Marszałek Witek chce sprostowania do zdania odrębnego do wyroku TK. Ale prawo tego nie przewiduje

Czy marszałek Sejmu może żądać sprostowania uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego?tvn24

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek żąda sprostowania informacji, jakie znalazły się w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa dotyczącym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji. Zdaniem prawników wniosek taki nie ma podstawy prawnej.

Część internautów z niedowierzaniem, a niektórzy złośliwie komentowali wpis posła PiS Jana Mosińskiego na Twitterze informujący, że marszałek Sejmu żąda sprostowania do zdania odrębnego jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgłoszonego do wyroku w sprawie zakazu aborcji z 22 października 2020 roku.

Poseł Mosiński we wpisie powołał się na Polską Agencję Prasową: "O sprostowanie informacji zawartych w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa do październikowego wyroku TK ws aborcji zwróciła się marszałek Sejmu E. Witek do prezes TK".

"Chyba nie bardzo wiecie o co chodzi z tym całym systemem prawnym towarzysze. Witek będzie prostowała zdanie odrębne sędziego Trybunału? Chyba tylko dlatego, że to tylko Trybunał Przyłębskiej" – brzmiał jeden z komentarzy pod wpisem posła PiS. "Przecież wyrok był dobrze napisany, a wskazówki jasne. Wystarczyło tylko podpisać i nie przeszkadzać" - napisał inny internauta.

Jeszcze inni czytający post posła PiS zastanawiali się, czy w ogóle można prostować coś, co napisano w zdaniu odrębnym do wyroku TK. "Zdanie odrębne to nie informacja, którą można sprostować" - stwierdził jeden z komentujących.

Sprostowanie do zdania odrębnego sędziego Kieresa. CIS wyjaśnia

Jak napisała PAP, marszałek Elżbieta Witek na podstawie ustawy "o funkcjonowaniu TK wniosła o dokonanie sprostowania nieprawdziwych informacji na temat reprezentacji Sejmu zawartych w zdaniu odrębnym sędziego Leona Kieresa" do wyroku TK w sprawie aborcji lub - pisze PAP - wydania przez sędziego Kieresa oświadczenia o sprostowaniu nieprawdziwych informacji.

Informację PAP potwierdziło nam 4 lutego Centrum Informacyjne Sejmu. "Potwierdzamy, że 2 lutego 2021 r. marszałek Sejmu Elżbieta Witek wystosowała pismo do prezes Trybunału Konstytucyjnego p. Julii Przyłębskiej dot. sprostowania nieprawdziwych informacji nt. reprezentacji Sejmu, zawartych w zdaniu odrębnym sędziego TK p. Leona Kieresa, do wyroku z 22 października 2020 r. w sprawie o sygn. akt K 1/20. Wszystkie najistotniejsze elementy pisma zostały zgodnie z prawdą przytoczone w przywołanej depeszy PAP z 2 lutego 2021 r. z godz. 11:03." - napisało CIS w odpowiedzi na pytanie Konkret24.

Natomiast odpowiadając na pytanie o podstawę prawną wystąpienia z wnioskiem o sprostowanie, CIS napisało: "Jest nią art. 10 ust. 1 pkt 1 Regulaminu Sejmu, zgodnie z którym 'Marszałek Sejmu stoi na straży praw, godności i powagi Sejmu'. Ochrona godności i powagi Sejmu wymaga także przeciwdziałania rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji nt. reprezentacji Sejmu w postępowaniach przez Trybunałem Konstytucyjnym".

CIS podało też, że "podstawą prawną sprostowania jest art. 109 ust. 1 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym".

Co było w zdaniu odrębnym?

Oprócz sędziego Kieresa, zdanie odrębne do wyroku TK złożył sędzia Piotr Pszczółkowski, a zdania odrębne do uzasadnienia wyroku złożyło trzech sędziów: Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Jarosław Wyrembak.

Według PAP sprostowanie, którego chce Elżbieta Witek, ma dotyczyć fragmentu zdania odrębnego sędziego Kieresa w punkcie "Wady stanowiska Sejmu". Dotyczy on obecności na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej Sejmu posłanki Barbary Bartuś z PiS, która została wyznaczona do prezentowania stanowiska Sejmu na rozprawie w trybunale. Według sędziego Kieresa, "nie jest możliwe zweryfikowanie, czy wyznaczony na przedstawiciela Sejmu przez Marszałka Sejmu był obecny podczas posiedzenia komisji (poseł Barbara Bartuś nie jest członkiem tego organu i nie zabierała głosu podczas jego posiedzenia)". Posłanka Bartuś jest wiceprzewodniczącą tej komisji.

Czyli zdaniem sędziego Kieresa nie można potwierdzić, że posłanka Bartuś była na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej Sejmu, podczas gdy jej obecność tam była wymagana.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji opublikowany
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji opublikowanyEwa Koziak | Fakty po południu

W depeszy PAP napisano, że marszałek Sejmu twierdzi, iż posłanka Bartuś "była obecna na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej w dniu 16 października 2020 r. poświęconej opiniowaniu dla Marszałka Sejmu - w trybie art. 121 ust. 2 regulaminu Sejmu – spraw zawisłych przed Trybunałem Konstytucyjnym, w tym sprawy o sygn. akt K1/20 i brała udział w głosowaniu nad projektem stanowiska Sejmu w tej sprawie".

Ustawodawca nie przewidział korekty zdania odrębnego

Zdania odrębne nie są integralną częścią uzasadnienia wyroku TK - wyjaśnia dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "Są one bowiem wyłącznie przedstawieniem własnego stanowiska przez przegłosowanego sędziego, nie zaś wypowiedzią składu orzekającego jako całości. Potwierdza to m.in. par. 72 ust. 1 Regulaminu TK, zgodnie z którym orzeczenia doręcza się stronom w formie uwierzytelnionych odpisów, co jednak nie dotyczy zdań odrębnych, gdyż te przesyła się w formie nieuwierzytelnionych kserokopii" - pisze dr Radajewski w opinii dla Konkret24.

Tłumaczy, że zdania odrębne są "dokumentami wyrażającymi stanowiska poszczególnych sędziów i nie wywołują one bezpośrednich skutków prawnych. Z tego względu ustawodawca nie przewidział instrumentów służących do ich korekty".

Podobnie uważa prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. "Zdania odrębne zawsze wyrażają poglądy odmienne od większości składu i są pisane w 1. osobie, co oznacza, że odpowiedzialność za ich treść ponosi składający zdanie odrębne członek składu orzekającego" - napisała w opinii dla Konkret24. "TK nie może więc sprostować zdania odrębnego, nie może tego też zrobić Prezes TK" - podkreśliła. Według niej wniosek marszałek Sejmu "nie może zostać uwzględniony - skład orzekający nie ma tu kompetencji, nie ma też trybu wnioskowania o sprostowanie do sędziego składającego zdanie odrębne".

Mechanizm sprostowania dotyczy wyłącznie orzeczeń i uzasadnień

W ustawie o postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym przewidziano tylko możliwość sprostowania samego orzeczenia - w art. 109, ust. 1 (ten przepis wskazało CIS):

Skład orzekający, który wydał orzeczenie, może w każdym czasie, na posiedzeniu niejawnym, wydać postanowienie o sprostowaniu w orzeczeniu lub jego uzasadnieniu niedokładności, błędów pisarskich lub rachunkowych albo innych oczywistych omyłek. art. 109 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym

"Mechanizm ten (czyli sprostowanie - red.) dotyczy bowiem wyłącznie orzeczeń oraz uzasadnień, nie zaś zdań odrębnych. Służy on temu, by w obrocie prawnym nie funkcjonowały oficjalne wypowiedzi organu państwa zawierające błędy" - tłumaczy dr Radajewski. Zwraca uwagę, że zgodnie z art. 109 ustawy błędy prostuje skład orzekający jako całość. "Jeżeli w tym trybie mogłoby dochodzić do korekty zdań odrębnych, oznaczałoby to możliwość ingerencji większości tego składu w oficjalne stanowisko sędziego, który uprzednio nie zgodził się z jego rozstrzygnięciem. Zaprzeczałoby to więc samej idei zdania odrębnego" - podkreśla konstytucjonalista.

Zapytaliśmy eksperta, czy marszałek Sejmu może złożyć "wniosek o sprostowanie" w trybie art. 110 ustawy, który mówi: "Na wniosek uczestnika postępowania skład orzekający, który wydał orzeczenie, na posiedzeniu niejawnym rozstrzyga postanowieniem wątpliwości co do jego treści".

"Przepis ten dotyczy wyłącznie wyjaśniania wątpliwości związanych z samym orzeczeniem. Można więc w ten sposób np. uszczegółowić kwestię skutków wyroku albo rozstrzygnąć kontrowersje dotyczące rozumienia wyrazów użytych w sentencji. Nie można natomiast ingerować w uzasadnienie orzeczenia, a tym bardziej w zdania odrębne do niego" - odpowiada dr Radajewski. Potwierdza to prof. Rakowska-Trela: "W moim przekonaniu skład orzekający nie może rozstrzygać wątpliwości co do treści zdania odrębnego".

Ponadto potwierdza to sam TK, np. w postanowieniu z 22 czerwca 2016 roku (pod którym podpisała się również Julia Przyłębska): "Istotą (treścią - red.) orzeczenia Trybunału jest rozstrzygnięcie podjęte przez Trybunał w ramach przypisanych mu kompetencji, a nie jego uzasadnienie".

Czy posłanka była na posiedzeniu komisji?

Pozostaje do wyjaśnienia kwestia udziału posłanki Barbary Bartuś w posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16 października 2020 roku. Zapis stenograficzny i wideo nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Na początku posiedzenia komisji jej przewodniczący Arkadiusz Myrcha z KO stwierdza 26-osobowe quorum. Gdy komisja zajęła się opiniowaniem stanowiska Sejmu w sprawie ustawy antyaborcyjnej, poseł Myrcha zapytał: "Czy mamy przedstawiciela tej grupy posłów? Nie mamy. Czy mamy na sali posła sprawozdawcę? Nie mamy". A właśnie posłanka Barbara Bartuś miała reprezentować stanowisko Sejmu w rozprawie przed trybunałem.

Na nieobecność na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej posłów PiS, którzy podpisali się pod wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu o aborcji ze względu na wady płodu, kilkakrotnie zwracali uwagę posłowie opozycji.

Wystąpienie posłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16.10.2020 r.
Wystąpienie posłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej 16.10.2020 r.sejm.gov.pl

"Mieliśmy protesty, które zgromadziły największą liczbę kobiet w Polsce na ulicach. I co, nie ma w tej chwili przedstawicieli wnioskodawców, którzy doprowadzą do absolutnie barbarzyńskiej sytuacji. Nie ma nawet wnioskodawców, którzy chcieliby o tym porozmawiać, kiedy na naszych oczach Polska cofa się o całe dekady" – mówiła w trakcie obrad posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Jedynym posłem PiS, który zabrał głos, był Bartłomiej Wróblewski. Posłanka Bartuś głosu nie zabrała, ale z informacji uzyskanych przez Konkret24w sekretariacie Komisji Ustawodawczej wynika, że wzięła udział w posiedzeniu tej komisji i we wszystkich głosowaniach.

Potwierdza to również Centrum Informacyjne Sejmu - przesłało nam wydruk ostatniego głosowania podczas posiedzenia komisji, które dotyczyło przyjęcia opinii komisji w sprawie stanowiska Sejmu w sprawie wniosku do trybunału odnośnie do ustawy antyaborcyjnej. Widnieje na nim nazwisko posłanki Bartuś.

Głosowanie nad opinią Komisji Ustawodawczej 16 października 2020 roku

Tyle, że komisja tej opinii nie przyjęła. Wynik głosowania nie był rozstrzygający: 14 posłów było za przyjęciem stanowiska, 14 przeciw, 2 nie głosowało.

Na tej podstawie sędzia Leon Kieres w swoim zdaniu odrębnym stwierdził, "że nie doszło do skutecznego wydania opinii komisji" o prezentowanym przed trybunałem stanowisku Sejmu. A takiej opinii i takiego stanowiska izby wymaga sejmowy regulamin.

Sędzia Kieres uznał, że stanowiska Sejmu, które w postępowaniu przez TK reprezentowała posłanka Bartuś, ze względu na te wady nie można uznać "za wyraz poglądów komisji ani całej izby".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24