Teoria "wybitych okien" Putina i rosyjska gra na podziały w Polsce


Ani antyamerykańskie, ani prorosyjskie kampanie nie mają w Polsce szans odnieść sukcesu, ale Rosjanie mogą próbować pogłębiać obecne podziały społeczne - twierdzi Brian Whitmore, szef programu rosyjskiego w waszyngtońskim Center for European Policy Analysis (CEPA). Zaznaczył także, że w walce z dezinformacją kluczowe jest tworzenie swojej własnej "kontrnarracji". Zwrócił także uwagę, że oskarżenia o rusofobię "to bardzo podstępna narracja".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas wizyty Briana Whitmore'a w Polsce nie mogło zabraknąć pytań o oddziaływanie rosyjskiej dezinformacji. Podczas wywiadu udzielonego TVN24BiS oraz w czasie spotkania z polskimi dziennikarzami ekspert ds. Rosji mówił m.in. jak Polska radzi sobie w walce z dezinformacją na tle innych krajów regionu, na jakie elementy Polacy powinni zwracać uwagę, a także przedstawiał własne pomysły na przeciwdziałanie wpływom tego kraju na polską opinię społeczną.

Brian Whitmore o rosyjskich strategiach dezinformacyjnych
Brian Whitmore o rosyjskich strategiach dezinformacyjnychTVN24 BiS

Whitmore swoją wiedzę o Rosji w dużej mierze bierze z doświadczenia. W przeszłości pracował jako korespondent dziennika "The Boston Globe" w Moskwie, a przed rozpoczęciem pracy w CEPA był starszym analitykiem ds. Rosji w Radiu Wolna Europa. Dawał także gościnne wykłady m.in. na uniwersytecie w Sankt Petersburgu. Obecnie kieruje programem rosyjskim w amerykańskim Center for European Policy Analysis.

- Musimy sobie uświadomić, że dezinformacja nie działa w próżni. Rozwija się w pewnego rodzaju ekosystemie, który ja nazywam czarnym ekosystemem Putina - mówił Whitmore w rozmowie z TVN24BiS.

Teoria wybitych okien

Przy wyjaśnianiu, dlaczego w niektórych krajach europejskich rosyjska dezinformacja wpływa na opinię publiczną silniej niż w innych, ekspert CEPA posłużył się teorią "wybitych okien", która w kryminologii jest używana dla opisywania sytuacji, w których brak reakcji na łamanie mniej ważnych norm społecznych (np. wybijania szyb), sprzyja wzrostowi przestępczości i łamaniu innych norm społecznych. Whitmore w ten sposób określa miejsca, w których utrzymuje się wysoki poziom czynników wpływających na powstawanie "czarnego ekosystemu Putina".

- To, o czym tutaj mówimy, to rosyjski szkodliwy wpływ. Działa on w środowiskach zawierających takie elementy jak korupcja, zorganizowana przestępczość, polaryzacja i niski poziom zaufania społecznego – wyjaśniał Whitmore. – Przeprowadziłem badania, które wykazały, że społeczeństwa z wysokim poziomem tych czynników i niskim zaufaniem społecznym to miejsca, gdzie rosyjskie kampanie działają – dodawał.

Ekspert zwracał uwagę szczególnie na problem korupcji, która została przez niego określona jako "nowy komunizm". Najniższy poziom tego wskaźnika w krajach postsowieckich i byłego bloku wschodniego występuje obecnie w Estonii i w Polsce.

Mapa korupcji na świecie (źr. Transparency International)

Zdaniem Whitmore’a, fakt ten skutkuje niższym wpływem dezinformacji na te społeczeństwa w porównaniu z innymi krajami. Jak dodał, Rosja w swoich kampaniach wykorzystuje kwestie, które już istnieją w danym społeczeństwie, zamiast kreować nowe. - Myślę, że jedną z rzeczy, którą Putin robi bardzo umiejętnie, jest trzymanie się naszych słabości i odbijanie ich w odpowiednim kontekście – mówił ekspert. - Na Słowacji NATO jest popularne z punktu widzenia neutralności, dlatego silna jest tam narracja antyamerykańska, ale pronatowska i postulująca neutralność. Te rzeczy przecież wzajemnie się wykluczają, ale celem takich działań jest zdezorientowanie opinii publicznej. To właśnie odpowiada Rosjanom: żeby społeczeństwo było zdezorientowane – kontynuował.

Podzielona Polska szansą dla Rosjan

Mówiąc o Polsce, Whitmore zaznaczył, że niski poziom dwóch wskaźników stwarzających "czarny ekosystem Putina" działa na naszą korzyść, jednak pogłębiająca się polaryzacja społeczna stanowi pewien rodzaj furtki dla działań rosyjskiej dezinformacji.

– Polska osiąga bardzo pozytywne wskaźniki korupcji i zorganizowanej przestępczości. Poziom korupcji jest najniższy spośród państw Grupy Wyszehradzkiej – mówił. - Jednak Polska jest słabsza tam, gdzie patrzymy na poziom polaryzacji w społeczeństwie. To jest rzecz, w której wykorzystywaniu Rosjanie są bardzo wprawni. Nie będą przeprowadzać kampanii prorosyjskiej, ponieważ ona nie będzie działać, ale mogą dzielić Polaków między sobą wzdłuż linii politycznych czy etnicznych – ostrzegał ekspert z CEPA.

- Przykładowo mogą tworzyć podziały z mniejszością ukraińską. W ten sam sposób działają na Litwie, starając się dzielić Litwinów i mniejszość polską – porównywał sytuację w regionie Whitmore. - Litwa to kolejny kraj z niską korupcją, zorganizowaną przestępczością i dosyć wysoką odpornością [na dezinformację – red.], a także stosunkowo niskim poziomem polaryzacji, ale ciągle istnieje tam kwestia stosunków z mniejszością polską. Rosja zawsze będzie starała się to wykorzystywać do pogłębiania podziałów - dodawał.

- Polaryzacja to kwestia, z którą trzeba walczyć, aby uodpornić się na rosyjską dezinformację, zwłaszcza w Polsce. Tutaj antyamerykańskie ani prorosyjskie kampanie nie mają szans odnieść sukcesu, inaczej niż w innych krajach, ale Rosjanie mogą próbować pogłębiać obecnie podziały społeczne, przykładowo wokół tradycyjnych wartości - mówił analityk CEPA.

Dodawał także, że w Gruzji, gdzie również notuje się zaskakująco niskie wskaźniki korupcji i przestępczości, Rosjanie już wykorzystują głębokie podziały wokół tradycyjnych wartości, często używając kwestii praw społeczności LGBT. – Grają tam w tę samą grę co tutaj. Musimy być tego świadomi – komentował Whitmore.

"Nie chcemy grać w tę grę"

Analityk CEPA przedstawił także swoje pomysły na walkę z zagraniczną dezinformacją rozprzestrzeniającą się w danym kraju. Szczególną uwagę zwrócił na niewydolność samego fact-checkingu opartego na powtarzającym się obalaniu kolejnych fałszywych informacji. Podkreślił, że obok takich działań powinno tworzyć się opartą na prawdzie "kontrnarrację", która będzie w stanie pokazać odbiorcom inną interpretację danych zjawisk i dzięki temu zniweluje oddziaływanie obcej narracji.

- Obalanie [nieprawdziwych informacji - red.] i fact-checking są dobre. Jestem zadowolony, że to robimy, jesteśmy w tym coraz lepsi i uważam to za ważne. Ale jednocześnie uważam, że to niewystarczające - mówił Whitmore.

- Często orientujemy się, że to, co robimy, przypomina psa goniącego własny ogon, ponieważ Rosjanie publikują tak dużo nieprawdziwych treści, że obala się jedną, oni publikują nową, która znowu jest obalana i tak w kółko. Robimy dokładnie to, co oni chcieliby, żebyśmy robili. Nie chcemy grać w tę grę - powiedział.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

- Chcemy mówić o tym, jakie są najbardziej szkodliwe narracje ze strony Rosji i jednocześnie je odpychać za pomocą kontrnarracji. Każdy mały przejaw dezinformacji publikowany przez nich czy to na Twitterze, czy w RT [wcześniej Russia Today – red.], czy w Sputniku, wpasowuje się tak naprawdę w jeszcze większą szkodliwą narrację. Musimy je identyfikować i kontrować - tłumaczył Whitmore.

Ekspert potwierdził, że połączenie fact-checkingu i kontrowania wrogiej narracji własną powinno wystarczać do skutecznego niwelowania wpływu dezinformacji. - To jest kierunek, w którym powinniśmy podążać. Wiele platform fact-checkingowych zajmujących się rosyjskimi działaniami już to robi - odpowiadał gość.

Kontekst rusofobii

Jako przykład zwalczania szkodliwej narracji poprzez stworzenie własnej, opartej na faktach, Whitmore przytoczył własną pracę nad pojęciem rusofobii. - To coś bardzo popularnego w Polsce, ponieważ Polacy zawsze byli oskarżani o bycie rusofobami, bardziej niż wasi sąsiedzi z krajów bałtyckich. W rzeczywistości to bardzo podstępna narracja. Polega na tym, że krytyków reżimu przedstawia się jako nieuprawnionych do wyrażania swojego zdania rasistów. Krytykujesz Rosję, bo nie lubisz Rosji. Ten rasizm w stosunku do Rosji mają na myśli ci, którzy mówią o kimś, że jest rusofobem – wyjaśniał Whitmore.

- Chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o tym słowie. Przestudiowałem, skąd wzięło się w języku rosyjskim i przeciwko komu było pierwotnie używane. Odkryłem, że w połowie XIX wieku stworzył je Fiodor Tiutczew, jeden z czołowych propagandystów współpracujący z carską tajną policją – opowiadał ekspert, który opublikował artykuł na ten temat. – Po raz pierwszy użył tej frazy w liście do swojej córki, gdzie narzekał na rusofobicznych Polaków. Co zrobili, aby ich tak nazywać? Chcieli odzyskać niepodległość od carskiego imperium. [...] Taki był kontekst tego określenia: było antypolskie i antykatolickie. Wszystkim, którzy go używają, należy to przypominać – podkreślał.

- To jest słowo, którym Rosjanie będą oskarżać Polaków, ale także takie, które jest używane przez Amerykanów i to z obu stron sceny politycznej do określania krytyków Rosji. Dlatego należy zawsze uświadamiać sobie, skąd pochodzi to słowo i co znaczy, że jest rasistowskie – dodawał ekspert programu rosyjskiego w CEPA.

Andrzej Duda o perspektywie stosunków polsko-rosyjskich
Andrzej Duda o perspektywie stosunków polsko-rosyjskich

– To właśnie mam na myśli, kiedy mówię o tworzeniu kontrującej narracji. To wymaga dobrego przygotowania faktograficznego, ale demaskowanie generalnie nie jest łatwe. Mimo tego, platformy zajmujące się takimi działaniami odchodzą powoli od prostego obalania w kierunku kreowania własnej narracji opartej na faktach – podsumowywał Whitmore.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24