Nowa ustawa da prawo weta prezydentowi. Które artykuły konstytucji może naruszać?

Źródło:
Konkret24
Sejm uchwalił ustawę dotyczącą większych uprawnień prezydenta w polityce unijnej
Sejm uchwalił ustawę dotyczącą większych uprawnień prezydenta w polityce unijnejTVN24
wideo 2/4
Sejm uchwalił ustawę dotyczącą większych uprawnień prezydenta w polityce unijnejTVN24

Według ekspertów trzy artykuły Konstytucji RP narusza przegłosowana w ekspresowym tempie przez Sejm ustawa o współpracy rządu z prezydentem i parlamentem w zakresie polityki zagranicznej. Prawnicy wyjaśniają, o które przepisy chodzi oraz dlaczego "współdziałanie" to coś innego niż prawo weta.

Na rozpatrzenie w Senacie czeka uchwalona 28 lipca przez Sejm z inicjatywy prezydenta ustawa o zmianie ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej oraz ustawy o Komitecie do Spraw Europejskich. W skrócie nazywana jest ustawą o współpracy władz ws. przewodnictwa Polski w Radzie UE. Polska przejmie to przewodnictwo w pierwszej połowie 2025 roku - a nowa ustawa nakłada na rząd m.in. obowiązek uzgadniania z prezydentem polityki europejskiej w czasie polskiej prezydencji. Według opozycji prezydencki projekt to "niekonstytucyjna próba odebrania prerogatyw Radzie Ministrów" i może doprowadzić do sporu kompetencyjnego między prezydentem i premierem. Natomiast prawnicy podkreślają, że nowa ustawa jest w kilku punktach niezgodna z Konstytucją RP.

Szynkowski vel Sęk: projekt "ingeruje w materię ustrojową państwa"

Przypomnijmy najpierw, skąd pomysł takiej ustawy. 1 maja tego roku - w 19 rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej - prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że skieruje do Sejmu projekt ustawy, która, bazując na konstytucyjnej zasadzie współdziałania władz w kwestiach polityki międzynarodowej, doprecyzuje zasady tej współpracy w sprawach europejskich. Podczas wspólnego z premierem Mateuszem Morawieckim oświadczenia Andrzej Duda mówił, jak ważne w polityce europejskiej jest współdziałanie z rządem: "Dlatego, aby to współdziałanie uregulować, aby to współdziałanie usprawnić, w tej chwili pracuję, rozmawiam też z panem premierem, z jego współpracownikami na temat specjalnej ustawy, która te kwestie będzie regulowała, która będzie niejako uzupełnieniem i wypełnieniem ogólnych przepisów konstytucyjnych dotyczących realizacji polityki zagranicznej, realizacji polityki międzynarodowej".

Po raz kolejny złożenie tego projektu prezydent zapowiedział w orędziu 6 czerwca. I następnego dnia do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy o zmianie ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej oraz ustawy o Komitecie do Spraw Europejskich. Kluczowe zapisy tego projektu dają prezydentowi w polityce zagranicznej uprawnienia, jakich dotychczas nie posiadał i dotyczą trzech kwestii: - prezydent miałby prawo weta do przedstawianych przez rząd polskich kandydatów na siedem stanowisk w Unii Europejskiej, w tym kandydata na komisarza w Komisji Europejskiej i sędziego Trybunału Sprawiedliwości UE; - prezydent mógłby uczestniczyć z własnej woli w posiedzeniach Rady Europejskiej, czyli być obecnym na szczytach unijnych, na których teraz Polskę reprezentuje premier (w uchwalonej wersji ustawy ograniczono obecność prezydenta na unijnych szczytach tylko do okresu polskiej prezydencji w UE); - rząd miałby obowiązek konsultowania z prezydentem priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Czyli bez zgody prezydenta rząd nie wyśle do Brukseli żadnego swojego kandydata na ważne stanowiska urzędnicze w UE, natomiast prezydent bez niczyjej zgody będzie mógł brać udział w unijnych szczytach. Co ważne: członek gabinetu Mateusza Morawieckiego, minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk 7 czerwca w Polskim Radiu oceniał, że projekt "jest bardzo daleko ingerujący w materię ustrojową państwa". I kontynuował: "W mojej opinii też w materię konstytucyjną państwa. Propozycje tam zawarte w sposób bardzo znaczący miałyby zredefiniować prowadzenie polityki europejskiej, wyposażając pana prezydenta w cały szereg bardzo istotnych, twardych kompetencji w zakresie prowadzenia polityki europejskiej".

Ale minister w Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka tego samego dnia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 twierdziła: "Ustawa jest wykonaniem artykułu 133. Konstytucji mówiącego o tym, że prezydent współpracuje z Radą Ministrów i ministrem spraw zagranicznych w sprawach polityki zagranicznej". "Jeżeli w przypadku ambasadora prezydent ma głos, to dlaczego nie powinno być tego przy powoływaniu na te stanowiska?" - przekonywała.

Opozycja: "robią to, żeby - jeżeli się zmieni rząd - móc sparaliżować prowadzenie polskiej polityki zagranicznej"

Przez półtora miesiąca nic w Sejmie z tą ustawą się nie działo. Ale 28 lipca już o godzinie 7 rano zajęła się nią sejmowa Komisja do spraw Unii Europejskiej, a o 15 rozpoczęła się debata plenarna w tej sprawie. "Dlaczego to robicie?" - pytał polityków prawicy w trakcie debaty poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras. "Bo boicie się przegranych wyborów i wydaje wam się, że jak uchwalicie tę niezgodną z prawem ustawę, to to coś zmieni" - odpowiedział sobie. Dalej mówił: "Oni to robią tylko i wyłącznie po to, żeby - jeżeli się zmieni rząd - móc sparaliżować prowadzenie polskiej polityki zagranicznej w Unii Europejskiej. A Unia Europejska reguluje wszystkie kwestie dotyczące polityki energetycznej, polityki rolnej, międzynarodowych umów handlowych". Podobnie mówili inni opozycyjni posłowie.

Jednak oprócz tych zarzutów, ze strony polityków padały też prawne: ich zdaniem ustawa łamie art. 10 konstytucji (dotyczy podziału władz), art. 133 (współdziałanie prezydenta z rządem w polityce zagranicznej) i art. 146 (że to rząd prowadzi politykę zagraniczną państwa).

Głosowanie za uchwalaniem prezydenckiego projektu odbyło się jeszcze tego samego dnia – o 20.25. Sejmowa większość 238 głosami posłów PiS ("za" był także minister Szynkowski vel Sęk) przy udziale posłów Kukiz'15, Polskich Spraw i trzech niezrzeszonych uchwaliła ustawę. Teraz zajmie się nią Senat.

Trzy niekonstytucyjne artykuły ustawy prezydenckiej

O tym, że ustawa zawierać przepisy niezgodne z Konstytucją RP, prawnicy uprzedzali jeszcze przed jej uchwaleniem. Profesor Sławomir Patyra, kierownik prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" mówił: "Prezydent oczywiście może reprezentować Polskę na zewnątrz, ale wszelkie jego wystąpienia powinny być zgodne z polityką rządu. Dlatego ten projekt jest systemowo sprzeczny z konstytucją".

Doktor hab. Ryszard Balicki, konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego, 28 lipca napisał na Twitterze: "Przedstawiona przez prezydentpl @AndrzejDuda nowelizacja ustawy kooperacyjnej narusza konstytucyjne zasady ustrojowe RP. Jest więc niedopuszczalna".

Komentarz dr. Ryszarda Balickiego do ustawy z 28 lipca Twitter

Dla Konkret24 ustawę przeanalizowali dr hab. Joanna Juchniewicz z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Nauki o Państwie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz dr hab. Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej we Wrocławiu Uniwersytetu SWPS. Oto które przepisy tej ustawy naruszają ich zdaniem Konstytucję RP.

Art. 1 pkt 6 ustawy: weto do kandydatur - niezgodny z dwoma artykułami Konstytucji RP

Według ekspertów niezgodny z konstytucją jest art. 1 pkt 6 ustawy przewidujący, że prezydentowi będzie przysługiwał decydujący głos w sprawach wyłaniania polskich kandydatów na członków organów Unii Europejskiej. Brzmi on:

Biorąc pod uwagę terminy wynikające z prawa Unii Europejskiej, Rada Ministrów przedkłada Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej propozycje kandydatur na stanowiska: 1) członka Komisji Europejskiej; 2) członka Trybunału Obrachunkowego; 3) sędziego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; 4) rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; 5) członka Komitetu Ekonomiczno-Społecznego; 6) członka Komitetu Regionów; 7) dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym. 2. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyraża zgodę albo odmawia zgody na desygnowanie kandydatów na stanowiska, o których mowa w ust. 1, w terminie 21 dni od dnia przedłożenia przez Radę Ministrów propozycji kandydatur.

Jak stwierdza dr Radajewski, rozwiązanie to narusza art. 146 ust. 1 oraz ust. 4 pkt 9 Konstytucji RP, zgodnie z którym prowadzenie polityki zagranicznej należy do kompetencji Rady Ministrów. Chodzi o ten przepis:

1. Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej. (…) 4. W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności: (…) 9) sprawuje ogólne kierownictwo w dziedzinie stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi

Ekspert przywołuje również kolejny, art. 133 konstytucji, z którym prezydencka ustawa koliduje:

Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.

Jak tłumaczy dr Radajewski, na mocy konstytucyjnych przepisów prezydent jedynie współdziała z rządem w zakresie polityki zagranicznej. "To oznacza, że powinien być konsultowany w tego typu sprawach, ale nie może w nich narzucać swojego stanowiska" - wyjaśnia ekspert.

W opinii dla Konkret24 dr Joanna Juchniewicz wyjaśnia z kolei: "Proponowane zmiany prowadzą do ograniczenia roli Rady Ministrów, która w świetle art. 146 konstytucji prowadzi politykę zagraniczną i wewnętrzną państwa polskiego (a z tym wiąże się również decydowanie o obsadzie personalnej określonych stanowisk), bowiem procedurze opiniowania w Sejmie będą mogli być poddani tylko ci kandydaci, co do których zgodę wyraził prezydent. Nie można zatem mówić o symetrii w stosunku do procedury mianowania ambasadorów." Ta procedura, jak wskazuje dr Radajewski, "nie odnosi się więc w ogóle do kandydatów na członków organów międzynarodowych, którzy pełnią tę funkcję we własnym imieniu".

Art. 1 pkt 9 ustawy: priorytety prezydencji – narusza art. 126 Konstytucji RP

Z tych samych powodów zdaniem ekspertów niekonstytucyjny jest art. 1 pkt 9 ustawy, który przewiduje, że prezydent będzie miał decydujący wpływ na ustalanie priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Brzmi on:

Rada Ministrów w porozumieniu z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej ustala priorytety w zakresie sprawowania przez przedstawicieli Rady Ministrów prezydencji składów Rady.

Jak stwierdza dr Juchniewicz: "Zmiana zakłada ustalanie, a zatem przesądzenie o czymś, zdecydowanie o czymś, co faktycznie wiąże się z tym, że obie strony procesu ustalania musza się na coś zgodzić. Tym samym rola głowy państwa wykraczałaby poza wskazane w art. 126 konstytucji role i zadania, wchodząc w zakres zadań i kompetencji Rady Ministrów". Chodzi o ten artykuł:

1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej. 2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. 3. Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.

Art. 1 pkt 9: udział w posiedzeniach Rady Europejskiej – daje szersze uprawnienia niż art. 126 Konstytucji RP

Eksperci uznają też za niekonstytucyjny ten przepis ustawy, który przewiduje obowiązkowy udział prezydenta we wszystkich posiedzeniach Rady Europejskiej i w posiedzeniach międzynarodowych z udziałem UE w czasie polskiej prezydencji. Brzmi on:

W okresie sprawowania przez przedstawicieli Rady Ministrów prezydencji składów Rady, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej bierze udział w posiedzeniach Rady Europejskiej oraz w posiedzeniach międzynarodowych z udziałem Unii Europejskiej, na których przewidziana jest obecność szefów państw lub rządów państw członkowskich.

"Oczywiste jest, że prezydent, jako najwyższy przedstawiciel Polski, może uczestniczyć w tego typu posiedzeniach, jeżeli taką wolę wyraża Rada Ministrów" - podkreśla dr Radajewski. Przypomina wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2008 roku, zgodnie z którym prezydent może także samodzielnie postanowić o swoim udziale w nich, jeżeli służy to realizacji jego zadań określonych w art. 126 ust. 2 Konstytucji RP. Jednak dr Radajewski zaznacza: "Artykuł 1 pkt 9 proponowanej ustawy nie przewiduje jednak takich warunków - co oznacza, że możliwe są sytuacje, w których prezydent będzie brał udział w posiedzeniach międzynarodowych wbrew woli Rady Ministrów w sprawach innych niż służące realizacji jego zadań wymienionych w art. 126 ust. 2 Konstytucji RP."

Ekspertka: współdziałanie to nie narzucanie stanowiska czy konieczność ustalania

Zdaniem dr Juchniewicz twórcy przepisów ustawy opatrznie interpretują art. 133 ust. 3 Konstytucji RP mówiący o współdziałaniu prezydenta z prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem. Ekspertka tłumaczy: "Pojęcie współdziałania nie może być rozumiane jako narzucanie swojego stanowiska czy konieczność ustalenia dojścia do określonego stanowiska. W tej materii wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny (wyrok z 2008 roku), wyraźnie stwierdzając, że współdziałanie przede wszystkim ciąży na prezydencie, który winien być gotowy do współdziałania. Zatem współdziałanie może wiązać się z prowadzeniem konsultacji, z uzyskiwaniem informacji, ale nie można traktować go na równi z podejmowaniem władczych rozstrzygnięć".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzania i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci nagranie, na którym widać rzekomo wózek dla osób z niepełnosprawnościami sterowany myślami. Ma dowodzić zaawansowania technologicznego Japonii, gdzie został zaprojektowany. Tyle że obsługa tego wózka polega na czymś innym.

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zestawiają nagranie burzenia pomników radzieckich przez Karola Nawrockiego z "usuwaniem alei Lecha Kaczyńskiego" przez Rafała Trzaskowskiego. Internauci piszą o manipulacji, a my przypominamy, dlaczego zmiana nazw warszawskich ulic nie była decyzją prezydenta stolicy.

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24