Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.
Południowa Polska walczy z powodzią. Politycy obecnej opozycji atakują rządzących za sposób przygotowania na nią i podejmowane działania. Mariusz Błaszczak, były wicepremier i minister obrony narodowej ocenił 16 września w Radiu Zet, że wojsko zostało zbyt późno zaangażowane. "Widziałem ofiarną postawę strażaków. Widziałem ofiarną postawę żołnierzy. Ale na przykład żołnierzy wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę [14 września] właśnie po południu. To zdecydowanie zbyt późno".
Dodał też, że Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej "zorganizował w sobotę w Krakowie odprawę z WOT, zamiast uruchomić WOT na Dolnym Śląsku, by wspierały strażaków, pomagały ludności". Do tego odniósł się potem na platformie X Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, tak jak szef MON członek PSL i rzecznik partii. "Po raz kolejny bezczelnie Pan kłamie. WOT na Dolnym Śląsku były już wtedy uruchomione. Czy nawet w obliczu tragedii tysięcy ludzi nie może Pan przestać dezinformować?" - zapytał.
Resort dementuje
MON w przesłanej nam odpowiedzi zdementował słowa Mariusza Błaszczaka o tym, że wojsko zaczęło na południu pomagać dopiero 14 września. "Żołnierze z 11, 12, 13 i 16 BOT [Brygad Obrony Terytorialnej] zostali postawieni w stan gotowości w czwartek 12 września br. Gotowość do wydzielenia sił i środków w sytuacji podtopień wyniosła siły do 500 osób z każdej BOT. Do dyspozycji sztabów kryzysowych oddelegowanych zostało już 4,6 tys. żołnierzy i specjalistyczny sprzęt" - napisano. Odesłano nas do komunikatu z 16 września, gdzie jest opis działań wojska od piątku, 13 września.
14 września na oficjalnym profilu Wojsk Obrony Terytorialnej na platformie X opublikowano informację o tym, że "Od piątku [czyli od 13 września] od godziny 17:00, 30 żołnierzy oraz Zespół Oceny Wsparcia z 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomagało Państwowej Straży Pożarnej w umacnianiu wałów przeciwpowodziowych na rzece Biała Głuchołaska w miejscowości Głuchołazy. W nocy prowadzono działania przeciwpowodziowe w miejscowościach: Hajduki Nyskie, Siestrzechowice, Morów, Kępnica i Trzeboszowice w okolicy Nysy".
Nie są więc prawdziwe słowa Mariusza Błaszczaka o tym, że wojsko zostało zaangażowane dopiero w sobotę, 14 września.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP