Ziobro mówił o możliwości likwidacji artykułu 212. Właśnie go zaostrzono

Więzienna klatka schodowaDeleece Cook/Unsplash

W lutym minister Zbigniew Ziobro mówił, że jest gotowy na dyskusję o zniesieniu okrytego złą sławą art. 212 Kodeksu karnego, który przewiduje za pomówienie nawet więzienie. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości miało wtedy już gotowy projekt nowelizacji kodeksu, zaostrzający m.in. ten artykuł. W czwartek przyjął go Sejm. Gdy zmiana wejdzie w życie, do akcji będzie mogła z urzędu wejść policja i prokuratura - nawet bez woli osoby, której dobra naruszono.

W lutym tego roku, po prawomocnym wyroku z art. 212, jaki zapadł w sprawie dziennikarza portalu wPolityce Wojciecha Biedronia, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zadeklarował, że jest gotowy na dyskusję z dziennikarzami o artykule dotyczącym zniesławienia i jego ewentualnym usunięciu.

Możliwość skazywania nawet na więzienie za pomówienie od lat wzbudza ogromne kontrowersje. Jego istotę stanowi pomówienie kogoś o takie postępowanie lub właściwości, które w powszechnym odbiorze mogą pokrzywdzonego poniżyć lub pozbawić zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, prowadzenia danej działalności czy zajmowania stanowiska. Grozi za to grzywna lub kara ograniczenia wolności. Nawet rok można spędzić w więzieniu, jeśli do zniesławienia doszło w środkach masowego przekazu.

Przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że osoba, która poczuła się dotknięta, musi skierować do sądu pozew.

Ziobro: "Będę gotów przygotować rozwiązanie, które wprowadza dekryminalizację w tym zakresie"

- Deklaruję gotowość spotkania z przedstawicielami różnych redakcji, żebyśmy to przedyskutowali. Nie wykluczam, że jeżeli nasza wspólna rozmowa doprowadzi nas do wniosku, że rzeczą właściwszą z punktu widzenia ochrony wolności słowa jest odejście od takich rozwiązań, to będę gotów przygotować rozwiązanie, które wprowadza dekryminalizację w tym zakresie - powiedział 14 lutego Ziobro. Dodał, że rozmawiał w tej sprawie z prezesem PiS.

Kilka dni po tym wyroku do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" oraz polityków Platformy Obywatelskiej. Złożył je... prezes PiS Jarosław Kaczyński. W obu przypadkach powołał się na art. 212 Kodeksu karnego. Wnosił o "objęcie ścigania z oskarżenia publicznego ze względu na występujący w sprawie interes publiczny". Sprawa miała związek z publikacjami dziennika, dotyczącymi planów budowy przez spółkę Srebrna wieżowca w centrum Warszawy.

Kaczyński zgłasza skargę z art. 212
Kaczyński zgłasza skargę z art. 212tvn24

Jak pisaliśmy już w Konkret24, artykuł 212 był wielokrotnie krytykowany m.in. przez środowisko dziennikarskie, organizacje pozarządowe, ale także przez polityków - w tym przez Jarosława Kaczyńskiego. 11 lat przed tegorocznym zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa zniesławienia przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i polityków PO, prezes PiS deklarował, że jego partia wystąpi w Sejmie z inicjatywą zniesienia tego artykułu. W kwietniu 2008 rzeczywiście Prawo i Sprawiedliwość skierowało do laski marszałkowskiej propozycje szeregu zmian w prawie prasowym i Kodeksie karnym, w tym likwidację art. 212. Projekt PiS został w Sejmie odrzucony jeszcze przed III czytaniem głosami PO, PSL i Lewicy.

O zamiarach PiS likwidacji art. 212 Kodeksu karnego prezes PiS mówił także w 2012 r., po publikacji tekstu Cezarego Gmyza "Trotyl we wraku Tupolewa". "Prawo i Sprawiedliwość podejmie odpowiednie inicjatywy legislacyjne, które będą odpowiedzią na niepokojący zanik standardów demokratycznych i wolnościowych w polskim życiu publicznym i medialnym. Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje projekt, który zlikwiduje okryty złą sławą artykuł 212 Kodeksu karnego, pozwalający na karanie za słowo", oświadczył Kaczyński.

Dekryminalizacja? Likwidacja? Nie. Zaostrzenie

Siedem lat później i zaledwie trzy miesiące po deklaracji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o ewentualnej dekryminalizacji artykułu 212, rząd Prawa i Sprawiedliwości przekazał do Sejmu projekt dużych zmian w Kodeksie karnym, zaostrzający jego przepisy, a przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

W czwartek został przez posłów przyjęty. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 263 posłów, trzech było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału 143 ze 145 członków klubu PO-KO (dwóch pozostałych głosowało za przyjęciem nowelizacji). Nie głosował również żaden z posłów Nowoczesnej.

Gorąca dyskusja, okrzyki na sali sejmowej i buciki dla Jarosława Kaczyńskiego
Gorąca dyskusja, okrzyki na sali sejmowej i buciki dla Jarosława KaczyńskiegoKatarzyna Skalska | Fakty w Południe

Minister deklaruje możliwość dekryminalizacji art. 212, gdy już gotowe jego zaostrzenie

Wśród zmienianych przez rząd PiS przepisów jest także art. 212.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że gdy minister sprawiedliwości mówił 14 lutego o tym artykule, że jeżeli "rzeczą właściwszą z punktu widzenia ochrony wolności słowa jest odejście od takich rozwiązań, to będę gotów przygotować rozwiązanie, które wprowadza dekryminalizację w tym zakresie", Ministerstwo Sprawiedliwości miało już gotowy projekt nowelizacji Kodeksu karnego, wprowadzający do art. 212 dodatkowe paragrafy. Taka poprawka - z numerem 69 - znajduje się w projekcie z 25 stycznia.

Posłowie zdecydowali, że karany będzie nie tylko pomawiający, a również ten, kto w celu pomówienia będzie tworzyć fałszywe dowody lub nakłaniać innych do potwierdzenia pomówienia.

§ 2a. Tej samej karze podlega, kto w celu popełnienia przestępstwa określonego w § 1 albo po jego popełnieniu tworzy fałszywe dowody na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłania inne osoby do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią. Uchwalony przez Sejm przepis

Co ważne, nowelizacja nie zawiera poprawki paragrafu 4 art. 212, który mówi, że "ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego". Jak zasugerował na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski Kamil Sikora, może to oznaczać, że osoby podejrzane o popełnienie czynów określonych w poprawce będą ścigane z oskarżenia publicznego, czyli z urzędu będzie mogła postępowania wszczynać zarówno policja, jak i prokuratura.

Takie rozumienie tego przepisu potwierdzili wszyscy prawnicy, z którymi rozmawialiśmy.

Wkracza policja i prokuratura

- To sytuacja typowa dla szybkiego pisania ustaw. Formalnie to nowe przestępstwo będzie można ścigać z urzędu, ale wolę przyjąć, że taka konstrukcja to bałaganiarstwo ustawodawcy - mówi adwokat Luka Szaranowicz.

- Na to wygląda, że będzie to ścigane z oskarżenia publicznego - mówi Konkret24 Piotr Kruszyński, adwokat.

- Tak należałoby przypuszczać. Widać taka była intencja ustawodawcy - ocenia adwokat Zbigniew Roman.

- Z nowej propozycji przepisów wynika, że czyn z artykułu 212 § 2a Kodeksu karnego będzie ścigany z urzędu. Zawsze jest domniemanie, że dany czyn jest w ten sposób ścigany, chyba że ustawa wskaże inaczej - komentuje adwokat Łukasz Chojniak.

- Wydaje się, że to przestępstwo będzie ścigane z oskarżenia publicznego, przez policję i prokuraturę - tak samo nowy paragraf interpretuje adwokat Jacek Dubois.

Za fejka za kraty?

Zdaniem mecenasa Dubois, przepis może być bardzo niebezpieczny. - Głęboko wchodzi w sferę naruszenia dóbr osobistych osoby, ale niejako poza nią, poza jej wolą, ponieważ z mocy tego przepisu policja i prokuratura będą mogły działać, niezależnie od tego, czy ta osoba, której teoretycznie dobra naruszono, złoży do sądu odpowiedni pozew - ocenia.

Zapytany, czy w ramach tego przepisu będzie można z urzędu ścigać autorów np. fejków i memów odpowiada: - W mojej ocenie, zrobienie fotomontażu kwalifikuje się jako tworzenie fałszywych dowodów, o których jest mowa w niniejszym przepisie. Może to dawać niesamowite pole do ingerencji państwa w media społecznościowe.

"Siedzi i wymyśla bzdury". "Superwizjer" o produkcji fake newsów
"Siedzi i wymyśla bzdury". "Superwizjer" o produkcji fake newsówSuperwizjer TVN

- Ten przepis w założeniu nie ma służyć do ścigania autorów memów czy fake newsów. To samo w sobie nie będzie przestępstwem - uważa jednak Łukasz Chojniak, ale dodaje, że fake news "może być ścigany karnie, jeśli jego autor będzie go tworzył i rozpowszechniał, aby próbować uwiarygodnić fałszywe pomówienie innej osoby". - Nie wydaje mi się, żeby to było dobre rozwiązanie - dodaje.

- Ja bym się nie obawiał, choć nie znam uzasadnienia ustawodawcy wprowadzenia takiego przepisu. Mem to nie fałszywy dowód - stwierdza Zbigniew Roman w rozmowie z Konkret24. - Zakładam, że ustawodawca inaczej sformułowałby, jeśli by chciał ograniczyć w ten sposób swobodę wyrażania się, swobodę wypowiedzi - dodaje. - Choć rzecz jasna może się zdarzyć, że ktoś będzie chciał wykorzystać instrumentalnie ten przepis po wejściu w życie. Tego nie można wykluczyć - stwierdza w rozmowie z Konkret24.

"Do kosza na śmieci"

Wśród uwag do projektu nowelizacji kodeksu karnego są między innymi te zgłoszone przez sędziów okręgu apelacji wrocławskiej. Jeszcze w lutym napisali oni, że "art. 212 par. 2a kk nie ma uzasadnienia i trudno wyobrazić sobie racjonalne funkcjonowanie takiej regulacji, jak i postępowanie dowodowe mające na celu weryfikację czy taki czyn miał miejsce". Podkreślili także, że "zasadne byłoby w ogóle zrezygnowanie z karalności czynu kwalifikowanego z art. 212 kk, a nie rozwijanie penalizacji związanych z nim zachowań".

- Moim zdaniem istotą tego przepisu była ochrona interesu wymiaru sprawiedliwości i utrudnienie popełnienia przestępstw pomówienia - ocenia Roman.

- Budowa tego przepisu jest okropna, aż oczy pieką. Bo co np. oznacza "nakłania inne osoby do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią"? - ocenia Luka Szaranowicz. - Miejscem tego znowelizowanego potworka jest kosz. Kosz na śmieci - dodaje.

Zapytaliśmy biuro prasowe resortu sprawiedliwości o komentarz oraz o uzasadnienie zmiany art. 212 kodeksu karnego, ponieważ żadnej argumentacji nie znaleźliśmy w uzasadnieniu projektu. Czekamy na odpowiedź.

Projekt uchwalony przez Sejm trafi teraz do Senatu, który podczas posiedzenia 24 maja będzie mógł wprowadzić w nim poprawki. Potem ustawa będzie mogła trafić do podpisu prezydenta.

Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości, w 2017 roku sądy rejonowe wydały łącznie 729 wyroków w sprawach o zniesławienie, a w pierwszej połowie 2018 roku było ich 387. Najczęściej zasądzaną karą była grzywna.

Autor: Jan Kunert / bebi / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Deleece Cook/Unsplash

Źródło zdjęcia głównego: Deleece Cook/Unsplash

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24