r. "W chwili, gdy uzyskałem upoważnienie Sejmu do utworzenia rządu, szóstego grudnia, praktyka konstytucyjna była taka, że premier przejmował kierownictwo i odpowiedzialność natychmiast, ale rząd musiał dopiero powstać i uzyskać wotum zaufania Sejmu. Do tego momentu poprzedni rząd w dalszym ciągu działał, a moje możliwości nadzoru nad jego pracami były czysto hipotetyczne", wspominał.

W wypowiedzi dla Konkret24 Leszek Balcerowicz potwierdził, że 7 grudnia 1991 r. na posiedzeniu rządu uzyskał pełnomocnictwa do prowadzenia całości spraw państwa. - Na podstawie tego pełnomocnictwa podpisałem układ stowarzyszeniowy – mówi Balcerowicz. - O wyjazd do Brukseli prosił mnie sam Jan Olszewski. Nie pamiętam, abym uzyskał jakiekolwiek szczegółowe pełnomocnictwa od premierów: Bieleckiego lub Olszewskiego – dodaje.

- Prace nad układem stowarzyszeniowym prowadzone były od miesięcy, w związku z tym nie jest uzasadnione przypisywanie Olszewskiemu podjęcia decyzji w tej sprawie – powiedział były wicepremier.

Podpisanie traktatu z EWG nie było przedmiotem gorących sporów. - Cały proces negocjacyjny w sprawie Traktatu Europejskiego, w którym pan Saryusz-Wolski uczestniczył jako jeden z istotnych aktorów odbywał się na przestrzeni roku 1991 r. – wyjaśnia Antoni Dudek.

Droga do podpisania Układu Europejskiego

Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego formalnie rozpoczął prace zmierzające do podpisania stowarzyszenia ze Wspólnotami Europejskimi 26 stycznia 1991 r. Przy Radzie Ministrów utworzono wówczas stanowisko Pełnomocnika Rządu do Spraw Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej. Został nim Jacek Saryusz-Wolski.

W wywiadzie dla PAP z września 2017 r. Saryusz-Wolski, teraz europoseł, opowiadał o dramatycznym przebiegu trwających kilka miesięcy rozmów poprzedzających podpisanie dokumentu. Mówił, że w lipcu 1991 r. doszło nawet do ich zerwania. Ostatecznie obie strony osiągnęły porozumienie we wrześniu 1991 r.

W literaturze poświęconej temu okresowi polskiej historii pojawiają się opinie sugerujące, że wpływ na ustępstwa ze strony Brukseli mogły mieć wydarzenia w Moskwie. Sierpniowy pucz Janajewa wywołał niepokój nie tylko w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ale i na Zachodzie.

Wspomnienia Jana Olszewskiego. "Sąd niesłychanie liczył się z tym, co powie"
Wspomnienia Jana Olszewskiego. "Sąd niesłychanie liczył się z tym, co powie"Fakty TVN

Podobnie jak w relacji na Twitterze, także w wywiadzie dla PAP z 2017 r. Saryusz-Wolski przekonuje, że w 16 grudnia, czyli w momencie podpisania tzw. Umowy Europejskiej, Jan Olszewski miał decydujące zdanie w tej sprawie. - Pamiętam, jak wszedł na (posiedzenie) Rady Ministrów i z miejsca premierowskiego powiedział: Proszę pojechać do Brukseli i podpisać układ stowarzyszeniowy – powiedział europoseł i dodał, że "jego (Olszewskiego - red.) rząd powstał później, ale to on wówczas był już premierem i to on podjął decyzję".

Inaczej na sprawę patrzy prof. Dudek. - Rząd Olszewskiego został powołany dopiero w grudniu, siłą rzeczy Jan Olszewski nie mógł podejmować decyzji w tej sprawie. To co mówi Saryusz-Wolski jest przypisywaniem komuś nie swojej zasługi. To jest zasługa rządu Bieleckiego i tej ekipy, której Saryusz-Wolski był ważną częścią – mówi prof. Dudek.

Olszewski za Europą

21 grudnia 1991 r. Jan Olszewski wygłosił w sejmie expose, w którym istotnym punktem były kwestie relacji ze Wspólnotami Europejskimi. Odniósł się również do podpisanej pięć dni wcześniej umowy stowarzyszeniowej.

Jest to uwieńczenie pierwszego etapu starań o wejście naszego państwa do struktur jednoczącej się Europy, tej Europy, do której duchowo należymy i którą współtworzymy od ponad tysiąca lat. Z satysfakcją wspominam, że przed blisko 16 laty byłem współautorem programu podziemnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, które pierwsze wysunęło postulat wejścia Polski do Wspólnoty Europejskiej. Jan Olszewski

Olszewski mówił również, że jego rząd będzie zabiegał o szybką ratyfikację umowy. Podkreślił, że daje ona Polsce wielorakie korzyści, ale równocześnie nakłada istotne zobowiązania gospodarcze i prawne. - Działania dostosowawcze znajdą się w centrum naszej uwagi – mówił w Sejmie Olszewski. - Od ich tempa i rezultatów zależeć może bowiem faktyczny udział Polski w zorganizowanej współpracy ze wspólnotami i w korzyściach z tej współpracy płynących – podkreślił.

Olszewski powiedział nawet, że w Polskich stosunkach ze wspólnotami coraz istotniejsze miejsce zajmować będzie współpraca w dziedzinie politycznej. - Postęp wspólnot ku unii politycznej i obronnej zwiększać będzie wagę tej współpracy – zauważył.

Dowody na to, że Jan Olszewski nie był przeciwny integracji z Europejską Wspólnotą Gospodarczą odnajdujemy także w jego relacjach zawartych w książce "Przerwana premiera", wywiadzie rzece wydanym niedługo po upadku jego rządu w 1992 r. Podobnie w innym wywiadzie-rzece "Prosto w oczy" z 1997 r. W tej książce Olszewski mówił m.in. o własnych pomysłach na model integracji z EWG, np. forsowania bliższych kontaktów z Włochami, kosztem dominującego duetu francusko-niemieckiego.

Układ Europejski i wątpliwości premiera

Dyskusje internautów wokół wpisu Jacka Saryusza-Wolskiego na Twitterze ogniskowały się także wokół słów wypowiedzianych przez Jana Olszewskiego w wywiadzie z lipca 2004 r. dla "Naszego Dziennika", które ich zdaniem stały w sprzeczności z wpisem europosła. Były premier wspominał w nim okoliczności podpisania Układu Europejskiego. Przeprowadzająca wywiad Małgorzata Goss pytała: "Tuż przed objęciem przez Pana stanowiska premiera został podpisany układ stowarzyszeniowy z UE. Jaka była jego rola w ponownym zduszeniu gospodarki?"

- Układ stowarzyszeniowy został podpisany w grudniu 1991 r. przez Balcerowicza i Skubiszewskiego - odpowiedział wówczas Jan Olszewski. - To była jedna z ich ostatnich czynności przed zmianą rządu. Prawdę powiedziawszy, nie wiem, czy był on gotowy do podpisania. Niewykluczone, że wszystko przyspieszono, aby za wszelką cenę podpisać, póki jeszcze nowy rząd się nie ukonstytuował - mówił.

Małgorzata Goss dopytywała Olszewskiego czy dokument został mu przedstawiony. - Nie, ja się o nim dowiedziałem już po podpisaniu. Ja bym go nie podpisał – odpowiadał Olszewski. Dodawał jednak, że w układzie były postanowienia, które potencjalnie mogły być przez polską stronę dobrze wykorzystane, ale nigdy do tego nie doszło.

W wywiadzie-rzece "Prosto w oczy", we fragmencie poświęconym podpisaniu Układu Europejskiego, znajdujemy podobną wypowiedź. Olszewski odnosi się do konsekwencji decyzji tymczasowego powierzenia spraw państwa Leszkowi Balcerowiczowi. - Miały wtedy miejsce pewne niepokojące fakty – mówił Olszewski. W tym miejscu wymienił podpisanie przez Balcerowicza układu z EWG.

Olszewski relacjonował, że Balcerowicz podpisał dokument, nie informując go o jego treści. - "Na moje pytanie uzyskałem wyjaśnienie, że to jest tak rozległa problematyka i wynik tak skomplikowanych i długich pertraktacji, że po pierwsze, nie sposób było czekać z tym dłużej, bo oznaczałoby to, że rezygnujemy w ogóle z tego, z ciężkim trudem wypertraktowanego porozumienia (…) Po drugie (…) trzeba by wszystko odroczyć". Podobne słowa padły w 2014 r. w wywiadzie dla "Nowych Peryferii", gdzie Jan Olszewski stwierdził: "o podpisaniu umowy z Europejską Wspólnotą Gospodarczą, które nastąpiło w tym czasie, dowiedziałem się z mediów – minister Balcerowicz, który prowadził pertraktacje, nie uznał za stosowne poinformowania mnie o tym wcześniej".

Antoni Dudek w rozmowie z Konkret24 podkreślił, że wielomiesięczne negocjacje Polski z Brukselą nie były łatwe. Ówczesny minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski na jednym z posiedzeń rządu podsumował je słowami: "Oczywiście nie dostaliśmy wszystkiego co nam było potrzebne, ale dostaliśmy dużo i mamy otwarcie na Europę dwunastu".

- Olszewskiemu mogło chodzić o to, że mogliśmy wynegocjować jeszcze korzystniejsze warunki – wyjaśnia prof. Dudek. - To była kwestia warunków stowarzyszenia, to były ostre negocjacje, a Polsce zależało na ochronie własnego rynku, na dodatkowych ochronach.

Wspomnienie Jana Olszewskiego i Okrągłego Stołu w "Faktach po Faktach"
Wspomnienie Jana Olszewskiego i Okrągłego Stołu w "Faktach po Faktach"tvn24

- Nie wiem dlaczego Jan Olszewski zdystansował się w "Naszym Dzienniku" do układu stowarzyszeniowego – mówi Leszek Balcerowicz. Poprosiliśmy o komentarz również Jacka Saryusza-Wolskiego. Niestety do chwili publikacji tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24