FAŁSZ

Barbara Nowak o pokojach do masturbacji w Szwecji. Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak stwierdziła, że "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia" (materiał "Faktów" TVN z września 2022 r.)
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak stwierdziła, że "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia" (materiał "Faktów" TVN z września 2022 r.)Fakty TVN
wideo 2/5
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak stwierdziła, że "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia". (materiał Faktów TVN)Fakty TVN

Według krakowskiej kurator oświaty "w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje". Nie znaleźliśmy potwierdzenia tych informacji, a zdementowała je ambasada Szwecji w Warszawie. Być może Barbarze Nowak chodziło o sytuację z Niemiec.

Znana z kontrowersyjnych wypowiedzi małopolska kurator oświaty Barbara Nowak udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce. Krytycznie mówiła o społeczności LGBTQ+; przestrzegała przed "neomarksistowską ideologią, jaka idzie z zachodu"; podważała skuteczność szczepionek mRNA; krytykowała Unię Europejską. Przekazała też, że w Europie Zachodniej osoba została skazana na milczącą modlitwę przed kliniką aborcyjną (Barbara Nowak nie wymieniła kraju, w którym to miało się dziać - red.) i że w Kanadzie uczeń, który powiedział, że są dwie płcie, został ze szkoły wyrzucony i następnie aresztowany. To, że jest to nieprawda opisaliśmy już w Konkret24.

W tym samym wywiadzie Nowak zaprzeczyła, że jest homofobką. Zapewniła, że każdego człowieka szanuje. Stwierdziła zaś: "Jestem przeciwko seksualizacji według wskazań WHO, zakładającej szybkie zainteresowanie człowieka swoją seksualnością od dziecka". Na to przeprowadzający wywiad Paweł Figurski powołał się na słowa Katarzyny Banasiak z zajmującej się edukacją seksualną grupy Ponton, która oceniła, że wspomniane przez Nowak standardy WHO "to nie program lekcji, ale zbiór obserwacji tego, co się dzieje z człowiekiem na różnych etapach rozwoju. Nie jest tak, że czterolatek będzie uczony masturbacji. Nie znam kraju na świecie, w którym w przedszkolu czy w szkole by uczono technik masturbacji". Kurator odpowiedziała na to, że to nieprawda. "WHO wskazuje na cele, mamy bardzo szybko zainteresować młodego człowieka swoim ciałem, przyjemnością ze sztucznie rozbudzanej seksualności. Te środowiska twierdzą, że najłatwiej rozładować emocję małego dziecka poprzez masturbację. W szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje (wytłuszczenie od redakcji). On potem wie, że też sam może się masturbować". "Gdzie tak jest?" - nie dowierzał dziennikarz. Nowak odpowiedziała: "To niech pan sobie poczyta. To są informacje od nauczycieli stamtąd. Polka pracująca w przedszkolu w Szwecji mi o tym opowiadała. Była przerażona". "Jedna pani, której nazwiska pani nie podaje, opowiadała pani, że musiała masturbować przedszkolaka?" - dociekał prowadzący rozmowę. "Osobiście tego nie robiła, ale widziała i opisała" - oznajmiła urzędniczka.

Słowa Nowak wywołały w mediach społecznościowych oburzenie. Były szeroko komentowane i cytowane. Powszechnie nie dowierzano znanej z kontrowersyjnych wypowiedzi kurator. "Nie ma żadnych info na ten temat w sieci. Podobno wie Pani o tym od nauczycielki stamtąd. Czy można poprosić numer?" - dopytywał na platformie X (dawniej Twitter) Maciej Gdula, były parlamentarzysta Lewicy. "Ta pani ani jednego dnia nie powinna być kuratorem"; "Co to za farmazony. To już przerasta ludzkie pojęcie, jakie głupoty wygaduje"; "Wybujałej fantazji, omamów i urojeń, to pani nie brakuje" - komentowali internauci w sieci. Domagali się podania źródeł tych rewelacji. Pytali szwedzką ambasadę w Warszawie, oznaczając ją we wpisach, by potwierdziła bądź zaprzeczyła prawdziwości doniesień Nowak.

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście, jak rzekomo usłyszała kurator Nowak, w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, gdzie nauczyciele masturbują małe dzieci.

Ambasada Szwecji: absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia

Sprawdzenie tematu w sieci poprzez wpisywanie słów kluczowych ani po polsku, ani po angielsku, ani po szwedzku nie przyniosło rezultatów. W dniu publikacji wywiadu, czyli 20 listopada, wysłaliśmy pytania w tej sprawie do Agnes Eklund, sekretarz prasowej szwedzkiego ministerstwa edukacji. Ponowiliśmy je jeszcze następnego dnia. Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi.

Wypowiedź Nowak odbiła się szerokim echem i wzburzyła tych, którzy znają szwedzkie realia. Katarzyna Tubylewicz, polska pisarka mieszkająca w Szwecji, autorka m.in. książki "Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na Północy" w rozmowie z portalem Wp.pl wyraziła zdumienie. "To są pomówienia i kompletne głupoty. Napełniają mnie niesmakiem. W zasadzie trudno do tych absurdalnych wypowiedzi się odnieść, bo zasługują jedynie na lekceważenie i przede wszystkim na to, by ich nie rozpowszechniać, bo jest to przykład paskudnego fake newsa. Ale dobrze, odpowiem: takie rzeczy nie mają miejsca w Szwecji" - stwierdziła Tubylewicz.

Słowa Nowak komentował też w rozmowie z portalem Edziecko.pl Tomasz Góral, nauczyciel wychowania fizycznego, który od 17 lat pracuje i mieszka w Sztokholmie. Opowiadał, że wywiad z kurator oświaty czytał na przerwie w pokoju nauczycielskim w szkole, w której uczy. Reakcją jego koleżanek i kolegów było zdziwienie. Góral powiedział, że jest zażenowany słowami Nowak i że cieszy się, że jego dzieci nie uczą się w polskiej szkole, w której ona decyduje. Nie miał żadnych wątpliwości, że pokoje, o których wspomniała Barbara Nowak to fake news. Dodał, że przetłumaczył wywiad wychowawczyni jego córki w przedszkolu. "Jej oczy zrobiły się wielkie, a szczęka opadła na podłogę. To bzdury. I tyle" - podsumował.

Do sprawy odniosła się za to wywoływana przez internautów ambasada Szwecji. Na jej oficjalnym koncie na platformie X napisano dzień po wywiadzie z Nowak: "Pojawiły się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli. To ubolewania godne, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób. Przy tej okazji warto pamiętać, jak ważne jest sprawdzanie faktów i poszukiwanie wiarygodnych źródeł informacji".

Barbarze Nowak chodziło o Niemcy?

Szukając odpowiedzi na pytanie o źródła rewelacji kurator Nowak, trafiliśmy na doniesienia o sytuacji w Niemczech zamieszczane przez broniących jej w mediach społecznościowych internautów. Cezary Krysztopa z "Tygodnika Solidarność" stwierdził nawet wprost na platformie X, że Nowak "pomyliła kraje". Według niego miało chodzić o niemieckie przedszkola, a nie o szwedzkie. Ale przypomnijmy, że Nowak jednoznacznie stwierdziła, że to chodzi o szwedzkie przedszkola, i że opowiadała jej o tym "Polka pracująca w przedszkolu w Szwecji".

Skąd Niemcy w komentarzach internautów? Latem 2023 roku tamtejsze media, w tym "Bild", alarmowały o piśmie, jakie miało trafić do rodziców dzieci jednego z przedszkoli w Hanowerze. Dyrekcja przedszkola, prowadzonego przez stowarzyszenie AWO, miała informować o planach stworzenia specjalnego pokoju dla dzieci, w którym mogłyby odkrywać swoje ciało. Portal DW.com za agencją DPA informował, że wzbudziło to szybką reakcję odpowiednich organów. Urząd ds. Młodzieży (Jugendamt) w Dolnej Saksonii wstrzymał plany placówki. Według urzędu "koncepcja pedagogiczna w tej formie zagraża dobru dziecka" i nie miała – jako taka – podstawy pedagogicznej. O planach miał być nieinformowany także zarząd AWO w Hanowerze. Jak poinformował regionalny resort edukacji Dolnej Saksonii, "landowy urząd ds. młodzieży zobligował AWO i prowadzone przez tę instytucję przedszkola w Hanowerze do zmiany przy udziale zewnętrznych doradców, pedagogicznej koncepcji przedszkoli oraz koncepcji ochrony dzieci".

Na początku 2021 roku niemiecka redakcja portalu AFP Fact Check wyjaśnia z kolei, skąd się wzięły fałszywe doniesienia rozpowszechniane przez niemieckich internautów i prawicowych polityków o rzekomym postulowaniu stworzenia pokojów do masturbacji, ale tym razem w żłobkach. Miała do tego nawoływać jedna z pedagożek z Brandenburgii. Jak się okazało, źródłem doniesień były dwa portale internetowe. Jeden przedrukował doniesienia drugiego. Po tym, jak sprawa w Niemczech stała się głośna, oba portale sprostowały swoje artykuły.

Ani w przykładzie z Hanoweru, ani z Brandenburgii nie ma mowy o żadnych stworzonych w przedszkolach pokojach, w których to nauczycielki masturbują małe dzieci.

Aktualizacja Barbara Nowak po publikacji artykułu odniosła się do wpisu szwedzkiej ambasady. W serwisie X.com napisała (pisownia oryginalna): "W 2015 Ambasada Szwedzka zarzekała się, że w Szwecji nie ma 54 stref szariatu, a były. W Szwecji rocznie 20 tys. dzieci jest odbieranych rodzicom. Czy to znaczy, że dzieci w Szwecji są bezpieczne? W wywiadzie @p_figurski powtórzyłam relację Polki ze Szwecji. Nie ufam Ambasadzie".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24