Bezwzględne pierwszeństwo pieszych? Resort zmianie przepisów mówi "nie"

Wałcz: od dwóch lat czekają na poprawę bezpieczeństwa na przejściu dla pieszychtvn24

Były europoseł PiS oraz Rzecznik Praw Obywatelskich apelują do ministra infrastruktury o zmianę przepisów. Chcą, żeby kierowcy mieli obowiązek zatrzymać się przed przejściem również wtedy, gdy pieszy na nie jeszcze nie wszedł. Resort odpowiada, że przepisów zmieniać nie trzeba.

Według danych z najnowszego raportu Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, opublikowanego w marcu tego roku, choć w Polsce spada liczba wypadków z udziałem pieszych, to rośnie liczba osób, które straciły życie na pasach.

W 2018 roku na przejściach dla pieszych zginęło 285 osób. To o 18 ofiar więcej niż rok wcześniej. Negatywny trend zanotowany został trzeci rok z rzędu.

Mknie ulicą pełną przejść dla pieszych
Mknie ulicą pełną przejść dla pieszychKontakt24

Skalę problemu pokazuje także odsetek wypadków na przejściach w stosunku do ogólnej liczby zdarzeń z udziałem pieszych. Dekadę temu - w 2008 roku - na popularnej "zebrze" doszło do prawie 30 proc. ogółu takich wypadków, podczas gdy rok temu była to już niemalże połowa.

Główną przyczyną potrąceń było nieustąpienie pierwszeństwa na przejściach dla pieszych.

Zabici w wypadkach drogowych z uwzględnieniem zabitych na przejściach dla pieszychKonkret 24

Co mówią przepisy?

W obecnym stanie prawnym zachowanie pieszego przechodzącego przez jezdnię przejściem dla pieszych determinują dwa przepisy Prawa o ruchu drogowym.

Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...). Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. Art. 13. ust. 1 Prawo o ruchu drogowym

Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych (...). Art. 14 ust. 1 Prawo o ruchu drogowym

Takie wejście jest określane w literaturze przedmiotu jako "wtargnięcie”.

Z kolei zachowanie kierowcy jest określone w innym miejscu kodeksu drogowego.

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Art. 26. 1 Prawo o ruchu drogowym

Szczególna ostrożność jest zdefiniowana w tej samej ustawie jako "ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie".

A ustąpienie pierwszeństwa jest określane jako "powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku".

Były europoseł PiS z petycją, by "zwiększyć bezpieczeństwo przejść dla pieszych"

W sierpniu 2018 roku Janusz Wojciechowski, audytor z ramienia Polski w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, były prezes PSL i europoseł PiS oraz były szef Najwyższej Izby Kontroli wysłał do Sejmu petycję (anonimowo, zastrzegł swoje dane osobowe, jednak o złożeniu petycji poinformował później w mediach społecznościowych).

Zawnioskował, aby zmienić art. 26 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym w ten sposób, aby kierowcy mieli obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu nie tylko pieszym znajdującym się na przejściu, ale też wchodzącym na nie i oczekującym na pokonanie jezdni, zwróconym w kierunku pasów.

Olsztyn. Potrącił kobietę na przejściu dla pieszych
Olsztyn. Potrącił kobietę na przejściu dla pieszychPolicja Olsztyn

Argumentował, że proponowana zmiana istotnie "zwiększy bezpieczeństwo przejść dla pieszych" i powinna znacząco zmniejszyć liczbę wypadków na przejściach. "Pieszy jest najsłabszym uczestnikiem ruchu drogowego, dlatego obowiązkiem kierowcy powinna być troska o jego bezpieczeństwo. Nie wyłącza to oczywiście wymogów ostrożności samego pieszego" - zastrzegł.

Jego zdaniem, "główny ciężar troski o bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych spoczywać powinien na kierowcach, którzy nie tylko są 'silniejsi', ale też przeszkoleni, przeegzaminowani (...), podczas gdy osobą pieszą może być dziecko, osoba w podeszłym wieku, niedołężna, czy chora".

W swoim wystąpieniu zauważył, że obowiązujący art. 26 ust. 1 kodeksu drogowego jest niezgodny z ratyfikowaną przez Polskę Konwencją Wiedeńską z 8 listopada 1986 roku o ruchu drogowym. Dokument mówi o przepuszczeniu pieszych przez kierowcę, także wtedy gdy na nie dopiero wchodzą.

"Obecna zasada, że piesi chcący przejść przez przejście muszą oczekiwać, aż przejadą wszystkie samochody i nie będzie żadnych aut w pobliżu przejścia, jest nie tylko niezgodna z Konwencją, ale i archaiczna. Pochodzi z czasów, gdy ruch samochodowy był niewielki i można było wtedy wymagać od pieszych, aby odczekali chwilę przed przejściem, żeby przejechał jeden czy dwa samochody. Obecnie, w warunkach bardzo natężonego i zagęszczonego ruchu drogowego oczekiwanie, aż przejedzie sznur samochodów, może trwać długie minuty, a nawet godziny. To jest absurdalne i wymaga zmiany" - uważa były szef NIK.

Wojciechowski zwraca również uwagę, że w krajach Europy Zachodniej jest dużo mniej wypadków na przejściach dla pieszych oraz że kultura jazdy jest inna. "Pisząc obrazowo - nawet samobójca, usiłujący rzucić się pod koła na przejściu dla pieszych, nie ma to szans, bo wszystkie samochody na widok pieszego zbliżającego się do przejścia, zawczasu się zatrzymują" - stwierdza.

Poseł PiS: Sprzeczność ustawy i rozporządzenia

Wystąpieniem Wojciechowskiego zajęła się w lutym sejmowa komisja do spraw petycji. Podczas jej posiedzenia poseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Latosiński stwierdził, że jest sprzeczność między kodeksem drogowym a rozporządzeniem ministerialnym w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Mówi ono w par. 47 ust. 4, że kierowca zbliżający się do oznaczonego przejścia dla pieszych jest zobowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo nie tylko osób na przejściu, ale także na nie wchodzących.

- A zatem ten przepis rozporządzenia rozszerza prawo pierwszeństwa dla pieszych o osoby wchodzące na przejście. W ustawie jest mowa o osobach będących już na przejściu. Tym samym przepis zawarty w rozporządzeniu stoi w sprzeczności z przepisami zawartymi w ustawie - powiedział poseł podczas posiedzenia komisji.

- Szanowni państwo, należy także zadać sobie pytanie. Być może bardziej jest to pytanie retoryczne. Czy wprowadzone zmiany przepisów, czy projektowana propozycja zawarta w petycji zapewni pieszym bezpieczeństwo? W mojej ocenie nie zapewni takiego bezpieczeństwa - stwierdził na posiedzeniu zastępca dyrektora Departamentu Porządku Publicznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Dariusz Minkiewicz.

Psycholog o reakcjach na wypadki drogowe
Psycholog o reakcjach na wypadki drogowetvn24

Mówił też, że z badań wynika, że kierowcy wiedzą, jak mają się zachować przed pasami, jednak nie stosują się do przepisów. Dodał, że ministerstwo "nie neguje istoty i charakteru wprowadzenia rozwiązań sformułowanych w petycji, jednakże w ocenie resortu na chwilę obecną koncepcja ta powinna być traktowana jako punkt wyjścia do dalszej dyskusji w ramach ewentualnych prac nad zmianą przepisów".

Podkreślił znaczenie kampanii informacyjno-edukacyjnej, "której celem byłoby przygotowanie zarówno pieszych, jak i kierujących do nowych standardów w zakresie bezpieczeństwa osób korzystających z przejść dla pieszych".

- Komendant Główny Policji merytorycznie wspiera kierunek proponowanych działań, ale przychyla się również do stanowiska Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że jednak zmianę przepisów powinna poprzedzić głęboka analiza i merytoryczna dyskusja. Dziękuję – skwitował stanowisko Minkiewicza nadinspektor Dariusz Augustyniak, zastępca Komendanta Głównego Policji.

Komisja po swoich obradach skierowała w połowie marca dezyderat do premiera Mateusza Morawieckiego.

Zwróciła uwagę na jej zdaniem sprzeczność w przepisach. Zawnioskowała również "o dokonanie kompleksowej analizy problemu wskazanego w petycji – w celu znalezienia, a następnie uregulowania w obowiązujących przepisach, właściwych rozwiązań mogących zapewnić skuteczniejszą ochronę pieszych poruszających się po drogach, a w szczególności osób je przekraczających, a także o właściwe skorelowanie aktów prawnych w tym zakresie".

Premier pismo komisji przekazał resortowi infrastruktury.

Inicjatywa RPO

Pod koniec stycznia z identycznym postulatem, jak Wojciechowski do ministra infrastruktury wystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Stało się to po spotkaniu w grudniu 2018 roku z przedstawicielami stowarzyszeń ""Miasto Jest Nasze” oraz „Piesza Masa Krytyczna”.

"Pieszy musi mieć bezwzględne pierwszeństwo przed pasami" - pisał na Twitterze w marcu Jan Mencwel, szef MJN.

W kierowanym do ministra Adamczyka piśmie, Bodnar zwrócił się o rozważenie zainicjowania zmiany Prawa o ruchu drogowym przez przyznanie pierwszeństwa pieszym, którzy oczekują na przejście przez jezdnie lub na nie wkraczają.

Resort: już teraz kierowca powinien się zatrzymać

Odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury dla marszałka Sejmu (dotycząca złożonej w sejmie petycji) oraz dla RPO jest niemal identyczna. Zwrócił na nią uwagę na Twitterze Paweł Sołtys, dziennikarz "Pulsu Biznesu".

Zdaniem piszącego w imieniu resortu Rafała Webera, sekretarza stanu, już z obecnego brzmienia przepisów rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych wynika to, że kierowca musi przepuścić pieszego oczekującego na chodniku. "Należy stwierdzić - w oparciu o systemową analizę obowiązujących w polskim prawie przepisów (...), że norma wynikająca z przepisu Konwencji (Wiedeńskiej - red.) w istocie jest realizowana", stwierdził.

W jego ocenie, z obowiązujących dziś przepisów już wynika, że kierowca zbliżając się do przejścia powinien się zatrzymać, "nie tylko jeżeli pieszy znajduje się na przejściu, lecz także wówczas, gdy z zachowania pieszego wynika, że może on wejść na to przejście".

Odniósł się do przepisów krajów Zachodniej Europy. Stwierdził, że tamtejsi kierowcy do obowiązku ustępowania pierwszeństwa pieszym mającym zamiar wejść na przejście "są już przyzwyczajeni". Dodał też, że "nie wydaje się właściwym bezpośrednie przeniesienie do polskiego systemu prawnego rozwiązań funkcjonujących w innych państwach europejskich". Argumentował to tym, że "każde społeczeństwo europejskiej posiada inne uwarunkowania kulturowe, prawne, inżynieryjne, edukacyjne, czy też podejście do poszanowania prawa".

Stwierdził, że państwa Zachodniej Europy nie badały jak zmieniło się bezpieczeństwo po zmianie przepisów. Jego zdaniem wpływ na bezpieczeństwo pieszych mają również organy zarządzające ruchem oraz zarządcy drogi.

Weber zapowiedział także zmiany w prawie (bez wskazania terminu), aby ujednolicić przepisy kodeksu drogowego z ministerialnym rozporządzeniem.

"Próba radykalnego zwiększenia uprzywilejowania niechronionych uczestników ruchu drogowego"

Również do marszałka Senatu trafiła petycja osoby indywidualnej z wnioskiem o zmianę przepisów tak, aby pierwszeństwo miał również pieszy zbliżający się do pasów. Pod koniec kwietnia została skierowana do rozpatrzenia przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

To właśnie w Senacie upadła cztery lata temu propozycja rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej, aby piesi mieli bezwzględne pierwszeństwo na pasach. Sejm był "za", ale w Senacie zabrakło jednego głosu.

Odniósł się także do tego w swojej odpowiedzi Rafał Weber. Napisał, że "wszelkie działania zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych na drogach są słuszne". Propozycję PO zmiany przepisów określił jednak "próbą radykalnego zwiększenia uprzywilejowania niechronionych uczestników ruchu drogowego".

"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"
"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"tvn24

Wzajemna uwaga kierowcy i pieszego

Stowarzyszenie "Zielone Mazowsze" w swoim raporcie z 2016 roku "Kto chroni niechronionych? Sytuacja pieszych i rowerzystów w Warszawie na tle Polski i Europy", zwróciło uwagę, że "w Polsce część odpowiedzialności jest przeniesiona na pieszego".

Autorzy dokumentu dalej piszą, że na podstawie istniejących przepisów "pieszy w Polsce może 'wtargnąć na przejście dla pieszych', czyli wejść na nie bez upewnienia się, że kierowca ustąpi mu pierwszeństwa".

"Prawdopodobnie w intencji ustawodawcy wzajemna uwaga (pieszych i kierowców - red.) miała zmniejszyć liczbę niebezpiecznych sytuacji. Jednak wspólna odpowiedzialność za zdarzenia na przejściach dla pieszych spowodowała, że tylko niewielka część kierowców zatrzymuje się przed przejściami dla pieszych, aby przepuścić niezmotoryzowanych" - można przeczytać w raporcie.

W latach 2007-2014, których dotyczy raport, w Polsce miało miejsce 11 221 wypadków, w których zginęło 11 356 pieszych. W ocenie policji winnymi 57 proc. wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych byli sami piesi, a w 46 proc. wina leżała po stronie kierowców, zarządców dróg, innych osób lub nieznanych czynników (dla części wypadków stwierdzono współwinę). Wśród najczęstszych przyczyn wypadków przypisywanych pieszych znajduje się nieostrożne wejście na jezdnię, czyli tzw. "wtargnięcie na jezdnię".

Mandat za wtargnięcie pod koła w miejscu niedozwolonym
Mandat za wtargnięcie pod koła w miejscu niedozwolonymTVN 24 Katowice/ Jakub

"Wyższy odsetek winy pieszych w wypadkach śmiertelnych sugeruje, że argument 'wtargnięcia' jest wykorzystywany w sytuacji, gdy osoba zabita na przejściu dla pieszych nie ma możliwości przedstawienia swojej wersji zdarzeń, co dodatkowo zmniejsza odpowiedzialność kierowców za potrącenia na przejściach" - uważają autorzy raportu.

Autorzy raportu podkreślają, że "brak jednoznacznego pierwszeństwa pieszego na przejściu jest skorelowany z większą liczbą ofiar śmiertelnych wśród pieszych".

Obowiązek zatrzymania nawet gdy pieszy nie wykazuje zamiaru przejścia przez jezdnię

Zasada, że pieszy ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście, obowiązuje w krajach skandynawskich i w większości państw Europy Zachodniej (we Francji, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Austrii, Niemczech).

W Norwegii i we Francji kierowca ma obowiązek zatrzymania się przed przejściem nawet wtedy, gdy człowiek stojący w pobliżu nie wykazuje wyraźnego zamiaru przejścia przez jezdnię, a jedynie zbliża się do niej. W Szwajcarii kierowca musi się zatrzymać także wtedy, gdy pieszy stoi przed przejściem, ale ma oczywisty zamiar przejścia przez jezdnię.

Liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w przeliczeniu na milion mieszkańców jest w tych państwach zdecydowanie niższa niż w Polsce. Z raportu European Road Safety Observatory z 2018 r. wynika, że w 2016 r. w przypadku Szwecji było to 27 ofiar, Francji - 54, Polski - aż 80. Wyższy wskaźnik na milion mieszkańców miała Bułgaria i Rumunia.

Prof dr hab. inż. Piotr Olszewski z Politechniki Warszawskiej w grudniu 2016 roku w rozmowie z TVN Warszawa opisywał między innymi zmiany w szwedzkim prawie.

- Tam kilkanaście lat temu prawo było takie samo, jak teraz jest u nas. Po wprowadzeniu zmiany - nadaniu pierwszeństwa pieszemu zbliżającemu się do pasów, a nie tylko już będącemu na pasach – liczba wypadków na przejściach początkowo wzrosła. Dopiero po jakimś roku zaczęła spadać. Ostatecznie efekt jest pozytywny. Ale tam nie ma zebr na dwupasmówkach i w miejscach, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 70 km/h. Dlatego uważam, że wprowadzenie takiego przepisu w Polsce jest długofalowo słuszne, ale warunkiem jest solidny audyt wszystkich przejść dla pieszych w kraju i sprawdzenie na przykład, czy widoczności są odpowiednie - powiedział.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24