FAŁSZ

Morawiecki, Semeniuk, Fogiel: "w sprawie KPO zrobiliśmy wszystko". Sprawdziliśmy, że jednak nie

Morawiecki, Semeniuk, Fogiel: "w sprawie KPO zrobiliśmy wszystko". Sprawdziliśmy, że jednak nieTomasz Waszczuk/PAP

Niektórzy przedstawiciele rządu - jak premier Mateusz Morawiecki czy wiceminister Olga Semeniuk - twierdzą, że polski rząd zrobił "wszystko, co było wymagane", by środki z KPO zostały uruchomione. To nieprawda: nie ma stosownych umów, nie złożono wniosku o wypłatę, nie spełniono wszystkich wymaganych tak zwanych kamieni milowych.

Pytanie o to, kiedy Polska otrzyma unijne pieniądze na realizację Krajowego Planu Odbudowy, pojawia się ostatnio niemal w każdym wywiadzie z członkami rządu premiera Mateusza Morawieckiego i czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości. Premier w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej 6 września powiedział: "Z naszej strony porozumienie z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy nie tylko nie zostało zerwane, ale zostało zrealizowane; teraz ruch po stronie KE".

Taką narrację prezentują rządzący od co najmniej dwóch miesięcy: że strona polska z wszystkiego się wywiązała, a piłeczka leży po stronie Komisji Europejskiej. W wersji na potrzeby wyborców brzmi to, że "Bruksela blokuje", "blokuje nielegalnie" itp.

Rządzący za brak środków na KPO winią Brukselę. Sami nawet nie złożyli wniosku
Rządzący za brak środków na KPO winią Brukselę. Sami nawet nie złożyli wnioskuFakty TVN

"Zrobiliśmy wszystko, co było wymagane"; "spełniliśmy wszystkie wymogi"? Nie - potrzebna jest umowa

"My, jako rząd, jako Polska, zrobiliśmy wszystko, co było wymagane, co do nas należało, żeby środki z KPO uruchomić. Mamy do czynienia wyłącznie z polityczną decyzją, by Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy nie wypłacić" - powiedział 11 sierpnia w Polskim Radiu rzecznik PiS Radosław Fogiel.

Podobnie wypowiada się wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk. "To, że spełniliśmy wszystkie wymogi pod względem merytorycznym w KPO, również wiemy" – powiedziała 28 sierpnia w programie "Kawa na ławę" w TVN24. Powtórzyła to w rozmowie z Radiem Zet 8 września: "Wymogi zostały pod względem gospodarczym, formalnym i merytorycznym wszystkie spełnione w maju ubiegłego roku" (polski rząd przesłał KPO do Komisji Europejskiej 3 maja 2021 roku – red.). Gdy dziennikarka zaprzeczyła, wiceminister Semeniuk powiedziała: "Jednak tak. Po prostu jest strona brukselska upolityczniona. Nie ma do tego dobrej woli, by wypłacić Krajowy Plan Odbudowy".

Co ciekawe, nieco inny przekaz prezentuje minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, który jako wiceminister funduszy i polityki regionalnej odpowiadał za negocjacje z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Wprawdzie w wywiadzie dla Polsat News 5 września powiedział, że "zrobiliśmy wszystko, żeby te środki do nas spłynęły" - ale w tym samym wywiadzie stwierdził: "Potrzebna jest do tego umowa i te warunki techniczne, które potrzeba rozstrzygnąć. I będzie to możliwe pewnie około listopada". Dopytywany, czy wtedy wniosek przez polski rząd zostanie złożony, odparł, że tak.

6 września w "Salonie politycznym Trójki" w Polskim Radiu minister Buda też był pytany o wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO. "Dlaczego ten wniosek o pieniądze nie został jeszcze złożony? To by było takie sprawdzam" – pytała prowadząca. "Tak, ale potrzebne jest podpisane umowy z Komisją Europejską" – odpowiedział minister Buda. Jak wyjaśnił, "po [podpisaniu] KPO są jeszcze warunki techniczne podpisywane". "Komisji Europejskiej nie było przez końcówkę lipca i sierpnia w pracy, w związku z tym nie udało się tego przepracować" - stwierdził.

"To nie jest tak, że Komisja Europejska nie chce podpisać umowy?" – brzmiało kolejne pytanie. "Nieee" – zaprzeczył minister – "trwają uzgodnienia techniczne na poziomie takim roboczym przez ministerstwo funduszy prowadzone".

30.08.2022 | Bez miliardów na KPO, za to z milionami kar. Kolizyjny kurs Polski i UE trwa
30.08.2022 | Bez miliardów na KPO, za to z milionami kar. Kolizyjny kurs Polski i UE trwaFakty TVN

Warunki formalne: "będziemy chcieli zakończyć je jak najszybciej"

Więcej światła na te kwestie rzuca odpowiedź Grzegorza Pudy, ministra funduszy i polityki regionalnej, udzielona 5 sierpnia na interpelację posła Lewicy Jana Szopińskiego. Minister przypomniał, że decyzja Rady Unii Europejskiej z 17 czerwca zatwierdzająca polski Krajowy Plan Odbudowy wymaga spełnienia warunków formalnych i merytorycznych.

"W ramach warunków formalnych muszą zostać wynegocjowane z Komisją Europejską tzw. ustalenia operacyjne, określające szczegółowo sposób weryfikacji osiągnięcia mierników (tzw. mechanizmy weryfikacji), typy dokumentacji potwierdzającej osiągnięcie mierników oraz dodatkowe etapy realizacji reform i inwestycji do monitorowania. Negocjacje ustaleń operacyjnych z KE rozpoczęły się 24 czerwca br. i będziemy chcieli zakończyć je jak najszybciej - do końca września, choć w przypadku wielu krajów trwa to ok. 4 miesiące" - napisał minister Puda.

O tym, że takie rozmowy Polski z Komisją Europejską trwają, a ich czas oceniono na kilka miesięcy, informował 12 sierpnia Konkret24 Tommaso Alberini z biura prasowego Komisji Europejskiej. Ze słów ministra Budy cytowanych wyżej wiadomo natomiast, że te ustalenia - jak podpisanie umowy finansowej i umowy pożyczki - ma nastąpić do listopada.

Warunki merytoryczne: niezrealizowanych 10 kamieni milowych

By otrzymać środki finansowe z KPO, Polska musi też spełnić warunki merytoryczne – to znaczy, jak czytamy w piśmie ministra Pudy, "zrealizować uzgodnione mierniki zgodnie z wynegocjowanymi zapisami załącznika do decyzji wykonawczej Rady UE i w terminach tam przewidzianych". To są tak zwane kamienie milowe, którą to kwestię szczegółowo wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Chcąc wystąpić z pierwszym wnioskiem o płatność w ramach KPO (2,9 mld euro z części dotacyjnej i 1,4 mld euro z części pożyczkowej), Polska musi spełnić 37 kamieni milowych: 28 dla części grantowej i 9 dla części pożyczkowej (wszystkich kamieni milowych jest 283). Zostały opisane w załączniku do decyzji Rady Unii Europejskiej z 17 czerwca zatwierdzającej polski KPO. Każdy miernik - kamień milowy - ma odpowiedni symbol, opis i termin wejścia w życie.

Fragment opisu kamieni milowych do polskiego KPO Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej

29 sierpnia Konkret24 poprosił Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej o informację, ile i które kamienie milowe zostały już wykonane. Z odpowiedzi ministerstwa przesłanej 9 września wynika, że nie wszystkie 37 kamieni milowych wymaganych do złożenia wniosku o pierwszą wypłatę zostało dotychczas zrealizowanych.

Nad pięcioma kamieniami milowymi, mimo przekroczenia zakładanego czasu realizacji, wciąż trwają prace w Sejmie. Są to:

W "przygotowaniu" (według opisu MFiPR) jest realizacja dwóch kamieni:

Natomiast status "przygotowane do publikacji" mają następujące kamienie milowe:

Czyli podsumowując: wciąż nie do końca wypełniliśmy 10 kamieni milowych; ponadto wciąż nie zostały spełnione warunki formalne: nie mamy zakończonych ustaleń operacyjnych z KE - m.in. podpisanych umów finansowych.

Na realizację KPO Polska w ramach unijnych funduszy na odbudowę gospodarki po pandemii COVID-19 ma dostać 22 526 873 000 euro bezzwrotnych dotacji oraz 11 506 500 000 euro pożyczek - co daje 34 033 373 000 euro. Po przeliczeniu to prawie 162 mld zł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Waszczuk/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP

Pozostałe wiadomości

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24