Efekt społeczeństwa obywatelskiego: rośnie liczba petycji kierowanych do Sejmu

Marzyły o placu zabaw. Dzieci napisały petycję do wójtatvn24

Liczba petycji kierowanych do Sejmu wzrosła w ostatnich pięciu latach. Na podstawie ok. 5 proc. z nich powstały projekty ustaw, które trafiły do Sejmu. Prawie połowa autorów zgłaszających petycje nie wyraziła zgody na ujawnienie swoich danych - tak jak autor projektu dotyczącego karania za obchody Halloween.

Informacja upubliczniona 16 lipca, że do Sejmu wpłynęła petycja w sprawie obchodzenia w Polsce amerykańskiego święta Halloween (pierwsza napisała o tym "Rzeczpospolita"), wywołała ogromne zainteresowanie w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Niektóre informowały nawet o projekcie ustawy - co było nieprawdą.

Petycja obywatela dotyczyła wprowadzenia kar za przebieranie się 31 października za "straszną postać" oraz za proszenie o cukierki lub grożenie żartem - obywatel proponował za to kary grzywny lub ograniczenia wolności i przesłał swój projekt ustawy o wspieraniu tradycji narodowych Rzeczypospolitej Polskiej.

Wyjaśniamy: petycja nie została złożona anonimowo. Po prostu autor nie załączył do niej zgody na opublikowanie swoich danych na stronie Sejmu. O takiej zgodzie mówi art. 4 pkt. 3 ustawy o petycjach z 2014 roku.

Przeciwnicy przekopu przez Mierzeję Wiślaną chcieli wręczyć prezydentowi i premierowi petycję z 16 tys. podpisów obywateli
Przeciwnicy przekopu przez Mierzeję Wiślaną chcieli wręczyć prezydentowi i premierowi petycję z 16 tys. podpisów obywatelitvn24

Część internautów oburzała się, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek nadała bieg petycji dotyczącej Halloween i będą się nią musieli zająć posłowie. Lecz jeśli taka inicjatywa spełnia formalne wymogi, powinna zostać skierowana przez marszałka Sejmu do rozpatrzenia przez Komisję do Spraw Petycji. Jak pokazują statystyki prac tej komisji, tylko niewielka część petycji trafia z niej do Sejmu jako propozycje ustaw. Jeszcze mniej zostaje uchwalonych.

- Instytucje petycji oceniałbym pozytywnie. Jest istotna z punktu widzenia dobrze funkcjonującej władzy - mówi zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk. - Często jest sygnałem ostrzegawczym: wskazuje na to, co nie funkcjonuje poprawnie w obrocie prawnym, a także na to, co niepokoi obywateli i z czego są niezadowoleni. Są przykłady petycji, które doprowadziły do zmiany obowiązującego prawa - dodaje.

Sprawdziliśmy, jak zmieniała się liczba petycji przysyłanych do Sejmu od momentu utworzenia sejmowej komisji oraz jakie wobec nich zapadły decyzje.

Prawo do składania petycji gwarantuje konstytucja

- Prawo do petycji jest konstytucyjnym uprawnieniem obywateli. Petycje mogą być wnoszone we własnym interesie, w interesie publicznym i dotyczyć różnej sfery życia - wyjaśnia Stanisław Trociuk. - Ich celem może być doprowadzenie do zmiany stanu prawnego - i to jest przykład petycji kierowanych do parlamentu. A jeśli obywatelom nie podoba się jakieś działanie któregoś organu państwa, mogą wnieść petycję, by doprowadzić do usprawnienia działania tego organu - dodaje Trociuk.

Prawo do składania petycji zapewnia art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

Tryb składania i rozpatrywania petycji określają wspomniana ustawa z 2014 roku i jej nowelizacja z 11 stycznia 2018 roku o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych.

Petycja w sprawie Halloween - przykład ekscesu

Petycje złożyć może każda osoba fizyczna lub prawna, jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną lub grupa tych podmiotów.

Ustawa mówi, że petycje można kierować do "organu władzy publicznej" - np. do sądów, urzędów gminy i powiatu, ministerstw, a także do Sejmu i Senatu. Kierować je można także do organizacji lub instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Warto pamiętać, że obywatele Unii Europejskiej mają prawo składania petycji do Parlamentu Europejskiego.

- Oczywiście prawo do petycji można wykorzystywać w sposób rozsądny, ale może być wykorzystane w sposób ekscesywny: gdy ktoś będzie domagał się rzeczy, które przez większość społeczeństwa są nieakceptowalne albo uważane za dziwne. Przykładem jest petycja dotycząca Halloween. Traktowałbym ją w kategoriach ekscesu, a nie poważnej propozycji zmiany prawa - mówi Stanisław Trociuk.

Ustawowy termin na rozpatrzenie petycji wynosi trzy miesiące od dnia jej złożenia; można go przedłużyć o kolejne trzy miesiące.

Z roku na rok coraz więcej

W 2015 roku powstała sejmowa Komisja do Spraw Petycji - rozpatruje te kierowane do Sejmu.

Jak wynika z listy dostępnej na stronie sejmowej, w ciągu ostatnich pięciu lat obywatele i organizacje złożyli 744 petycje do Sejmu - 727 jednostkowych i 17 wielokrotnych (stan na 20 lipca). Petycja wielokrotna to więcej niż jedna petycja dotycząca tej samej sprawy, które wpłynęły w ciągu miesiąca. Są rozpatrywane łącznie.

Rośnie liczba składanych petycji jednostkowych. W pierwszym całym roku pracy komisji (2016) wpłynęło ich 126, a w 2019 - 183. Od początku tego roku do 19 lipca do Sejmu skierowano 95 petycji.

Liczba petycji jednostkowych złożonych do Sejmu od września 2015 do 20 lipca 2020tvn24 | Komisja do Spraw Petycji

Zdaniem Stanisława Trociuka na wzrost liczby petycji kierowanych do Sejmu wpływa kilka elementów. - Po pierwsze, ustawa o petycjach funkcjonuje dopiero od kilku lat, więc najpierw trzeba było się nauczyć, jak jej używać. Z czasem wrosła świadomość, że jest takie narzędzie i można z niego korzystać - mówi Stanisław Trociuk. - Po drugie, moim zdaniem część wniesionych petycji jednak wyraża niezadowolenie obywateli. Są często kierowane do parlamentu, ale my też [Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich] w różnych sprawach otrzymujemy te petycje do wiadomości. Są wyrazem niezadowolenia z tego, w jaki sposób były załatwiane sprawy obywateli, a ci w związku z tym domagają się zmiany stanu rzeczy - stwierdza zastępca RPO.

Trociuk podkreśla, że kierowanie petycji do określonego organu świadczy o pewnym poziomie zaufania do niego - że rozpozna ją i zajmie w tej sprawie stanowisko.

- Zainteresowanie petycjami jest też wynikiem działań społeczeństwa obywatelskiego, a w nim organizacji sektorowych. Ludzie potrafią się zorganizować, skrzyknąć w internecie wokół pewnej wspólnej sprawy i poprzez petycje próbują wywrzeć na organy władzy nacisk, żeby te albo zmieniły swoje stanowisko, albo zmieniły prawo - stwierdza Stanisław Trociuk.

45 proc. petycji jednostkowych bez zgody na ujawnianie autora

Prawie połowę wszystkich petycji jednostkowych - 333 (45,8 proc.) - wniosły osoby lub organizacje, które nie wyraziły zgody na ujawnienie na stronie Sejmu danych osobowych lub nazwy.

Pod nazwiskami złożono 289 petycji. Niektóre nazwiska pojawiają się pod kilkoma lub nawet kilkudziesięcioma. W ten sposób jeden z obywateli złożył rekordową liczbę 105 petycji.

105 petycji do Sejmu (spośród 727 jednostkowych)skierowało 47 organizacji. Są wśród nich związki i samorządy zawodowe, stowarzyszenia, towarzystwa, fundacje, jednostki samorządowe (gminy i powiaty), a także dwie partie polityczne - Razem i Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Petycje kierowane do Sejmu dotyczyły rent i emerytur, wymiaru sprawiedliwości, podatków, problemów osób głuchych i niepełnosprawnych, spraw socjalnych, gospodarki mieszkaniowej, budownictwa i spraw nieruchomości, ubezpieczeń społecznych, a także przemysłu, usług i handlu. Na takie tematy wskazują roczne raporty komisji za lata 2015-2019.

Jeśli chodzi o 17 petycji wielokrotnych, dotyczyły m.in. emerytur i rent, sądownictwa, orzekania władzy rodzicielskiej i kontaktów rodzica z dzieckiem. Tylko w przypadku trzech ich autorzy zgodzili się na upublicznienie danych osobowych lub nazwy organizacji. W odpowiedzi na 16 petycji komisja wydała dezyderaty. Nie uwzględniła żądania zawartego w jednej petycji wielokrotnej.

Dezyderat zawiera postulaty komisji sejmowej, może być kierowany do rządu, jego członków, prezesa NIK, prezesa Narodowego Banku Polskiego i Głównego Inspektora Pracy. Adresat musi się ustosunkować do dezyderatu w ciągu 30 dni i pisemnie powiadomić marszałka Sejmu o zajętym stanowisku - nie ma obowiązku wykonania zawartych w dezyderacie postulatów.

Ośmiu petycjom nie nadano biegu

Petycję złożoną do Sejmu marszałek kieruje do Komisji do Spraw Petycji w celu rozpatrzenia. To standardowa procedura. Tylko gdy petycja nie spełnia wymogów formalnych, marszałek Sejmu pozostawia ją bez rozpoznania lub wzywa podmiot ją wnoszący do uzupełnienia lub wyjaśnienia treści.

Z informacji rocznych komisji i danych na stronie internetowej Sejmu wynika, że od września 2015 do 20 lipca br. roku marszałek Sejmu postanowił o pozostawieniu bez rozpoznania tylko ośmiu petycji - spośród wszystkich 744, które obywatele skierowali do izby.

Co komisja może zrobić z petycją? Może m.in. postanowić o nieuwzględnieniu żądania będącego jej przedmiotem (w pełni lub w całości), o wniesieniu projektu ustawy lub uchwały, przyjęciu dezyderatu lub wniesieniu wniosku o przeprowadzenie kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli.

Petycje złożone do Sejmu, podobnie jak projekty ustawy inicjatywy obywatelskiej, nie podlegają zasadzie dyskontynuacji, tzn. prace nad nimi są kontynuowane w kolejnych kadencjach Sejmu.

5,2 proc. zaowocowało projektami ustaw w Sejmie

W latach 2015-2019 komisja nie uwzględniła żądań zawartych w 284 petycjach - wynika ze sprawozdań rocznych. W przypadku 196 petycji komisja przyjęła dezyderaty.

Komisja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie 95 petycji skierowanych do Sejmu w tym roku. Jedna z nich nadal czeka na nadanie biegu przez marszałek Sejmu.

O wniesieniu projektu ustawy na podstawie petycji komisja zdecydowała w 53 przypadkach, a dwukrotnie o wniesieniu projektu uchwały - wynika z raportów rocznych komisji. Do końca 2019 roku spośród 53 planowanych projektów ustaw 39 trafiło do Sejmu - co odpowiada 5,2 proc. wszystkich 744 zgłoszonych petycji.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24