Śmietniki w Gdańsku stały tam, gdzie mordowano Polaków? Wyjaśniamy

Śmietniki w Gdańsku stały tam, gdzie "mordowano Polaków"? WyjaśniamyPubliczna domena, Gdańska Strefa Prestiżu

Mimo dementi władz Gdańska informacja o tym, że "tam, gdzie mordowano Polaków, stawiają śmietniki", rozchodzi się w sieci niczym viral. Prawdą jest, że na tyłach Muzeum Poczty Polskiej ustawiono kubły na śmieci - zniknęły po kilkudziesięciu godzinach. Jednak to nie w tym miejscu we wrześniu 1939 roku wymordowano pocztowców.

Ogromne oburzenie wywołały opublikowane w internecie zdjęcia śmietników ustawionych na tyłach Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku. Pojawiły się 23 lipca na twitterowym koncie o nazwie Gdańska Strefa Prestiżu - na fotografiach widać było kilkadziesiąt pojemników na śmieci stojących na podwórku na tyłach budynku, w którym jest muzeum upamiętniające bohaterską obronę Poczty Polskiej w Gdańsku we wrześniu 1939 roku.

"Bardzo dziwne miejsce do składowania pojemników na śmieci, nawet jeśli tylko tymczasowe" - brzmiał komentarz we wpisie.

Post spowodował lawinę krytycznych komentarzy wobec władz Gdańska i prezydent miasta z Platformy Obywatelskiej. "[Aleksandra - red.] Dulkiewicz przygotowuje miejsce kaźni Polaków na rocznicę niemieckiego mordu 1 września 1939 r." - skomentował na Twitterze były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski. "Dulkiewicz, ty się popraw, bo wylądujesz na śmietniku historii!"; "Pani Dulkiewicz, proszę nam powiedzieć, że to fotomontaż. Bo to nie jest chyba możliwe, prawda?"; "Nawet zamordowanym nie przepuszczą"; "Gdańsk pani Dulkiewicz"; "Skandal, bezczelność i prowokacja" - pisali inni.

"Dla każdego z nas powinno być miejsce o 4.45 na Westerplatte"
"Dla każdego z nas powinno być miejsce o 4.45 na Westerplatte"tvn24

Do obiegu medialnego szybko przedostał się przekaz: śmietniki ustawiono tam, gdzie mordowano Polaków, czyli gdzie rozstrzeliwano pocztowców. Pokazuje to pierwsza strona wyszukiwania w Google, gdy wpisze się dwa słowa: "śmietniki" i "mordowano". Ukazują się linki do kilku stron internetowych, do wpisów na Twitterze, na Wykopie czy do strony prawicowyinternet.pl prowadzonej przez szczecińskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego.

"Tu mordowano Polaków! W Gdańsku stawiają tu śmietniki!"

Na stronie prawicowyinternet.pl jest tekst opisujący opublikowane zdjęcia. "Tu mordowano Polaków! W Gdańsku stawiają tu śmietniki!" - głosi tytuł. "Kolejny raz powinniśmy się zastanawiać, czy obecne władze Gdańska są władzami Gdańska, czy może Danzig" - stwierdza autor artykułu i pisze: "W miejscu kapitulacji obrońców Poczty Polskiej w 1939 r. obecnie składuje się śmieci. Nie ma słów. Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku to jedno z pierwszych starć zbrojnych II wojny światowej, obrona gmachu Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku przez zorganizowaną grupę polskich pocztowców, trwała od rana do wieczora 1 września 1939. To jeden z symboli polskiego oporu przeciw germańskim barbarzyńcom".

Według narzędzia CrowdTangle ten tekst z takim tytułem umieszczony na Facebooku dotarł do 1,7 mln odbiorców. Pojawił się m.in. w grupach: Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, Prawicowy Internet, Wspieram rząd PiS, Nie chcę islamizacji Polski, Prawicowy Szczecin, Popieramy PiS, PiS dobra zmiana, a także na stronie samego radnego Mateckiego.

"Dziękujemy za czujność!"

Na wpis Gdańskiej Strefy Prestiżu po kilku godzinach odpisano na profilu miasta. "Dziękujemy za czujność! Pojemniki zostały już rozstawione na docelowych miejscach. Zastosowane rozwiązanie trwało krócej niż jedną dobę i miało na celu ograniczenie niedogodności dla mieszkańców i sprawne rozstawienie dużej liczby pojemników niezbędnej do obsługi imprezy" (Jarmarku Dominikańskiego - red.) - informowali urzędnicy. Wyjaśnili, że "w tym roku liczba pojemników jest znacznie większa niż w latach poprzednich. Spowodowane jest to zwiększonymi środkami bezpieczeństwa podjętymi przy organizacji jarmarku związanymi z panującą pandemią, a także obowiązkiem efektywnej segregacji".

"Nieprawdą są pojawiające się w internecie informacje, że w tym miejscu zostali rozstrzelani obrońcy poczty. Zostali stąd wywiezieni w inne miejsce" - skomentował na konferencji prasowej 24 lipca Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska. "Jeżeli chodzi o samo miejsce, to na co dzień jest to parking. Jest on używany przy okazji jarmarku przez firmę, która zajmuje się właśnie rozlokowaniem pojemników na terenie jarmarku. Trafiły tam one w liczbie kilkudziesięciu sztuk po to, by zostać rozwiezione po całym terenie jarmarku. Stały tam kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt godzin. To była kwestia czysto techniczna. Nikt nikogo nie chciał urazić. Nie jest to miejsce, które jest objęte szczególną pamięcią" - mówił Stenzel.

To miejsce spędzenia pocztowców

Miejsce widoczne na zdjęciach, w którym ustawienie pojemników na śmieci oburzyło internautów, to plac Obrońców Poczty Polskiej. Jest na tyłach Muzeum Poczty Polskiej. W tym budynku dawniej mieściła się się placówka pocztowa. 1 września 1939 roku została zaatakowana przez Niemców. Po bohaterskiej, wielogodzinnej obronie pocztowcy poddali się i właśnie na widoczne na zdjęciach podwórko zostali przez hitlerowców spędzeni. Stali pod lufami karabinów pod ceglanym murem. Ten moment pokazuje jedna z najbardziej znanych fotografii z okresu kampanii wrześniowej. Nie wiadomo, kto jest jej autorem. Jej reprodukcja znajduje się tuż obok tego muru.

Rozstrzelani na Zaspie

W 1939 roku 38 z 56 obrońców poczty zostało rozstrzelanych po przeprowadzonym przez Niemców sfingowanym procesie - egzekucja odbyła się jednak nie na miejscu ze zdjęcia, tylko na strzelnicy policyjnej na gdańskiej Zaspie.

"1 września 1939 r., po całodziennej walce, hitlerowcy wpompowali do piwnic budynku benzynę i wrzucili granat. W wyniku walk łącznie zginęło 8 pocztowców. Kolejnych sześciu zmarło w następnych dniach w wyniku obrażeń w Szpitalu Miejskim" - napisał w wyjaśnieniu dla Konkret24 dr Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Gdańska. "Po wykonaniu przez Niemców serii propagandowych zdjęć na placu, gdzie obecnie znajduje się tablica upamiętniająca nadanie obrońcom Poczty honorowego obywatelstwa Miasta Gdańska, przewieziono ich do w Prezydium Policji (28 osób), a rannych i poparzonych do wspomnianego szpitala. Następnie 38 pocztowców sądzono w terminach 8 i 29 września. Egzekucję wykonano 5 października na gdańskiej Zaspie" - tłumaczy.

Na szczątki pocztowców natrafiono dopiero w 1991 roku. Po przeprowadzeniu ekshumacji zostały uroczyście pochowane na terenie pobliskiego Cmentarza Ofiar Hitleryzmu - w specjalnym grobie, którego fasada nawiązuje do ceglanej faktury historycznego budynku Poczty Polskiej.

W 1995 roku sąd w Lubece dokonał rewizji wyroku sprzed 56 laty. Dzięki temu sześć lat później rodziny zamordowanych otrzymały od Niemiec odszkodowania. W 1998 roku Rada Miasta Gdańska przyznała wszystkim obrońcom poczty pośmiertne tytuły honorowych obywateli.

Parking na tyłach budynku

"Wcześniej w tych miejscach były zaparkowane auta. Gdy w końcu postawiono słupki uniemożliwiające parkowanie, to urządzono magazyn pojemników na śmieci" - skomentował pod wpisem Gdańskiej Strefy Prestiżu jeden z internautów.

760. Jarmark świętego Dominika w Gdańsku
760. Jarmark świętego Dominika w Gdańskutvn24

Rzeczywiście na tyłach gmachu danego budynku poczty jest ogrodzony słupkami parking. Tuż obok jest mur, pod którym stali po kapitulacji z rękami w górze obrońcy poczty. Wisi na nim ozdobna pamiątkowa tablica upamiętniająca nadanie pocztowcom honorowego obywatelstwa. Jest też rzeźba autorstwa Marii i Zygfryda Korpalskich przedstawiająca naturalnych rozmiarów sylwetki aresztowanych pocztowców. W innym miejscu na murze znajdują się prostokątne tabliczki z odlewami palców pocztowców, które przymocowano na wysokości wyciągniętych rąk dorosłego człowieka. To z kolei instalacja artystyczna Dagny Anny Zielińskiej i Wojciecha Narlocha.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcia: domena publiczna, Gdańska Strefa Prestiżu

Źródło zdjęcia głównego: Publiczna domena, Gdańska Strefa Prestiżu

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24