Marszałek Witek chce sprostowania do zdania odrębnego do wyroku TK. Ale prawo tego nie przewiduje

Czy marszałek Sejmu może żądać sprostowania uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego?tvn24

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek żąda sprostowania informacji, jakie znalazły się w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa dotyczącym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji. Zdaniem prawników wniosek taki nie ma podstawy prawnej.

Część internautów z niedowierzaniem, a niektórzy złośliwie komentowali wpis posła PiS Jana Mosińskiego na Twitterze informujący, że marszałek Sejmu żąda sprostowania do zdania odrębnego jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgłoszonego do wyroku w sprawie zakazu aborcji z 22 października 2020 roku.

Poseł Mosiński we wpisie powołał się na Polską Agencję Prasową: "O sprostowanie informacji zawartych w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa do październikowego wyroku TK ws aborcji zwróciła się marszałek Sejmu E. Witek do prezes TK".

"Chyba nie bardzo wiecie o co chodzi z tym całym systemem prawnym towarzysze. Witek będzie prostowała zdanie odrębne sędziego Trybunału? Chyba tylko dlatego, że to tylko Trybunał Przyłębskiej" – brzmiał jeden z komentarzy pod wpisem posła PiS. "Przecież wyrok był dobrze napisany, a wskazówki jasne. Wystarczyło tylko podpisać i nie przeszkadzać" - napisał inny internauta.

Jeszcze inni czytający post posła PiS zastanawiali się, czy w ogóle można prostować coś, co napisano w zdaniu odrębnym do wyroku TK. "Zdanie odrębne to nie informacja, którą można sprostować" - stwierdził jeden z komentujących.

Sprostowanie do zdania odrębnego sędziego Kieresa. CIS wyjaśnia

Jak napisała PAP, marszałek Elżbieta Witek na podstawie ustawy "o funkcjonowaniu TK wniosła o dokonanie sprostowania nieprawdziwych informacji na temat reprezentacji Sejmu zawartych w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa" do wyroku TK w sprawie aborcji lub - pisze PAP - wydania przez sędziego Kieresa oświadczenia o sprostowaniu nieprawdziwych informacji.

Informację PAP potwierdziło nam 4 lutego Centrum Informacyjne Sejmu. "Potwierdzamy, że 2 lutego 2021 r. marszałek Sejmu Elżbieta Witek wystosowała pismo do prezes Trybunału Konstytucyjnego p. Julii Przyłębskiej dot. sprostowania nieprawdziwych informacji nt. reprezentacji Sejmu, zawartych w zdaniu odrębnym sędziego TK p. Leona Kieresa, do wyroku z 22 października 2020 r. w sprawie o sygn. akt K 1/20. Wszystkie najistotniejsze elementy pisma zostały zgodnie z prawdą przytoczone w przywołanej depeszy PAP z 2 lutego 2021 r. z godz. 11:03." - napisało CIS w odpowiedzi na pytanie Konkret24.

Natomiast odpowiadając na pytanie o podstawę prawną wystąpienia z wnioskiem o sprostowanie, CIS napisało: "Jest nią art. 10 ust. 1 pkt 1 Regulaminu Sejmu, zgodnie z którym 'Marszałek Sejmu stoi na straży praw, godności i powagi Sejmu'. Ochrona godności i powagi Sejmu wymaga także przeciwdziałania rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji nt. reprezentacji Sejmu w postępowaniach przez Trybunałem Konstytucyjnym".

CIS podało też, że "podstawą prawną sprostowania jest art. 109 ust. 1 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym".

Co było w zdaniu odrębnym?

Oprócz sędziego Kieresa, zdanie odrębne do wyroku TK złożył sędzia Piotr Pszczółkowski, a zdania odrębne do uzasadnienia wyroku złożyło trzech sędziów: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosław Wyrembak.

Według PAP sprostowanie, którego chce Elżbieta Witek, ma dotyczyć fragmentu zdania odrębnego sędziego Kieresa w punkcie "Wady stanowiska Sejmu". Dotyczy on obecności na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej Sejmu posłanki Barbary Bartuś z PiS, która została wyznaczona do prezentowania stanowiska Sejmu na rozprawie w trybunale. Według sędziego Kieresa, "nie jest możliwe zweryfikowanie, czy wyznaczony na przedstawiciela Sejmu przez Marszałka Sejmu był obecny podczas posiedzenia komisji (poseł Barbara Bartuś nie jest członkiem tego organu i nie zabierała głosu podczas jego posiedzenia)". Posłanka Bartuś jest wiceprzewodniczącą tej komisji.

Czyli zdaniem sędziego Kieresa nie można potwierdzić, że posłanka Bartuś była na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej Sejmu, podczas gdy jej obecność tam była wymagana.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji opublikowany
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji opublikowanyEwa Koziak | Fakty po południu

W depeszy PAP napisano, że marszałek Sejmu twierdzi, iż posłanka Bartuś "była obecna na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej w dniu 16 października 2020 r. poświęconej opiniowaniu dla Marszałka Sejmu - w trybie art. 121 ust. 2 regulaminu Sejmu – spraw zawisłych przed Trybunałem Konstytucyjnym, w tym sprawy o sygn. akt K1/20 i brała udział w głosowaniu nad projektem stanowiska Sejmu w tej sprawie".

Ustawodawca nie przewidział korekty zdania odrębnego

Zdania odrębne nie są integralną częścią uzasadnienia wyroku TK - wyjaśnia dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "Są one bowiem wyłącznie przedstawieniem własnego stanowiska przez przegłosowanego sędziego, nie zaś wypowiedzią składu orzekającego jako całości. Potwierdza to m.in. par. 72 ust. 1 Regulaminu TK, zgodnie z którym orzeczenia doręcza się stronom w formie uwierzytelnionych odpisów, co jednak nie dotyczy zdań odrębnych, gdyż te przesyła się w formie nieuwierzytelnionych kserokopii" - pisze dr Radajewski w opinii dla Konkret24.

Tłumaczy, że zdania odrębne są "dokumentami wyrażającymi stanowiska poszczególnych sędziów i nie wywołują one bezpośrednich skutków prawnych. Z tego względu ustawodawca nie przewidział instrumentów służących do ich korekty".

Podobnie uważa prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. "Zdania odrębne zawsze wyrażają poglądy odmienne od większości składu i są pisane w 1. osobie, co oznacza, że odpowiedzialność za ich treść ponosi składający zdanie odrębne członek składu orzekającego" - napisała w opinii dla Konkret24. "TK nie może więc sprostować zdania odrębnego, nie może tego też zrobić Prezes TK" - podkreśliła. Według niej wniosek marszałek Sejmu "nie może zostać uwzględniony - skład orzekający nie ma tu kompetencji, nie ma też trybu wnioskowania o sprostowanie do sędziego składającego zdanie odrębne".

Mechanizm sprostowania dotyczy wyłącznie orzeczeń i uzasadnień

W ustawie o postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym przewidziano tylko możliwość sprostowania samego orzeczenia - w art. 109, ust. 1 (ten przepis wskazało CIS):

Skład orzekający, który wydał orzeczenie, może w każdym czasie, na posiedzeniu niejawnym, wydać postanowienie o sprostowaniu w orzeczeniu lub jego uzasadnieniu niedokładności, błędów pisarskich lub rachunkowych albo innych oczywistych omyłek. art. 109 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym

"Mechanizm ten (czyli sprostowanie - red.) dotyczy bowiem wyłącznie orzeczeń oraz uzasadnień, nie zaś zdań odrębnych. Służy on temu, by w obrocie prawnym nie funkcjonowały oficjalne wypowiedzi organu państwa zawierające błędy" - tłumaczy dr Radajewski. Zwraca uwagę, że zgodnie z art. 109 ustawy błędy prostuje skład orzekający jako całość. "Jeżeli w tym trybie mogłoby dochodzić do korekty zdań odrębnych, oznaczałoby to możliwość ingerencji większości tego składu w oficjalne stanowisko sędziego, który uprzednio nie zgodził się z jego rozstrzygnięciem. Zaprzeczałoby to więc samej idei zdania odrębnego" - podkreśla konstytucjonalista.

Zapytaliśmy eksperta, czy marszałek Sejmu może złożyć "wniosek o sprostowanie" w trybie art. 110 ustawy, który mówi: "Na wniosek uczestnika postępowania skład orzekający, który wydał orzeczenie, na posiedzeniu niejawnym rozstrzyga postanowieniem wątpliwości co do jego treści".

"Przepis ten dotyczy wyłącznie wyjaśniania wątpliwości związanych z samym orzeczeniem. Można więc w ten sposób np. uszczegółowić kwestię skutków wyroku albo rozstrzygnąć kontrowersje dotyczące rozumienia wyrazów użytych w sentencji. Nie można natomiast ingerować w uzasadnienie orzeczenia, a tym bardziej w zdania odrębne do niego" - odpowiada dr Radajewski. Potwierdza to prof. Rakowska-Trela: "W moim przekonaniu skład orzekający nie może rozstrzygać wątpliwości co do treści zdania odrębnego".

Ponadto potwierdza to sam TK, np. w postanowieniu z 22 czerwca 2016 roku (pod którym podpisała się również Julia Przyłębska): "Istotą (treścią - red.) orzeczenia Trybunału jest rozstrzygnięcie podjęte przez Trybunał w ramach przypisanych mu kompetencji, a nie jego uzasadnienie".

Czy posłanka była na posiedzeniu komisji?

Pozostaje do wyjaśnienia kwestia udziału posłanki Barbary Bartuś w posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16 października 2020 roku. Zapis stenograficzny i wideo nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Na początku posiedzenia komisji jej przewodniczący Arkadiusz Myrcha z KO stwierdza 26-osobowe quorum. Gdy komisja zajęła się opiniowaniem stanowiska Sejmu w sprawie ustawy antyaborcyjnej, poseł Myrcha zapytał: "Czy mamy przedstawiciela tej grupy posłów? Nie mamy. Czy mamy na sali posła sprawozdawcę? Nie mamy". A właśnie posłanka Barbara Bartuś miała reprezentować stanowisko Sejmu w rozprawie przed trybunałem.

Na nieobecność na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej posłów PiS, którzy podpisali się pod wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu o aborcji ze względu na wady płodu, kilkakrotnie zwracali uwagę posłowie opozycji.

Wystąpienie posłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16.10.2020 r.
Wystąpienie posłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16.10.2020 r.sejm.gov.pl

"Mieliśmy protesty, które zgromadziły największą liczbę kobiet w Polsce na ulicach. I co, nie ma w tej chwili przedstawicieli wnioskodawców, którzy doprowadzą do absolutnie barbarzyńskiej sytuacji. Nie ma nawet wnioskodawców, którzy chcieliby o tym porozmawiać, kiedy na naszych oczach Polska cofa się o całe dekady" – mówiła w trakcie obrad posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Jedynym posłem PiS, który zabrał głos, był Bartłomiej Wróblewski. Posłanka Bartuś głosu nie zabrała, ale z informacji uzyskanych przez Konkret24w sekretariacie Komisji Ustawodawczej wynika, że wzięła udział w posiedzeniu tej komisji i we wszystkich głosowaniach.

Potwierdza to również Centrum Informacyjne Sejmu - przesłało nam wydruk ostatniego głosowania podczas posiedzenia komisji, które dotyczyło przyjęcia opinii komisji w sprawie stanowiska Sejmu w sprawie wniosku do trybunału odnośnie do ustawy antyaborcyjnej. Widnieje na nim nazwisko posłanki Bartuś.

Głosowanie nad opinią Komisji Ustawodawczej 16 października 2020 roku

Tyle, że komisja tej opinii nie przyjęła. Wynik głosowania nie był rozstrzygający: 14 posłów było za przyjęciem stanowiska, 14 przeciw, 2 nie głosowało.

Na tej podstawie sędzia Leon Kieres w swoim zdaniu odrębnym stwierdził, "że nie doszło do skutecznego wydania opinii komisji" o prezentowanym przed trybunałem stanowisku Sejmu. A takiej opinii i takiego stanowiska izby wymaga sejmowy regulamin.

Sędzia Kieres uznał, że stanowiska Sejmu, które w postępowaniu przez TK reprezentowała posłanka Bartuś, ze względu na te wady nie można uznać "za wyraz poglądów komisji ani całej izby".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24