Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24
Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"
Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
wideo 2/4
Sąd uchylił karę, którą próbował na "Fakty" nałożyć przewodniczący KRRiT. "Jednoosobowy król mediów"Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), został zapytany w Radiu Wnet o kwestię postawienia go przed Trybunałem Stanu. Przypomnijmy: 11 kwietnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że rozważa złożenie takiego wniosku. Powodem ma być nieprzekazywanie przez KRRiT Telewizji Polskiej, Polskiemu Radiu i części regionalnych rozgłośni Polskiego Radia należnych pieniędzy z abonamentu. Zdaniem ministra Sienkiewicza jest to złamanie prawa. Sienkiewicz swoją deklarację składał, zanim ogłosił podanie się do dymisji w związku z kandydowaniem do Parlamentu Europejskiego.

23 kwietnia Maciej Świrski powiedział w radiowym wywiadzie, że ta wypowiedź Sienkiewicza i podobne innych polityków to niedopuszczalny nacisk na organ konstytucyjny. Po czym przedstawił hipotetyczną wizję sytuacji, gdy on nie będzie już pełnić funkcji przewodniczącego KRRiT z uwagi na zawieszenie. Chodzi o art. 11 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu, mówiący o tym, że uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy. W przypadku szefa KRRiT uchwała Sejmu spowodowałaby zawieszenie go w czynnościach jako przewodniczącego i członka rady.

Świrski podkreślił, że to szef KRRiT podejmuje prawie 40 tysięcy decyzji rocznie. "Wtedy te decyzje nie są podejmowane przez krajową radę, dlatego że ustawa [o radiofonii i telewizji] i w ogóle prawo jest tak skonstruowane, że każda decyzja Krajowej Rady musi mieć podpis przewodniczącego. Nie może go nikt zastąpić w podpisywaniu tych dokumentów, w podejmowaniu decyzji z upoważnienia Krajowej Rady. Część decyzji jest podejmowana przez przewodniczącego samodzielnie, ale to też chodzi przede wszystkim o kwestie związane z egzekucją prawa medialnego wśród nadawców" - powiedział Świrski. Potem podkreślił, że nie boi się postawienia przed Trybunałem Stanu, ale obawia się o los rynku medialnego, "który w tym momencie zostanie tak naprawdę zatrzymany, wszystkie działania biznesowe tego rynku, w sensie koncesyjnym, czy zmian warunków nadawania, zostaną zatrzymane" (pogrubienia od redakcji).

Co się stanie, jak Świrski zostanie zawieszony w czynnościach? Czy rzeczywiście - jak twierdzi szef KRRiT - nikt nie będzie mógł go wówczas zastąpić, podejmować decyzji, podpisywać dokumentów? Czy zawieszenie będzie oznaczać paraliż w kwestii wydawania i przedłużania spółkom medialnym koncesji? Spytaliśmy prawników.

Scenariusz nr 1: funkcję przejmuje wiceprzewodniczący

"Fakt, że hipotetycznie zawieszenie przewodniczącego KRRiT mogłoby prowadzić do tymczasowych utrudnień w funkcjonowaniu KRRiT nie stanowi argumentu za tym, aby nie mógł być on zawieszony z powodu naruszenia przepisów ustawy. Funkcja i zadania przewodniczącego KRRiT nie mogą być w świetle reguł wykładni prawa swoistą tarczą dla bezkarności działań podejmowanych przez przewodniczącego" - podkreśla w przesłanej nam opinii prof. dr hab. Marcin Romanowski, adwokat z kancelarii prawnej Romanowski i Wspólnicy. Ocenia, że naruszałoby to kompetencję parlamentu do składania wniosku do Trybunału Stanu o pociągnięcie przewodniczącego KRRiT do odpowiedzialności, a także w praktyce prowadziłoby do zamrożenia przepisu o jego zawieszeniu. Ocenia, że przedstawiona w radiowym wywiadzie argumentacja Świrskiego nie jest trafna.

Zaglądamy do ustawy o radiofonii i telewizji, w której jest uregulowane funkcjonowanie KRRiT. Jej art. 7 ust. 3 stanowi:

Krajowa Rada wybiera ze swego grona, na wniosek Przewodniczącego, zastępcę Przewodniczącego Krajowej Rady.

Mecenas Romanowski zwraca uwagę, że ten przepis przewiduje funkcję zastępcy przewodniczącego KRRiT, który wykonuje ustawowe jego kompetencje w każdym przypadku, gdy z przyczyn obiektywnych przewodniczący nie może ich wykonywać (zawieszenie, choroba lub inne zdarzenie losowe). Podobnie oceniają to inni prawnicy. "Art. 7 ust. 3 ustawy o radiofonii i telewizji przewiduje istnienie zastępcy przewodniczącego. A z ogólnej koncepcji zastępstwa przyjmowanej w prawie wynika, że w razie nieobecności czy zawieszenia przewodniczącego jest on upoważniony do wykonywania co do zasady wszystkich jego zadań" - komentuje dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS.

Od początku października 2022 roku wiceprzewodniczącą KRRiT jest Agnieszka Glapiak.

Zarówno Romanowski, jak i dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwracają uwagę na niespójny z ustawą regulamin prac KRRiT uchwalony w 2019 roku. Ogranicza on bowiem zastępcy przewodniczącego prawo do zwoływania posiedzeń tylko do kilku przypadków, wśród których nie jest wymienione zawieszenie w czynnościach przewodniczącego. "W mojej ocenie akt ten w tym zakresie jest niezgodny z ustawą i dlatego w razie konieczności może zostać pominięty, a zastępca przewodniczącego będzie mógł zwoływać posiedzenia KRRiT, opierając się na koncepcji zastępstwa wynikającego bezpośrednio z ustawy" - argumentuje dr Radajewski. A dr Krzemiński podkreśla, że akt o charakterze wewnętrznym i o bardzo niskiej pozycji w hierarchii źródeł prawa - jakim jest ta uchwała KRRiT w sprawie regulaminu - nie może paraliżować pracy konstytucyjnego organu władzy, jakim jest KRRiT. "Wtedy należy sięgnąć do wyrażonej w preambule konstytucji zasady, zgodnie z którą przepisy konstytucji powinny być interpretowane w ten sposób, aby działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność. Art. 215 konstytucji odsyła w kwestii zasad i trybu działania do ustawy, a nie uchwały, i tam powinno się szukać odpowiedzi na pytanie o to, czy możliwy jest paraliż pracy KRRiT wskutek zawieszenia przewodniczącego. Ustawa przewiduje zastępcę przewodniczącego i nie ogranicza zakresu zastępstwa, a biorąc pod uwagę dyrektywę z preambuły konstytucji i językowe rozumienie zastępcy, należy uznać, że gdy przewodniczący nie może działać, w pełnym zakresie może i powinien go zastępować zastępca" - uważa.

Również do Konstytucji RP w swojej argumentacji odnosi się prof. Romanowski. "Wykładnia kompetencji zastępcy przewodniczącego krajowej rady musi być dokonywana w interesie i na rzecz wolności i praw społeczeństwa (art. 14 i 54 Konstytucji RP – wolność słowa, pluralizm mediów, prawo do informacji), na straży których zgodnie art. 213 Konstytucji RP stoi krajowa rada. Ta wykładnia musi być wykonana tak, aby krajowa rada mogła działać w interesie publicznym, a nie w interesie i na rzecz ochrony bezkarności naruszania prawa przez przewodniczącego krajowej rady (tu: przewodniczącego Świrskiego)" - pisze w przesłanej Konkret24 analizie.

Scenariusz nr 2: nowy przewodniczący KRRiT

Mecenas Romanowski przedstawia również inną hipotetyczną sytuację. Zwraca uwagę, że ustawa o radiofonii i telewizji nie mówi nic o kadencyjności i nieodwoływalności z funkcji przewodniczącego rady. "Jego zawieszenie (jako członka KRRiT - red.) w istocie oznacza zawieszenie go także w wykonywaniu funkcji przewodniczącego KRRiT, co uruchamia prawo i obowiązek rady do wyboru przewodniczącego na czas trwania zawieszenia dotychczasowego przewodniczącego" - ocenia prawnik. Tak samo widzi to dr Mateusz Radajewski: "Krajowa rada na podstawie art. 7 ust. 2b ustawy o radiofonii i telewizji ma prawo w każdym czasie odwołać dotychczasowego przewodniczącego i powołać na jego miejsce inną osobę" - zauważa.

Do takiego scenariusza skłania się również dr hab. Katarzyna Bilewska, profesorka Uniwersytetu Warszawskiego i adwokatka. Uważa, że ustawa o radiofonii i telewizji praktycznie w ogóle nie opisuje kompetencji wiceprzewodniczącego. – W takiej sytuacji najlepsze rozwiązanie to odwołanie zawieszonego przewodniczącego i powołanie nowego – zaznacza w rozmowie z Konkret24.

"Nie dostrzegam żadnego zagrożenia dla paraliżu funkcjonowania rynku medialnego, którym straszy przewodniczący Świrski. Mamy obowiązek stosować prokonstytucyjną wykładnię przepisów ustawy o radiofonii i telewizji, która daje logiczną i prostą odpowiedź, jak funkcjonuje krajowa rada w czasie zawieszenia jej przewodniczącego" - podsumowuje prof. Romanowski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkrtet24

Pozostałe wiadomości

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24