Koniec epidemii, ale niektóre przepisy z ustaw covidowych zostają z nami na dłużej 

Źródło:
Konkret24
Koniec stanu epidemii w Polsce. Co się zmienia od 16 maja?
Koniec stanu epidemii w Polsce. Co się zmienia od 16 maja?Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu TVN24
wideo 2/5
Koniec stanu epidemii w Polsce. Co się zmienia od 16 maja?Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu TVN24

Po 1202 dniach formalnie kończy się w Polsce epidemia COVID-19. Od 1 lipca przestają bowiem obowiązywać przepisy o stanie zagrożenia epidemicznego, pożegnamy się np. z maseczkami, które wciąż trzeba było nosić w szpitalach i przychodniach. Koniec stanu zagrożenia epidemicznego nie oznacza jednak, że wszystkie rozwiązania z ustaw antycovidowych również przestaną obowiązywać. Niektóre z nich zostaną z nami na dłużej. 

Gdy na początku 2020 roku rosła liczba zakażeń wirusem SARS-CoV-2, rząd rozporządzeniem ministra zdrowia z 14 marca 2020 roku najpierw wprowadził stan zagrożenia epidemicznego, a następnie podniósł poziom zagrożenia, ogłaszając 20 marca 2020 roku stan epidemii. Ten został odwołany 16 maja 2022 roku, obniżono wtedy poziom zagrożenia do stanu zagrożenia epidemicznego. 16 czerwca 2023 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, o tym, że "z dniem 1 lipca 2023 r. odwołuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stan zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2".

Pandemia prawa

Od początku pandemii Sejm uchwalił cztery podstawowe ustawy, które w znaczącym stopniu organizowały życie państwa i obywateli w czasie epidemii koronawirusa – tzw. tarcze antycovidowe. Pierwsza ustawa covidowa – z 2 marca o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych wprowadziła zmiany do 15 ustaw, a potem sama była nowelizowana aż 64 razy.

Z kolei ustawa z 31 marca o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw była nowelizowana 21 razy, zmieniała przepisy 64 ustaw; ustawa z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 – miała 11 nowelizacji i wprowadzała zmiany w 63 ustawach; ustawa z 19 czerwca 2020 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 – zmieniała 56 ustaw.

Bez maseczek i przymusowego urlopu

Niemal wszystkie przepisy z ustaw covidowych zawierają sformułowanie "w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19", ale część jest pozbawiona członu "z powodu COVID-19". Jak wyjaśnia prawnik dr Mateusz Radajewski z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, ustawa z 2 marca 2020 roku w art. 1 i 2 wyraźnie stanowi, że reguluje kwestie wyłącznie związane z COViD-19. "Wszelkie inne jej przepisy należy więc interpretować w świetle tych dwóch artykułów. Oznacza to, że nawet jeżeli w jej dalszych przepisach nie zawsze wprost wspomniano, że dany stan epidemiczny lub nadzwyczajny musi być związany z COViD-19, to warunek ten i tak obowiązuje" - stwierdza dr Radajewski.

To oznacza, że skoro stan zagrożenia epidemicznego został odwołany – to przepisy wprowadzone ustawami antycovidowymi przestają obowiązywać. I tak: - nie trzeba będzie nosić już maseczek w szpitalach, przychodniach; - znika przymus szczepień przeciw COVID dla personelu medycznego; - nie będzie już można wysłać pracownika na przymusowy urlop poza planem urlopów; - wraca obowiązek wykonywania badań medycyny pracy i szkoleń bhp (z trzymiesięcznym okresem dostosowawczym); - wracają kontrole nadzoru budowlanego na budowach, zawieszone na czas epidemii; - zwalnianym pracownikom przysługiwać będą wyższe odprawy i odszkodowania – zakończenie stanu zagrożenia epidemicznego usuwa ograniczenia w ich wysokości; - tracą ważność przepisy dotyczące m.in. przetwarzania danych osób zakażonych koronawirusem albo przebywających na kwarantannie.

Co zostaje po pandemii?

W gąszczu prawnych regulacji z lat 2020-23 staraliśmy się znaleźć te przepisy, które będą wciąż obowiązywać po zakończeniu epidemii koronawirusa. Oto kilka przykładów najważniejszych, naszym zdaniem, uregulowań:

1. Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 Fundusz ten, o którym Konkret24 pisał wielokrotnie, został utworzony na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.

Początkowo był to państwowy fundusz celowy (plan wydatków takiego funduszu musi być zamieszczany w ustawie budżetowej), ale po dwóch tygodniach - na mocy ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 - zmieniono status prawny tego funduszu: stał się funduszem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Z tego powodu jest mniej transparentny. Nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej.

Ustawa nie określa ram czasowych funkcjonowania funduszu, a regulacje z 2022 roku doprowadziły do tego, że oprócz finansowania wydatków na zwalczanie skutków pandemii środki funduszu są przeznaczane m.in. na dopłaty do czynszów udzielane przez gminy najuboższym mieszkańcom oraz dofinansowanie Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa; na rekompensaty dla importerów gazu dla zminimalizowania podwyżek cen gazu; na dodatek węglowy; na rekompensaty dla wytwórców ciepła i gospodarstw domowych.

2. Polecenia premiera Przez cały okres obowiązywania stanu zagrożenia i stanu epidemii premier miał prawo do wydawania wiążących poleceń urzędom, jednostkom administracji, samorządom, a nawet przedsiębiorcom. Podstawę prawną dawał art. 11h ustawy z 2 marca 2020 roku. Mateusz Morawiecki m.in. wydał Poczcie Polskiej polecenie przygotowania korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Cztery polecenia Mateusza Morawieckiego dotyczyły zrealizowania zakupów sprzętu medycznego przez trzy spółki Skarbu Państwa: KGHM, Lotos i Agencję Rozwoju Przemysłu.

Z dniem 1 lipca ten przepis przestaje obowiązywać, ale polecenia premier będzie mógł wydawać dalej. Bo tę samą konstrukcję prawną poleceń z czasów pandemii wpisano do ustawy o zarządzaniu kryzysowym, którą Sejm znowelizował 12 marca 2022 roku:

W sytuacji kryzysowej Prezes Rady Ministrów może, z własnej inicjatywy albo na wniosek Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów lub ministra kierującego działem administracji rządowej, wydawać polecenia obowiązujące: 1) organy administracji rządowej; 2) państwowe osoby prawne oraz państwowe jednostki organizacyjne posiadające osobowość prawną; 3) organy jednostek samorządu terytorialnego, samorządowe osoby prawne oraz samorządowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej;  4) osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorców

3. Zawieszenie działania szkół – nawet bez epidemii Zostają uprawnienia ministra edukacji do zawieszania działalności placówek oświatowych. Wprowadzono bowiem w prawie oświatowym art. 30b:

W przypadkach uzasadnionych nadzwyczajnymi okolicznościami zagrażającymi życiu lub zdrowiu dzieci i młodzieży minister właściwy do spraw oświaty i wychowania, w drodze rozporządzenia, może czasowo ograniczyć lub czasowo zawiesić funkcjonowanie jednostek systemu oświaty na obszarze kraju lub jego części, uwzględniając stopień zagrożenia na danym obszarze.

Ustawa nie definiuje "nadzwyczajnych okoliczności zagrażających życiu i zdrowiu dzieci i młodzieży". Co więcej, na podstawie kolejnego artykułu 30c, wprowadzonego przez ustawę z 2 marca 2020 roku, minister edukacji "może wyłączyć stosowanie niektórych przepisów niniejszej ustawy, ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o finansowaniu zadań oświatowych w odniesieniu do wszystkich lub niektórych jednostek systemu oświaty", a które dotyczą m.in. rekrutacji do szkół, promowania do następnych klas czy przeprowadzania egzaminów.

4. Zdalne posiedzenia Sejmu i Senatu oraz władz spółek Już na samym początku pandemii, w marcu 2020 roku Sejm i Senat wprowadziły do swoich regulaminów zmiany, pozwalające na zdalne obrady obu izb i ich komisji. Te przepisy zostają na stałe, ale zdalne obrady mogą się toczyć tylko w przypadku "wprowadzenia stanu wyjątkowego, stanu klęski żywiołowej albo stanu wojennego lub stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii"..

Inaczej tę kwestię rozwiązano w sytuacji posiedzeń władz spółek. Do art. 208 Kodeksu spółek handlowych 31 marca 2020 roku wprowadzono przepis par. 5(1):

W posiedzeniu zarządu można uczestniczyć przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość, chyba że umowa spółki stanowi inaczej.

Nie ma jednak żadnych ograniczeń, takich jak w przypadku izb parlamentu, a więc zdalne posiedzenia zarządów spółek handlowych mogą się odbywać niezależnie od tego czy ogłoszono stan epidemii, czy nie.

5. Zaostrzone sankcje karne Przy okazji uchwalania ustaw antycovidowych, rząd z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości, wrzucił do tych ustaw kilkanaście zmian do Kodeksu karnego i Kodeksu postępowania karnego. Zaostrzono lub wprowadzono nowe kary za niektóre przestępstwa: - za zarażenie wirusem HIV zwiększono karę maksymalnie do ośmiu lat więzienia (wcześniej było do 3 lat), po dwóch latach obniżono maksymalny wymiar kary do pięciu lat; - wzrosła kara za stalking (uporczywe nękanie) – z maksymalnie trzech do ośmiu lat więzienia; - doszła kara od roku do 10 lat więzienia za zakażenie chorobą zakaźną wielu osób; - wprowadzono tzw. pakiet antylichwiarski – na karę od 3 miesięcy do 5 lat można skazać osobę, która za udzieloną pożyczkę żąda od pożyczkobiorcy zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna.

Do Kodeksu postępowania karnego wprowadzono art. 276a, który przewiduje, że wobec oskarżonego "o przestępstwo przeciwko personelowi medycznemu" i sprawców stalkingu można orzec "zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na wskazaną odległość, zakaz kontaktów lub zakaz publikacji, w tym za pośrednictwem systemów informatycznych lub sieci telekomunikacyjnych treści godzących w prawnie chronione dobra pokrzywdzonego". Ten zapis z kolei może posłużyć do tłumienia krytyki prasowej – ostrzegali prawnicy. Ten przepis z art. 276a kpk, jak napisał w swojej opinii ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, "może przyjąć formę cenzury prewencyjnej i istotnego naruszenia swobody wypowiedzi (art. 54 Konstytucji RP)".

Powyższe przepisy znalazły się w kodeksach na stałe.

30 tys. zł kary za opuszczenie kwarantanny Z początkiem kwietnia 2020 roku do ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wprowadzono nowy rozdział poświęcony karom finansowym za nieprzestrzeganie reżimów sanitarnych w czasie pandemii. Na podstawie art. 48a tej ustawy można otrzymać karę do 30 tys. zł m.in. za złamanie nakazu kwarantanny, obowiązku przebywania w określonym miejscu lub za złamanie lockdownu; taka sama kara grozi także za złamanie zakazu sprzedaży określonych produktów.

Te przepisy będą obowiązywać w każdym ogłoszonym po pierwszym lipca 2023 roku stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii.

 Galopująca pandemia prawa

Odnosząc się do regulacji prawnych czasu pandemii autorzy opracowania "Tarcze antykryzysowe – dokończenie budowy państwa PiS-u? Ustawodawstwo okresu pandemii a wymiar sprawiedliwości i prawa obywatelskie" wymieniają m.in. następujące grzechy przy tworzeniu prawa w tamtym czasie:

- galopujące i chaotyczne tworzenie prawa, zmienność regulacji, wielokrotne zmiany tych samych przepisów w bardzo krótkim czasie, niekiedy z powodu oczywistych błędów i braków; - problemy z zakresu techniki legislacyjnej polegające np. na tworzeniu skomplikowanych struktur prawnych, z wielostopniowymi odwołaniami do innych przepisów, z wieloliterowym nazewnictwem, co w efekcie ociera się niekiedy o śmieszność (np. 15zze4); - włączenia do ustaw antycovidowych długiej listy innych ustaw, w których zmienia się niekiedy pojedyncze przepisy, tworząc niemożliwą do racjonalnego procedowania i zrozumienia plątaninę regulacyjną (…); - włączanie do ustaw antycovidowych przepisów, które nie dotyczyły kwestii zwalczania pandemii i nie miały z nią żadnego związku; - niejednoznaczność używanych w przepisach określeń i pojęć tworzących duże pole do interpretacji, co może prowadzić do nadużyć przez organy stosujące prawo (…);

Podobnie uważa dr Radajewski: "Praktyka taka sprzyjała chaosowi prawnemu, jak również czyniła proces ustawodawczy mało transparentnym, ponieważ niektóre kontrowersyjne rozwiązania mogły być 'ukrywane' wśród szczegółowych i potrzebnych regulacji dotyczących zwalczania pandemii."

Przykładem chaosu legislacyjnego może być omówiony wyżej art. 48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, który włączono do tej ustawy 31 marca 2020 roku. Po czym nowelizacją z 28 października 2020 roku całkowicie zmieniono treść tego artykułu, kasując możliwość stosowania kar finansowych. Trzeba było kolejnej nowelizacji ustawy z 21 styczna 2021 roku, która przywracała pierwotną treść art. 48a o karach finansowych za nieprzestrzeganie reżimów sanitarnych.

Jak się zmieniał art. 48a w jednej z ustaw covidowych w kolejnych nowelizacjach.Sejm.gov.pl

Dlatego autorzy wspomnianego wyżej opracowania proponują: "po ustaniu zagrożeń epidemicznych potrzebne będzie przygotowanie ustawy 'czyszczącej/deregulacyjnej', zbierającej rozwiązania z poszczególnych ustaw i rozporządzeń, te funkcjonalne i te zbędne, oraz uporządkowanie ich w jednym akcie prawnym".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24