PRAWDA

Plac zabaw "idealny dla małego introwertyka"? Sprawdzamy popularne zdjęcie

Plac zabaw "idealny dla małego introwertyka"? Sprawdzamy popularne zdjęcieTwitter

"Patodeweloperka", "brakuje drutu kolczastego", "to pewnie jakaś nowa forma kar dla niegrzecznych dzieci" - internauci nie szczędzą krytyki wobec placu zabaw, którego zdjęcie krąży w internecie. Sprawdziliśmy, czy jest prawdziwe i wiernie przedstawia wygląd tego miejsca.

Zdjęcie, które krąży w mediach społecznościowych pokazuje nietypowy plac zabaw - to teren wielkości pokoju - jest wysypany piaskiem i wyposażony w jedną bujawkę. Z jednej strony jego granicę wyznacza surowy, betonowy mur. Z pozostałych trzech stron ogradza go niska metalowa siatka z furtką. Przed placem, ale już za granicą siatki, ustawiona jest drewniana ławka. "Plac zabaw przy ul. Ptasiej w Poznaniu. Niech się cieszą, że mają taki plac, ja to musiałem po jakichś łąkach biegać, po drzewach chodzić, na rowerze nad jakieś jezioro jechać. Ogólnie to była bieda" - ironicznie skomentował internauta, który 12 sierpnia opublikował zdjęcie na Twitterze (pisownia wszystkich postów oryginalna). Ten wpis ma ponad 400 polubień.

Internauci, którzy zostawiali komentarze pod tweetem, wypowiadali się w podobnym, prześmiewczym tonie. "Od małego przyzwyczaja się do zabetonowanych miast - genialne!"; "Dzieci potrafią być groźne dla otoczenia"; "Patodeweloperka" - pisali. Przypominamy: określenia "patodeweloperka" używa się w odniesieniu do złych praktyk w projektowaniu i budowie osiedli i mieszkań.

Zdjęcie publikowano również na Facebooku. Największą popularność zyskało w dyskusji pod postem z 12 sierpnia na profilu lokalnego serwisu informacyjnego Epoznan.pl. Zareagowało na nie 1,4 tys. internautów. Internauci również tutaj wypowiadali się w prześmiewczym tonie. "Idealny dla małego introwertyka"; "Brakuje drutu kolczastego ,wieżyczki i pana z karabinem na niej"; "To pewnie jakaś nowa forma kar dla niegrzecznych dzieci"; "Przy jakim zakładzie karnym to się znajduje??"; "Zawsze można poczytać dziecku regulamin" - czytamy w sekcji komentarzy. Ponad 500 reakcji zdjęcie ma na profilu tropiącym absurdy budowlane "Zaufaj mi, jestem architektem".

"Patodeweloperka" w rozkwicie
"Patodeweloperka" w rozkwicietvn24

Czy fotografia jest prawdziwa? Czy wiernie przedstawia plac zabaw? Gdzie dokładnie powstało popularne zdjęcie? Poszukaliśmy odpowiedzi na te pytania.

Internauta: "Przyjazny dziecku, nie dzieciom"

Najbardziej popularny post, w którym internauci komentują zdjęcie placu zabaw jest na profilu serwisu Epoznan.pl - serwisu informacyjnego ze stolicy Wielkopolski. Tam też zdjęcie opublikowano po raz pierwszy. 12 sierpnia serwis zamieścił tekst o placu zabaw i zilustrował fotografią nadesłaną przez jednego z czytelników.

W artykule jest wzmianka, że plac zabaw znajduje się przy ulicy Ptasiej, nie ma jednak o nim żadnych bliższych informacji. Autor tekstu zwrócił jednak uwagę, że już w maju tego roku zdjęcie tego miejsca rozchodziło się wirusowo w internecie. To prawda - na zdjęcia tego samego miejsca natrafiamy m.in. w dyskusjach w serwisie Wykop czy Reddit.

Znaleźliśmy również dyskusje o tym poznańskim placu zabaw w zagranicznych serwisach. 12 sierpnia dyskutowali o nim użytkownicy amerykańskiego serwisu z memami 9gag.com. Zareagowało na nie kilkuset internautów, a ponad 50 zostawiło komentarz. "Potrzeba więcej płotu"; "Przyjazny dziecku, nie dzieciom" - pisali. Kopię fotografii znaleźliśmy również w niemieckim serwisie Debeste.de.

Deweloper: Projektowanie dużego placu w tych warunkach było niemożliwe

Plac zabaw znajduje się przy budynkach przy ul. Ptasiej 18 oraz 20 w Poznaniu i jest to jedyne miejsce zabaw przygotowane dla mieszkańców tego osiedla. Nie ma na nim innego placu zabaw. Jedna z mieszkanek osiedla przesłała nam więcej jego zdjęć.

Skontaktowaliśmy się z firmą Atal, która wybudowała osiedle. Firma podkreśla, że nie jest to ostateczny kształt placu. "Wypracowaliśmy docelową koncepcję, według której aranżujemy miejsce na nowo" - czytamy. Deweloper zaznacza ponadto, że w pobliżu inwestycji jest Lasek Marceliński, który dla mieszkańców osiedla i dzielnicy "jest atrakcyjnym i uczęszczanym miejscem zabaw i wypoczynku".

Firma odniosła się również do komentarzy na temat placu zabaw publikowanych w internecie. "Są często powierzchowne i nie uwzględniają wielu uwarunkowań oraz przepisów, z którymi muszą mierzyć się projektanci". Dalej wyjaśniono, że chodzi o wytyczne szczegółowe dotyczące odległości, nasłonecznienia, stref bezpieczeństwa wokół tego typu miejsc i urządzeń, liczby miejsc postojowych itd. "Spełnienie ich wszystkich, a jednocześnie projektowanie dużego placu w tych konkretnych warunkach zabudowy, było niemożliwe" - podsumował. Tłumaczył również, że w miejscu placu pod ziemią znajduje się hala garażowa, co uniemożliwia montaż do podłoża dużych urządzeń.

Mieszkanka osiedla: "Dzieci nie ma po co tam zabierać"

Na pytanie, dlaczego tak mały teren został ogrodzony, deweloper odpowiada: "W tym przejściowym kształcie plac spełniał głównie funkcję zabawową. Z tego względu zdecydowaliśmy się go ogrodzić, lecz forma zastosowanego ogrodzenia nie była tą docelową, jeśli chodzi o estetykę". Zapewnia, że nowe ogrodzenie będzie niższe i wizualnie o wiele "przyjemniejsze". "Sam plac także będzie większy, a funkcja tego miejsca ewoluuje w stronę bardziej społeczno-integracyjnej. Nazywanie go placem zabaw nie będzie już adekwatne" - podsumowuje autor odpowiedzi.

Na pytanie Konkret24, czy w czasie projektowania lub budowy pojawiały się krytyczne komentarze dotyczące sposobu zaaranżowania tego miejsca, firma odpowiada, że takich sygnałów nie dostała. Przyznaje jednak, że takie głosy pojawiły się już po wybudowaniu osiedla. "Mamy ich świadomość, ale niezależnie od tego zamierzaliśmy dokonać zmian w tym miejscu" - podkreśla. Zaznacza, że czasem deweloperzy celowo nie kreują finalnie terenów wspólnego przebywania, pozostawiając pole do inicjatywy mieszkańcom.

Mieszkanka osiedla, która zgodziła się anonimowo porozmawiać z Konkret24 poinformowała, że jeszcze 23 sierpnia z placu zabaw zdemontowano ogrodzenie. O planach przebudowy wcześniej nie słyszała. "W pierwszym projekcie osiedla placu zabaw nie było w ogóle" - czytamy w przesłanej przez nią wiadomości. Kobieta określa plac zabaw "patodeweloperką", ale ogólnie jest zadowolona z mieszkania na osiedlu. "Czy narzekamy...? Chyba już się raczej śmiejemy, ale dzieci nie ma po co tam zabierać - 500 metrów dalej mamy Lasek Marceliński i porządny plac zabaw" - kwituje.

Na późniejsze dodatkowe pytanie Konkret24, o to kiedy dokładnie zdecydowano o zmianie obecnego charakteru tego miejsca, przedstawiciel dewelopera odpisał wymijająco: "W trakcie realizacji inwestycji postanowiliśmy dopracować ten element. Prace nad tym rozpoczęliśmy około marca tego roku".

Nietypowe place zabaw

W Konkret24 opisywaliśmy już podobne zdjęcia placów zabaw, które wywoływały falę komentarzy o "patodeweloperce". Zwykle były to zdjęcia niewielkich przestrzeni dla dzieci stworzone w dużych, nowo wybudowanych osiedlach. Nie zawsze pojedyncze zdjęcie oddawało rzeczywisty charakter tych miejsc. W październiku 2021 roku w internecie krążyło zdjęcie bujawki dla dzieci ustawionej przed betonowym murem. Napis na fotografii brzmiał: "Plac zabaw według developera w Lublinie". W rzeczywistości był to tylko element większego placu zabaw.

"Plac zabaw Alcatraz"; "patodeweloperka"; "wpuszczanie dzieci na taki wybieg to jak kara" - tak internauci komentowali opublikowane na Twitterze zdjęcia jednego z krakowskich placów zabaw. Opisaliśmy tę sprawę w czerwcu tego roku. Z drugiej, słabo widocznej na zdjęciu strony, plac zabaw był jednak nieco większy. - Jesteśmy szczęśliwi, że mamy tak spory kawałek placu dla siebie, bo w Krakowie jest to bardzo deficytowa rzecz, zwłaszcza na tak dużym osiedlu - mówiła Konkret24 właścicielka przedszkola.

O nietypowych placach zabaw w nowoczesnych osiedlach regularnie piszą również inne media. W kwietniu serwis lokalny Gorzowianin.com opisał plac zabaw przy nowym bloku przy ul. Piłsudskiego w Gorzowie Wielkopolskim. Zmieściła się na nim ławka, jeden bujak i mała piaskownica. W lipcu O2.pl opisał niewielki, zbudowany przy murze i ogrodzony siatką plac zabaw z bujawką na jednym z podwórek w centrum Kielc.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24