FAŁSZ

Horała: "wszystkie wskaźniki zadłużenia w budżecie, są jawne". Eksperci: nie są

Źródło:
Konkret24
12.06.2023 | W "Kawie na ławę" o zadłużaniu Polski
12.06.2023 | W "Kawie na ławę" o zadłużaniu PolskiTVN24
wideo 2/4
W "Kawie na ławę" o zadłużaniu Polski TVN24

Wiceminister Marcin Horała przekonuje, że rząd nie ukrywa prawdziwego stanu finansów i zadłużenia Polski, bo "wszystkie wskaźniki zadłużenia (...) w budżecie są jawne". Ekonomiści wyjaśniają, dlaczego nie jest to prawdą, co to jest "szara strefa budżetu" i na czym polega "kłamstwo budżetowe".

Podczas dyskusji w programie "Kawa na ławę" w TVN24 11 czerwca prowadzący Konrad Piasecki zwrócił uwagę na kwestię przejrzystości finansów publicznych i zadłużenie Polski. "W tym tygodniu wyszła na jaw informacja, że Korea Południowa pożycza nam 76 miliardów złotych na zakup uzbrojenia, co powoduje, że..." - tu wtrącił się wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości: "...że kupujemy uzbrojenie".

Na to prowadzący zareagował: "...że kupujemy uzbrojenie [to] świetnie, tylko trzeba to robić, tylko warto to robić po pierwsze przejrzyście, a po drugie mówić o tym otwarcie, a nie dowiadujemy się tego od dziennikarzy koreańskich". Wtedy wiceminister Horała zaoponował: "Ale przepraszam, wszystkie wskaźniki zadłużenia są w budżecie, są jawne".

Dalej tłumaczył: "Co więcej: poziom zadłużenia Polski łącznie, zagregowany, liczony przez Eurostat, z tymi wszystkimi - waszym zdaniem poukrywanymi, które po prostu są w innej kategorii, na przykład w Krajowym Funduszu Drogowym i tak dalej - i też są jawne i nieukryte". Wiceminister tłumaczył też, że poziom zadłużenia nie przekracza 50 proc. PKB i jest to jeden z najlepszych wyników wśród państw Unii Europejskiej.

Ostatnio często politycy PiS na spotkaniach wyborczych i w mediach chwalą się dobrym stanem finansów publicznych. Opozycja i ekonomiści odpowiadają na to, że rząd ukrywa prawdziwy obraz finansów i zadłużenia Polski. Jednak wiceminister Horała twierdzi, że "wszystkie wskaźniki zadłużenia są jawne". Kto więc ma rację?

Co zapisano w ustawie budżetowej

Ekonomiści, z którymi konsultował się Konkret24, w pierwszej kolejności zwracają uwagę na podstawy formalne budżetu państwa. Ekonomista i prezes Instytutu Finansów Publicznych dr Sławomir Dudek wskazuje na art. 219 ust. 1 Konstytucji RP: "Sejm uchwala budżet państwa na rok budżetowy w formie ustawy budżetowej" oraz na art. 109 ustawy o finansach publicznych: "Ustawa budżetowa jest podstawą gospodarki finansowej państwa w danym roku budżetowym".

W uchwalonej przez Sejm 15 grudnia 2022 roku (opozycja była przeciw) ustawie budżetowej na 2023 rok zapisano, że dochody budżetowe wyniosą 604 543 808 000 zł, a wydatki 672 543 808 000 zł. Czyli deficyt budżetu państwa ma wynieść 68 mld zł. To podstawowy wskaźnik dotyczący zadłużenia. 

W nowelizacji budżetu, którą rząd przesłał do Sejmu 9 czerwca, dochody budżetu zmniejszono do 601 376 393 000 zł, a wydatki podniesiono do 693 376 393 000 - powiększając deficyt o 24 mld zł, do 92 mld zł.

To tyle, jeśli chodzi o treść samej ustawy. W załącznikach do niej są plany dochodów i wydatków poszczególnych ministerstw, instytucji centralnych, urzędów wojewódzkich, sądów itp., jak też jednostek pozabudżetowych (agencji wykonawczych, funduszy celowych itd.). Zobowiązania tych wszystkich instytucji (wyemitowanych papierów wartościowych; zaciągniętych kredytów i pożyczek czy przyjętych depozytów) zaliczane są do państwowego długu publicznego (PDP). Jego wysokości nie podaje się w ustawie budżetowej, tylko w jej uzasadnieniu. Lecz ono nie jest prawnie obowiązujące. Wysokość PDP publikuje co kwartał Ministerstwo Finansów - na koniec pierwszego kwartału 2023 roku PDP wyniósł 1 209 798 mln zł, co stanowiło 38 proc. produktu krajowego brutto (PKB).

Czego nie ma w ustawie budżetowej, czyli "kłamstwo budżetowe"

Marcin Zieliński, główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), w komentarzu dla Konkret24 zwraca uwagę, że w ustawie budżetowej nie uwzględnia się wydatków kilkunastu funduszy obsługiwanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Są to m.in. Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Te fundusze nie są zaliczane do sektora finansów publicznych, choć – jak podkreśla ekonomista FOR - realizują zadania publiczne, a obligacje emitowane przez BGK są gwarantowane przez Skarb Państwa.

"Wydatki realizowane przez fundusze w BGK nie są wpisywane do ustawy budżetowej, parlament nie ma nimi kontroli" – podkreśla Marcin Zieliński. Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, Polski Instytut Ekonomiczny (instytucja rządowa, nadzorowana przez premiera) oszacował, że "łącznie wydatki publiczne zrealizowane za pośrednictwem funduszy pozabudżetowych w 2022 r. sięgnęły 324 mld PLN" (pisownia oryginalna). Ekonomista FOR tłumaczy:

Za sprawą wypychania wydatków do funduszy w BGK państwowy dług publiczny, dla którego obowiązują konstytucyjne limity, można utrzymywać na odpowiednio niskim poziomie, a jednocześnie zadłużać państwo bez względu na konstytucyjne ograniczenia.

Artykuł 216 ust. 5 konstytucji stwierdza: "Nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto". Marcin Zieliński dodaje, że - oprócz funduszy w BGK - także poprzez "stosowanie innych sztuczek rząd jest w stanie wykazać w budżecie państwa dowolny wynik, na co regularnie zwraca uwagę w swoich kontrolach NIK".

Formalnie więc - co przyznaje dr Dudek - poprzez brak w ustawie danych o wydatkach pozabudżetowych funduszy (on nazywa je "równoległym budżetem" lub "rajem wydatkowym premiera"), polski parlament "dostaje informację o fragmencie prawdziwego zadłużenia". By lepiej zobrazować tę kwestię, dr Dudek odwołuje się do sprawozdania rządu z wykonania ustawy budżetowej za 2022 roku. "Rząd formalnie w sprawozdaniu chwali się deficytem budżetu państwa w wysokości około 12 mld zł, podczas gdy na podstawie informacji śladowych, zdobytych od funduszy przy Banku Gospodarstwa Krajowego czy informacji o emisji obligacji można wyliczyć, że prawdziwy deficyt budżetu państwa to ponad 100 mld zł" - pisze w odpowiedzi dla Konkret24. To oznacza, "że parlament dostał do oceny 12 proc. prawdziwego deficytu budżetu państwa". "88 proc. to szara strefa budżetu, to kłamstwo budżetowe" – stwierdza prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Czyli - wbrew twierdzeniom wiceministra Horały - nie wszystkie dane o długu "są w budżecie".

"Momentami czuję się jak ekonomista śledczy"

Wiceminister Horała nie do końca ma też rację, że wszystkie dane o długu są jawne. "Momentami czuję się jak ekonomista śledczy, ponieważ, aby zliczyć prawdziwy obraz finansów publicznych, trzeba szukać informacji w trybie dostępu do informacji publicznej, w funduszach BGK, trzeba grzebać w danych Eurostatu, a od niedawna jeszcze trzeba szukać danych w Korei Południowej, bo tam minister Błaszczak najprawdopodobniej zadłużył Polskę walutach na ponad 80 mld zł" – pisze dr Sławomir Dudek.

Zarówno on, jak i Marcin Zieliński z FOR, zwracają uwagę, że dane o zadłużeniu Polski – obejmujące także wydatki tych pozabudżetowych funduszy - są raportowane do Komisji Europejskiej. Przy czym, jak pisze dr Dudek, są one bardzo ogólnie zagregowane i dowiadujemy się o nich z opóźnieniem. Przekazane do Brukseli informacje służą do obliczenia według metodologii unijnej długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDP). Jak wyjaśnialismy w Konkret24, jest to bardziej kompleksowa metoda obliczania długu, bo uwzględnia dodatkową korektę ustawowego państwowego długu publicznego właśnie o długi zaciągnięte przez niektóre podmioty sektora finansów publicznych niewymienione w polskiej ustawie o finansach publicznych. A nasza ustawa nie obejmuje m.in. obligacji emitowanych przez BGK czy Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Czyli te zobowiązania nie są uwzględniane przy obliczaniu naszego ustawowego PDP, ale są uwzględniane przy obliczaniu EDP. Według Ministerstwa Finansów dług EDP na koniec pierwszego kwartału 2023 roku wyniósł 1 531 780,5 mln zł i stanowił 48,3 proc. PKB.

To o tym poziomie zadłużenia wspomniał wiceminister Horała, mówiąc, że jest liczony przez Eurostat. Jednak i tu dr Dudek zwraca uwagę na jedną rzecz: "To, że coś pojawia się w części opisowej ustawy budżetowej albo jest wysyłane do Eurostatu, albo można znaleźć na stronach internetowych nie zmienia faktu, że formalny budżet jest wadliwy, niekompletny, a wiele transakcji finansowych jest poza kontrolą parlamentu".

6 marca premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w resorcie finansów powstanie projekt ustawy konsolidującej finanse publiczne. Głównym celem ma być likwidacja pozabudżetowych funduszy stworzonych w ostatnich latach, tych właśnie, których wydatki - zdaniem ekonomistów i NIK - fałszują poziom deficytu budżetowego i długu publicznego w Polsce.

W "Kawie na ławę" wiceminister Horała powiedział również, że "poziom długu publicznego (w Polsce - red.) jest poniżej 50 procent PKB, co stanowi jeden z najniższych tego rodzaju wskaźników w Unii Europejskiej." Według danych Eurostatu w 2022 roku dług publiczny Polski (general government gross debt) wynosił 49,1 proc. PKB. Nie był jednak "jednym z najniższych w Unii", bo niższy od Polski wskaźnik tego długu miało 10 państw unijnych (w sześciu dług publiczny był poniżej 40 proc. PKB).

NIK: "budżet państwa przestaje pełnić funkcję podstawowego aktu zarządzania finansami państwa"

14 czerwca na stronach Sejmu pojawiła się doroczna "Analiza wykonania budżetu państwa", jaką za rok 2022 przygotowała Najwyższa Izba Kontroli. Potwierdza ona opinie ekspertów Konkret24 w sprawie finansów państwowych, ustawy budżetowej i długu publicznego. W dokumencie czytamy: NIK "negatywnie ocenia kierunki zmian w systemie finansów publicznych, w wyniku których gospodarka finansowa państwa prowadzona jest w znacznej części poza budżetem państwa i z pominięciem rygorów właściwych dla tego budżetu. Ustawa budżetowa, w tym przede wszystkim budżet państwa, przestaje pełnić funkcję podstawowego aktu zarządzania finansami państwa".

Jak wylicza NIK: "na koniec 2022 r. wystąpiła rekordowa, wynosząca 302,6 mld zł, różnica pomiędzy długiem publicznym obliczanym według metodologii unijnej a ustalanym według zasad krajowych". Było to skutkiem wydatków realizowanych w ramach pozabudżetowych funduszy w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24