Adam Bielan: zanim Andrzej Duda objął urząd, "nie było w Polsce wojsk natowskich". Były


Adam Bielan stwierdził, że zanim Andrzej Duda objął urząd prezydenta, nie było w Polsce wojsk natowskich i wojsk amerykańskich. Nie jest to prawdą: wojska państw NATO stacjonowały w Polsce już wcześniej. Eksperci podkreślają, że decyzje o trwałej obecności sił sojuszniczych na terenie Polski zapadały od 2014 roku w porozumieniu państw członkowskich NATO. Nasze władze nie odgrywały w tym głównej roli.

Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, mówił w środę 3 czerwca w "Kropce na i" w TVN24 o sukcesach prezydenta odniesionych w kończącej się kadencji. "Odniósł bardzo wiele spektakularnych sukcesów" - zapewniał Bielan. Po czym oświadczył: "Gdy przychodził, objął swój urząd, nie było w Polsce wojsk natowskich, nie było w Polsce wojsk amerykańskich".

Bielan: zrobię wszystko, żeby Andrzej Duda uzyskał reelekcję
Bielan: zrobię wszystko, żeby Andrzej Duda uzyskał reelekcjętvn24

Adam Bielan zapewniał, że Polska jest teraz ważnym członkiem NATO. Dodał, że w czasie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy doszło do szczytu sojuszu w Warszawie oraz do podpisania ważnych umów z Amerykanami, które zwiększyły kontyngent wojsk amerykańskich w Polsce.

"Oszczędnie gospodarował prawdą"

Na słowa Bielana o obecności wojsk sojuszniczych w Polsce zareagował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. "Kiedy rozpoczął kadencję prezydent Duda nie było w Polsce wojsk amerykańskich. Nieprawda. B. Obama skierował samoloty do Łasku i kompanię komandosów" – napisał na Twitterze.

Tweet zebrał ok. 1 tys. polubień. W dyskusji niektórzy zarzucali politykowi PiS kłamstwo. "Ale żeby Bielan kłamał to aż dziwne, nie?" – kpił jeden z internautów. "Zaraz kłamał. PA Bielan oszczędnie gospodarował prawdą" – odpowiedział Paweł Wroński.

Fragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na Twitterze
Fragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na TwitterzeFragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na TwitterzeTwitter

Inni komentujący zastanawiali się nad sednem wypowiedzi Bielana: od kiedy żołnierze z USA stacjonują w Polsce. "Żołnierze amerykańscy na stałe w Polsce są co najmniej od 2006…" – twierdził jeden z użytkowników Twittera.

Wojska sojusznicze w Polsce

Obecnie w Polsce stacjonuje ok. 5 tys. żołnierzy armii państw członkowskich NATO. Większość z nich – w zachodniej części kraju. Największą część – ok. 3,5 tys. wojskowych - stanowią rotacyjnie jednostki brygady pancernej US Army. Żołnierze szkolą się głównie w Bolesławcu, Świętoszowie, Żaganiu i w Skwierzynie.

Na poligonie w okolicach Orzysza i Bemowa Piskiego na Suwalszczyźnie szkolą się żołnierze wielonarodowego batalionu – jednego z czterech powołanych po szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku. Pozostałe są na Litwie, Łotwie i w Estonii. Na ok. 1,2 tys. żołnierzy przebywających w Polsce 850 stanowią Amerykanie. Oni są również liderami batalionu. Pozostali wojskowi to Brytyjczycy, Rumuni i Chorwaci.

Ponadto żołnierze państw NATO służą w sztabach dowodzenia w Elblągu, gdzie znajduje się dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód, oraz w Szczecinie, w dowództwie Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód. Ważnym miejscem obecności żołnierzy NATO w Polsce jest też Bydgoszcz, gdzie znajduje się Centrum Szkolenia Sił Połączonych (Joint Force Training Centre), batalion łączności i centrum doskonalenia policji wojskowej, a po agresji Rosji na Ukrainę doszło jeszcze niewielka, ale odgrywająca rolę koordynacyjną jednostka integracji sił NATO.

NATO w Polsce przed 2015 rokiem

Nie jest prawdą, że w chwili objęcia urzędu prezydenta przez Andrzeja Dudę (6 sierpnia 2015 roku) w Polsce nie było wojsk państw sojuszniczych NATO. Słowa rzecznika kampanii ubiegającego się o reelekcję prezydenta są fałszywe w dosłownym rozumieniu i w kontekście strategicznych decyzji podejmowanych przez NATO oraz państwa członkowskie sojuszu od 2014 roku.

Co do dosłownej interpretacji tych słów: za inicjatywę NATO można uznać wspomniane szczecińskie dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód powstałe już w 1999 roku. Sztab powstał jako inicjatywa polsko-niemiecko-duńska, dopiero z czasem stopniowo dostawał nowe zadania w ramach NATO. Na szczycie w Newport 2014 roku sojusznicy zdecydowali, że to stąd będą koordynowane w naszej części Europy działania będące odpowiedzią na wojnę na Ukrainie.

Pierwszym miejscem w Polsce, do którego na stałe przybyli amerykańscy żołnierze, była lotnicza baza w Łasku, niedaleko Łodzi. Jesienią 2012 roku rozpoczął tam działalność dziesięcioosobowy pododdział.

- NATO wojskowo było już w 2015 roku obecne na wschodniej flance, w tym w Polsce, ale na zasadzie rotacyjnej – zapewnia w rozmowie z Konkret24 gen. Stanisław Koziej, w latach 2010–2015 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wskazuje na grupę żołnierzy, którzy przebywali w Łasku. Nazywa ją niewielką, ale przebywającą trwale. - Ta grupa przygotowywała ćwiczenia wojskowe, także ewentualnej możliwości operowania samolotów w ramach konfliktów – tłumaczy gen. Koziej.

Regularne ćwiczenia lotnicze organizowano zarówno w Łasku, jak i w położonym o ok. 150 km na północny wschód Powidzu. Już od 2013 roku amerykańscy lotnicy regularnie przybywali na ćwiczenia do tych dwóch baz. To do Łasku przyleciały na ćwiczenia amerykańskie F-16, gdy zaczął się konflikt ukraiński.

"Zielone ludziki" i aneksja Krymu

Żołnierze NATO byli zatem w Polsce już przed objęciem urzędu przez obecnego prezydenta. Jednocześnie jest prawdą, że dopiero po tym, jak Andrzej Duda objął urząd, w Polsce trwale pojawiły się znaczące siły armii sojuszniczych. Eksperci wskazują jednak, że strategiczne decyzje NATO i członków sojuszu podejmowano po wybuchu konfliktu na wschodniej Ukrainie, czyli ponad rok przed objęciem urzędu przez Andrzeja Dudę. Pojawienie się na Ukrainie tzw. zielonych ludzików na początku 2014 roku i aneksja Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku wpłynęły na decyzje Stanów Zjednoczonych i innych państw członkowskich NATO o zwiększeniu zaangażowania w regionie.

W kwietniu 2014 roku do Polski przybyło na ćwiczenia 173. Brygady Powietrznodesantowej 150 żołnierzy armii amerykańskiej stacjonującej stale we włoskiej Vicenzie. 450 żołnierzy tej samej brygady Amerykanie skierowali do państw bałtyckich. "Gdy te najbliższe ćwiczenia się zakończą, w ich miejsce rozpoczną się nowe. USA zapewni w ten sposób stałą, rotacyjną obecność swoich żołnierzy w Europie Środkowo-Wschodniej" – informował wówczas rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Kirby. Dodał, że decyzja Pentagonu zapadła po rozmowach z gen. Philipem Breedlove'em, głównodowodzącym siłami NATO w Europie, który uznał, że obecność USA w regionie będzie gwarantem spokoju na wschodnich granicach Sojuszu.

Słynni amerykańscy spadochroniarze już w Polsce (kwiecień 2014)
Słynni amerykańscy spadochroniarze już w Polsce (kwiecień 2014)173rd Airborne Brigade/Flickr

- To był pierwszy sygnał, że Amerykanie chcą ustanowić w regionie tak zwane tripwire force – mówi Marek Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych Polityki Insight. Pod pojęciem "tripwire force" rozumie się siły wojskowe mniejsze od sił potencjalnego przeciwnika, rozlokowane w celu zasygnalizowania gotowości do reakcji w przypadku potencjalnej agresji zbrojnej. - Mówimy o zorganizowanej i już trwałej wówczas obecności – wyjaśnia Świerczyński. - To była forpoczta, podkreślenie roli NATO w obronie swojego własnego terytorium – dodaje.

W rozmowie z Konkret24 analityk Polityki Insight podkreśla, że Amerykanie pojawili się w Polsce z misją trwałej obecności rok przed tym, jak Andrzej Duda wygrał wybory. Zdaniem Świerczyńskiego przypisywanie prezydentowi Dudzie kluczowej roli w sprowadzeniu wojsk sojuszniczych do Polski nie jest uzasadnione.

Newport i Warszawa

4 i 5 września 2014 roku w Newport w Walii odbył się szczyt sojuszu, podczas którego przyjęto Plan Działań na rzecz Gotowości (Readiness Action Plan). Ustanowiono liczące kilka tysięcy żołnierzy siły tzw. szpicy, które miały być gotowe do szybkiego przemieszczenia się w celu zabezpieczenia wschodnich granic NATO.

- To były decyzje strategiczne Amerykanów i wszystkich państw natowskich – mówi gen. Stanisław Koziej. - Działania polskich władz były aktywne, namawialiśmy i przekonywaliśmy sojuszników, ale te decyzje zależały od wszystkich sojuszników – podkreśla były szef BBN.

Według Marka Świerczyńskiego obecność międzynarodowych batalionów w Polsce została potwierdzona przed szczytem NATO w Warszawie 8-9 lipca 2016 roku. Według analityka decyzje zapadały w porozumieniu kilku państw. Oprócz Stanów Zjednoczonych były to Kanada, Wielka Brytania i Niemcy.

- Gra toczyła się o zaangażowanie Niemiec – podkreśla ekspert Polityki Insight. - Biorąc pod uwagę zaszłości i złe stosunki wykreowane przez polski rząd z rządem Niemiec i fatalne relacje Antoniego Macierewicza z ówczesną szefową niemieckiego resortu obrony Ursulą von der Leyen, nie sądzę, żeby Warszawa odegrała kluczową rolę w przełamywaniu tych oporów – ocenia Marek Świerczyński.

O trwałej obecności w Polsce znaczących sił Sojuszu można mówić dopiero od 2017 roku. Prezydent Andrzej Duda i przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości mieli udział w podejmowanych wówczas decyzjach, a doprowadzenie do końca sprawy trwałej obecności wojsk sojuszniczych na terytorium Polski jest wynikiem ich działań. W marcu 2017 roku w Polsce rozmieszczono wielonarodowe batalionowe grupy bojowe. Równolegle Amerykanie podejmowali własne decyzje o użyciu US Army. W ramach trwałej (rotacyjnej) obecności w Polsce pierwsze amerykańskie wojska rozpoczęły służbę w styczniu 2017 roku.

- W latach rządów PiS sprawy przyspieszyły, a Andrzej Duda i rząd PiS mieli swoje zasługi w kontynuowaniu tematu – komentuje Marek Świerczyński. - Trafili na dogodny moment i przychylność sojuszników – dodaje. Podsumowuje, że o ile organizacja szczytu NATO w Warszawie przebiegła bez większych zakłóceń, to decyzje tam podjęte raczej nie zapadły w Warszawie.

Autor: Krzysztof Jabłoński, współpraca Rafał Lesiecki / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24