Dlaczego świętujemy niepodległość akurat 11 listopada?

Józef Piłsudski na peronie w otoczeniu wojskowych w 1916 r.NAC

W tak podniosłym i uroczystym dniu jak 11 listopada, szczególnie w tym roku, nie zastanawiamy się zapewne, dlaczego nasza niepodległość nierozerwalnie łączy się właśnie z tą datą. Czy dokładnie 100 lat temu wydarzyło się jednak coś, co zmieniło losy Polski? Czy ta data była celebrowana od samego początku istnienia II Rzeczpospolitej? A może inny dzień z powodów historycznych nadałby się bardziej? Wyjaśniamy, skąd wzięło się dzisiejsze święto.

"Dzień 11 listopada, jako rocznica odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego i jako dzień po wsze czasy związany z wielkim imieniem Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego Wodza Narodu w walkach o wolność Ojczyzny – jest uroczystym Świętem Niepodległości" – tak brzmiał pierwszy artykuł ustawy, która oficjalnie ustanowiła tę datę świętem narodowym.

Ustawa o Święcie Niepodległości pochodzi z 23 kwietnia 1937 roku. Uchwalona została przez rząd sanacyjny, na czele którego stał Sławoj Składkowski, a prezydentem był Ignacy Mościcki. "Wielkie imię Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego Wodza Narodu" sugeruje, że data 11 listopada może być blisko związana nie tylko z polską suwerennością, ale także z samą osobą marszałka. Czy faktycznie ma więc historycznie wytłumaczenie?

Od Bałtyku aż do Tatr. W całej Polsce trwa świętowanie niepodległości
Od Bałtyku aż do Tatr. W całej Polsce trwa świętowanie niepodległościFakty TVN

Nowy początek

Jędrzej Moraczewski, pierwszy premier niepodległej Polski w rządzie powołanym przez Piłsudskiego, pisał o tym dniu: "11 listopada wrócił nareszcie po półtorarocznej niewoli do Warszawy komendant Józef Piłsudski. Po entuzjastycznym powitaniu przez niezliczone tłumy, oblegające Dworzec Wiedeński, zabrał się Komendant natychmiast do pracy". Taka wersja doboru tej daty funkcjonuje gdzieniegdzie do dzisiaj. Jest to jednak błąd, ponieważ Piłsudski w stolicy Polski pojawił się dzień wcześniej – 10 listopada 1918 roku.

W tych kilku słowach Moraczewskiego jest i drugi mit związany z pojawieniem się Piłsudskiego w kraju, mówiący o tym, że marszałek był owacyjnie witany przez tłumy rodaków. Tę wersję na własne potrzeby mówienia o wydarzeniach z listopada 1918 roku stworzyła późniejsza propaganda, wykorzystując w tym celu zdjęcie, które miało rzekomo przedstawiać to wydarzenie. Taka informacja pojawia się nawet w internetowym wydaniu Encyklopedii PWN.

Józef Piłsudski na peronie w otoczeniu wojskowych w 1916 r.NAC

Fotografia rzeczywiście została wykonana na dworcu w Warszawie i znajdują się na niej Tadeusz Piskor (z lewej od marszałka) i Janusz Głuchowski (z prawej). Nie pochodzi jednak z listopada 1918 roku, a z 12 grudnia 1916 roku, kiedy Piłsudski wizytował Warszawę po przyjeździe z Krakowa. Rzeczywisty powrót marszałka z Berlina (a nie Magdeburga) do kraju nie był tak uroczysty, ponieważ o jego przyjeździe nie poinformowano wielu osób. Powodem była szybkość rozwoju wypadków po zwolnieniu go z aresztu.

Faktem jest, że 10 listopada Piłsudski naradzał się z członkami Rady Regencyjnej, która sprawowała władzę zwierzchnią od października 1917 roku. W wyniku tych rozmów dzień później Rada przekazała marszałkowi władzę wojskową oraz naczelne dowództwo nad wojskiem polskim. Wieczorem 11 listopada z Warszawy zaczęły także wyjeżdżać pierwsze oddziały niemieckie.

Jeszcze jednym wydarzeniem, jakie miało miejsce w tym dniu, była dymisja Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, jaką na ręce Piłsudskiego złożył jej "premier" Ignacy Daszyński. Z polskiego, historycznego punktu widzenia są to najprawdopodobniej trzy główne powody celebrowania właśnie 11 listopada.

Na wybór tej daty wpłynęły jednak w niemałym stopniu także wydarzenia spoza granic naszego kraju. Dokładnie 100 lat temu w wagonie kolejowym w lesie w okolicach francuskiej miejscowości Compiègne podpisano kończący I wojnę światową rozejm pomiędzy Ententą a Cesarstwem Niemieckim. Ta data oznacza więc także symboliczny rozpad starego systemu, który po wojnie nie był już wystarczająco silny, żeby nadal okupować II Rzeczpospolitą.

Dla uchwalających Ustawę o Święcie Niepodległości polityków sanacji ważny był więc symboliczny wydźwięk 11 listopada jako daty nowego początku nie tylko dla Polski, ale także dla świata. Między honorowanymi przez nich wydarzeniami a wejściem w życie wspomnianego dokumentu minęło jednak 19 lat. Jaka data obowiązywała w tym okresie?

Spór o datę

W II Rzeczpospolitej kwestia tego, kiedy obchodzić Święta Niepodległości wywoływała emocje, które szły w parze z poglądami politycznymi. Dla Piłsudczyków od samego początku istnienia znowu niepodległej ojczyzny był to 11 listopada.

Do 1937 roku w tym dniu odbywały się pokazy wojskowe, ważne uroczystości państwowe oraz ceremonie wręczenia orderów Virtuti Militari. Po uchwaleniu wspomnianej ustawy, kiedy 11 listopada był już oficjalnie Świętem Państwowym, uroczyste obchody udało się zorganizować tylko dwukrotnie. W obu przypadkach głównym punktem uroczystości była pokaźna parada wojskowa, podczas której zbierano pieniądze na dozbrojenie armii. Organizowano także specjalnie uroczystości w szkołach i zakładach pracy.

Swoją wersję dotyczącą daty miał jednak opozycyjny względem Piłsudczyków obóz narodowy, skupiony wokół Romana Dmowskiego. Przedstawiciele Narodowej Demokracji uznawali świętowanie 11 listopada za zbyt związane z postacią Piłsudskiego. Dla przeciwwagi podawali swoje przykłady dat, które uważali za ważniejsze w procesie kształtowania się niepodległego państwa polskiego - 7 października i 12 listopada. Jak pokazują historycy, możliwości jest nawet więcej.

 Roman Dmowski i jego rola w historii Polski
Roman Dmowski i jego rola w historii Polskitvn24

Pięć alternatyw

Podnoszona w debacie przez endecję data 7 października odnosi się wprost do wspomnianej wcześniej Rady Regencyjnej. Została ona utworzona przez dwóch okupantów – Niemcy i Austro-Węgry. Sprawowała ograniczoną władzę administracyjną oraz nie mogła reprezentować Polski na arenie międzynarodowej, ale jej znaczenie było mocno symboliczne – między innymi właśnie 7 października 1918 ogłosiła niepodległość Polski. W opublikowanej na łamach "Monitora Polskiego" odezwie do narodu pisano wtedy, że "wielka godzina, na którą cały naród czekał z upragnieniem, już wybija" oraz "losy nasze w znacznej mierze w naszych spoczywają rękach". Ze względu na charakter utworzonej przez zaborców Rady Regencyjnej i mocne ograniczenie władzy jej kompetencji, ta data nie przyjęła się jednak poza kręgami konserwatywnymi.

Druga możliwość przedstawiona wcześniej – 12 listopada – miał być bezpośrednią alternatywą do znanej dzisiaj daty, ponieważ wtedy Rada Regencyjna przejęła od okupantów władzę zwierzchnią nad wojskiem i powierzyła Piłsudskiemu misję utworzenia oficjalnego polskiego rządu narodowego. Zgodnie z tą narracją przytoczone wydarzenia miały być bardziej znaczące dla polskiej niepodległości niż te z 11 listopada.

W kontekście dat listopadowych można podać jeszcze co najmniej trzy przykłady. Pierwszy sięga aż do roku 1916 i często pojawia się w dyskusji o możliwej dacie świętowania uzyskania przez Polskę niepodległości. 5 listopada owego roku w Warszawie wydano dokument, tzw. Akt 5 listopada, w którym władze zaborczych Niemiec i Austro-Węgier obiecały powstanie Królestwa Polskiego, które miało być "państwem samodzielnym z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem". Data ta jest więc ważna chociażby z tego względu, że po raz pierwszy od czasu rozbiorów okupanci złożyli oficjalne obietnice związane z polską niepodległością.

Pozostałe dwie listopadowe daty są już zdecydowanie bliższe tej oficjalnej. Jako pierwszą podaje się 7 listopada, która miałaby upamiętniać powstanie wspomnianego wcześniej lubelskiego Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, na czele którego stał Ignacy Daszyński. Jego władza była jednak na tyle pozorna i krótkotrwała, że ciężko traktować datę założenia rządu Daszyńskiego jako odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Na pewno więcej przemawia za 14 listopada, kiedy to po wspomnianych wcześniej trwających od 10 listopada negocjacjach Rada Regencyjna ostatecznie rozwiązała się i przekazała pełnię władzy Naczelnemu Dowódcy Wojska Polskiego Józefowi Piłsudskiemu. W ten dzień także marszałek przekazał Daszyńskiemu misję utworzenia rządu. Oba te wydarzenia dzisiaj traktuje się jako koniec istnienia Królestwa Polskiego i początek II Rzeczpospolitej.

Przerwa i nowe święto

Oficjalne świętowanie w II RP odbyło się tylko dwukrotnie, ponieważ po wejściu nazistów do Polski nie było ono możliwe. Po zakończeniu II wojny światowej komuniści nie wrócili już do daty 11 listopada, zastępując ją 22 lipca, który zgodnie z Ustawą o ustanowieniu Narodowego Święta Odrodzenia Polski jest dniem powstania "Suwerennej władzy Narodu Polskiego". Data ta odwoływała się do ogłoszenia podpisanego i zatwierdzonego przez Józefa Stalina Manifestu Lipcowego, ogłaszającego powstanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.

Celebrowanie daty 11 listopada powróciło po zmianach ustrojowych na mocy Ustawy o ustanowieniu Narodowego Święta Niepodległości z 15 lutego 1989 roku. "Dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego oraz walk pokoleń Polaków o wolność i niepodległość […] dzień 11 listopada jest uroczystym Narodowym Świętem Niepodległości". W dokumencie zagwarantowano także, że jest to dzień wolny od pracy.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, ciekawostkihistoryczne.pl, dzieje.pl; zdjęcie tytułowe: NAC

Źródło zdjęcia głównego: NAC

Pozostałe wiadomości

Tam "możecie wszędzie mówić po polsku", "czujecie się lepiej niż w domu", bo to "jest naprawdę piękne miasto". Tak przekonują polscy vlogerzy, którzy pojechali do Moskwy, zachwycili się nią i wrzucają do sieci film za filmem. Relacje publikują też z innych rosyjskich miast. W ten sposób dołączyli do długiej listy osób, które dały się oczarować bombonierką Kremla. Są na niej znakomite nazwiska.

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

Źródło:
TVN24+

170 milionów złotych miał według internautów wydać polski Narodowy Fundusz Zdrowia na leczenie HIV w Ukrainie. Przekaz niesie się w sieci szeroko, lecz chodzi o zupełnie inne pieniądze. Mamy wyjaśnienie NFZ.

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24