Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24
Mentzen: mamy inwestować w transformację energetyczną, żeby za 20 lat było o jeden stopień chłodniej
Mentzen: mamy inwestować w transformację energetyczną, żeby za 20 lat było o jeden stopień chłodniejTVN24
wideo 2/5
Mentzen: mamy inwestować w transformację energetyczną, żeby za 20 lat było o jeden stopień chłodniejTVN24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Trasa po Polsce Sławomira Mentzena trwa od września 2024 roku. Ostatnio poseł i kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich odwiedził miasta w województwie warmińsko-mazurskim. Jednym z nich była Nidzica, gdzie Mentzen przyjechał 6 lutego. Na nidzickim rynku polityk mówił m.in. o pakcie migracyjnym, cenach energii i systemie podatkowym.

Mentzen skrytykował też działania Unii Europejskiej w zakresie polityki klimatycznej. "A ten Zielony Ład, to jest tak bzdurna idea, że to trzeba jak najszybciej i w całości odrzucić - nie ma się co zastanawiać" - mówił. "To jest pomysł, że my mamy wydać biliony złotych z naszych kieszeni, biliony złotych. Nie miliony. Biliony! Na co? Na to, by było jeden stopień chłodniej. My mamy przymusowo remontować domy, mieszkania; wymieniać drzwi, okna, źródła ciepła; wymieniać samochody spalinowe na elektryczne, stacje paliw na stacje ładowania; zamykać huty, fabryki, kopalnie, elektrownie; niszczyć przemysł, niszczyć rolnictwo. Biliony złotych z naszej kieszeni. Po co? Żeby było jeden stopień chłodniej". "No kto z państwa by wyjął z kieszeni 100 tysięcy złotych, żeby za 20 lat było jeden stopień chłodniej?" - dodał po chwili.

Z kolei w Wałczu 13 lutego mówił: "Ktoś wyliczył - to nie [ktoś] z Polski, [ktoś] tam z Zachodu - że każdy Polak zapłaci za tę transformację [energetyczną] 250 tysięcy złotych; jak rodzina czteroosobowa to milion. 250 tysięcy złotych od osoby. W imię czego? Na co się mamy tak wykosztować? Żeby za 20 lat było o jeden stopień chłodniej. Naprawdę, warto w to tyle pieniędzy zainwestować. Niech ktoś z państwa pójdzie do swoich dziadków, rodziców. Powiedzcie: 'babciu mam świetną inwestycję dla babci - niech babcia wyda 250 tysięcy złotych, to w rezultacie, jako efekt tej inwestycji będzie miała babcia jeden stopień chłodniej'".

Mówienie o "jednym stopniu" to stały element wystąpień lidera Konfederacji. Podobne słowa padły m.in. na spotkaniach z wyborcami w Gnieźnie (1 lutego), czy w Przasnyszu (2 lutego).

Czytaj więcej w Konkret24: Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Nie chodzi o spadek temperatury

Kandydat na prezydenta nie ma racji, gdy mówi, że celem unijnej polityki klimatycznej, Zielonego Ładu i transformacji energetycznej jest obniżenie temperatury o jeden stopień Celsjusza. Cele unijnej (i nie tylko) polityki klimatycznej zostały zawarte w tzw. porozumieniu paryskim z 2015 roku. Jego założenie nie mówi o jednym, a o 1,5 stopnia Celsjusza, a dodatkowo odnosi się do innej zmiany niż twierdzi Mentzen. Wyjaśniamy.

W grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej w Paryżu jej uczestnicy, a w tym Polska i inne kraje Unii Europejskiej, podpisały tzw. porozumienie paryskie. Ten międzynarodowy traktat zobowiązuje państwa do działań na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. Jego głównym celem jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie mniejszym niż dwa stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej oraz kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia - to cel długoterminowy zaproponowany przez traktat. "Wzrost temperatury na świecie do końca stulecia nie powinien przekroczyć 1,5°C" - czytamy na stronach unijnych.

Obniżenie temperatury to nie jest to samo, co zatrzymanie jej wzrostu; celem porozumień paryskich jest właśnie to drugie.Consilium.europa.eu

Nie chodzi więc o spadek temperatury o jeden stopień Celsjusza, jak twierdzi Mentzen, ale o zatrzymanie wzrostu średnich temperatur na poziomie nie wyższym od 1,5 stopnia Celsjusza.

Ratyfikacja porozumienia paryskiego przez UE nastąpiła 5 października 2016 roku, a 4 listopada 2016 roku weszło ono w życie. Polski Sejm ustawę ratyfikującą postanowienie paryskie uchwalił 6 października 2016 roku i tego samego dnia została ona podpisana przez Andrzeja Dudę. Co jednak istotne, pakt paryski jest porozumieniem globalnym, a nie jedynie europejskim. Europejski Zielony Ład jest formą ich realizacji.

Ekspert wyjaśnia: system klimatyczny jak ciało człowieka

O tym, na czym polega wzrost temperatury średniej, informowaliśmy już w 2022 roku. Wtedy wyjaśniał to klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, prof. Bogdan Chojnicki: - Generalnie 1,5 stopnia robi małe wrażenie, ale w zrozumieniu, jak ważna to sprawa, użyjmy prostego porównania. Normalna temperatura ciała człowieka to 36,6 stopni Celsjusza. Wyobraźmy sobie teraz, że od pewnego momentu ona wzrasta nam o te półtora stopnia. Spróbujmy normalnie funkcjonować w codziennym życiu z temperaturą 38,1 stopnia Celsjusza. Będzie trudno - mówił prof. Chojnicki. - Podobnie system klimatyczny jest w pewnym stanie równowagi. To dynamiczna równowaga, raz jest cieplej, potem trochę zimniej, ale średnia wartość temperatury atmosfery jest niezmienna. Odchylenie tego stanu o dodatkowe półtora, dwa stopnie Celsjusza to zmiana o charakterze tektonicznym, co oznacza problem dla życia całej ludzkości – tłumaczył.

Profesor Chojnicki w 2022 roku alarmował, że globalna temperatura - w porównaniu do poziomu sprzed epoki przedprzemysłowej - już wtedy była o jeden stopień wyższa.

 - Dlaczego boimy się przekroczenia progu półtora stopnia? Bo nie będziemy w stanie odwrócić tej zmiany. Przyrost średniej temperatury o 1,5 stopnia na świecie to wzrost prawdopodobieństwa coraz dłuższych i dotkliwszych susz, ale także opadów nawalnych. Wzrost temperatury to intensyfikacja procesu parowania i tam, gdzie nie spadnie wystarczająco dużo deszczu, będziemy mieli coraz większe problemy z suszami. To zwiększy także prawdopodobieństwo pożarów. Kolejne fale upałów będą wyzwaniem dla osób starszych, mogą przecież zagrażać ich zdrowiu i życiu – wyjaśniał dalej prof. Chojnicki.

O tym, że granica temperatury Ziemi została przekroczona w listopadzie 2023 roku poinformowała badaczka z zarządzanej przez Komisję Europejską organizacji Copernicus Climate Change Service (C3S), dr Samantha Burgess. Poinformowała, że 17 listopada 2023 rok był pierwszym dniem, "w którym globalna temperatura była o ponad 2 stopnie Celsjusza wyższa niż w latach 1850-1900 (lub z epoki przedindustrialnej) i wynosiła 2,06 stopnia Celsjusza".

Próg nie został przekroczony na stałe, co badaczka przyznała w wywiadzie dla CNN. Stwierdziła także, że ten wynik "nie oznacza, że porozumienie paryskie zostało naruszone". Jednak dodała, że takich dni jak 17 listopada 2023 roku należy się spodziewać więcej.

Natomiast na początku 2025 roku C3S przekazało, że rok 2024 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów. Średnia globalna temperatura wyniosła 15,1 stopni Celsjusza. Poinformowano również, że 2024 rok był pierwszym 12-miesięcznym okresem, w którym został przekroczony symboliczny próg 1,5 stopni Celsjusza wzrostu średniej globalnej temperatury w porównaniu do czasów sprzed epoki przemysłowej. Eksperci C3S zaalarmowali także, że "szybkie i zdecydowane działania mogą jeszcze zmienić trajektorię naszego przyszłego klimatu" (tłum. red.).

Dane są alarmujące, a politycy w tym Sławomir Mentzen, ustalenia porozumienia paryskiego przedstawiają w sposób błędny tak, by podważyć istotność działań klimatycznych UE.

To nie pierwszy raz kiedy osoba publiczna błędnie interpretuje tę liczbę 1,5 st. C. W czerwcu 2022 roku o tym, że celem unijnego pakietu ustaw klimatycznych jest obniżenie "chociaż o półtora stopnia Celsujsza temperatury jeżeli chodzi o globalne ocieplenie: mówiła ówczesna europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Kempa. Jej słowa także weryfikowaliśmy w Konkret24.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24