Wyrok zgodny z prawem czy nieważny, bo trybunał był źle obsadzony? Kontrowersje wokół Trybunału Konstytucyjnego


Sędziowie dublerzy, sędziowie wybrani z klucza politycznego, konflikt interesów Krystyny Pawłowicz, wiek niektórych sędziów - kontrowersje co do składu Trybunału Konstytucyjnego są powodem, że część prawników wyrok w sprawie aborcji uważa za nieważny.

Po opublikowaniu 27 stycznia wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji większość prawników - w tym byli prezesi trybunału - uważa, że ten wyrok jest nieważny. Ich zdaniem dlatego, że w jego wydaniu brały osoby, które nie powinny znaleźć się w składzie orzekającym ani w ogóle w TK. To nie jest wyrok, bo trybunał był źle obsadzony - uważa np. były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.

Jest uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji. Przed siedzibą TK zebrali się protestujący
Jest uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji. Przed siedzibą TK zebrali się protestującyFakty TVN

Trybunał Konstytucyjny orzekł w październiku 2020 roku, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjny. Oznacza to, że kobieta, mimo ciężkiej wady płodu, będzie musiała rodzić.Profesor Andrzej Rzepliński w wypowiedzi dla Onet.pl stwierdził, że to nie jest wyrok. "TK był niewłaściwie obsadzony, zwłaszcza z powodu pani Pawłowicz. Ona nie powinna znaleźć się w składzie orzekającym, powinna się wyłączyć. Nie zrobiła tego. Do tego dochodzi jeszcze sprawa tzw. sędziów dublerów, ich w ogóle nie powinno być w Trybunale" - powiedział prof. Rzepliński.Nie są to nowe opinie - te same zastrzeżenia pojawiły się zaraz po wydaniu wyroku 22 października 2020 roku. Przypominamy kontrowersje dotyczące obsady Trybunału Konstytucyjnego i te związane z wyrokiem w sprawie aborcji.

Sędziowie dublerzy

W składzie orzekającym TK 22 października 2020 roku było trzech sędziów, których część prawników uznaje za osoby "nieuprawnione do rozpoznawania spraw w Trybunale Konstytucyjnym". Chodzi o Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka. Źródeł braku ich uprawnień należy szukać w decyzji Sejmu z 8 października 2015 roku, który wybrał Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Ten wybór kwestionowali politycy PiS, a prezydent Andrzej Duda nie przyjął od wybranych sędziów ślubowania. W kolejnej, VIII kadencji Sejmu, większość sejmowa PiS zmieniła ustawę o Trybunale Konstytucyjnym oraz uchwaliła nieważność wyboru pięciu sędziów TK przez poprzedni Sejm.

25.08.2018 | Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale Konstytucyjnym
25.08.2018 | Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale KonstytucyjnymFakty TVN

2 grudnia 2015 Sejm VIII kadencji podjął uchwały o wyborze Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego i Julii Przyłębskiej na sędziów TK – na miejsca wszystkich pięciu sędziów wybranych 8 października 2015 roku. Prezydent przyjął od nich ślubowanie.

W opinii dla Senatu przygotowanej przez grupę prawników-konstytucjonalistów pod kierownictwem prof. Marka Chmaja z Uniwersytetu Warszawskiego stwierdzono, że "uchwała Sejmu w sprawie wyboru sędziów TK jest definitywna i nie podlega wzruszeniu. Sejm (ani tej samej, ani kolejnych kadencji) nie może odwołać swojego wyboru, unieważnić go, stwierdzić jego bezprzedmiotowości bądź post factum go 'konwalidować'. Tym samym dokonany wybór Henryka Ciocha, Mariusza Muszyńskiego i Lecha Morawskiego (ta trójka została dublerami sędziów Hausera, Ślebzaka i Jakubeckiego, którzy zajęli miejsca w TK zwolnione 7 listopada 2015 roku) został dokonany bez podstawy prawnej, z przekroczeniem przez Sejm RP kompetencji. Wybór ten naruszał więc art. 194 ust. 1 Konstytucji (został przeprowadzony 'poza' tym przepisem) oraz art. 7 Konstytucji". Po śmierci Morawskiego i Ciocha zastąpili ich Piskorski i Wyrembak, lecz ich wybór - piszą autorzy analizy - "jest obciążony tą samą wadą prawną, którą był obciążony wybór L. Morawskiego i H. Ciocha".

Dlatego np. były prezes TK prof. Bohdan Zdziennicki uważał, że wyrok TK w sprawie aborcji z października 2020 roku jest nieważny. Podobnie oceniała ten wyrok prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. "Wyrok wydany z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania jest nieważny, nieistniejący. Ta wada będzie z pewnością ciążyła na tym rozstrzygnięciu" – napisała w analizie dla "Gazety Wyborczej".

Z kolei dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS przyznaje w opinii dla Konkret24, że kwestia orzekania przy udziale sędziów dublerów "jest skomplikowana". "Można bowiem w tym przypadku argumentować, że nie zostali oni skutecznie wybrani na sędziów, a zatem, gdy są oni w składzie orzekającym, wyrok tak naprawdę nie pochodzi od Trybunału Konstytucyjnego - a zatem w sensie prawnym w ogóle nie istnieje. Jest to jednak konstrukcja ryzykowna, choćby z tego względu, że nie istnieje żadna procedura, za pomocą której można byłoby to oficjalnie stwierdzić".

Pawłowicz, Piotrowicz i Stelin wybrani na sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Pawłowicz, Piotrowicz i Stelin wybrani na sędziów Trybunału KonstytucyjnegoFakty po południu

Jak dodaje dr Radajewski, "analogiczne wady w przypadku sądów nie skutkują brakiem wyroku, lecz jedynie możliwością jego uchylenia przez sąd wyższej instancji. Zastosowanie tych zasad do TK prowadziłoby więc do wniosku, że taki wyrok jest ważny i wywołuje skutki prawne, ponieważ nie istnieje żaden organ wyższej instancji, który mógłby go uchylić".

Konflikt interesów Krystyny Pawłowicz

Profesor Zdziennicki a także inny były prezes TK prof. Andrzej Rzepliński zwracają uwagę na fakt, że w wydaniu wyroku antyaborcyjnego brała udział Krystyna Pawłowicz - która jeszcze jako posłanka PiS podpisała się pod wnioskiem z 22 czerwca 2017 roku do TK o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów aborcyjnych. Jednakże postępowanie wszczęte z tego wniosku TK umorzył 21 lipca 2020 roku – Krystyna Pawłowicz, już jako sędzia TK, nie brała udziału w podjęciu tej decyzji.

W tym czasie w TK czekał już na rozpatrzenie kolejny wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności tego samego przepisu, którego dotyczył wniosek z czerwca 2017 roku.

Sprawozdawcą w sprawie wniosku marszałek Sejmu ma być Krystyna Pawłowicz
Sprawozdawcą w sprawie wniosku marszałek Sejmu ma być Krystyna PawłowiczEwa Koziak | Fakty po południu

Powstał na samym początku IX kadencji Sejmu, 19 listopada 2019 roku. Był on tej samej niemal treści co poprzedni wniosek (ale bez podpisu Krystyny Pawłowicz). "Fakt poparcia przez obecnego sędziego TK wniosku o analogicznej treści (analogicznych zarzutach i wniosku), co do którego postępowanie zostało umorzone jedynie z przyczyn formalnych, a następnie został on powtórzony w niezmienionej niemal treści przez innego wnioskodawcę, musi wywoływać wątpliwości co do bezstronności" – czytamy w cytowanej już opinii prawnej dla Senatu.

"Pozostawienie tej osoby (Krystyny Pawłowicz – red.) w składzie orzekającym było świadomą decyzją, łamiącą jedną z fundamentalnych zasad wymiaru sprawiedliwości. Wnioskodawca nie może rozpatrywać swojego wniosku, sędzia nie może odpowiadać na postawione przez siebie pytanie o konstytucyjność przepisu. Dlatego ten wyrok jest nieważny" - podkreślał prof. Zdziennicki w listopadzie 2020 roku w rozmowie z portalem Prawo.pl.

Z kolei jak zwraca uwagę w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski, "artykuł 190 ust. 1 Konstytucji RP stanowi jasno, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne, a zatem nie istnieją żadne instrumenty prawne, za pomocą których można byłoby stwierdzić ich sprzeczność z prawem. Na jego ważność nie wpływa więc z pewnością obecność w składzie orzekającym sędzi, która powinna być z niego wyłączona z uwagi na wątpliwości co do jej bezstronności".

Politycy w Trybunale Konstytucyjnym

Wobec Krystyny Pawłowicz, a także wobec jej kolegi z ław poselskich sędziego Stanisława Piotrowicza, wysuwano zastrzeżenia co do ich bezstronności w TK, skoro byli czynnymi posłami. Gdy w 2019 roku Sejm przystępował do wyboru kolejnych sędziów do TK, szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że "to są osoby bardzo kompetentne, z ogromnym doświadczeniem, zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości". Pytany przez dziennikarzy, czy nie jest to upolitycznienie trybunału, zaprzeczył.

"Tymi nominacjami koledzy z PiS chcą odkręcić tę tabliczkę i zlikwidować Trybunał Konstytucyjny" – mówił z kolei Marcin Kierwiński, poseł Platformy Obywatelskiej. Dodał, że "mamy postępujący proces upolityczniania Trybunału Konstytucyjnego".

Konstytucjonalista o wyborze Piotrowicza i Pawłowicz: będzie można go kwestionować
Konstytucjonalista o wyborze Piotrowicza i Pawłowicz: będzie można go kwestionowaćtvn24

W obecnym składzie Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej czterech sędziów to byli parlamentarzyści: Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, Piotr Pszczółkowski (byli posłowie PiS) i Leon Kieres (były senator niezrzeszony w latach 1997-2000 i senator PO w latach 2007-2011).

"Praktyka wyłaniania sędziów TK ma charakter polityczny od samego początku istnienia sądu konstytucyjnego w Polsce. Ze względów ustrojowych nie sposób jednak tego uniknąć. Nie ma bowiem w demokratycznym państwie prawnym innej drogi wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, jak wybór przez organ przedstawicielski" – stwierdzają autorzy opracowania Instytutu Prawa i Społeczeństwa INPRIS p.t. "Procedury nominacji na wybrane stanowiska publiczne – przejrzystość, standardy, rekomendacje".

Za starzy na trybunał?

Gdy w 2019 roku Sejm wybierał kolejnych sędziów do TK, pojawiły się wątpliwości, czy Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz mogą być sędziami trybunału, skoro oboje przekroczyli 65. rok życia. Jak pisaliśmy w Konkret24, wynika to z przepisów, które stwierdzają m.in., że sędzią TK może być osoba spełniająca wymogi niezbędne do pełnienia funkcji sędziego Sądu Najwyższego i nie może mieć mniej niż 40 lat. A z chwilą ukończenia 65. roku życia sędziowie SN przechodzą w stan spoczynku.

Tu opinie prawników były podzielone. Doktor hab. Ryszard Piotrowski wskazywał, że "w ustawie o SN jest tylko powiedziane, że sędzia SN przechodzi w stan spoczynku. Jeśli mamy na przykład kandydata do TK, który ma sto lat, to patrzmy do ustawy o SN, jakie jest wymaganie dotyczące wieku kandydata - nie ma takiego wymagania".

Z kolei dr. hab. Marcin Matczak, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, pisał: "Warunek ustawowy do zostania sędzią TK nie jest spełniony przez osobę starszą niż 65 lat. A fakt, że czas przejścia w stan spoczynku w przypadku sędziów SN i TK jest inny, nie ma nic do rzeczy - dyskutujemy warunki dopuszczenia do pełnienia funkcji, nie warunki jej zakończenia".

Pawłowicz i Piotrowicz "nie powinni kandydować do organów, w których już są emerytami"
Pawłowicz i Piotrowicz "nie powinni kandydować do organów, w których już są emerytami"tvn24

Sejmowa większość zdecydowała jednak o wyborze Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza do TK mimo tych zastrzeżeń bo, jak stwierdził prof. Marek Chmaj w opinii dla Konkret24: "sejmowa większość może wszystko. Przy czym nie ma nikogo, kto by stwierdził nieważność takiego wyboru".

Wyrok nieważny i co dalej?

Nie ma więc organu czy osoby, która stwierdzi nieważność wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Co można zrobić w tej sytuacji?

Profesor Zdziennicki już w listopadzie 2020 roku zasugerował, że "jedynym zgodnym z prawem działaniem byłaby reasumpcja orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny. Oczywiście we właściwym składzie. (...) Czyli przyznanie, że wtedy 22 października Trybunał pracował w niewłaściwym składzie i dlatego trzeba sprawę rozpatrzyć jeszcze raz. Nie wiem, czy wyrok byłby inny, ale przynajmniej nie byłby kwestionowany" - powiedział w rozmowie z portalem Prawo.pl.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci nagranie, na którym widać rzekomo wózek dla osób z niepełnosprawnościami sterowany myślami. Ma dowodzić zaawansowania technologicznego Japonii, gdzie został zaprojektowany. Tyle że obsługa tego wózka polega na czymś innym.

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zestawiają nagranie burzenia pomników radzieckich przez Karola Nawrockiego z "usuwaniem alei Lecha Kaczyńskiego" przez Rafała Trzaskowskiego. Internauci piszą o manipulacji, a my przypominamy, dlaczego zmiana nazw warszawskich ulic nie była decyzją prezydenta stolicy.

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24