Morawiecki o sędziach nowej izby Sądu Najwyższego: "wyłączna prerogatywa prezydenta". To nieprawda

Mateusz Morawiecki w Szczawie w województwie małopolskim podczas uroczystości nadania mostowi imienia zmarłego wicewojewody Józefa Leśniaka, 18 września 2022 roku
Mateusz Morawiecki o kontrasygnacie PAP | Grzegorz Momot

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o wyznaczeniu 11 sędziów do orzekania w nowej izbie Sądu Najwyższego, to "wyłączna prerogatywa prezydenta". Nie miał racji. Postanowienie prezydenta dotyczące sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej opublikowano w "Monitorze Polskim" wraz z podpisem premiera.

W sobotę 17 września prezydent Andrzej Duda wyznaczył 11 sędziów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego (IOZ; to nowa izba SN, która zastąpiła dawną Izbę Dyscyplinarną i będzie rozpatrywać sprawy dyscyplinarne sędziów i prokuratorów). Prezydent wyznaczył sędziów spośród grupy 33 sędziów wylosowanych 9 sierpnia przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. "PAD wybrał 11 osób do izby odp. zawodowej SN. Jeśli nie było kontrasygnaty premiera - wybór jest nieważny. Jeśli była - dowód na skrajne upolitycznienie tego pseudo-sądu. Składu sądu nie może wyznaczać polityk rządzącej partii! To kolejny etap blokowania wypłaty unijnych środków" – napisał 18 września na Twitterze dr hab. Mikołaj Małecki, prawnik z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego (pisownia oryginalna).

W jego wpisie pojawił się termin "kontrasygnata" - jest to podpis premiera na aktach urzędowych wydawanych przez prezydenta.

Mateusz Morawiecki mówił o tym 18 września na konferencji prasowej w Szczawie. Na pytanie, czy kontrasygnował sędziów od prezydenta do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, premier odpowiedział: "zgodnie z ustawą z lipca, do połowy sierpnia pan prezydent miał zaproponowanych 33 sędziów i zadecydował o wyborze jedenastu z nich do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. To jest wyłączna prerogatywa pana prezydenta". Chodzi o ustawę z 9 czerwca 2022 roku (weszła w życie 15 lipca) o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Jak się okazało - premier nie miał racji.

Premier Morawiecki odpowiada na pytanie o kontrasygnatę aktów prezydenta o "wyznaczeniu do orzekania" sędziów w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, 18.09.2022 roku
Premier Morawiecki odpowiada na pytanie o kontrasygnatę aktów prezydenta o "wyznaczeniu do orzekania" sędziów w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, 18.09.2022 rokuFacebook.com/kancelaria.premiera

Do momentu publikacji tego artykułu w Konkre24 w "Monitorze Polskim" nie opublikowano jeszcze postanowienia Prezydenta RP o powołaniu sędziów do IOZ. Lista sędziów wyznaczonych przez Andrzeja Dudę była już na stronie Sądu Najwyższego. Prawnicy, których Konkret24 poprosił o opinię w tej sprawie, twierdzili, że kontrasygnata premiera do takiej decyzji prezydenta jest wymagana.

"Dla ważności" wymagany podpis premiera

O co chodzi z kontrasygnatą? Art. 144 ust.1 Konstytucji RP stanowi, że "Prezydent Rzeczypospolitej, korzystając ze swoich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, wydaje akty urzędowe". Takim aktem urzędowym jest m.in. postanowienie w sprawie wyznaczenia sędziów do orzekania w nowej izbie SN.

W kolejnym ustępie art. 144 konstytucji zapisano, że "akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem". To jest ta kontrasygnata premiera, o której w swoim wpisie wspominał dr hab. Mikołaj Małecki. Oznacza on, że premier musi wyrazić zgodę na większość decyzji prezydenta.

Jednak trzeci ustęp art. 144 konstytucji zawiera listę 30 decyzji, co do których akty urzędowe prezydenta nie wymagają podpisu szefa rządu. W sprawach związanych z sądownictwem to decyzje dotyczące:

powoływania sędziów;

powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego;

powoływania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego;

powoływania Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego;

powoływania prezesów Sądu Najwyższego;

wiceprezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czy wyznaczenie do orzekania jest tym samym co powołanie sędziego, o którym jest mowa w konstytucji – a więc nie wymaga kontrasygnaty premiera?

Podpis premiera jest konieczny

Już na etapie prac w parlamencie nad prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (m.in. tworzącym Izbę Odpowiedzialności Zawodowej) zwracano uwagę na kwestię kontrasygnaty premiera. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek w swojej opinii dla Senatu napisał, że "zgodnie z art. 144 ust. 2 Konstytucji RP, decyzja Prezydenta RP w przedmiocie wyznaczenia sędziego orzekającego w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej będzie wymagała kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów".

W opinii dla Konkret24 dr hab. Mateusz Radajewski, konstytucjonalista, adiunkt na Wydziale Prawa SWPS we Wrocławiu, zwraca uwagę, że kompetencja do wyznaczania sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej wynika z ustawy o Sądzie Najwyższym. Jak zauważa dr Radajewski, "powoływaniem sędziów zgodnie z Konstytucją jest bowiem powierzanie nowego stanowiska sędziowskiego, czyli powołanie do danego sądu. Sędziowie Izby Odpowiedzialności Zawodowej zajmowali natomiast już stanowisko sędziego SN, a przez Prezydenta zostali tylko przyporządkowani częściowo do nowej Izby" – podkreśla dr hab. Radajewski.

14.09.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN pracuje w tymczasowym składzie i nie po myśli Ziobry
14.09.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN pracuje w tymczasowym składzie i nie po myśli ZiobryFakty TVN

Wskazuje przy tym na art. 179 Konstytucji, w którym napisano, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. "Kandydaci do Izby Odpowiedzialności Zawodowej nie zostali zaś wskazani przez KRS, lecz wyłonieni w drodze losowania. Prezydent, kształtując skład Izby Odpowiedzialności Zawodowej, nie powołuje więc sędziów w rozumieniu Konstytucji, a zatem zgodnie z jej art. 144 ust. 1 postanowienie w tej sprawie musi być podpisane przez Prezesa Rady Ministrów. Jeśli takiego podpisu by nie było, wyznaczenie sędziów byłoby nieważne, co jasno wynika ze wskazanego przepisu ustawy zasadniczej".

Podobnie uważa dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przypomina art. 144 ust. 3 konstytucji, w którym wypisano wyjątki, w których nie jest wymagany podpis premiera na aktach urzędowych prezydenta. "Tych wyjątków nie można interpretować rozszerzająco; nie można też domniemywać nowych norm kompetencyjnych prezydenta. Brak podpisu premiera na decyzji o wyznaczeniu sędziów do orzekania w nowej izbie Sądu Najwyższego będzie oznaczała jej nieważność" – stwierdza w rozmowie z Konkret24.

O kontrasygnacie premiera wypowiadał się także Trybunał Konstytucyjny. W wyroku z 23 marca 2006 roku sędziowie TK uznali za niekonstytucyjne rozszerzanie wyjątków od kontrasygnaty. "Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że brak jest podstaw do uznania, że uprawnienia Prezydenta wykonywane na podstawie art. 144 ust. 3 Konstytucji mogą być rozszerzane drogą ustawową na zasadzie 'dalszego ciągu' aktu zwolnionego z kontrasygnaty" - czytamy w uzasadnieniu wyroku z 2006 roku.

"Zakres kompetencji prezydenta jest szerszy"

Jest jednak grupa prawników, którzy twierdzą, że "prerogatyw prezydenckich nie należy interpretować wąsko". Już w 2017 roku, podczas prac nad pierwszymi prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, dr Krzysztof Szczucki (wówczas adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Porównawczego, Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, prawnik w Kancelarii Prezydenta RP, obecnie prezes Rządowego Centrum Legislacji) pisał na łamach dziennika "Rzeczpospolita", że w konstytucji "zakres aktów prezydenckich zwolnionych z kontrasygnaty nie jest dookreślony" i że "rzeczywisty zakres kompetencji prezydenta RP wyłączonych z obowiązku kontrasygnaty jest szerszy, niż mogłaby na to wskazywać literalna wykładnia art. 144. (konstytucji – red.)".

15.07.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej zastępuje Izbę Dyscyplinarną. "To są pozorne zmiany"
15.07.2022 | Izba Odpowiedzialności Zawodowej zastępuje Izbę Dyscyplinarną. "To są pozorne zmiany"Fakty TVN

Rok później w 2018 roku, gdy doszło do sporu w sprawie opublikowania bez kontrasygnaty premiera obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym, dr Olga Kazalska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego (pracowała także jako prawnik w kancelarii prezydenta Dudy) w swoim opracowaniu napisała, że "w wymiarze praktycznym ustalenia doktryny w odniesieniu do kontrasygnaty nakazują odejście od prostej reguły interpretacyjnej, zgodnie z którą każdy akt urzędowy, który nie jest wprost wskazany w art. 144 ust. 3 Konstytucji RP, podlega kontrasygnacie".

Zdaniem dr Kazalskiej, takiej ujęcie "paraliżowałoby to w praktyce możliwość realizowania przez Prezydenta RP" jego zadań i funkcji. "Pozycja ustrojowa Prezydenta RP nie ogranicza się bowiem do realizacji funkcji ceremonialnych, jest on równoważnym członkiem władzy wykonawczej w Rzeczypospolitej i jako taki musi być wyposażony w instrumenty umożliwiające mu – zgodnie z dyrektywą preambuły do Konstytucji RP – rzetelne i sprawne wykonywanie powierzonych mu zadań" – napisała dr Kazalska.

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o to, czy Mateusz Morawiecki złożył kontrasygnatę na postanowieniu prezydenta. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Aktualizacja

20 września 2022 roku

Odpowiedź CIR otrzymaliśmy już po opublikowaniu tekstu. "Prezes Rady Ministrów kontrasygnował postanowienie Prezydenta RP ws. wyznaczenia sędziów Sądu Najwyższego do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego 16 września 2022 r. Postanowienie zostanie wkrótce przekazane do publikacji" - napisało Centrum Informacyjne Rządu.

28 września 2022 roku

W "Monitorze Polskim" 27 września opublikowano postanowienie prezydenta o wyznaczeniu 11 sędziów do IOZ, kontrasygnował je premier Mateusz Morawiecki.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Grzegorz Momot/PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Grzegorz Momot

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24