Tuż po zaprzysiężeniu prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, rzeczniczka wojewody łódzkiego Zbigniewa Raua informowała, że trwają analizy prawne, czy osoba prawomocnie skazana może sprawować funkcję prezydenta. Jak ustalił Konkret24, po prawie pięciu miesiącach nic się w tej sprawie nie zmieniło.
Pierwsza kobieta prezydent w historii Łodzi rządzi miastem od 2010 roku. W ostatnich wyborach samorządowych wygrała wybory w pierwszej turze, zdobywając 70,22 procent głosów. Zagłosowało na nią 215 323 osób. Startowała z własnego komitetu, będącego koalicją Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wcześniej, pod koniec września Sąd Okręgowy w Łodzi prawomocnie uznał ją winną poświadczenia w 2008 roku nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera, i skazał na karę 20 tys. zł grzywny. Utrzymał tym samym wyrok pierwszej instancji.
Gorąco w łódzkiej kampanii
Wyrok łódzkiego sądu wywołał pytania w środku kampanii samorządowej, czy w takim wypadku Zdanowska (która wówczas kandydowała) może nadal pełnić swoją funkcję, a także, czy może pełnić ją w przyszłości.
Kodeks wyborczy pozwalał startować osobom prawomocnie skazanym - o ile nie usłyszały wyroku pozbawiającego ich wolności. Jednak nie pozwalała na to z kolei ustawa o o pracownikach samorządowych.
O ile sztab Hanny Zdanowskiej twierdził, że żadnego problemu nie ma, to zupełnie inaczej widzieli to jej przeciwnicy polityczni. Jedni i drudzy powoływali się jesienią na wykluczające się opinie ekspertów.
Wojewoda wzywa do wycofania się
Na kilka dni przed I turą wyborów samorządowych, wojewoda łódzki Zbigniew Rau wezwał prezydent Łodzi do wycofania się ze startu w wyborach samorządowych.
- Zapoznałem się z licznymi opiniami ośrodków opiniotwórczych, autorów analiz prawnych. Stwierdzam z całą stanowczością: osoba skazana za umyślne przestępstwo nie może w sposób trwały pełnić funkcji wójta, burmistrza czy prezydenta - argumentował wojewoda.
Dodał, że nie zdecydował się wszcząć procedury związanej z odsunięciem Zdanowskiej od pełnienia funkcji - tylko dlatego, że jej kadencja była na finiszu i procedura z pewnością nie skończyłaby się przed końcem jej pracy w charakterze prezydenta.
Rau jednoznacznie wskazał, że w razie zwycięstwa Hanny Zdanowskiej, wszczęta zostanie procedura związana z łamaniem przez nią prawa.
- Ewentualna wygrana Hanny Zdanowskiej jest zdarzeniem przyszłym i niepewnym. Niemniej jednak, gdyby jej kandydowanie miało zakończyć się sukcesem, podjąłbym działania pozostające w kompetencji wojewody co do zapewnienia legalności sprawowania funkcji przez samorządowców - dodał wojewoda.
Wygrana Zdanowskiej, zdaniem Zbigniewa Raua, będzie prowadziła do "wielorakich problemów, w tym poważnych konsekwencji prawnych".
Co po wygranej?
- Normalnie obejmuję urząd. Jeżeli wojewoda będzie chciał wszcząć jakieś kroki, to będzie się ciągnęło - mówiła po wygranych wyborach Zdanowska.
Te "jakieś kroki" to procedura zmierzająca do odsunięcia Hanny Zdanowskiej od władzy w związku z faktem, że ustawa o pracownikach samorządowych zabrania pracy w samorządzie osobom po wyrokach.
Inicjatywa w tej sprawie należała i nadal należy do wojewody. W przypadku podjęcia przez niego decyzji o odsunięciu prezydent Łodzi, ta najpewniej odwołałaby się do sądu.
Wybory, wybory i po wyborach
Po uroczystości zaprzysiężenia prezydent Łodzi 21 listopada, Elżbieta Węgrzynowska, rzeczniczka wojewody spotkała się z mediami.
- W związku z trwającą burzliwą debatą publiczną związaną z tym, czy osoba, która została prawomocnie skazana może sprawować funkcję prezydenta, wojewoda prowadzi w tej sprawie badania dotyczące kwestii prawnej - powiedziała.
Dodała, że wojewoda w stosownym czasie wyda oświadczenie ws. prezydent Hanny Zdanowskiej.
Pięć miesięcy później wróciliśmy do niej z pytaniami w tej sprawie. Zapytaliśmy, czy wojewoda zakończył już badanie, czy sporządzone zostały ekspertyzy prawne i kiedy wyda oświadczenie w tej sprawie.
W przesłanej w środę odpowiedzi rzeczniczka informuje nas o "niezakończonej analizie dotyczącej stanu faktycznego i stanu prawnego kwestii pełnienia przez Panią Hannę Zdanowską mandatu prezydenta Łodzi mimo ciążącego na niej prawomocnego wyroku". "Wydział Prawny, Nadzoru i Kontroli Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi nie może wyrażać swojej opinii. Stanowisko w momencie jego sformułowania zostanie przekazane do wiadomości, jako informacja publiczna" - pisze Elżbieta Węgrzynowska.
Nowelizacja kończy wątpliwości
Na początku roku parlament głosami posłów PiS przegłosował szereg zmian w kodeksie wyborczym. Jedną z nich jest ujednolicenie przepisów kodeksu wyborczego z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych.
Zgodnie z wprowadzoną zmianą, prawa wybieralności w wyborach wójta nie posiada osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe na każdą karę, a nie jak dotychczas tylko na karę pozbawienia wolności.
Na gruncie tej zmiany, prezydent Łodzi nie będzie mogła zatem ubiegać się o reelekcję w następnych wyborach samorządowych.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, PAP; zdjęcie: Wikimedia (CC BY SA 2.0)
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)