Na Twitterze pojawił się rzekomy wpis Hanny Gronkiewicz-Waltz z informacją, że zakazuje tegorocznego Marszu Niepodległości. Informacja o zakazie jest prawdziwa, ale komentarz o "marszach białej rasy" i konto, które go opublikowało - już nie.
W środę (7 listopada 2018) pojawił się na Twitterze wpis użytkownika Hanna Gronkiewicz-Walc (profil: @hanna_walc) omawiający sprawę zbliżającego się Marszu Niepodległości, organizowanego przez środowiska narodowe: "Podjęłam decyzje o odwołaniu marszu 11 listopada. Nie ma i nie będzie pozwolenia na marsze białej rasy" (pisownia oryginalna).
Zdjęciem profilowym tego konta było zdjęcie prezydent Warszawy. Zostało założone w listopadzie. Choć to jest jego jedyny wpis, wywołał w ciągu dwóch godzin duże zamieszanie w sieci. Polubiło go prawie 300 osób. Podało go dalej i skomentowało ponad stu internautów, między innymi... senator PO Bogdan Klich. "I to jest najlepsza wiadomość dnia!", "Brawo HGW! czas zrobić z ONR-em porządek", "Brawo Warszawa. Pogońmy faszystów z PiS z naszych miast" - komentowali użytkownicy Twittera.
Prezydent Warszawy nie napisała tego wpisu. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma na Twitterze inne konto (profil @hannagw), które obserwuje 132 tysięcy osób, choć nie jest oznaczone jako oficjalne. Już na pierwszy rzut oka widać, że w fałszywym profilu zamiast "Waltz", w nazwie konta jest "Walc".
- Oczywiście nie jest to wpis pani prezydent - potwierdza Konkretowi24 Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego Ratusza.
"Nie tak powinno wyglądać stulecie odzyskania niepodległości"
Fałszywy wpis umieszczony został na Twitterze o 12:39. Choć jest to nieprawdziwe konto, napisany komentarz jest również nieprawdziwy, to informacja przekazana przez fałszywe konto prezydent Warszawy o zakazaniu Marszu Niepodległości okazała się prawdziwa. Po godzinie 14, prezydent Warszawy poinformowała o tym, że władze miasta nie zgodziły się na marsz narodowców. Informację tę przekazała w środę na konferencji prasowej, a potem na swoim profilu na Twitterze.
Uzasadniając decyzję, prezydent wskazała na konferencji prasowej m.in. na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z października br. w sprawie wzrostu liczby neofaszystowskich aktów przemocy wzywa państwa członkowskie do podjęcia kroków przeciwko mowie nienawiści i przemocy.
- Dwukrotnie pisałam do ministra (sprawiedliwości Zbigniewa - red.) Ziobry w sprawie delegalizacji ONR (Obóz Narodowo-Radykalny), a wiemy, że przewodniczący marszu jest osobą, która pełni funkcję w pruszkowskim ONR. On zresztą podpisał się pod wnioskiem do wojewody o zorganizowanie tego marszu. Uważam z całą odpowiedzialnością, że nie tak powinno wyglądać stulecie odzyskania niepodległości przez polskie państwo, stąd moja decyzja o zakazie marszu" - oświadczyła prezydent stolicy. Dodała, że konsultowała tę decyzję z prezydentem-elektem stolicy Rafałem Trzaskowskim
Aktualizacja 05.02.2019
Niespełna trzy miesiące po opublikowaniu wpisu o odwołaniu Marszu Niepodległości przez konto podszywające się pod Hannę Gronkiewicz-Waltz, profil posiada już inną nazwę. Tym razem właściciel konta postanowił publikować jako... Adam Nawałka - były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Zmiana nazwy konta z @hanna_walc na @adamPZPN musiała nastąpić przed 19 listopada 2018, ponieważ już wtedy z konta opublikowano wpis dotyczący przejmowania przez Nawałkę funkcji trenera Lecha Poznań. Posługiwanie się czasownikiem w pierwszej osobie ("podjąłem") mogło sprawiać wrażenie, że konto jest autentyczne, jednak opublikowana treść wskazywała, że należy ostrożne podchodzić do wpisów rzekomego Adama Nawałki. "Poprowadzę Lecha jeśli rząd Polski przestanie łamać konstytucję" - napisał autor.
Tego samego dnia, 19 listopada, z fałszywego konta byłego selekcjonera opublikowano jeszcze dwa wpisy, a ostatni do tej pory pojawił się na tym profilu dzień później - 20 listopada. Cały czas jednak istnieje ryzyko, że konto zacznie publikować nowe wpisy - może temu sprzyjać fakt, że Adam Nawałka nie posiada oficjalnego profilu w serwisie Twitter. Skąd pewność, że fałszywe konto trenera Lecha Poznań jest prowadzone przez tę samą osobę, która poprzednio podszywała się pod Hannę Gronkiewicz-Waltz? Po zmianie nazwy profilu rzeczywisty właściciel nie usunął wpisu o odwołaniu Marszu Niepodległości, który w tym momencie wygląda na opublikowany przez... Adama Nawałkę.
Autor: Jan Kunert; mist / Źródło: Konkret24; PAP