Wyrok zgodny z prawem czy nieważny, bo trybunał był źle obsadzony? Kontrowersje wokół Trybunału Konstytucyjnego


Sędziowie dublerzy, sędziowie wybrani z klucza politycznego, konflikt interesów Krystyny Pawłowicz, wiek niektórych sędziów - kontrowersje co do składu Trybunału Konstytucyjnego są powodem, że część prawników wyrok w sprawie aborcji uważa za nieważny.

Po opublikowaniu 27 stycznia wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji większość prawników - w tym byli prezesi trybunału - uważa, że ten wyrok jest nieważny. Ich zdaniem dlatego, że w jego wydaniu brały osoby, które nie powinny znaleźć się w składzie orzekającym ani w ogóle w TK. To nie jest wyrok, bo trybunał był źle obsadzony - uważa np. były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.

Jest uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji. Przed siedzibą TK zebrali się protestujący
Jest uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji. Przed siedzibą TK zebrali się protestującyFakty TVN

Trybunał Konstytucyjny orzekł w październiku 2020 roku, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjny. Oznacza to, że kobieta, mimo ciężkiej wady płodu, będzie musiała rodzić.Profesor Andrzej Rzepliński w wypowiedzi dla Onet.pl stwierdził, że to nie jest wyrok. "TK był niewłaściwie obsadzony, zwłaszcza z powodu pani Pawłowicz. Ona nie powinna znaleźć się w składzie orzekającym, powinna się wyłączyć. Nie zrobiła tego. Do tego dochodzi jeszcze sprawa tzw. sędziów dublerów, ich w ogóle nie powinno być w Trybunale" - powiedział prof. Rzepliński.Nie są to nowe opinie - te same zastrzeżenia pojawiły się zaraz po wydaniu wyroku 22 października 2020 roku. Przypominamy kontrowersje dotyczące obsady Trybunału Konstytucyjnego i te związane z wyrokiem w sprawie aborcji.

Sędziowie dublerzy

W składzie orzekającym TK 22 października 2020 roku było trzech sędziów, których część prawników uznaje za osoby "nieuprawnione do rozpoznawania spraw w Trybunale Konstytucyjnym". Chodzi o Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka. Źródeł braku ich uprawnień należy szukać w decyzji Sejmu z 8 października 2015 roku, który wybrał Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Ten wybór kwestionowali politycy PiS, a prezydent Andrzej Duda nie przyjął od wybranych sędziów ślubowania. W kolejnej, VIII kadencji Sejmu, większość sejmowa PiS zmieniła ustawę o Trybunale Konstytucyjnym oraz uchwaliła nieważność wyboru pięciu sędziów TK przez poprzedni Sejm.

25.08.2018 | Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale Konstytucyjnym
25.08.2018 | Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale KonstytucyjnymFakty TVN

2 grudnia 2015 Sejm VIII kadencji podjął uchwały o wyborze Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego i Julii Przyłębskiej na sędziów TK – na miejsca wszystkich pięciu sędziów wybranych 8 października 2015 roku. Prezydent przyjął od nich ślubowanie.

W opinii dla Senatu przygotowanej przez grupę prawników-konstytucjonalistów pod kierownictwem prof. Marka Chmaja z Uniwersytetu Warszawskiego stwierdzono, że "uchwała Sejmu w sprawie wyboru sędziów TK jest definitywna i nie podlega wzruszeniu. Sejm (ani tej samej, ani kolejnych kadencji) nie może odwołać swojego wyboru, unieważnić go, stwierdzić jego bezprzedmiotowości bądź post factum go 'konwalidować'. Tym samym dokonany wybór Henryka Ciocha, Mariusza Muszyńskiego i Lecha Morawskiego (ta trójka została dublerami sędziów Hausera, Ślebzaka i Jakubeckiego, którzy zajęli miejsca w TK zwolnione 7 listopada 2015 roku) został dokonany bez podstawy prawnej, z przekroczeniem przez Sejm RP kompetencji. Wybór ten naruszał więc art. 194 ust. 1 Konstytucji (został przeprowadzony 'poza' tym przepisem) oraz art. 7 Konstytucji". Po śmierci Morawskiego i Ciocha zastąpili ich Piskorski i Wyrembak, lecz ich wybór - piszą autorzy analizy - "jest obciążony tą samą wadą prawną, którą był obciążony wybór L. Morawskiego i H. Ciocha".

Dlatego np. były prezes TK prof. Bohdan Zdziennicki uważał, że wyrok TK w sprawie aborcji z października 2020 roku jest nieważny. Podobnie oceniała ten wyrok prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. "Wyrok wydany z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania jest nieważny, nieistniejący. Ta wada będzie z pewnością ciążyła na tym rozstrzygnięciu" – napisała w analizie dla "Gazety Wyborczej".

Z kolei dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS przyznaje w opinii dla Konkret24, że kwestia orzekania przy udziale sędziów dublerów "jest skomplikowana". "Można bowiem w tym przypadku argumentować, że nie zostali oni skutecznie wybrani na sędziów, a zatem, gdy są oni w składzie orzekającym, wyrok tak naprawdę nie pochodzi od Trybunału Konstytucyjnego - a zatem w sensie prawnym w ogóle nie istnieje. Jest to jednak konstrukcja ryzykowna, choćby z tego względu, że nie istnieje żadna procedura, za pomocą której można byłoby to oficjalnie stwierdzić".

Pawłowicz, Piotrowicz i Stelin wybrani na sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Pawłowicz, Piotrowicz i Stelin wybrani na sędziów Trybunału KonstytucyjnegoFakty po południu

Jak dodaje dr Radajewski, "analogiczne wady w przypadku sądów nie skutkują brakiem wyroku, lecz jedynie możliwością jego uchylenia przez sąd wyższej instancji. Zastosowanie tych zasad do TK prowadziłoby więc do wniosku, że taki wyrok jest ważny i wywołuje skutki prawne, ponieważ nie istnieje żaden organ wyższej instancji, który mógłby go uchylić".

Konflikt interesów Krystyny Pawłowicz

Profesor Zdziennicki a także inny były prezes TK prof. Andrzej Rzepliński zwracają uwagę na fakt, że w wydaniu wyroku antyaborcyjnego brała udział Krystyna Pawłowicz - która jeszcze jako posłanka PiS podpisała się pod wnioskiem z 22 czerwca 2017 roku do TK o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów aborcyjnych. Jednakże postępowanie wszczęte z tego wniosku TK umorzył 21 lipca 2020 roku – Krystyna Pawłowicz, już jako sędzia TK, nie brała udziału w podjęciu tej decyzji.

W tym czasie w TK czekał już na rozpatrzenie kolejny wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności tego samego przepisu, którego dotyczył wniosek z czerwca 2017 roku.

Sprawozdawcą w sprawie wniosku marszałek Sejmu ma być Krystyna Pawłowicz
Sprawozdawcą w sprawie wniosku marszałek Sejmu ma być Krystyna PawłowiczEwa Koziak | Fakty po południu

Powstał na samym początku IX kadencji Sejmu, 19 listopada 2019 roku. Był on tej samej niemal treści co poprzedni wniosek (ale bez podpisu Krystyny Pawłowicz). "Fakt poparcia przez obecnego sędziego TK wniosku o analogicznej treści (analogicznych zarzutach i wniosku), co do którego postępowanie zostało umorzone jedynie z przyczyn formalnych, a następnie został on powtórzony w niezmienionej niemal treści przez innego wnioskodawcę, musi wywoływać wątpliwości co do bezstronności" – czytamy w cytowanej już opinii prawnej dla Senatu.

"Pozostawienie tej osoby (Krystyny Pawłowicz – red.) w składzie orzekającym było świadomą decyzją, łamiącą jedną z fundamentalnych zasad wymiaru sprawiedliwości. Wnioskodawca nie może rozpatrywać swojego wniosku, sędzia nie może odpowiadać na postawione przez siebie pytanie o konstytucyjność przepisu. Dlatego ten wyrok jest nieważny" - podkreślał prof. Zdziennicki w listopadzie 2020 roku w rozmowie z portalem Prawo.pl.

Z kolei jak zwraca uwagę w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski, "artykuł 190 ust. 1 Konstytucji RP stanowi jasno, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne, a zatem nie istnieją żadne instrumenty prawne, za pomocą których można byłoby stwierdzić ich sprzeczność z prawem. Na jego ważność nie wpływa więc z pewnością obecność w składzie orzekającym sędzi, która powinna być z niego wyłączona z uwagi na wątpliwości co do jej bezstronności".

Politycy w Trybunale Konstytucyjnym

Wobec Krystyny Pawłowicz, a także wobec jej kolegi z ław poselskich sędziego Stanisława Piotrowicza, wysuwano zastrzeżenia co do ich bezstronności w TK, skoro byli czynnymi posłami. Gdy w 2019 roku Sejm przystępował do wyboru kolejnych sędziów do TK, szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że "to są osoby bardzo kompetentne, z ogromnym doświadczeniem, zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości". Pytany przez dziennikarzy, czy nie jest to upolitycznienie trybunału, zaprzeczył.

"Tymi nominacjami koledzy z PiS chcą odkręcić tę tabliczkę i zlikwidować Trybunał Konstytucyjny" – mówił z kolei Marcin Kierwiński, poseł Platformy Obywatelskiej. Dodał, że "mamy postępujący proces upolityczniania Trybunału Konstytucyjnego".

Konstytucjonalista o wyborze Piotrowicza i Pawłowicz: będzie można go kwestionować
Konstytucjonalista o wyborze Piotrowicza i Pawłowicz: będzie można go kwestionowaćtvn24

W obecnym składzie Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej czterech sędziów to byli parlamentarzyści: Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, Piotr Pszczółkowski (byli posłowie PiS) i Leon Kieres (były senator niezrzeszony w latach 1997-2000 i senator PO w latach 2007-2011).

"Praktyka wyłaniania sędziów TK ma charakter polityczny od samego początku istnienia sądu konstytucyjnego w Polsce. Ze względów ustrojowych nie sposób jednak tego uniknąć. Nie ma bowiem w demokratycznym państwie prawnym innej drogi wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, jak wybór przez organ przedstawicielski" – stwierdzają autorzy opracowania Instytutu Prawa i Społeczeństwa INPRIS p.t. "Procedury nominacji na wybrane stanowiska publiczne – przejrzystość, standardy, rekomendacje".

Za starzy na trybunał?

Gdy w 2019 roku Sejm wybierał kolejnych sędziów do TK, pojawiły się wątpliwości, czy Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz mogą być sędziami trybunału, skoro oboje przekroczyli 65. rok życia. Jak pisaliśmy w Konkret24, wynika to z przepisów, które stwierdzają m.in., że sędzią TK może być osoba spełniająca wymogi niezbędne do pełnienia funkcji sędziego Sądu Najwyższego i nie może mieć mniej niż 40 lat. A z chwilą ukończenia 65. roku życia sędziowie SN przechodzą w stan spoczynku.

Tu opinie prawników były podzielone. Doktor hab. Ryszard Piotrowski wskazywał, że "w ustawie o SN jest tylko powiedziane, że sędzia SN przechodzi w stan spoczynku. Jeśli mamy na przykład kandydata do TK, który ma sto lat, to patrzmy do ustawy o SN, jakie jest wymaganie dotyczące wieku kandydata - nie ma takiego wymagania".

Z kolei dr. hab. Marcin Matczak, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, pisał: "Warunek ustawowy do zostania sędzią TK nie jest spełniony przez osobę starszą niż 65 lat. A fakt, że czas przejścia w stan spoczynku w przypadku sędziów SN i TK jest inny, nie ma nic do rzeczy - dyskutujemy warunki dopuszczenia do pełnienia funkcji, nie warunki jej zakończenia".

Pawłowicz i Piotrowicz "nie powinni kandydować do organów, w których już są emerytami"
Pawłowicz i Piotrowicz "nie powinni kandydować do organów, w których już są emerytami"tvn24

Sejmowa większość zdecydowała jednak o wyborze Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza do TK mimo tych zastrzeżeń bo, jak stwierdził prof. Marek Chmaj w opinii dla Konkret24: "sejmowa większość może wszystko. Przy czym nie ma nikogo, kto by stwierdził nieważność takiego wyboru".

Wyrok nieważny i co dalej?

Nie ma więc organu czy osoby, która stwierdzi nieważność wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Co można zrobić w tej sytuacji?

Profesor Zdziennicki już w listopadzie 2020 roku zasugerował, że "jedynym zgodnym z prawem działaniem byłaby reasumpcja orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny. Oczywiście we właściwym składzie. (...) Czyli przyznanie, że wtedy 22 października Trybunał pracował w niewłaściwym składzie i dlatego trzeba sprawę rozpatrzyć jeszcze raz. Nie wiem, czy wyrok byłby inny, ale przynajmniej nie byłby kwestionowany" - powiedział w rozmowie z portalem Prawo.pl.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24