Zespół niemonitorujący. Jak przebiegały prace nad nowelizacją ustawy antyprzemocowej

Premier podjął decyzję, że decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawcówShutterstock

Wycofany już, kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie był konsultowany z działającym przy ministerstwie rodziny zespołem monitorującym ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie. W Konkret24 udostępniamy protokoły spotkań zespołu.

Zespół monitorujący ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie to ciało opiniodawczo-doradcze działające przy Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Działa od 2010 r. na mocy przepisów ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 2005 r. i rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2011 r. Obecnie trwa jego trzecia kadencja.

Prace zespołu – teoria i praktyka

W skład jednostki wchodzą przedstawiciele administracji rządowej, samorządu i organizacji pozarządowych. Według ustawy, do zadań zespołu należy m.in. inicjowanie i wspieranie działań mających na celu przeciwdziałanie przemocy w rodzinie. W myśl jednego z przepisów, zespół odpowiada za opracowanie standardów pomocy ofiarom przemocy w rodzinie i pracy z osobami stosującymi taką przemoc.

Wśród jego członków są m.in. przedstawiciele takich organizacji pozarządowych jak Caritas Polska, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Stowarzyszenie na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" czy Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w Warszawie.

Tyle teorii. 6 stycznia "Rzeczpospolita" poinformowała, że zespół nie miał dostępu do prac nad zmianami w jednym z najważniejszych aktów prawnych regulujących państwowy system antyprzemocowy. Chodziło o nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw.

W rozmowie z dziennikiem przyznał to Daniel Mróz, prezes Fundacji na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie FENIKS w Rzeszowie i jeden z członków zespołu. - Nikt nie chciał nam pokazać projektu, który był gotowy już w kwietniu – powiedział "Rzeczpospolitej" Mróz. - Odpowiadano nam, że nie mamy do tego uprawnień.

Dymisja za ustawę przemocową. "Nigdy nie powinna wyjść poza mury resortu"
Dymisja za ustawę przemocową. "Nigdy nie powinna wyjść poza mury resortu"Katarzyna Gozdawa-Litwińska | Fakty po południu

"Rzeczpospolita" zwróciła również uwagę na ważny szczegół wycofanej przez rząd nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Chodzi o propozycję zmian w art. 10 i wycofanie przepisu dotyczącego powoływania do zespołu dziesięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych.

Definicja przemocy i niebieska karta

Prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zakończyły się skandalem i dymisją odpowiedzialnej za projekt wiceminister Elżbiety Bojanowskiej. Stało się tak po opublikowaniu projektu nowelizacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia 2018 roku i jego skierowaniu do konsultacji społecznych.

Z proponowanych zmian wynikało między innymi, że sprawcą przemocy domowej nie byłaby osoba, która dopuściła się jej jednorazowo. Projekt zakładał także zmianę w zasadach zakładania Niebieskiej Karty, czyli dokumentu pozwalającego policji rejestrować przypadki dopuszczania się przemocy domowej. Zgodnie z założeniami nowelizacji wymagana byłaby zgoda ofiary na rozpoczęcie takiej procedury. W obowiązującej ustawie takiego wymogu nie ma.

Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję, że projekt nowelizacji wróci do wnioskodawców "w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów".

Zespół monitorujący i jego działania

Informacje o niedopuszczeniu projektu ustawy pod obrady zespołu monitorującego ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie potwierdza Konkret24 Jerzy Kwaśniewski, prezes zarządu Ordo Iuris i sekretarz zespołu.

– Na mój wniosek, poparty przez większość członków zespołu, sprawa prac nad nowelizacją znalazła się w porządku obrad jednego z posiedzeń w pierwszej połowie ubiegłego roku – mówi Jerzy Kwaśniewski. - Niestety, ku rozczarowaniu członków zespołu, zostały przedstawione jedynie założenia nowelizacji, w tym ogólna konieczność doprecyzowania definicji ustawowych – dodaje Kwaśniewski i doprecyzowuje, że chodziło m.in. o niejasność i szerokość szczególnej ustawowej definicji "przemocy".

Kwaśniewski zaznacza, że zespołowi nie zaprezentowano konkretnych rozwiązań, a ministerstwo wyraziło opinię, że członkowie zespołu zapoznają się z projektem i zajmą stanowisko dopiero po rozpoczęciu konsultacji społecznych. - Moja wiedza o przedstawieniu projektu do konsultacji społecznych wynikała z czujności członków Zespołu – mówi Kwaśniewski. - To zaalarmowany przez nich zapoznałem się z projektem i zgodnie z ich prośbą podjąłem kroki w celu omówienia go na forum zespołu – podsumowuje prezes Ordo Iuris.

Protokoły

Jak poinformował nas Jerzy Kwaśniewski, pierwsze posiedzenie zespołu obecnej kadencji odbyło się 4 października 2017 r. Kolejne dwa w kwietniu i grudniu 2018 r. Konkret24 poprosił ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej o udostępnienie protokołów jego obrad. Otrzymaliśmy dwa dokumenty podsumowujące jedno spotkanie w 2017 r. i jedno w kwietniu 2018 r. W kolejnym mailu do ministerstwa, na który jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi, wysłaliśmy prośbę o udostępnienie trzeciego protokołu.

Z protokołów wynika, że podczas pierwszego posiedzenia zespołu, wspomniano o propozycjach zmian w ustawie, w tym o kwestii zdefiniowania przemocy ekonomicznej oraz przemocy wobec osób starszych i dzieci. Podczas spotkania, przewodnicząca obradom minister Elżbieta Bojanowska poprosiła członków zespołu o przygotowanie odpowiedzi na pytanie dotyczące wskazania różnic pomiędzy "konfliktem", a "przemocą" w obowiązującej w ustawie definicji "przemocy w rodzinie".

Premier zatrzymał pracę nad zmianą ustawy o przemocy w rodzinie.
Premier zatrzymał pracę nad zmianą ustawy o przemocy w rodzinie.TVN24 | tvn24

Podczas spotkania zespołu w dniach 4-6 kwietnia 2018 r. ogólnie omówiono planowane zmiany w ustawie. Jak czytamy w protokole, zastępująca minister Bojanowską zastępczyni dyrektora Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej Marzena Bartosiewicz "omówiła planowane przez resort zmiany (…) wskazując w szczególności na zastąpienie pojęcia 'przemocy w rodzinie' pojęciem 'przemocy domowej'". Zwrócono także uwagę na konieczność doprecyzowania pojęć występujących w ustawie. Podczas obrad pojawiła się także kwestia doprecyzowania przepisów regulujących procedurę "Niebieskiej karty", a także odbierania z rodziny dotkniętego przemocą dziecka.

Udostępnione naszej redakcji protokoły nie zawierają informacji o dyskusji nad kontrowersyjnymi zapisami dotyczącymi jednorazowego sprawstwa przemocy, czy zakładania niebieskiej karty bez zgody osoby poszkodowanej.

Konkret24 pyta, ministerstwo odpowiada

Konkret24 zapytał ministerstwo o rolę zespołu w pracach nad nowelizacją i o to, czy jego członkowie brali udział w przygotowaniu jej zapisów. Autor odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z biura prasowego ministerstwa, nie odniósł się bezpośrednio do pytań.

W mailu do redakcji czytamy: "Członkowie Zespołu jako grono ekspertów w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie służyli wsparciem merytorycznym np. przy opracowywaniu wytycznych do prowadzenia szkoleń w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie bądź też przy ocenie wniosków składanych przez samorządy lokalne w ramach Programu Osłonowego «Wspieranie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie»".

Dyskusja w sprawie projektu ustawy antyprzemocowej. Fragment programu "Babilon" TVN BiŚ
Dyskusja w sprawie projektu ustawy antyprzemocowej. Fragment programu "Babilon" TVN BiŚTVN24 BiS

W dalszej kolejności autor odpowiedzi pisze o przyczynach wprowadzania zmian w obowiązującym prawie, wskazując między innymi na zalecenia Najwyższej Izby Kontroli, dotyczące konieczności podniesienia efektywności procedury "Niebieskiej Karty". Jak informuje ministerstwo, na konieczność zmian w prawie wskazywał również Rzecznik Praw Obywatelskich.

W mailu do Konkret24 ministerstwo poinformowało jednak, że nad obecnie zaproponowanymi zmianami pracowała "Grupa Robocza" składająca się m.in. z członków Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.

- Wiem jedynie o działaniu grupy roboczej, która odbyła trzy spotkania w 2016 r. - mówi Konkret24 Jerzy Kwaśniewski. - Niestety, prace grupy ustały przed końcem 2016 r., przynajmniej ja nie wiem o ich kontynuowaniu - dodaje. Kwaśniewski podkreśla również, że wypracowane roboczo wnioski nie zawierały kontrowersyjnych propozycji projektu z grudnia 2018 r., na przykład o jednorazowości przemocy.

Zakopane i wsparcie od Beaty Szydło

Kto oprócz członków zespołu znalazł się w "Grupie Roboczej"? Sprawę w artykule dla "Więzi" podjęła Małgorzata Bilska. W odpowiedzi na jej pismo, biuro prasowe ministerstwa poinformowało, że grupa ta powstała na podstawie przepisów rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2011 r. dotyczącego ministerialnego zespołu monitorującego. W myśl przepisów rozporządzenia, w skład grup roboczych wchodzą członkowie tego zespołu.

Tymczasem w odpowiedzi na pytanie Małgorzaty Bilskiej, MRPiPS przyznało także, że w składzie grupy roboczej "był przedstawiciel miasta Zakopane – ówczesny Zastępca Przewodniczącego Rady Miasta, którego włączenie do Grupy nastąpiło na prośbę i wniosek Przewodniczącego Rady Miasta". Jak podsumowuje Bilska, radny uczestniczył w posiedzeniach bezprawnie i jako delegat Rady Miasta musiał również lobbować za zmianami dla niej korzystnymi. Według ustaleń dziennikarki "Więzi", to właśnie radni z Zakopanego byli inicjatorami projektu nowelizacji.

05.06.2018 | Zakopane walczy z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. A z przemocą?
05.06.2018 | Zakopane walczy z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. A z przemocą?Renata Kijowska | Fakty TVN

Zakopane to jedyna gmina w Polsce, która odmówiła realizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Mimo apeli m.in. wojewody, gmina konsekwentnie odmawiała podjęcia uchwał, które tworzyłyby lokalny system ochrony przed przemocą – chodzi o zespoły psychologów, pedagogów, czy dzielnicowych.

Postawa samorządu w Zakopanem zyskała nawet aprobatę wicepremier ds. społecznych Beaty Szydło. - Muszę państwu przede wszystkim pogratulować, boście są odważni. No, jedyny samorząd w całej Polsce, który się sprzeciwił, ale górale, no wiadomo, jest naród odważny - mówiła wicepremier Szydło 13 maja ubiegłego roku podczas spotkania z mieszkańcami Zakopanego.

Zespół monitorujący a grupa robocza

- Nie znajduję formalnej przeszkody dla utworzenia w ministerstwie grupy roboczej do przygotowania koncepcji konkretnej ustawy - mówi Grażyna Kopińska z fundacji im. Stefana Batorego. Kopińska zwraca jednak uwagę, że do działań powołanego w MRPiPS Zespołu Monitorującego należy m.in. inicjowanie zmian przepisów w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. - Naturalnym wydaje się, że właśnie ten Zespół powinien być poproszony o zaproponowanie zmian do istniejącej ustawy - podkreśla Kopińska.

W rozmowie z Konkret24 ekspertka Fundacji Batorego odnosi się również do podstawy prawnej powołania członków Grupy Roboczej. Zdaniem Kopińskiej nie ma uzasadnienia wskazywane przez ministerstwo rozporządzenie w sprawie Zespołu Monitorującego. Przyczyną jest fakt, że w myśl tego samego rozporządzenia, członkami grup roboczych mogą być wyłącznie osoby wchodzące w skład tego zespołu. Z ustaleń Małgorzaty Bilskiej z "Więzi" wiemy jednak, że było inaczej. Poprosiliśmy biuro prasowe ministerstwa o precyzyjną informację o składzie osobowym grupy roboczej. Czekamy na odpowiedź.

Elżbieta Rafalska i projekt nowelizacji

Informacja o działaniu grupy roboczej pojawiła się także na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny 7 grudnia 2017 r., na co zwrócił uwagę Paweł Kubicki w swoim opracowaniu na Twitterze. Socjolog i ekonomista z SGH natrafił na ślady prac nad nowelizacją sięgające grudnia 2016 r.

W udostępnionym na Twitterze opracowaniu Kubicki udowadnia ponadto, że minister Elżbieta Rafalska była świadoma pracy nad przepisami ustawy, które wzbudziły największy sprzeciw opinii publicznej. Już w kwietniu 2017 r. w wywiadzie dla "Wprost" Rafalska wspomniała m.in. o stworzeniu narzędzi, "które pozwolą w sposób wyraźny oddzielić konflikt od przemocy".

Kubicki zwraca też uwagę na komunikat dotyczący wniosku minister Elżbiety Rafalskiej o odwołanie z funkcji swojej zastępczyni, odpowiedzialnej za projekt Elżbiety Bojanowskiej. W pierwotnej wersji zawierał on sformułowanie: "W projektowanej ustawie znalazły się kontrowersyjne zapisy, na które nigdy nie było zgody minister Elżbiety Rafalskiej". Zdanie to zostało później usunięte z treści komunikatu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN24.pl, Fakty, PAP; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24