Rząd chce "wsadzać do więzienia niepokornych dyrektorów szkół"? Sprawdzamy projekt ministra Wójcika

Michał Wójcik: pięć lat więzienia dla dyrektora szkoły tvn24

Wypełnienie luki prawnej powodującej bezkarność osób kierujących placówką oświatową i działających na szkodę małoletnich - to cel kolejnego projektu zmian w prawie oświatowym. Przewiduje karę nawet do pięciu lat więzienia dla dyrektorów szkół za niewłaściwą opiekę nad uczniami.

Temat projektu zmian w prawie oświatowym, który zakłada karę nawet do pięciu lat więzienia dla dyrektorów placówek oświatowych za niewłaściwą opiekę nad uczniami, pojawił się w porannej "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 w środę 23 czerwca. Rozmawiano m.in. o zapowiadanym przez Lewicę wniosku o odwołanie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Goszczący w programie poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział wtedy: "To jest straszne, co pada z ust jednego z najważniejszych urzędników tego rządu. Szczególnie, że planuje też reformę, która ma wsadzać do więzienia niepokornych dyrektorów szkół".

Po czym Gawkowski poinformował, że do Związku Nauczycielstwa Polskiego trafił do konsultacji projekt ustawy, która ma "wskazywać, że do przepisów edukacyjnych zostaną wprowadzone przepisy karne, które będą mogły obciążyć dyrektora każdą winą, chociażby za to, że uczniowie poszli na paradę równości".

Krzysztof Gawkowski o projekcie karania więzieniem dyrektorów szkół
Krzysztof Gawkowski o projekcie karania więzieniem dyrektorów szkółtvn24

Projekt ministra Wójcika

Jak sprawdziliśmy, rzeczywiście w wykazie projektów ustaw Rządowego Centrum Legislacji 22 czerwca ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo oświatowe i niektórych innych ustaw. Zakłada on wprowadzenie do prawa oświatowego przepisów karnych: kary więzienia dla dyrektorów placówek oświatowych. Jako autor dokumentu w wykazie figuruje Michał Wójcik - członek rządu, minister w kancelarii premiera, a wcześniej wiceminister sprawiedliwości. Przypomnijmy, że do jego zadań, zgodnie z decyzją premiera, należy "podejmowanie, wspieranie lub koordynowanie zadań związanych z udzielaniem pomocy w zakresie obrony praw obywatelskich".

Rządowy projekt wprowadzenia kar więzienia dla dyrektorów placówek oświatowych rcl.gov.

Projekt na stronach RCL pojawił się dzień po protestach nauczycieli przeciwko zmianom w prawie oświatowym.

"Bezkarność osób działających na szkodę małoletnich"

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw ma datę 15 czerwca 2021 roku. Do ustawy z 14 grudnia 2016 roku Prawo oświatowe wprowadza rozdział pt. "Przepisy karne" i nowy przepis - art. 188a o następującej treści:

1. Kto, kierując jednostką organizacyjną wymienioną w art. 2 pkt 1-8, przekracza swoje uprawnienia lub nie dopełnia obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim, czym działa na szkodę tego małoletniego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli następstwem czynu określonego w ust. 1 jest śmierć małoletniego, ciężki uszczerbek na jego zdrowiu lub doprowadzenie małoletniego do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Projekt przepisów karnych w prawie oświatowym

Przepisy tej samej treści mają się znaleźć jeszcze w dwóch innych ustawach: z 4 lutego 2011 roku o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 i w ustawie z 9 czerwca 2011 roku o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

To oznacza, że więzieniem mogą być karani m.in. dyrektorzy żłobków, przedszkoli, szkół, domów dziecka, ośrodków szkolno-wychowawczych, ośrodków przedadopcyjnych czy prowadzący rodzinne domy dziecka.

Celem tych rozwiązań, jak napisano w uzasadnieniu projektu, ma być wypełnienie luki prawnej, powodującej "bezkarność ww. osób, które kierując placówką i odpowiadając za opiekę nad dziećmi, nie realizują prawidłowo swoich obowiązków, działając na szkodę małoletnich". Bo odpowiedzialnością dyrektora placówki jest "zabezpieczyć dzieci i młodzież przed szkodliwym wpływem otoczenia społecznego oraz przez to stworzyć im możliwości właściwego rozwoju w sferze psychicznej i fizycznej".

W opinii dla Konkret24 Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju i doktorantka w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego, zauważa, że określenie "działanie na szkodę małoletniego" jest pojemne. "Jak widać z samego uzasadnienia - nietrudno domyślić się, że może dochodzić w tym zakresie do znacznych nadużyć. Czy wpuszczenie do sal lekcyjnych np. edukatorów organizacji PONTON (organizacja zajmująca się edukacją seksualną w szkołach - red.) nie zostanie uznane za działanie 'na szkodę małoletniego'?" - analizuje prawniczka. "Wydaje się, iż chodzi o stworzenie swoistego bata na niepokornych dyrektorów, którzy np. zdecydowaliby przeprowadzić się niezatwierdzone przez kuratorium zajęcia edukacyjne" - dodaje.

Kary dla dyrektorów i nauczycieli już są

Zastrzeżenia do propozycji kar więzienia dla dyrektorów zgłasza również zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk. W opinii do ministra edukacji pisze o "rzekomej luce prawnej, którą należy wypełnić". "Powstaje pytanie, czy obecnie obowiązujące przepisy faktycznie nie pozwalają na pociągnięcie do odpowiedzialności osób popełniających czyny zabronione" – zwraca uwagę zastępca RPO.

Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, podkreśla w opinii dla Konkret24, że dyrektorzy szkół podlegają już odpowiedzialności karnej na zasadach ogólnych, a wszelkie czyny zagrażające uczniom luba naruszające prawo w innych dziedzinach są obecnie zagrożone interwencją prokuratury i sądu.

Potwierdza to Eliza Rutynowska. "Przepisy te nie wypełniają żadnej 'luki', raczej tworzą zbyt szerokie pole do interpretacji mogącej skutkować wszczynaniem postępowań wobec dyrektorów nie stosujących się do zaleceń kuratoriów" - stwierdza prawniczka. Jej zdaniem niektóre z już obowiązujących przepisów karnych przewidują dużo wyższy wymiar kary niż te proponowane w nowych przepisach.

Na przykład dyrektor szkoły (tak jak nauczyciel) może ponieść odpowiedzialność karną z art. 160 Kodeksu karnego (narażenie na utratę zdrowia i życia), prowadząc wycieczkę szkolną w trudnych warunkach atmosferycznych. Gdy prowadzonej przez niego wycieczki szkolnej uczniowie zostaną ranni lub poniosą śmierć, opiekunowi może grozić na podstawie art. 156 kk nawet dożywocie. Zaś gdy popchnie czy uderzy niesfornego ucznia, z art. 217 kk (naruszenie nietykalności cielesnej) grozi mu do roku pozbawienia wolności.

Za błędy i niedociągnięcia zawodowe stosuje się dziś kary porządkowe, postępowanie dyscyplinarne, ocenianie pracy - z pozbawieniem stanowiska włącznie.

Nowy przepis, jak mówi w rozmowie z Konkret24 Marek Pleśniar, grozi tym, że dyrektor może pójść do więzienia za to, że nie zapobiegł sytuacji, w której uczniowie będą się całować na przerwie, a co można będzie uznać za doprowadzenie małoletniego do czynności seksualnej.

Zarządzanie strachem

RPO i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty rozpatrują nowe przepisy o karach więzienia dla dyrektorów szkół w kontekście innych, zaproponowanych tym razem przez ministra edukacji, zmian związanych ze ściślejszym nadzorem kuratorów nad szkołami. Założenia nowej ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, przygotowane przez wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego (na razie nie ma projektu ustawy, są jej założenia opublikowane w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów) przewidują, że kurator może wnioskować do np. wójta czy prezydenta miasta o odwołanie dyrektora placówki oświatowej za to, że nie realizuje "zaleceń wynikających z przeprowadzonych czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego".

Jeśli wójt czy prezydent nie odwoła dyrektora, "wygaśnięcia powierzenia stanowiska dyrektora szkoły lub placówki dokona organ sprawujący nadzór pedagogiczny" – czyli kurator oświaty. Będzie miał on też prawo zawieszenia dyrektora, gdy stwierdzi "uchybienia związane z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć organizowanych przez szkołę".

Opozycja chce odwołania Przemysława Czarnka
Opozycja chce odwołania Przemysława CzarnkaFakty TVN

W połączeniu z propozycją ministra Wójcika te przepisy oznaczają - według Marka Pleśniara - że urzędnicy zajmujący się nadzorem pedagogicznym będą się zajmować wykrywaniem domniemanych przestępstw. Zastępca RPO przypomina w swoim stanowisku, że "obowiązkiem kuratora oświaty jest udzielanie wsparcia nauczycielom i dyrektorom szkół, co będzie znacznie utrudnione, jeżeli funkcja ta zacznie być kojarzona głównie z kontrolą i karaniem."

Marek Pleśniar stwierdza: "To typowe zarządzanie strachem, które zaowocuje pozbyciem się ze szkół dyrektorów i nauczycieli niewygodnych, nielubianych przez władze aktualnie rządzącej partii, spowoduje sprowadzenie kadry kierowniczej oświaty do roli zastraszonych, posłusznych wykonawców. Nikt kreatywny, odważny, z zasadami nie przyjmie takiego stanowiska pracy".

"Ustawodawcy wydają się jasno dawać znać, iż nie żartują, wprowadzając nowe zasady, na jakich mają funkcjonować dyrektorzy szkół i kierownicy innych placówek" - podsumowuje propozycje nowych przepisów Eliza Rutynowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24