Co to są te kamienie milowe, "którymi UE chce szantażować Polskę"? Wyjaśniamy


Dokument, który ma przynieść Polsce 36 mld euro, stał się powodem konfliktu między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą. Kością niezgody stały się tzw. kamienie milowe zapisane w Krajowym Planie Odbudowy. Tłumaczymy, o co chodzi.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kolejny spór w koalicji rządzącej wywołał Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który Komisja Europejska, po ponad rocznych negocjacjach, pozytywnie zaopiniowała 1 czerwca. Chodzi o tzw. kamienie milowe. Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oskarżył premiera Mateusza Morawieckiego, że finalna treść kamieni milowych zawartych w KPO nie została zatwierdzona przez rząd, ani politycznie skonsultowana z Solidarną Polską. Ziobro stwierdził, że jego partia nie może poprzeć wszystkich kamieni milowych - wymienił np. opodatkowanie używania aut spalinowych czy podniesienie wieku emerytalnego. "Ideologiczne dążenia Zachodu do zmian w obszarze energetyki przekładają się na kieszenie Polaków. Znalazło to swój wyraz w tak zwanym KPO i kamieniach milowych, którymi UE chce szantażować Polskę" - mówił na konferencji 27 czerwca.

Polska z Funduszu Odbudowy UE, który ma wspierać unijne gospodarki w wychodzeniu z pandemii, dostanie niemal 36 mld euro. Z tego prawie 24 mld to dotacje, a nieco ponad 11,5 mld - pożyczki. Zawartych w KPO kamieni milowych broni premier, który 8 czerwca przekonywał w Sejmie, że inne kraje członkowskie również złożyły takie dokumenty, a niektóre z nich zobowiązywały się do spełnienia większej liczby kamieni milowych niż Polska. "Otóż KPO, szanowni państwo, to jest program dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Zawiera on kamienie milowe, wskaźniki dla całej Unii Europejskiej w liczbie około pięć tysięcy dwieście" - mówił.

Spór o KPO w obozie władzy trwa. Ziobryści wciąż krytykują Morawieckiego
Spór o KPO w obozie władzy trwa. Ziobryści wciąż krytykują MorawieckiegoFakty po południu TVN24

"Włosi mają ich ponad pięćset, Rumunia ma ponad pięćset tych wskaźników, tych kamieni, Hiszpania - ponad czterysta, cztery razy mniejsza od nas Portugalia - ponad trzysta. My mamy 283. I co z tego? Ogromna większość tych kamieni milowych jest i tak ujęta w już istniejących dyrektywach albo tych, które są procedowane" - wyjaśniał Morawiecki.

Czym są owe kamienie milowe, czyli czego dotyczy spór w obozie rządzącym? Wyjaśniamy.

Kamienie milowe to po prostu mierniki postępu danej realizacji

Kamienie milowe są związane z reformami i inwestycjami, do realizacji których dany kraj się w swoim KPO zobowiązał. Reformy i inwestycje dotyczą wielu sfer, m.in. cyfryzacji, ochrony środowiska, rynku pracy. W polskim KPO zawarto 49 reform i 53 inwestycje. Każda jest rozbita właśnie na kamienie milowe, których spełnienie ma doprowadzić do realizacji danej reformy czy inwestycji. Jak tłumaczy dla Konkret24 Tommaso Alberini, rzecznik Komisji Europejskiej ds. ekonomicznych, "Kamienie milowe to mierniki postępu w realizacji reformy lub inwestycji".

Komisja Europejska w swoich dokumentach dotyczących KPO wprowadza jeszcze podział na kamienie milowe i wskaźniki (ang. "milestones" i "targets") - ale w oficjalnej komunikacji traktuje je łącznie jako kamienie milowe. "Kamienie milowe to osiągnięcia jakościowe, a wskaźniki to osiągnięcia ilościowe" - tłumaczy Alberini.

Na przykład jedną z reform zapisanych w polskim KPO jest: "Rozwój sieci przesyłowych, inteligentna infrastruktura elektroenergetyczna". Przypisano do niej jeden kamień milowy i jeden wskaźnik. Kamień milowy to: "wdrożenie Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (OIRE/CSIRE)", natomiast wskaźnik to: "długość nowo wybudowanej lub zmodernizowanej sieci elektroenergetycznej (km)". Jak widać, kamieni milowych w przeciwieństwie do wskaźników nie da się wymiernie pokazać. Dlatego warunkiem realizacji kamienia milowego o Centralnym Systemie Informacji Rynku Energii jest jego "wejście w życie", natomiast długość nowo wybudowanej lub zmodernizowanej sieci elektroenergetycznej ma wynieść 320 km.

Zarówno dla kamieni milowych, jak i dla wskaźników określa się horyzont czasowy, w którym należy je zrealizować i przesłać Komisji Europejskiej dowody wykonania. I tak np. Centralny System Informacji Rynku Energii ma zostać wdrożony do czwartego kwartału 2024 roku, a sieć elektroenergetyczna rozbudowana do drugiego kwartału 2026 roku.

Reformy sądownictwa w polskich kamieniach milowych

Kamienie milowe są też miernikami, na podstawie których instytucje unijne będą wypłacać środki z Funduszu Odbudowy. Na końcu załączników do decyzji Rady Europejskiej są tabele, w których wymieniono, które kamienie milowe i wskaźniki muszą być spełnione, by otrzymać daną transzę pieniędzy.

Stąd spór ministra Ziobry z premierem Morawieckim - bo w kamieniach milowych polskiego KPO zawarto zreformowanie systemu dyscyplinującego sędziów, m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Podczas wizyty w Warszawie na początku czerwca szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła, że dopiero po realizacji konkretnych kamieni, także tych dotyczących sądownictwa, będzie możliwe wypłacenie pierwszej transzy środków z Funduszu Odbudowy.

"Kamienie milowe" a unijne miliardy. Jakie warunki musi spełnić Polska?
"Kamienie milowe" a unijne miliardy. Jakie warunki musi spełnić Polska?Fakty TVN

W załączniku do decyzji Rady zapisano mianowicie, że pierwsza rata bezzwrotnej pomocy w wysokości 2,9 mld euro będzie wypłacona dopiero po zrealizowaniu 28 kamieni milowych - w tym "wejściu w życie reformy wzmacniającej niezależność i bezstronność sądów" i "reformy mającej na celu naprawienie sytuacji sędziów dotkniętych orzeczeniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych i immunitetów sędziowskich".

Kamienie milowe związane z sądownictwem niezbędne do wypłaty pierwszej transzy unijnych środkówec.europa.eu

Poza tym do wypłaty pierwszej transzy Polska musi spełnić jeszcze inne, niezwiązane z sądownictwem, kamienie milowe, np.: "aktualizacja Krajowego Programu Ochrony Powietrza" czy "wejście w życie nowej ustawy w celu zwalczania nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych".

Większość krajów ma jednak mniej kamieni

W Sejmie premier Morawiecki wymieniał kraje, które mają więcej kamieni milowych niż Polska. Jako przykłady podał Włochy, Rumunię, Hiszpanię i Portugalię. Trzy z nich: Włochy (525 kamieni milowych), Rumunia (507) i Portugalia (416) to jednak kraje z największą liczbą kamieni milowych spośród 25 państw UE; Portugalia (341) jest szósta w tym zestawieniu. Polska z 283 kamieniami milowymi zajmuje ósme miejsce. Holandia wciąż nie złożyła planu odbudowy, a węgierski KPO wciąż nie został pozytywnie zaopiniowany.

Większość krajów unijnych ma więc mniej kamieni do zrealizowania niż Polska.

Kamienie milowe oraz reformy i inwestycje zapisane w krajowych planach odbudowy państw UEKonkret24/Komisja Europejska

Tylko trzy kraje mają mniej niż 100 kamieni w swoich planach odbudowy. To Dania (77), Luksemburg (63), Szwecja (56).

Jako że kamienie milowe są ściśle związane z reformami i inwestycjami, jest ich więcej w krajach, które zobowiązały się do realizacji większej liczby inwestycji. Cztery pierwsze kraje w tym zestawieniu, Włochy, Rumunia, Hiszpania i Chorwacja, mają także najwięcej reform i inwestycji do zrealizowania.

Kamienie milowe a stany gospodarek po pandemii

Od czego zależy natomiast liczba reform i inwestycji? Nie ma jednego wskaźnika, ale więcej kamieni milowych do zrealizowania mają te kraje, których gospodarki mocniej ucierpiały z powodu pandemii. Podnoszenie ich z kryzysu jest przecież głównym celem stworzenia unijnego Funduszu Odbudowy, z którego wypłacane są środki w ramach KPO.

Dlatego na jednym biegunie znalazły się kraje południowej Europy: Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Portugalia czy Grecja, w których spowolnienie gospodarcze było największe - na drugim biegunie są kraje północnej Europy: Szwecja, Luksemburg, Dania, Irlandia czy Estonia, które lepiej gospodarczo poradziły sobie z kryzysem.

Polska ma mniej kamieni milowych do zrealizowania niż kraje południowej Europy i kraje bałkańskie, ale więcej niż kraje naszego regionu, m.in. Czechy (244), Łotwa (214), Słowacja (196), Litwa (191) czy Niemcy (129).

W większości przypadków liczba kamieni, a tym samym reform i inwestycji, przekłada się na ilość środków z Funduszu Odbudowy. Nie jest to uniwersalna zasada, ale największym beneficjentem będą Włochy (68 mld euro w grantach i 122 mld w pożyczkach), które mają najwięcej kamieni milowych do zrealizowania. Najmniej ma otrzymać Luksemburg (90 mln euro), który obok Szwecji ma najmniej kamieni milowych.

Komisja Europejska w dokumentach na temat planów odbudowy podaje także, jaka część kamieni milowych danego państwa realizuje cele związane z klimatem i cyfryzacją. Te dwie kwestie są szczególnie istotne dla instytucji europejskich w kontekście Funduszu Odbudowy. Jeśli chodzi o Polskę, 42,7 proc. kamieni milowych jest związanych z klimatem, a 21,3 proc. z cyfryzacją. Pod względem celów klimatycznych Polska jest na 11. miejscu wśród 25 krajów, natomiast pod względem cyfryzacji jest na 20. miejscu.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24