Historia Janusza Szymika vs pamięć Stanisława Dziwisza. Szymik: kardynał idzie w zaparte, mataczy


"Nie wiedziałem, że chodził do biskupa"; "rozmowy sobie nie przypominam"; "listu nie widziałem nigdy" – odpowiadał kardynał Stanisław Dziwisz w "Faktach po Faktach", pytany o sprawę Janusza Szymika wykorzystywanego seksualnie przez księdza. Zdaniem Szymika kardynał jego sprawą się interesował, lecz w wywiadzie nie chciał się do tego przyznać. Także ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie zgadza się z zaprzeczeniami kardynała.

Arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej kardynał Stanisław Dziwisz był gościem Piotra Kraśki w programie "Fakty po Faktach" we wtorek 20 października. Większość rozmowy dotyczyła problemu pedofilii w Kościele katolickim – w tym sprawy 48-letniego obecnie Janusza Szymika, który w latach 80. był przez pięć lat wykorzystywany seksualnie przez ówczesnego proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim księdza Jana Wodniaka.

Odpowiedzi kardynała Dziwisza podczas wywiadu dotyczące tego tematu wzbudziły wiele komentarzy. Przedstawiamy kalendarium zdarzeń sprawy Janusza Szymika (na podstawie ustaleń Onetu) oraz co na ten temat miał do powiedzenia w "Faktach po Faktach" kardynał Stanisław Dziwisz.

"Może to przełomowe wydarzenie w polskim Kościele, ale na świecie takich wypadków było więcej"
"Może to przełomowe wydarzenie w polskim Kościele, ale na świecie takich wypadków było więcej"tvn24

Historię Szymika opisał 11 września Szymon Piegza w portalu Onet.pl. Mieszkaniec Międzybrodzia Bialskiego opowiedział mu, jak w dzieciństwie był wykorzystywany seksualnie przez wikarego, a później proboszcza lokalnej parafii: księdza Jana Wodniaka. Z kolei w tekście opublikowanym 12 września w Onecie na temat proboszcza z Międzybrodzia Szymon Piegza ujawnił, że pokrzywdzony bezskutecznie zgłaszał swoją sprawę do biskupa diecezji bielsko-żywieckiej Tomasza Rakoczego. Ten nie podjął żadnych kroków w stosunku do ks. Wodniaka. To skłoniło Janusza Szymika, by zwrócić się do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który przekazał sprawę właśnie do kardynała Stanisława Dziwisza, ówczesnego arcybiskupa metropolity krakowskiego.

Janusz Szymik, pytany przez Konkret24, jak odbiera wypowiedzi kardynała Dziwisza, które usłyszał w "Faktach po Faktach", stwierdził: – Kardynał nie chce się przyznać do faktu, idzie w zaparte, mataczy.

Wypowiedzi kardynała o tym, że nie miał wiedzy na temat jego sprawy, Szymik nazywa "totalnym fałszem".

1984-1989. Ofiara i oprawca

Janusz Szymik z Międzybrodzia Bialskiego opowiadał dziennikarzowi Onetu, że był wykorzystywany seksualnie w latach 1984-89; że zaczęło się, gdy miał 12 lat. Czynów miał się dopuszczać wikary lokalnej parafii Jan Wodniak, który później został proboszczem. Janusz najpierw był ministrantem, a następnie lektorem. W reportażu Szymik, pytany o częstotliwość spotkań z księdzem, opowiadał: "Gdybym miał dziś w przybliżeniu określić, ile ich mogło być, to myślę, że działo się to średnio dwa razy w tygodniu. Wydaje mi się, że mogło dojść do ok. 500 stosunków seksualnych. Zawsze zabiegał o nie mój oprawca".

1993. "Ja byłem w Rzymie"

Szymik decyduje się zgłosić swoją sprawę do władz kościelnych dopiero w 1993 roku. Jak opowiada w reportażu, najpierw planuje polubownie dogadać się z księdzem, ale ten - po zaakceptowaniu już propozycji 100 tys. dolarów odszkodowania - nie stawia się jednak na spotkanie z adwokatem. Janusz Szymik idzie więc wprost do biskupa Tadeusza Rakoczego. Parafia w Międzybrodziu Bialskim od 1992 roku należy do diecezji bielsko-żywieckiej, którą zarządzał wtedy bp Rakoczy.

Biskup nie tylko nie zajmuje się sprawą ofiary molestowania, lecz - według Szymika - w dodatku przekazuje napisane przez niego wspomnienia księdzu Wodniakowi. Ten jeszcze tego samego dnia mówi Szymikowi, że "nieźle to wszystko napisał".

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach": "Wtedy, kiedy te rzeczy się działy, ja byłem w Rzymie. Oczywiście żadna wiadomość tam nie dotarła".

Szymik w czerwcu 1993 roku składa więc zawiadomienie do prokuratury, ale ks. Wodniak i tam wykorzystuje swoje kontakty. Niedługo potem szef Szymika poleca mu wycofać zgłoszenie pod groźbą utraty pracy. Na prośbę zaszantażowanego Szymika prokuratura umarza sprawę sierpniu 1993 roku.

2007. "To inna diecezja", "Nie wiedziałem, że chodził do biskupa"

Po raz drugi Janusz Szymik idzie osobiście do bp. Rakoczego w 2007 roku. Stanisław Dziwisz wrócił już z Rzymu i od roku pełni funkcję arcybiskupa krakowskiego.

Tym razem Szymik nie tylko przypomina bp. Rakoczemu o swojej sprawie, ale sugeruje też, że ks. Wodniak molestuje także inne dzieci w międzybrodzkiej parafii. Jak opowiada w Onecie, przyprowadza ze sobą świadka, pokazuje dowody w postaci fotografii. Zanim Janusz wróci do Międzybrodzia, o sprawie wie już ks. Wodniak. Biskup znowu nie zajmuje się sprawą, mimo że od 2001 roku obowiązuje instrukcja papieża Jana Pawła II, by przestępstwa przeciw szóstemu przykazaniu, popełnione przez duchownego wobec osoby poniżej 18. roku życia, przekazywać do kompetencji watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach": "[Ta sprawa] zawsze należała do biskupa ordynariusza w Bielsku-Białej, diecezji bielsko-żywieckiej. (…) Nie mogę na ten temat dużo mówić. To jest już inna diecezja. Nie wiem, jak się tam działo to wszystko. (…) Nie orientuję się, jak to było w Bielsku, jego (Janusza Szymika – red.) spotkania z biskupem bielskim. Bo przecież biskup bielski to jest biskup z kryterium, biskup szlachetny, biskup odpowiedzialny. No, teraz jest na emeryturze".

Po wywiadzie w TVN24 ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski komentuje dla Konkret24: - On mówi, że nie miał kompetencji w sprawach diecezji bielsko-żywieckiej. No nie do końca, bo wszystkie sprawy, które mu zgłaszałem, dotyczyły tych diecezji, które należą do metropolii krakowskiej, a arcybiskup Krakowa jest jednocześnie metropolitą. Osoby, które nie mogły w poszczególnych kuriach znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi, dały mi listy, żeby kardynał jako metropolita krakowski podjął te sprawy.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach": "Nie wiedziałem o tym, że Janusz chodził do biskupa, jak sprawy wyglądały, gdzie się udawał, przecież ja tego nie wiedziałem. Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, a tej odpowiedzialności nie miałem, wiedzy nie miałem, z drugiej strony no to jest inna diecezja i trudno się mieszać w sprawy innej diecezji, chociaż zaprzyjaźniona".

"Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, ale ja jej nie miałem"
"Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, ale ja jej nie miałem"tvn24

2012. "Rozmowy sobie nie przypominam", "Listu nie widziałem nigdy"

Dwukrotnie zignorowany przez bp. Rakoczego Janusz Szymik w 2008 zgłasza się po pomoc do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Opowiada mu wydarzenia z lat 1984-1989. Po jakimś czasie duchowny postanawia udać się z tą sprawą bezpośrednio do arcybiskupa Dziwisza. "21 kwietnia 2012 roku przyjechałem do krakowskiej kurii i wręczyłem do rąk własnych kardynałowi Dziwiszowi dokumenty, w których znajdowała się dokładnie opisana sprawa Janusza Szymika oraz jego dane kontaktowe" – wspomina w rozmowie z Onetem ks. Isakowicz-Zaleski.

Kardynał Dziwisz o rozmowie z księdzem Isakowiczem-Zaleskim
Kardynał Dziwisz o rozmowie z księdzem Isakowiczem-Zaleskimtvn24

W 2012 roku ks. Isakowicz-Zaleski kardynałowi Dziwiszowi przekazuje też, że biskup Rakoczy dwukrotnie ignorował zgłoszenia Janusza Szymika.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach": "Ksiądz Isakowicz-Zaleski przychodził do mnie nieraz, ale rozmowy na ten temat sobie nie przypominam".

Po publikacji reportażu Onetu o ks. Wodniaku ks. Isakowicz-Zaleski publikuje na swoim blogu list, który skierował do kard. Dziwisza m.in. w sprawie molestowania seksualnego, którego miał się dopuścić proboszcz z Międzybrodzia. Dokument datowany jest na 24 kwietnia.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach" (pytany o list otrzymany od ks. Isakowicza-Zaleskiego): "Ja robiłem kwerendę nawet w kurii. W każdym razie listu nie widziałem nigdy Janusza, nie widziałem. Nie spotkałem się z tym".

Janusz Szymik w rozmowie z Konkret24 komentuje te słowa. - Kardynał o mojej sprawie dowiedział się na sto procent wtedy, kiedy otrzymał list od Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, a więc 24 kwietnia 2012 roku, bądź w jakimś krótkim okresie po tej dacie.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski przytoczył treść listu do kardynała Dziwisza
Ksiądz Isakowicz-Zaleski przytoczył treść listu do kardynała Dziwiszatvn24

Podobnie informował we wrześniu na swoim Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski. "List wręczyłem Kardynałowi osobiście w kurii krakowskiej. Sekretarz kardynała prowadzi dokładny harmonogram zajęć i wizyt, więc można łatwo sprawdzić, którego to było dnia dokładnie. Wręczyłem wtedy nie tylko list, ale i teczkę pełną załączników do tego listu".

Po wywiadzie w TVN24 ks. Isakowicz-Zaleski komentuje dla Konkret24: - Nie mogę się zgodzić z zaprzeczeniami, że kardynał nie dostał tych listów, bo sam mu je wręczałem i to było wręczenie oficjalne, to nie było w zakamarkach parafii czy kurii, tylko na oficjalnej audiencji na wyznaczony termin.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski dodaje, że kardynał musiał znać sprawy z listu, ponieważ rozmawiał z nim o nich telefonicznie. - Po wywiadzie, który ukazał się w "Newsweeku" (na początku października 2020 roku - przyp. red.), kardynał zadzwonił do mnie i zaczął tłumaczyć, że on nie zaprzeczył, że przyjął dokumenty, tylko że w tym dniu, w którym tam było wymienione w mediach, on nie przyjął – tłumaczy duchowny. - Więc było niejasne, czy w końcu przyjął, czy nie przyjął. Potem się odniósł do wszystkich spraw z tego pisma, co oznacza, że zna treść tego pisma – dodaje.

2014. "Pytałem biskupa, ale szczegółów nie pamięta"

W listopadzie 2013 roku bp Rakoczy składa rezygnację z funkcji, a w styczniu 2014 roku jego miejsce zajmuje bp Roman Pindel. Miesiąc później spotyka się z Januszem Szymikiem. Po wysłuchaniu jego historii decyduje o usunięciu ks. Wodniaka z parafii w Międzybrodziu Bialskim – dochodzi do tego w marcu 2014 roku. W sprawie duchownego wydano także prawomocny wyrok kościelny, w którym księdza skazano na karę zakazu publicznego wypełniania posługi kapłańskiej oraz nakaz zamieszkania w odosobnionym miejscu.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach" (pytany, kiedy dokładnie dowiedział się o występkach ks. Wodniaka): "Będąc w Krakowie, bardzo późno dowiedziałem się i to właściwie dowiedziałem się z prasy o tym".

Kardynał Dziwisz dopytany, czy informacje dotarły do niego dopiero w tym roku: "Nie, wcześniej, wcześniej. Ta sprawa była omówiona. Zresztą ksiądz Wodniak był też sądzony i ta sprawa była już wtedy głośna. To wtedy się dowiedziałem o tym, bo przecież każdy biskup ma swoje sprawy, ja mam swoje sprawy tutaj w Krakowie".

Kardynał Dziwisz o biskupie Rakoczym: "Nawiasem mówiąc, dzwoniłem do niego, żeby wiedzieć coś o tej sprawie, ale w ostatnich czasach".

Kardynał Dziwisz dopytany, co bp Rakoczy odpowiedział: "Ma swoje lata, osiemdziesiąt przeszło, osiemdziesiąt trzy, więc może nie pamiętać szczegółów. Ale powiedzmy pytałem też i o innych, pytałem wikariusza generalnego z tego okresu. On też już po prostu… lata odległe od tych czasów, kiedy to było bardzo żywe i aktualne".

Fakt, że kardynał Dziwisz kontaktował się z bp. Rakoczym w sprawie ks. Wodniaka, zdaniem Janusza Szymanika jest tylko dowodem na to, że arcybiskup interesował się jego sprawą. - Kardynał Dziwisz ponoć przeglądał moją sprawę. Interesował się, czy jest już wszczęte śledztwo. Takich rzeczy się nie zapomina. Więc idąc w zaparte, tylko coraz bardziej się kompromituje i poniża godność kardynała – komentuje.

Janusz Szymik: Hierarchowie kościelni dokonali na mnie duchowej eutanazji
Janusz Szymik: Hierarchowie kościelni dokonali na mnie duchowej eutanazjitvn24

Szczegółowo przebieg spotkania opisuje nam ks. Isakowicz-Zaleski: – To nie była zdawkowa rozmowa, tylko kardynał przy mnie tę teczkę otworzył, czytał i komentował. Ja pamiętam do dzisiaj, że niektóre sprawy od razu komentował. Byłem wtedy uspokojony, że nie dość, że przy mnie przeczytał to wszystko, to jeszcze powiedział… nie pamiętam dokładnych słów, ale że nada temu bieg czy się tym zajmie. Wróciłem i wydawało się, że wszystko jest na właściwej drodze.

2020. "Ja potrzebuję rozmowy z nim"

Po tekstach Onetu 15 września kardynał Stanisław Dziwisz wydaje oświadczenie, w którym wyraża ubolewanie "wobec ogromnej krzywdy, która została wyrządzona Panu Januszowi Szymikowi". Zapowiada, że podejmie kroki w celu osobistego spotkania z nim.

Janusz Szymik opowiada Konkret24, że pierwszy raz w tej sprawie kontaktowano się z nim we wrześniu, ale do spotkania nie doszło z powodu niezaakceptowania warunków przez kardynała. – We wrześniu dzwonił wtedy do mnie przedstawiciel kardynała i ustalaliśmy warunki takiego spotkania. Ja chciałem, żeby odbyło się ono w obecności mojego adwokata i ewentualnie jego przedstawiciela, ale on zgadzał się tylko na spotkanie bez mojego adwokata – relacjonuje Szymik. – Zaproponowałem więc najpierw spotkanie w cztery osoby, z którego potem dwie wyszłyby, a my rozmawialibyśmy sami, ale kardynał też odmówił – relacjonuje.

Kardynał Dziwisz w "Faktach po Faktach": "Ja zaproponowałem [to spotkanie]. Był okres niepewności, ale w tej chwili się otwarły możliwości na to spotkanie. Spotkanie nieurzędowe. Spotkanie biskupa z kimś, kto potrzebuje rozmowy i ja potrzebuję rozmowy z nim, żeby pewne sprawy wyjaśnić i zapoznać się".

Janusz Szymik po emisji wywiadu w rozmowie z Konkret24 potwierdza, że w ostatnich dniach krakowska kuria się z nim skontaktowała. - Przedstawiciel dzwonił raz jeszcze, że kardynał bardzo żałuje, że odmówił i jest gotowy na przyjęcie spotkania w pierwszej wersji. Stanęło na tym, że przyjedzie do mnie do Międzybrodzia. Czekam na ostateczne ustalenia terminu w tej sprawie – mówi Szymik.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Łukasz Gągulski/PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24