"Twarde dane" Konfederacji o szczepieniach i zakażeniach? Eksperci: podawanie liczb na przestrzeni tygodnia może zakłamywać sytuację

"Twarde dane" Konfederacji o szczepieniach i zakażeniach? "Kategoryczne wnioski na podstawie analizy danych z tygodnia budzą wątpliwości"TVN24

Konfederacja przekonuje, że zaszczepieni stanowią około 30 procent nowych zakażeń koronawirusem. Według resortu zdrowia - tylko około jeden procent. Ministerstwo i partia uwzględniają te same liczby, ale wybierają różne przedziały czasowe. Eksperci tłumaczą, dlaczego podawanie danych z tygodnia - jak robi to Konfederacja - może zakłamywać sytuację.

Apelujemy, by nie powielać kłamstw ministra Niedzielskiego, ale aby przekazywać twarde dane, które są oficjalne" – mówił 29 września na konferencji prasowej w Sejmie poseł Konfederacji Artur Dziambor. Chodziło mu o dane pokazujące, jaki jest odsetek osób zaszczepionych wśród wszystkich zakażonych SARS-CoV-2. Poseł najpierw zacytował ministra zdrowia, który 20 września powiedział: "Udział osób zaszczepionych w nowych zakażeniach wynosi 0,9 procent, czyli 99,1 procent nowych zakażeń to są ludzie niezaszczepieni". Po czym stwierdził: "Tymczasem trzeba wziąć pod uwagę, co dzieje się w ciągu ostatniego miesiąca".

Artur Dziambor przedstawił takie dane: "Zakażenia w Polsce od 10 do 17 września, zaszczepieni: 27,98 procent, niezaszczepieni: 72 procent. Tych zaszczepionych to 1100 ponad osób, tych niezaszczepionych ponad trzy tysiące. Zgony w tym tygodniu: zaszczepieni: 10 osób, niezaszczepieni: 46. Czyli 17 procent to zgony zaszczepionych".

Dziambor o zakażonych wśród zaszczepionych
Dziambor o zakażonych wśród zaszczepionychtvn24

"W kolejnym tygodniu zaszczepieni stanowili 28 procent zakażonych, niezaszczepieni 71 procent. Jeśli chodzi o zgony, to 20 procent z nich dotyczyło osób zaszczepionych" – mówił dalej poseł Dziambor. "Społeczeństwu wmawia się, że szczepionka ratuje przed zachorowaniem, przed ciężkim przebiegiem choroby i przed śmiercią. Tymczasem statystyka mówi inaczej: mamy do czynienia z 20 procentami, jeśli chodzi o zgony; z 30 procentami, jeśli chodzi o zakażenia. O tym nie mówi minister Niedzielski. Używa fałszywej statystyki, sumując dane z ostatnich kilku miesięcy, podczas gdy wiadomo, że najważniejsze jest to, co dzieje się teraz" – stwierdził.

Konfederacja kontynuuje ten temat - na początku października na jej facebookowym zamieszczono wpis: "Ze względu na notoryczne kłamstwa i manipulacje ministra Niedzielskiego ws. liczby zakażeń i zgonów wśród osób zaszczepionych będziemy publikować prawdziwe dane w oparciu o oficjalne doniesienia Ministerstwa Zdrowia". I dalej zapowiedziano: "Co tydzień będziemy prezentować nowe, faktyczne statystyki dotyczące liczby zakażeń i zgonów wśród osób zaszczepionych i niezaszczepionych" – do wpisu dodano wyliczenia i źródła danych.

Co więc pokazuje statystyka? Czym różnią się "twarde dane" Konfederacji od "fałszywej statystyki" ministra zdrowia?

"Statystyka matematyczna odpowiednio zastosowana, potrafi manipulować faktami"

Konfederacja korzysta z oficjalnych danych publikowanych co tydzień, w piątek, przez Ministerstwo Zdrowia. Resort podaje, ile zakażeń koronawirusem odnotowano w Polsce od startu szczepień drugą dawką i ile z tych osób było w pełni zaszczepionych. Takie same statystyki podaje w odniesieniu do zgonów.

Ponieważ dane podawane są co tydzień, Konfederacja odejmuje od siebie liczby z każdego kolejnego tygodnia, by zobaczyć, ilu zakażonych przybyło w ostatnich siedmiu dniach i ilu było wśród nich zaszczepionych. Na przykład między 24 września a 1 października odnotowano 6758 nowych zakażeń i 2146 nowych zakażeń wśród osób zaszczepionych. Partia dzieli więc przez siebie obie liczby i w ten sposób otrzymuje ponad 30-procentowy udział osób zaszczepionych wśród wszystkich zakażonych w ostatnim tygodniu.

Jednak Ministerstwa Zdrowia w tych samych wpisach, z których dane bierze Konfederacja, podaje też, jaki procent zakażonych stanowią osoby w pełni zaszczepione. I tak np. 1 października było to 0,082 proc., licząc od początku pandemii (od marca 2020) oraz 1,13 proc., licząc od początku szczepień drugą dawką (od stycznia 2021).

Skąd więc rozbieżność, jeśli ministerstwo i partia liczą na tych samych danych? Chodzi o wybrane przedziały czasowe.

"Analiza MZ opiera się na dzieleniu zainfekowanych zaszczepionych przez wszystkich zainfekowanych, przyjmując za punkt bazowy początek szczepień. Konfederacja natomiast dzieli przyrost liczby zakażeń wśród w pełni zaszczepionych do przyrostu liczby zakażeń ogółem w danym tygodniu" (pogrubienia autora) – tłumaczy w wyjaśnieniach dla Konkret24 dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

I dodaje: "Statystyka matematyczna ma to do siebie, że odpowiednio zastosowana, potrafi bardzo dobrze manipulować faktami. W analizach MZ i Konfederacji wyniki są całkowicie różne, chociaż i jedni i drudzy w rachunkach się nie mylą".

Liczby niby się zgadzają...

Na przykład 1 października wszystkich zakażonych od początku szczepienia drugą dawką było 1,419 mln. Zaledwie 16 tys. z nich było w pełni zaszczepionych. Stanowili oni więc 1,13 proc. zakażonych od stycznia 2021 roku.

Konfederacja natomiast od 1,419 mln odjęła liczbę podaną tydzień wcześniej: 1,412 mln – i tak obliczyła, że między 24 września a 1 października w Polsce przybyło 6758 chorych na COVID-19. Grupa zakażonych w pełni zaszczepionych wzrosła natomiast z 14 do 16,1 tys. - dokładnie: o 2146. Zaszczepieni stanowili więc 31,75 proc. zakażonych między 24 września a 1 października.

Podane na konferencji w Sejmie przez posła Dziambora inne dane również biorą się z takiego sposobu liczenia:

od 27 sierpnia do 3 września: 2034 zakażonych w tygodniu/523 zaszczepionych wśród zakażonych w tym tygodniu = 25,71 proc.

od 3 września do 10 września: 2870/788 = 27,47 proc.

od 10 września do 17 września: 3957/1107 = 27,98 proc.

od 17 września do 24 września: 5074/1453 = 28,63 proc.

Również Ministerstwo Zdrowia miało rację, podając, że liczba zaszczepionych wśród wszystkich zakażonych od stycznia 2021 wynosiła kolejno:

stan na 27 sierpnia: 1398382 zakażonych od stycznia 2021/10087 zaszczepionych wśród zakażonych od stycznia 2021 = 0,72 proc.

stan na 3 września: 1400416/10610 = 0,76 proc.

stan na 10 września: 1403286/11398 = 0,81 proc.

stan na 17 września: 1407243/12505 = 0,89 proc.

stan na 24 września: 1412317/13958 = 0,99 proc.

..."podawanie takich danych na przestrzeni tygodnia może zakłamywać"

Zapytaliśmy matematyka i wirusolożkę, która metoda obliczeń lepiej obrazuje sytuację, ile obecnie jest osób zaszczepionych wśród tych, które zakaziły się COVID-19.

"Wyniki różnią się ze względu na stosowanie całkowicie innej metodologii. Ogólnie rzecz ujmując, każda ze stron liczy tak, aby pokazać swoje racje. Porównywanie tych dwóch metod jest całkowicie pozbawione sensu. W moim przekonaniu, chociaż metodologia Konfederacji lepiej przybliża rzeczywistość niż sposób stosowany przez Ministerstwo Zdrowia, to z ich tezami i tak zgodzić się do końca nie mogę" – odpowiada na pytanie Konkret24 dr Mariusz Bodzioch. I wyjaśnia: "Wyciąganie kategorycznych wniosków na podstawie analizy danych z tygodnia, dwóch czy trzech powinno jednak budzić uzasadnione wątpliwości".

Jestem przeciwnikiem oceniania sytuacji epidemicznej na podstawie samych danych tygodniowych. Tego typu wyliczenia są niezwykle czułe na wszelkiego rodzaju błędy, w szczególności na ewentualne opóźnienia w raportowaniu, zliczanie czy kwalifikowanie przypadków. dr inż. Mariusz Bodzioch

Takie same wątpliwości co do sposobu liczenia i prezentowania sytuacji epidemicznej przez Konfederację ma dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu Oksfordzkiego. "Ponieważ zazwyczaj COVID-19 trwa dłużej niż tydzień, szczególnie przy ciężkich przypadkach, podawanie takich liczb na przestrzeni tygodnia może zakłamywać dane" – napisała w odpowiedzi na pytanie Konkret24. "Powinno to być obliczane na przestrzeni około dwóch tygodni, żeby pokazać faktyczne nowe zachorowania, a nie sumę nowych zachorowań i zachorowań z poprzednich tygodni" – dodała. Zwraca więc uwagę na to, że licząc tygodniowo, można tę samą osobę liczyć dwa-trzy razy.

Mariusz Bodzioch wyjaśnia, że nierzetelność wyliczeń Konfederacji widoczna jest przede wszystkim w zestawieniu danych z ogólnym odsetkiem osób w pełni zaszczepionych. "Na tę chwilę w pełni zaszczepionych jest około 19,5 mln osób, czyli nieco ponad 50 procent (dokładnie 51,5 proc. - red.). Jeśli rzeczywiście szczepienia niewiele by dawały, to rozkład zakażonych zaszczepionych i niezaszczepionych powinien być mniej więcej pół na pół. A nie jest. W przypadku zgonów jest to 20 do 80. Chociaż do tych danych również należy podchodzić ostrożnie, jednak świadczą one bezsprzecznie, że szczepienia zmniejszają ryzyko zachorowania i zgonu" – tłumaczy.

Matyja: odpowiedzialność za rozmiar czwartej fali spoczywa na niezaszczepionych
Matyja: odpowiedzialność za rozmiar czwartej fali spoczywa na niezaszczepionychtvn24

Z drugiej strony zdaniem dr. Bodziocha resort też nie powinien zliczać wszystkich chorych od początku podawania drugiej dawki. "W pierwszych miesiącach szczepienia szły niemal ślimaczym tempem, obejmując jedynie pewne grupy zawodowe. Faktyczne rozpoczęcie szczepień nastąpiło na początku maja, gdy umożliwiono zapisywanie się na szczepienia wszystkim chętnym. Równie dobrze można byłoby więc dzielić przez wszystkie przypadki od początku pandemii. Wynik byłby tak samo niemiarodajny" – uważa.

Skuteczność przed zakażeniem a przed ciężkim przebiegiem COVID-19

Analiza Konfederacji o zakażonych wśród zaszczepionych wykazała, że ich odsetek rósł w każdym z czterech tygodni września. Doktor inż. Mariusz Bodzioch przyznaje, że "rosnąca liczba zakażonych, którzy jednak przeszli pełen cykl szczepienia, powinna dać do myślenia i zmotywować do większej czujności i ostrożności".

Tym bardziej, że 4 października w czasopiśmie naukowym "Lancet" ukazały się wyniki badań pokazujące, że skuteczność szczepionki Pfizer/BioNTech przeciwko COVID-19 spada po pół roku od podania drugiej dawki do z 88 do 47 proc. Jednocześnie autorzy badań wykazali, że skuteczność szczepionki w zapobieganiu śmierci wskutek zakażenia SARS-CoV-2 oraz skuteczność ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby COVID-19 wymagającym hospitalizacji utrzymuje się na wysokim poziomie: 90 proc. przez minimum sześć miesięcy (także w przypadku infekcji wariantem Delta).

Dlatego właśnie sama informacja o udziale osób zaszczepionych wśród nowo zakażonych jest niepełna. Według dr. Bodziocha takie dane powinny być podzielone na przypadki objawowe i bezobjawowe, na te wymagające hospitalizacji i nie. Bo:

Przecież problemem nie jest samo zachorowanie, a powikłania, do których może dojść. dr inż. Mariusz Bodzioch

Skuteczność szczepień w kontekście ciężkiego przebiegu COVID-19 potwierdzają też lipcowe badania z Izraela: pokazały, że szczepienia chronią przede wszystkim przed hospitalizacją (skuteczność 88 proc.) i ciężkim przebiegiem choroby (skuteczność 91 proc.).

Doktor Sanjay Mishra z Uniwersytetu Vanderbilta w Nashville w artykule opublikowanym w portalu The Conversation na temat zakażeń wśród zaszczepionych podkreśla, że infekcja osoby zaszczepionej "niekoniecznie oznacza, że taka osoba czuje się chora". Prawie jedna trzecia zakażeń (27 proc.) wśród osób zaszczepionych w Stanach Zjednoczonych do lipca 2021 roku przebiegła bezobjawowo.

"Skrajną ignorancją jest negowanie znaczenia szczepień na podstawie liczby zainfekowanych zaszczepionych. Natomiast traktowanie, że szczepienie daje pełną ochronę i nie ma potrzeby testowania czy monitorowania takich osób, również nie jest rozsądne" – podsumowuje dr inż. Mariusz Bodzioch.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24