Wytrych z konstruktywnym wotum nieufności? Prawnicy: nie jest możliwy

Źródło:
Konkret24
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufności
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufnościTVN24
wideo 2/5
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufnościTVN24

Były premier Leszek Miller i marszałek senior Marek Sawicki twierdzą, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu X kadencji opozycja mogłaby złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności i dzięki temu szybciej wymienić obecny rząd Mateusz Morawieckiego na gabinet Donalda Tuska. Konstytucjonaliści tłumaczą, dlaczego taki wytrych nie może zadziałać.

W wyniku wyborów 15 października do Sejmu dostało się pięć ugrupowań. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,70 proc., Trzecia Droga - 14,40 proc., Nowa Lewica - 8,61 proc., a Konfederacja - 7,16 proc. głosów. Tak więc opozycja demokratyczna (KO+Trzecia Droga+Nowa Lewica) może liczyć na 248 mandatów w Sejmie, czyli ma sejmową większość.

Możliwe przyszłe scenariusze w Sejmie komentował 6 listopada w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 były premier rządu SLD-PSL-UP z lat 2001-2004 Leszek Miller, obecnie europoseł KO. Rozmowa odbyła się dzień przed orędziem prezydenta Andrzeja Dudy, w którym wskazał on na premiera Mateusza Morawieckiego z PiS, a na marszałka seniora, który otworzy pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji, Marka Sawickiego z PSL. Miller mówił m.in. o (nieaktualnym już po orędziu prezydenta) scenariuszu, w którym marszałek senior z PiS miałby zawiesić obrady na czas nieokreślony i tym samym nie pozwolić na zaprzysiężenie nowych posłów. Ale potem Miller dodał, jakby przewidując, co dzień później ogłosi prezydenta Duda:

Ale wie pan, to nie jest tylko tak, że pułapkę zastawia PiS - bo przecież wyobraźmy sobie otóż, że wszystko przebiega bez żadnych problemów i Morawiecki składa dymisję na pierwszym posiedzeniu Sejmu, która jest przyjęta przez prezydenta. Ale prezydent dalej powierza obowiązki pełnienia urzędu, no bo przecież musi być jakiś rząd do czasu powołania nowego, tak? I wtedy Sejm w nowym składzie składa konstruktywne wotum nieufności, przegłosowuje i nie ma rządu pana Morawieckiego. I wtedy prezydent jest postawiony na marginesie całego procesu. Więc można i tak zrobić.

Następnie Leszek Miller, dopytywany przez Konrada Piaseckiego, potwierdził, że konstytucja daje parlamentowi taką możliwość. Stwierdził, że "nie ma żadnych przeciwwskazań", żeby udzielić konstruktywnego wotum nieufności rządowi w stanie dymisji. Potem jeszcze raz powtórzył, że podpowiada nowej większości sejmowej, by na pierwszym posiedzeniu Sejmu 13 listopada rozpoczęła procedurę konstruktywnego wotum nieufności, "bo najpierw musi być wniosek i od złożenia wniosku do głosowania musi być tydzień czasu".

7 listopada, już po orędziu Andrzeja Dudy, ten scenariusz powtórzył Marek Sawicki z PSL, wskazany na marszałka seniora w Sejmie nowej kadencji. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" powiedział: "Jeśli pan Morawiecki złoży już dymisję obecnego rządu - czy to na ręce moje jako marszałka seniora, czy nowo wybranego marszałka Sejmu - i dostanie powołanie od pana prezydenta, to zgodnie z tym, co mówią mi konstytucjonaliści, nowy marszałek w ciągu siedmiu dni może zwołać posiedzenie Sejmu z jednym punktem obrad: konstruktywnym wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego".

Jednak konstytucjonaliści, z którymi rozmawiał Konkret24, wyjaśniają, dlaczego nie jest to możliwe.

Czym jest konstruktywne wotum nieufności

Najpierw wytłumaczmy, czym jest konstruktywne wotum nieufności. Wnioskuje o nie grupa co najmniej 46 posłów. We wniosku muszą wskazać imiennie kandydata, który miałby objąć urząd premiera w miejsce odwoływanego. Następnie musi upłynąć co najmniej siedem dni, zanim Sejm będzie mógł zagłosować nad wnioskiem. Do wyrażenia wotum nieufności potrzebna jest większość bezwzględna: 231 posłów. Jeśli Sejm wyrazi takie konstruktywne wotum nieufności, prezydent musi przyjąć dymisję rządu i powołać wskazanego we wniosku nowego premiera, który następnie przedstawia mu nowych ministrów. Tak wybrany rząd nie musi ponownie uzyskiwać wotum zaufania: po przedstawieniu ministrów prezydent odbiera od nich przysięgę i nowy rząd zaczyna funkcjonować.

Jeśli chodzi o obecny rząd Mateusza Morawieckiego, to na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu 13 listopada, zgodnie z konstytucją, poda się on do dymisji. Ta sama konstytucja nakazuje jednak powierzyć tak zdymisjonowanemu rządowi dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Jest to więc specyficzny moment, gdy formalnie rządu nie ma, choć wykonuje on swoje zadania, by uniknąć luki np. w pracach administracyjnych. Taki stan będzie się utrzymywał do momentu, gdy nowy rząd Mateusza Morawieckiego (wskazanego przez prezydenta) uzyska wotum zaufania lub - jeśli większość posłów zagłosuje przeciwko - do uzyskania takiego wotum przez następny rząd wskazany przez parlament (według deklaracji opozycji będzie to rząd Donalda Tuska).

Według pomysłu Leszka Millera na tym samym posiedzeniu, na którym obecny rząd premiera Morawieckiego poda się do dymisji, ale nadal będzie wykonywał swoje obowiązki, opozycja powinna złożyć wniosek o wyrażenie rządowi konstruktywnego wotum nieufności i w jego miejsce zaproponować Donalda Tuska. Koalicja KO+Trzecia Droga+Nowa Lewica w nowym Sejmie będzie miała większość 248 posłów, więc teoretycznie po upływie konstytucyjnych siedmiu dni mogłaby przegłosować taki wniosek i tym samym "zmusić" prezydenta do przyjęcia dymisji obecnego rządu Morawieckiego i powołania na jego miejsce Donalda Tuska.

Dlaczego ten "wytrych" nie jest możliwy?

"Gdy rząd jest zdymisjonowany, nie ma faktycznie przeciwko komu wystąpić z tym wnioskiem"

Konstytucjonalistka dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w analizie dla Konkret24 pisze wprost:

Scenariusz przedstawiony przez Leszka Millera nie jest możliwy do przeprowadzenia z bardzo prostego powodu. Z chwilą złożenia przez Prezesa Rady Ministrów dymisji gabinetu nie ma rządu.

Prawniczka wyjaśnia: "Wniosek o wyrażenie konstruktywnego wotum nieufności składany jest przeciwko pełniącemu swój urząd Prezesowi Rady Ministrów i gabinetowi (czyli takiemu, który jest powołany, a nie został zdymisjonowany). Gdy rząd jest zdymisjonowany, nie ma faktycznie przeciwko komu wystąpić z tym wnioskiem".

Podobnie uważa dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Na miejscu nowej koalicji bym się obawiał takiego posunięcia" - stwierdza w analizie przesłanej Konkret24. I wyjaśnia:

Przegłosowanie wotum nieufności wobec rządu, który złożył już dymisję, nie doprowadzi do zakończenia działalności rządu, ponieważ w trybie konstruktywnego wotum nieufności wybierany jest jedynie nowy premier. A żeby doszło do zmiany rządu, muszą być jeszcze dobrani ministrowie i cały rząd musi być powołany oraz zaprzysiężony przez prezydenta.

"I tu zaczynają się schody, ponieważ w art. 158 traktującym o konstruktywnym wotum nieufności nie ma przepisu odsyłającego do art. 154 wskazującego terminy do powołania nowej Rady Ministrów. Dobry prawnik sięgnie po analogię. Ale wielokrotnie się już przekonaliśmy, że prezydent trzyma się kurczowo wykładni literalnej" - pisze w analizie dr Krzemiński. "I wtedy jako obywatele możemy znaleźć się w sytuacji, w której mamy wybranego nowego premiera przez Sejm, ale bez rządu. A prezydent twierdzi, że nie ma normy, która określałaby termin powołania nowego rządu. W tym czasie dotychczasowy rząd pozostaje u władzy" - dodaje.

Profesor Juchniewicz zauważa więc, że nie można wystąpić z wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności względem rządu, który podał się do dymisji i faktycznie go nie ma, a jedynie wykonuje przez jakiś czas swoje obowiązki. Doktor Krzemiński dodaje natomiast, że w takim wniosku wskazuje się jedynie nowego premiera, a tym samym do zaprzysiężenia jego ministrów przez prezydenta i tak działałby dotychczasowy rząd (czyli Morawieckiego).

Wniosek może być złożony, ale nie rozpatrzony

Profesor Juchniewicz zapytana, czy posłowie mimo wszystko mogą złożyć taki wniosek na pierwszym posiedzeniu Sejmu, odpowiada, że mogą, ale marszałek Sejmu nie będzie mógł go przekazać do dalszych prac. "Wniosek nie będzie mógł być rozpatrzony, bo będzie wnioskiem bezprzedmiotowym: nie ma Rady Ministrów, której można konstruktywne wotum nieufności wyrazić" - wyjaśnia konstytucjonalistka.

Natomiast dr Marcin Krzemiński podsumowuje: "Myślę, że z punktu widzenia nowej koalicji ryzyko jest zbyt duże, żeby je podejmować dla tych ewentualnie uzyskanych kilku albo kilkunastu dni".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Część internautów twierdzi, że krokodyle stosują "pułapki na ludzi", aby zwabiać ich do wody, a następnie atakować. Eksperci mają jednak na inne zdanie o tym, co widać na nagraniu z indonezyjskiej wyspy Borneo.

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

- Polska ustępuje jedynie Chinom, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego w latach 1990-2020 - stwierdził były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Tłumaczymy, skąd wziął się ten przekaz i co się w nim nie zgadza.

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka, posła i szefa klubu PiS, jego ugrupowanie zostało wykluczone z Prezydium Sejmu i pozbawione stanowiska wicemarszałka. Przypominamy, jak przebiegały wybory marszałka i wicemarszałków oraz co się działo później.

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Źródło:
Konkret24

Aktor Mel Gibson rzekomo odrzucił ofertę o wartości 100 mln dolarów z powodu poglądów innego znanego aktora, z którym miałby współpracować - głosi popularny w mediach społecznościowych przekaz. Powielił go poseł Grzegorz Gaża z Prawa i Sprawiedliwości. Przekaz ten nie ma nic wspólnego z prawdą. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego powstał.

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Każdy kolor na tubce pasty do zębów ma według internautów oznaczać co innego i wskazywać, jaki jest skład pasty oraz jak często najlepiej ją stosować. Tylko że to nieprawda. Co oznaczają więc kolorowe paski na tubkach pasty do zębów?

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ubranego w togę sędziego Waldemara Żurka rzekomo pokazującego środkowy palec wzburzyło jedną z organizacji prokuratorów i wielu internautów. Tyle że te zarzuty opierają się na manipulacji. Wyjaśniamy, co naprawdę pokazywał sędzia.

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Źródło:
Konkret24, AFP Sprawdzam

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24