Jak posłowie pracowali w Parlamencie Europejskim. Kto był aktywny, kto nie, a kto wpływowy

Źródło:
Konkret24
Hołownia: spór polityczny może zabić frekwencję w wyborach
Hołownia: spór polityczny może zabić frekwencję w wyborachTVN24
wideo 2/5
Hołownia: spór polityczny może zabić frekwencję w wyborachTVN24

Wśród dwudziestu najbardziej aktywnych polskich europosłów minionej kadencji jest zarówno Joachim Brudziński z PiS, jak i Sylwia Spurek wybrana z list partii Wiosna. Przeanalizowaliśmy, jak pracowali wszyscy europosłowie. Zastanawia szczególnie niewielka aktywność dwóch z nich.

W niedzielę 9 czerwca wybierać będziemy posłów do Parlamentu Europejskiego. O 53 mandaty przewidziane dla przedstawicieli Polski walczyć będzie 1020 kandydatów, z których 34 było już europosłami w kończącej się kadencji 2019-2024. Ci, którzy ponownie kandydują do europarlamentu, często są więc pytani o swoją dotychczasową aktywność i niekiedy chwalą się intensywną pracą w Strasburgu.

Na przykład była premier, a obecnie europosłanka PiS Beata Szydło 29 maja 2024 roku na antenie RMF FM została zapytana o jedną konkretną rzecz, jaką załatwiła dla Polski w czasie trwania kadencji Parlamentu Europejskiego. "Niektórzy załatwiali sprawy ładowarek, a ja broniłam miejsc pracy w Polsce" - odpowiedziała. "Strategia przemysłowa, nad którą pracowałam... udało się wprowadzić takie zmiany, które nie spowodują, że polski przemysł będzie obciążony nadmiernymi kosztami, a to oznacza, że miejsca pracy dla Polaków będą obronione" - dodała.

Inni chwalili się swoją aktywności nawet bez pytania. Na przykład europoseł PiS Joachim Brudziński 27 maja 2024 roku na antenie Radia Zet mówił: "Politico uznało mnie za najbardziej, że tak powiem, wygadanego ze wszystkich europosłów, nie tylko polskich. Ze wszystkich europosłów miałem na półmetku tej kadencji najwięcej wystąpień". Inna europosłanka PiS Anna Zalewska na debacie przedwyborczej 8 maja 2024 roku stwierdziła natomiast: "W różnych rankingach stałam się najaktywniejszą Polką w europarlamencie, na 38. miejscu byłam".

Jako że ostatnie posiedzenie plenarne Parlamentu Europejskiego tej kadencji odbyło się w kwietniu 2024 roku, można już podsumowywać aktywność dotychczasowych polskich europosłów.

Trzy rodzaje aktywności i ranking wpływu

W naszej analizie uwzględniliśmy 52 polskich eurodeputowanych wybranych w ostatnich wyborach, którzy rozpoczęli swoją kadencję w lipcu 2019 roku (oraz Dominika Tarczyńskiego, który mandat objął dopiero w lutym 2020 roku po formalnym brexicie i odwołaniu brytyjskich europosłów). Braliśmy również pod uwagę aktywność czterech europosłów, którzy przedwcześnie zakończyli kadencję ze względu na wybór na posła lub wejście do nowego rządu. Są to Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Hetman, Zbigniew Kuźmiuk (europosłowie do października 2023 roku) i Radosław Sikorski (europoseł do grudnia 2023 roku). Z powodu zbyt krótkiego okresu nie analizowaliśmy natomiast aktywności ich następców: Witolda Pahla, Włodzimierza Karpińskiego, Rafała Romanowskiego i Krzysztofa Brejzy.

Przeanalizowaliśmy trzy rodzaje aktywności europosłów: wystąpienia podczas debat plenarnych, składane projekty rezolucji i pytania kierowane na piśmie lub ustnie do instytucji unijnych (zbliżone do polskich interpelacji poselskich). Nie mogliśmy podsumować obecności posłów na głosowaniach, ponieważ projekt Votewatch.com - w ramach którego gromadzono takie dane - zakończył się w czerwcu 2022 roku.

Na koniec dodajemy także wyniki polskich europosłów w rankingu wpływu publikowanego przez prywatną agencję BCW oceniającą "zdolność eurodeputowanych do wywierania wpływu na prace parlamentarne".

Najwięcej wystąpień podczas debat

Europosłowie mogą zabierać głos podczas debat w Parlamencie Europejskim na podobnej zasadzie co w polskim parlamencie. Mogą również przesłać pisemną opinię, która zostaje odczytana w czasie posiedzenia. Każde takie wystąpienie jest zapisywane jako "wkład do debaty parlamentarnej" i widoczne na profilu danego eurodeputowanego na stronach PE. Na tej podstawie ustaliliśmy, że najwięcej takich wystąpień miała Ewa Kopacz (Platforma Obywatelska) - 327, choć w jej przypadku dane są zawyżone, ponieważ w kończącej się kadencji pełniła ona funkcję wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. W związku z tym czasami prowadziła obrady i jako "wkłady do debaty parlamentarnej" zapisywano także jej uwagi oraz ogłoszenia, np. "Głosowanie odbędzie się we wtorek, 12 grudnia 2023 roku" lub "Zamykam debatę".

Tak więc spośród europosłów, którzy nie pełnili żadnej funkcji w Parlamencie Europejskim, najczęściej głos w debatach zabierał Joachim Brudziński (PiS) - miał 231 "wkładów do debaty". Za nim byli Łukasz Kohut (Nowa Lewica) - 186 i Anna Fotyga (PiS) - 172. Najrzadziej w ten sposób udzielali się Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe) - 8, Jacek Saryusz-Wolski (PiS) - 12 i Tomasz Poręba (PiS) ex aequo z Bogusławem Liberadzkim (Nowa Lewica) - po 19.

Przypomnijmy, że Joachim Brudziński mówił: "Politico uznało mnie za najbardziej, że tak powiem, wygadanego ze wszystkich europosłów. Ze wszystkich europosłów miałem na półmetku tej kadencji najwięcej wystąpień". Rzeczywiście w rankingu portalu Politico Brudziński został określony jako "najbardziej rozmowny". Analiza obejmowała jednak tylko połowę kadencji (o czym wspomniał europoseł), a zestawienie było dosyć oryginalne, ponieważ porównywano w nim liczbę słów wypowiedzianych podczas posiedzeń przez poszczególnych europosłów. Nie podano jednak czy dziennikarze brali pod uwagę wypowiedzi w ojczystym języku posła, czy tłumaczenia na inny język - np. na angielski - a nawet to mogło wpłynąć na ewentualny wynik.

Anna Zalewska przekonywała natomiast: "w różnych rankingach stałam się najaktywniejszą Polką w europarlamencie, na 38. miejscu byłam". Takie miejsce Zalewska zajęła w rankingu aktywności opublikowanym przez węgierską firmę konsultingową Eulytix. Ta analiza również obejmowała jednak wyłącznie okres od czerwca 2020 do sierpnia 2021 roku. Między innymi dlatego portal Demagog, który weryfikował tę wypowiedź europosłanki PiS, ocenił ją jako manipulację. Dodano, że w analizie przeprowadzonej przez Demagog za okres całej kadencji (2019-2024) Anna Zalewska była dopiero ósmą polską europosłanką pod względem aktywności.

Najwięcej projektów rezolucji

Europosłowie mogą też składać projekty rezolucji, które są potem poddawane pod głosowanie przez Parlament Europejski. Zgodnie z regulaminem mają one być "poświęcone aktualnym zagadnieniom" i może składać je komisja parlamentarna, grupa polityczna lub co najmniej pięć procent posłów. W praktyce eurodeputowani najczęściej masowo podpisują się pod rezolucjami swojej grupy politycznej. Z tego powodu jedna rezolucja może być liczona jako złożona przez kilku lub nawet kilkudziesięciu posłów.

Europosłowie mają co prawda także możliwość składania tzw. indywidualnych projektów rezolucji, które "wyrażają ich stanowiska", ale w takim przypadku procedura jest dłuższa, ponieważ takie rezolucje muszą jeszcze przejść akceptację odpowiedniej komisji w PE. Jako że rezolucje indywidualne były składane przez polskich europosłów stosunkowo rzadko - najwięcej złożyła ich Elżbieta Kruk (PiS), ale było to tylko dziewięć projektów - w naszej analizie liczyliśmy je łącznie ze standardowymi rezolucjami. Przypomnijmy, że rezolucje PE wyrażają jedynie stanowisko europarlamentu na dany temat i nie są prawnie wiążące.

I tak: na dziesięciu europosłów, którzy w kończącej się kadencji złożyli najwięcej projektów rezolucji, dziewięciu w europarlamencie reprezentuje PiS. Może to wynikać m.in. z faktu, że często podpisywali się pod rezolucjami, które licznie składała ich grupa polityczna - Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ang. European Conservatives and Reformists, ECR). Najaktywniejsza pod tym względem była Anna Fotyga (PiS) - 400 projektów rezolucji, a za nią Witold Waszczykowski (PiS) - 362 i Adam Bielan (PiS) - 353. Żadnej rezolucji nie podpisali natomiast Jarosław Kalinowski (PSL) i Janusz Lewandowski (PO), a tylko jedną Marek Balt (Lewica). Przypomnijmy, że Jarosław Kalinowski był także najmniej aktywny podczas debat parlamentarnych.

Najwięcej złożonych interpelacji

Jeszcze inną aktywnością europosłów są pytania ustne i pytania wymagające odpowiedzi na piśmie, które przypominają polskie interpelacje poselskie. Politycy mogą kierować je do Komisji Europejskiej, Rady Unii Europejskiej lub wiceprzewodniczącej Komisji/wysokiego przedstawiciela Unii ds. polityki zagranicznej. Pytania ustne - podobnie jak projekty rezolucji - mogą być składane przez komisje parlamentarne, grupy polityczne lub co najmniej pięć procent posłów. Natomiast pytania wymagające odpowiedzi na piśmie europosłowie mogą składać osobiście lub w kilkuosobowych grupach. Obowiązuje jednak limit maksymalnie dwudziestu pytań na trzy kolejne miesiące.

W naszej analizie oba typy pytań traktowaliśmy łącznie. Najwięcej spośród polskich europosłów zadała ich Sylwia Spurek (niezależna, wybrana z list Wiosny Roberta Biedronia) - 175. Druga pod tym względem była Elżbieta Kruk (PiS) - 125, a trzecia Joanna Kopcińska (PiS) - 112. Najmniej takich europarlamentarnych interpelacji złożyli Janusz Lewandowski (PO) i Jan Olbrycht (PO) - po 5 oraz Grzegorz Tobiszowski (PiS) i Włodzimierz Cimoszewicz (Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy) - po 6. Przypomnijmy, że Janusz Lewandowski był także ostatni, jeśli chodzi o liczbę złożonych projektów rezolucji (nie złożył żadnego).

Agencja BCW: najbardziej wpływowi europosłowie. Polka w TOP 20

Jeszcze inne zestawienie wszystkich europosłów - tym razem ze względu na ich wpływowość - tworzy BCW (Burson Cohn & Wolfe): międzynarodowa prywatna agencja public relations z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Według własnej metodologii ocenia ona "wpływ parlamentarny", czyli "zdolność do wpływania na ustawodawstwo, kształtowania agendy politycznej, zdobywania głosów i zdobywania pozycji władzy". Ocena odbywa się na podstawie sześciu wskaźników, takich jak umiejętność wpływania na kształt dokumentów zatwierdzanych przez Parlament Europejski.

Spośród polskich europosłów najwyższą pozycję ma Danuta Huebner (PO), która zajmuje 18. miejsce i jest jedynym reprezentantem Polski w pierwszej dwudziestce najbardziej wpływowych europosłów. Następni z Polaków są Patryk Jaki (PiS) - 21. miejsce i Magdalena Adamowicz (niezależna, wybrana z list Koalicji Europejskiej) - 75. miejsce. W pierwszej setce z Polaków znalazł się jeszcze tylko Krzysztof Hetman (PSL) - 89. miejsce, który jednak od października 2023 roku nie jest już europosłem (został ministrem rozwoju, w obecnych wyborach kandyduje ponownie).

Trzech polskich europosłów z najniższym wynikiem "wpływu parlamentarnego" to politycy PiS: Krzysztof Jurgiel - 660. miejsce, Grzegorz Tobiszowski - 629. miejsce i Ryszard Legutko - 591. miejsce.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24