FAŁSZ

Nie, popularna aplikacja randkowa nie będzie ostrzegać o zagrożeniu dla osób LGBTQ w Polsce

lgbt-konkret2.png

W niektórych mediach pojawiła się nieprawdziwa informacja, jakoby Traveler Alert - nowa funkcja aplikacji Tinder - miała ostrzegać osoby LGBT+ o potencjalnych zagrożeniach dla tej społeczności w Polsce. Zgodnie z oficjalną informacją od właścicieli aplikacji, Traveler Alert funkcjonuje w 70 krajach, gdzie związki homoseksualne są karane przez prawo. Nie ma wśród nich Polski.

Gdy użytkownik Tindera znajdzie się w kraju, w którym według twórców aplikacji, obowiązuje prawo dyskryminujące ludzi ze względu na orientację seksualną lub gdzie osoby LGBT nie mogą czuć się bezpiecznie, aplikacja wyśle mu specjalne ostrzeżenie. Na liście potencjalnie niebezpiecznych miejsc znalazło się 70 państw i regionów, m in. Afganistan, Tanzania i...Polska – czytamy w artykule Sputnik Polska z 26 lipca, zatytułowanym "Homofobia w Polsce? Tinder będzie ostrzegał swoich użytkowników, że w Polsce jest niebezpiecznie".

W dalszej części tekstu autor spekuluje o przyczynach takiej sytuacji. "Wydarzenia podczas niedawnego Marszu Równości w Białymstoku i głośna sprawa naklejek Gazety Polskiej 'Strefa wolna od LGBT' odbiły się szerokim echem także w światowej prasie i być może w pewnym stopniu wpłynęły na obecność Polski na liście Tindera", stwierdza.

25.07.2019 | Sąd zakazał wydawcy dystrybucji kontrowersyjnych naklejek "Strefa wolna od LGBT"
25.07.2019 | Sąd zakazał wydawcy dystrybucji kontrowersyjnych naklejek "Strefa wolna od LGBT"Arkadiusz Wierzuk | Fakty TVN

Jako pierwszy na te fałszywe doniesienia Sputnika zwrócił uwagę portal EUvsDisinfo, prowadzony przez jedną z unijnych agend.

"Wstyd dla Polski", piszą internauci

Jak jednak sprawdziliśmy, Sputnik nie był jedyną redakcją, która 26 lipca opublikowała informację o rzekomym funkcjonowaniu ostrzeżeń od aplikacji w Polsce. Pisała o tym także Wirtualna Polska - godziny publikacji wskazane na obydwu stronach wskazują, że jako pierwszy informację podał polski portal.

Już na początku artykułu o nowej funkcji randkowej aplikacji czytamy: "Osoby LGBT, które korzystają z Tindera, będą ostrzegane przed miejscami, gdzie ich orientacja seksualna może być piętnowana. Dostaną "Traveller Alert". Na liście jest także Polska". Autor artykułu powołuje się na informacje polsatnews.pl - tam jednak w tekście na temat ostrzeżeń nie zamieszczono informacji, by zostały one wprowadzone w Polsce. Portal Polsat News powołuje się jedynie na brytyjski "The Independent", który przywołał przykład Polski i niedawne wydarzenia wymierzone w społeczność LGBT, m.in. "propozycję stref wolnych od LGBT".

Wielu internautów uwierzyło w tę informację, czemu dali wyraz komentując i przekazując ją dalej za pośrednictwem np. Twittera. Wielu z nich nie kryło negatywnych emocji, wywołanych przez te doniesienia.

"Stało się. Osiągnęliśmy ten poziom. Tinder wprowadzi alerty dla użytkowników ze środowisk LGBT. Będą oni ostrzegani przed lokalizacjami, w których mogą spotkać ich zagrożenia, trudności i szykany. Na liście znalazło się 69 krajów. W tym Polska", czytamy w poście, który na Twitterze uzyskał prawie 1200 retweetów i 4400 polubień.

Oto niektóre odpowiedzi na tweet:

"Jeśli państwo nie potrafi to chwała firmie komercyjnej za próby ochrony zdrowia i życia. Brawo Tinder i tylko Polski żal..."

"Polska cała będzie w tych alertach"

"wstyd dla Polski, ale jednak to prawda"

"Skoro państwo ma to gdzieś, tinder musi interweniować" - komentowali internauci.

Nie, alertu w Polsce nie będzie

24 lipca Tinder rzeczywiście ogłosił, że nowa funkcja aplikacji, Traveler Alert (z ang. Ostrzeżenia dla podróżnych) będzie dostępna dla użytkowników, którzy oznaczyli się w niej jako LGBTQ+. Ostrzeżenie wyświetli się im, jeśli odwiedzą jedno z prawie 70 państw, w których związki homoseksualne są karane przez prawo.

W odpowiedzi na pytania Konkret24, Tinder przesłał komunikat prasowy, potwierdzający, że alert wprowadzony jest tylko w krajach, gdzie związki homoseksualne są uznawane za przestępstwo. Wśród nich nie ma Polski.

Aby ustalić, gdzie należy zastosować alarm, Tinder skorzystał z danych tegorocznego raportu State-Sponsored Homophobia, który od 2006 r. monitoruje aktualne przepisy prawne na świecie, dotyczące orientacji seksualnej. Przygotowuje go ILGA, Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów - federacja organizacji środowisk LGBT, działająca 1978 r. na rzecz zapewnienia równych praw lesbijkom, gejom, osobom biseksualnym, transseksualnym i interseksualnym.

Z informacji przekazanych nam przez Tindera wynika także, że obecnie alert dotyczy 69 krajów - w czerwcu tego roku Botswana zdekryminalizowała związki homoseksualne. - Nasz zespół będzie aktualizował listę krajów, w przypadku wystąpienia jakichkolwiek zmian, tak jak w przypadku Botswany - czytamy w odpowiedzi otrzymanej od Tindera.

W 11 krajach grozi kara śmierci

Państwa, w których związki homoseksualne są prawnie karane (w momencie publikacji raportu w Botswanie trwały prace nad zmianą prawa) oznaczone są na mapie ILGA kolorami od żółtego po ciemno-bordowy. Nie ma wśród nich Polski, która zgodnie z ustaleniami raportu należy do grupy państw zapewniających osobom LGBT ochronę zatrudnienia (kolor jasnoniebieski).

Mapa praw dotyczących orientacji seksualnej przygotowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów (ILGA) na podstawie raportu State-Sponsored Homophobia (2019).
Mapa praw dotyczących orientacji seksualnej przygotowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów (ILGA)Mapa praw dotyczących orientacji seksualnej przygotowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów (ILGA) na podstawie raportu State-Sponsored Homophobia (2019). Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów (ILGA) | ilga.org

Autorzy raportu podkreślają, że w 2019 roku 70 państw (raport powstał przed zmianami prawnymi w Botswanie - red.) nadal kryminalizuje czynności seksualne osób tej samej płci - 68 na podstawie wyraźnych przepisów prawa i dwa - Egipt oraz Irak - de facto. W 31 krajach grozi za to do ośmiu lat więzienia (m.in. Uzbekistan, Turkmenistan, Libia, Maroko), w 26 krajach jest to kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia (m.in. Zambia i Tanzania), a w 11 jest to kara śmierci (m.in. Iran, Pakistan, Jemen, Arabia Saudyjska).

Dziewięć państw na świecie zapewnia konstytucyjną ochronę praw osób LGBT+ (m.in. Meksyk, Boliwia, Nepal, Szwecja i Portugalia), 52 daje im szeroką ochronę (m.in. Wielka Brytania, Francja, Kanada, Brazylia), a 73 ochronę zatrudnienia (m.in. Polska, Ukraina, Wenezuela). W ośmiu ochrona ta jest ograniczona lub nierównomierna (m.in. w USA i Argentynie).

W 55 krajach brak jest ochrony, jak i kryminalizacji związków homoseksualnych – do nich zaliczają się m. in. Rosja i Chiny, ale twórcy raportu podkreślają, że w tych krajach istnieją legalne ograniczenia w korzystaniu z wolności ekspresji orientacji seksualnej czy legalnej zmiany płci.

08.08.2019 | Oświadczenie przewodniczącego KEP o "LGBT+". Pisze o "totalitaryzmie światopoglądowym"
08.08.2019 | Oświadczenie przewodniczącego KEP o "LGBT+". Pisze o "totalitaryzmie światopoglądowym"Renata Kijowska | Fakty TVN

Jak działa alert?

"Nasza społeczność LGBTQ nie będzie już automatycznie pojawiać się w aplikacji Tinder, gdy otworzy ją w tych obszarach (70 krajach, w których związki homoseksualne podlegają karze - przyp. red.)" – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie Tindera. Po aktywacji alertu, użytkownicy będą mogli ponownie wybrać, czy chcą mieć profil prywatny czy publiczny (taka opcja istniała także wcześniej). Jeśli użytkownik zdecyduje się na pokazanie profilu, a wcześniej dodał do niego orientację seksualną lub tożsamość płciową, informacja ta nie będzie wyświetlana, dopóki nie opuści obszaru objętego alertem – tłumaczy nową funkcjonalność Tinder.

Wprowadzając ostrzeżenie, twórcy aplikacji chcą "upewnić się, że użytkownicy są świadomi potencjalnych zagrożeń", by mogli "zachować szczególną ostrożność i nie narażać się nieświadomie na niebezpieczeństwo bycia sobą".

Sputnik powołuje się na "The Independent"

Portal EU vs Disinfo, który jako pierwszy zdementował doniesienia o umieszczeniu Polski na liście ostrzeżeń popularnej aplikacji, uznaje artykuł Sputnika "Homofobia w Polsce? Tinder będzie ostrzegał swoich użytkowników, że w Polsce jest niebezpiecznie" za przykład prokremlowskiej propagandy anty-LGBT.

Zwraca uwagę, że fake news powołuje się na artykuł The Independent, informujący o nowej funkcji aplikacji. Nie znajdziemy w nim jednak informacji, że alert będzie wyświetlany także nad Wisłą.

Autorka tekstu, Sabrina Barr, przytacza dwa przykłady wydarzeń z Polski, które dotyczą sytuacji społeczności LGBTQ+ w kraju - sprzedaż "Gazety Polskiej" wraz dodatkiem naklejki z hasłem "Strefa wolna od LGBT" oraz słowa Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że ideologia LGBT jest zagrożeniem dla polskiej tożsamości, narodu i państwa polskiego. Te krótkie wzmianki pozbawione komentarza znajdują się na samym końcu tekstu. Autorka nie pisze, że alert pojawi się w Polsce.

W Polsce oprócz Wirtualnej Polski, informację, że Tinder będzie ostrzegał użytkowników w Polsce, zamieścił na Twitterze 28 lipca także portal Wirtualne Media. W przeciwieństwie do wpisu, w samej treści linkowanego artykułu czytamy jednak jedynie, że w raporcie Polska jest przedstawiona jako kraj, w którym "co prawda przynależność do mniejszości seksualnych nie jest karana przez prawo, jednak środowiska LGBT wciąż są u nas pozbawione ochrony ze strony państwa i nie posiadają szeregu praw dostępnych dla innych obywateli. W tej sytuacji może się okazać, że po przyjeździe do Polski użytkownicy Tindera także zostaną ostrzeżeni przez aplikację za pomocą Traveller Alert".

fałsz

Tweet WirtualneMedia.pl: Tinder wprowadza ostrzeżenia dla użytkowników LGBT. Będą alarmowani o zagrożeniach w konkretnych krajach, w tym w Polsce.
Tweet WirtualneMedia.pl: Tinder wprowadza ostrzeżenia dla użytkowników LGBT. Będą alarmowani o zagrożeniach w konkretnych krajach, w tym w Polsce.Tweet WirtualneMedia.pl: Tinder wprowadza ostrzeżenia dla użytkowników LGBT. Będą alarmowani o zagrożeniach w konkretnych krajach, w tym w Polsce.Twitter.com

Sytuacja LGBT w Polsce: jest potrzeba większej ochrony prawnej

Zgodnie z tegorocznym raportem ILGA, Polska zapewnia mniejszościom seksualnym prawa pracownicze.

- Od 2004 roku istnieje w Kodeksie Pracy zapis zakazujący dyskryminacji osób homoseksualnych w pracy. Polska musiała go zaimplementować, chcąc wejść do UE, jest częścią prawa unijnego. I w zasadzie jest to jedyny zapis prawny, który wprost chroni w Polsce osoby ze względu na ich orientację - wyjaśnia dla Konkret24 adwokat i działacz na rzecz praw LGBT Krystian Legierski.

- Od lat toczy się batalia, aby kryminalizować akty nienawiści wobec osób LGBT. Obecnie, jeśli ktoś kogoś pobije za to, że jest LGBT, to zostanie skazany za naruszenie nietykalności cielesnej. Artykuły 119 i 257 Kodeksu Karnego przewidują surowsze kary za przemoc i znieważenie ze względu na narodowość, religię czy też rasę ofiary. Nie dotyczą one pobić motywowanych orientacją seksualną - mówi Legierski. - Były próby, aby grupy chronione zapisami obu tych artykułów zostały rozszerzone o mniejszości seksualne, ale te działania nie odniosły skutku. Co jest absurdalne w sytuacji, gdy jest to jedna najbardziej narażonych na hejt i przemoc grup w Polsce - dodaje.

Art. 119. § 1. Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Art. 257. Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Kodeks Karny, Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r

- W wielu krajach zachodnich przemoc motywowana orientacją seksualną obok motywowanej nienawiścią religijną czy rasową uważana jest za bardziej szkodliwą niż przemoc pozbawiona takiej motywacji. Przemoc z nienawiści i jej fizyczne skutki nawet jeśli są takie same jak w przypadku przemocy bez podobnej motywacji, to konsekwencje psychologiczne są już znacznie poważniejsze - tłumaczy prawnik i aktywista. - Mamy tu do czynienia z traumą, z której jest trudniej wyjść, ponieważ nie jest to zwykła przemoc – ofiary nie doświadczyły jej z przypadku, nie mogą sobie powiedzieć, że na ich miejscu mógłby być każdy. Mają przekonanie, że są na ciągłym celowniku ze względu na swoją nieodłączną cechę lub tożsamość - mówi Legierski.

Ostatnie wydarzenia wokół społeczności LGBTQ w Polsce komentuje dla Konkret24 także Marta Abramowicz, była prezeska Kampanii Przeciw Homofobii, działaczka na rzecz praw człowieka i osób LGBT.

- To, co wydarzyło się w Białymstoku oraz późniejsze wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego, to nagonka i szczucie na osoby LGBTQ. Bez względu na to, jaka jest sytuacja prawna tej grupy Polsce – a ta nie jest najlepsza, m.in. nie przysługuje im, jak w wielu innych krajach na świecie, ochrona przed dyskryminacją ze względu na orientację — władza i tak ją ignoruje - uważa aktywistka.

Nie podobał mu się napis "stop pedofilom z LGBT", został pobity. Policja szuka sprawcy
Nie podobał mu się napis "stop pedofilom z LGBT", został pobity. Policja szuka sprawcyMarta Balukiewicz | Fakty w Południe

Tinder to aplikacja randkowa dostępna w ponad 190 krajach. Według szacunków BBC w 2017 r. miała około 57 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, Sputnik Polska, Tinder, The Independent, Wirtualne Media, Noizz, Wiadomości WP, ; Zdjęcie: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24