Samochód Nowaka dla Straży Granicznej: "tak można bez wyroku sądu"? Prokuratura: jest przepis. Prawnicy: niekonstytucyjny


"Czy Sławomir Nowak został prawomocnie skazany, że ktoś odbiera mu mienie?" - pytają internauci, komentując informację o tym, że samochód zabezpieczony w śledztwie przeciwko Nowakowi zostanie przekazany Straży Granicznej. Prokuratura wskazuje na przepis z ustawy covidowej, ale prawnicy nieraz podważali jego konstytucyjność.

Internauci dyskutują w mediach społecznościowych, jak to jest możliwe, że bez wyroku sądu samochód zabezpieczony w śledztwie prowadzonym przeciwko Sławomirowi Nowakowi może być przekazany Straży Granicznej. 5 października poinformowały o tym media - m.in. TVP Info i Wpolityce.pl. Podały, że warte ok. 400 tys. zł auto Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekaże nieodpłatnie Straży Granicznej.

"Bez wyroku zarekwirowali mu samochód i wzięli na swój użytek" - ten oraz wiele wpisów w podobnym tonie pojawiło się w internecie. Część internautów nie kryła oburzenia. Wskazywali, że decyzję o przekazaniu podjęła prokuratura, a nie sąd i że Nowak nie został prawomocnie skazany. "Czy ktoś może powiedzieć czy tak można w cywilizowanym kraju bez wyroku sądu?"; "Państwo z dykty. Nowak nie został prawomocnie skazany, a tutaj już jego mienie komuś przekazują"; "W przypadku Nowaka to nawet aktu oskarżenia jeszcze nie ma"; "Czy Nowak został prawomocnie skazany że ktoś odbiera mienie?" - pytali (pisownia wszystkich postów oryginalna).

"Nie chce być obrońcą Sławomira Nowaka, ale czy naprawdę można osobie niewinnej (nieskazanej prawomocnym wyrokiem) zabrać samochód? Chciałbym wiedzieć jak Straż Graniczna wykorzysta SUVa, którego właściwości terenowe kończą się na tym, że auto ma duży prześwit…" - napisał na Twitterze Jan Strzeżek z Porozumienia, radny z warszawskich Bielan. "A to jakiś wyrok w sprawie @SlawomirNowak już był, że pan wiceminister pisze 'przestępczy majątek' a prokuratura coś konfiskuje i przekazuje SG? Naprawdę?" - zapytał również na Twitterze Jacek Czarnecki z Radia Zet.

Sprawdziliśmy, czy i jakie są podstawy prawne takiej decyzji prokuratury.

Sławomir Nowak i poręczenie majątkowe ("Polska i Świat" z 17.06.2021)
Sławomir Nowak i poręczenie majątkowe ("Polska i Świat" z 17.06.2021)

Prokuratura: samochód "przyczyni się do zapobieżenia powstawania kolejnych ognisk zachorowań SARS-CoV-2"

Samochód został opisany 20 lipca 2020 roku podczas dokonanych przez CBA zatrzymań, w tym m.in. Sławomira Nowaka. Ma napęd na cztery koła, systemy wspomagające i silnik o mocy 300 koni mechanicznych. Został wyprodukowany w 2018 roku. Jego właścicielem jest podejrzany w śledztwie przeciwko Nowakowi trójmiejski biznesmen i przyjaciel byłego ministra transportu – Jacek P. Mężczyzna twierdził, że kupił pojazd na prośbę Nowaka za pieniądze pochodzące z łapówek i to Nowak miał go użytkować.

Auto ma teraz zasilić flotę pojazdów używanych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej podczas realizowania zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego zagrożonego m.in. nielegalną migracją. "Przekazanie samochodu przyczyni się również do zapobieżenia powstawania kolejnych ognisk zachorowań SARS-CoV-2, chociażby poprzez umożliwienie sprawnego transportu osób zarażonych, z którymi wykonywane są czynności procesowe" – poinformowała 5 października Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Samochód zostanie fizycznie przekazany funkcjonariuszom po uprawomocnieniu się postawienia prokuratora z 30 września 2021 roku, na które stronom postępowania przysługuje zażalenie.

Jaka podstawa prawna?

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała, że podstawą prawną przekazania samochodu jest art. 232b par. 1 Kodeksu postępowania karnego. Ten sam przepis podał na Twitterze jako podstawę wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

To m.in. na art. 232b wskazywaliśmy w czerwcu 2020 roku, gdy opisywaliśmy, jak przy okazji kolejnych tarcz antykryzysowych zmieniane są przepisy karne. Ten artykuł został dodany do Kodeksu postępowania karnego na mocy ustawy z 28 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw - czyli jednej z nowelizacji tzw. ustawy covidowej. Artykuł obowiązuje od 31 marca 2020 roku.

Mówi on o tym, że w czasie zagrożenia epidemicznego czy pandemii prokurator może orzec, że zabezpieczone przez służby przedmioty pochodzące z przestępstw (np. samochody) można nieodpłatnie przekazywać państwowym i samorządowym instytucjom, np. Straży Granicznej:

W stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii zajęte przedmioty mające znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego, można nieodpłatnie przekazać podmiotom leczniczym, Państwowej Straży Pożarnej, Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej oraz instytucjom państwowym i samorządowym. Art. 192 Kodeksu karnego wykonawczego stosuje się odpowiednio. art. 232b par. 1 Kodeksu postępowania karnego

Decyduje o tym prokurator podejmuje w czasie postępowania przygotowawczego, a po wniesieniu aktu oskarżenia - właściwy sąd. Na decyzję prokuratora można złożyć zażalenie, ale to jej nie wstrzymuje - np. auto może być przekazane jakiejś instytucji. Potem ewentualnie zwrócone, a gdy jest to niemożliwe, może być wypłacone odszkodowanie.

Sprzęt skonfiskowany mafiom przekazywano służbom

"Przestępcze majątki trafiają do służb chroniących naszą Ojczyznę to dzięki zmianom w prawie przeprowadzonym przez Ministra Sprawiedliwości @ZiobroPL" - napisał 5 października na Twitterze wiceminister Marcin Warchoł, komentując przekazanie samochodu Nowaka Straży Granicznej.

To nie pierwszy raz, gdy państwowe instytucje powołują się na art. 232b i przekazują skonfiskowany przestępcom majątek. Od wejścia w życie tego przepisu wielokrotnie przedstawiciele służb się tym chwalili. Na przykład tylko w tym roku:

- w marcu Prokuratura Krajowa poinformowała, że m.in. sprzęt elektroniczny i samochody odebrane mafii tytoniowej trafiły do szpitali i policji;

- w kwietniu policja poinformowała o przekazaniu szpitalom przedmiotów zabezpieczonych wcześniej w ramach śledztwa dotyczącego grupy wytwarzającej m.in. faktury kosztowe - m.in. sterylizatora, łóżka pielęgnacyjnego czy masażera;

- we wrześniu Prokuratura Okręgowa w Zamościu poinformowała o przekazaniu dwóch placówkom Straży Granicznej m.in. wózków widłowych oraz koparko-ładowarki, na które natrafiła w nielegalnej wytwórni wyrobów tytoniowych.

"Przekazanie" czy "przepadek"? Wątpliwości konstytucyjne

Już pod dwóch miesiącach obowiązywania art. 232b, na początku czerwca 2020 roku, "Dziennik Gazeta Prawna" opublikował tekst pt. "Prokuratura i KAS konfiskują i przekazują na potęgę. Na podstawie niekonstytucyjnego przepisu". Informował, że na rzecz walki z epidemią przekazano już ponad 200 tys. litrów zajętego alkoholu i 15 tys. litrów oleju opałowego.

Jak ustaliła gazeta, na początku kwietnia 2020 roku roku prokurator krajowy rozesłał do wszystkich jednostek pismo, w którym polecił stosowanie art. 232b Kodeksu postępowania karnego i "dokonanie przeglądu zabezpieczonych w postępowaniach dowodów rzeczowych". Pisał: "Należy uzgadniać z podmiotami wskazanymi w tym przepisie, jakie przedmioty są dla nich niezbędne do realizacji zadań". Jeden z prokuratorów opowiadał gazecie: "Dostaliśmy też polecenie, by składać cotygodniowe raporty z tego, ile np. alkoholu zostało zajęte i nieodpłatnie przekazane. Co więcej, jeśli w jakiejś sprawie zostanie zabezpieczony alkohol, a ja nie wydam postanowienia o jego nieodpłatnym przekazaniu na cele walki z COVID-19, to mam złożyć wyjaśnienia, dlaczego od tego odstąpiłem". Prokurator ten ocenił, że przepis jest sprzeczny z Konstytucją. Jej 46 artykuł stanowi, że "przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu".

"W polskim porządku prawnym o zgodności ustaw z konstytucją orzeka Trybunał Konstytucyjny. Przepis nie został uchylony przez TK i ma status przepisu obowiązującego" - odpowiedziała "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Prokuratura Krajowa w czerwcu 2020 roku.

Część prawników uważa, że przekazywanie przedmiotów instytucjom na mocy art. 232b Kodeksu postępowania karnego łamie jednak 46 artykuł Konstytucji, ponieważ w istocie oznacza on przepadek rzeczy na rzecz tych instytucji - czyli to, że właściciele nigdy tych rzeczy nie odzyskają.

"'Przekazanie' obejmować musi przeniesienie własności, a zatem organ, który dokonał zatrzymania rzeczy, działając w miejsce Skarbu Państwa, musi sam najpierw tę własność nabyć. Instytucja ta zatem funkcjonalnie jest analogiczna z przepadkiem. Rozwiązanie to nie jest zgodne z art. 46 Konstytucji RP, który stanowi, że przepadek rzeczy może nastąpić tylko na mocy prawomocnego orzeczenia sądu" - pisał pod koniec marca 2020 roku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Według niego sądowa kontrola decyzji o takim przekazaniu jest w istocie iluzoryczna, ponieważ w momencie nieodpłatnego przekazania rzeczy podmiotowi trzeciemu Skarb Państwa traci własność rzeczy. Nie może ich zatem zwrócić osobie, której zostały odebrane.

Ten przepis "stanowi ewidentne naruszenie Konstytucji w zakresie prawa obywatela do sądu (art. 45 Konstytucji) oraz ochrony prawa własności (art. 21 ust. 2 i art. 64 Konstytucji)" - to z kolei opinia z końca marca 2020 roku Fundacji Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego.

"Trudno wskazać podstawę prawną, w oparciu o którą Skarb Państwa własność tych przedmiotów nabył. Rozwiązanie to jest więc analogiczne do przepadku mienia, choć brak jest prawomocnego orzeczenia o przepadku" - ocenili adwokaci Bartosz Tiutiunik i Jakub Pilc w kwietniu 2020 roku na łamach "Palestry".

"Wobec tego, że przekazanie przedmiotów jest de facto orzeczeniem o przepadku, wątpliwe pod względem zgodności ze wskazanym przepisem Konstytucji RP (art. 46 - red.) jest przyznanie prokuratorowi takiego uprawnienia" - napisał w komentarzu do Kodeksu postępowania karnego dr Krzysztof Eichstaedt, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi.

Identycznie ocenił to w innym komentarzu do Kodeksu postępowania karnego prof. dr hab. Arkadiusz Lach, stwierdzając: "przekazanie należy uznać za formę przepadku, co wymaga orzeczenia sądu".

"O takich kwestiach powinien decydować sąd. I środowiska prawnicze postulują, żeby także na etapie postępowania przygotowawczego było to w gestii sędziego. Przypominam, ma chodzić o przedmioty, które mają mieć znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego. I przekazywane na rzecz m.in. podmiotów leczniczych - co też jest niejasne. Cały ten zapis jest wchodzeniem w sferę prawa własności" - oceniała w rozmowie z portalem Prawo.pl Anna Kątnik-Mania, adwokat, z Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie.

Prawnicy, oprócz zarzutów o niekonstytucyjności, wskazywali też na fakt, że przepis wprowadzony ustawą covidową jest zbyt ogólny. "Przepis ten jest do tego stopnia ogólny, że to od swobodnej decyzji organu procesowego zależeć będzie uznanie, które mienie ma taki charakter (mające znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego- red.). Przepis obejmuje nie tylko przedmioty pochodzące z przestępstwa i następnie podlegające przepadkowi, ale także każdy dowód w sprawie (nawet jeśli uzna się na późniejszym etapie postępowania, że nie ma znaczenia dla postępowania), a także mienie, które należałoby na mocy innych przepisów zwrócić np. pokrzywdzonemu" - oceniała mecenas Kątnik-Mania. "Katalog podmiotów, którym można będzie przekazywać zajęte rzeczy, jest otwarty i nieprecyzyjny, obejmuje bowiem m.in. 'instytucje państwowe i samorządowe'. Konieczne jest określenie katalogu tych instytucji w sposób ścisły i zamknięty" - pisał Adam Bodnar.

Wiceminister sprawiedliwości wskazuje na dyrektywę PE

Słuszności wprowadzenia art. 232b do Kodeksu postępowania karnego bronił na Twitterze 5 października wiceminister Warchoł. W kilku wpisach wskazywał, że to właśnie ten przepis był podstawą decyzji o przekazaniu samochodu.

Odnosząc się do stawianych przez internautów zarzutów, że prokuratura działa bez wyroku sądu, powołał się na dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z 3 kwietnia 2014 roku w sprawie zabezpieczenia i konfiskaty narzędzi służących do popełnienia przestępstwa i korzyści pochodzących z przestępstwa w Unii Europejskiej. "Fakt popełnienia przestępstwa nie oznacza ustalenia jego sprawcy. To ostatnie dokonuje się wyrokiem. Zabezpieczenia mienia dokonuje się jednak przed wyrokiem, o czym jasno stanowi dyrektywa UE" - stwierdził.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24