"Jako obywatel proszę o czytelne oświadczenie majątkowe". A można nakazać?

Źródło:
Konkret24
Izdebski: system oświadczeń majątkowych jest beznadziejny
Izdebski: system oświadczeń majątkowych jest beznadziejnyTVN24
wideo 2/5
Izdebski: system oświadczeń majątkowych jest beznadziejnyTVN24

Europosłanka PiS i była premier Beata Szydło jest krytykowana w sieci za złożenie wypełnionego nieczytelnie oświadczenia majątkowego. Nie tylko ona w ten sposób podchodzi do ustawowego obowiązku. Co na to przepisy?

Na złożenie oświadczeń majątkowych według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego politycy mają czas do 30 kwietnia. Kilka tygodni później są upubliczniane i wtedy mogą je analizować obywatele czy media. Przy tej okazji wraca kwestia nieczytelnego bądź niepełnego wypełniania oświadczeń. Tak np. europosłanka Platformy Obywatelskiej Róża Thun w dwóch rubrykach, gdzie należy wpisać wartość rynkową nieruchomości, zamiast kwoty napisała tylko "wartość rynkowa". "Jeszcze trochę, a politycy zaczną wpisywać w oświadczeniach majątkowych 'lorem ipsum' i nikt tego nie zauważy" - skomentował Radosław Karbowski, internauta analizujący na Twitterze oświadczenia majątkowe posłów.

Lecz szczególną krytykę wzbudza oświadczenie byłej premier, a teraz europosłanki Prawa i Sprawiedliwości Beaty Szydło. Z dokumentu wynika, że zgromadziła oszczędności w wysokości ponad 30 tys. zł i ponad 98 tys. euro. Ma dom o wartości 420 tys. zł i gospodarstwo rolne wycenione na 320 tys. zł. Jednak szczegóły na temat tych obiektów, choć podane, są już trudne do odczytania. Niemal zupełnie nieczytelna jest informacja o jej nieruchomościach, dochodach i posiadanych wartościowych przedmiotach. Co ciekawe, w poprzednich dwóch latach oświadczenia Beaty Szydło wyglądały inaczej: pismo było staranne i czytelne, prawie wszystkie pola wypełnione drukowanymi literami.

Problem z rozszyfrowaniem tegorocznego oświadczenia może też pojawić się w przypadku dokumentu wypełnionego przez posła PiS Łukasza Mejzę - nieczytelne jest, w jakich spółkach miał udziały i jaki z tego miał dochód.

Fragment oświadczenia majątkowego Łukasza Mejzy za 2022 rokSejm.gov.pl

"Niech zwykły człowiek wypełni tak dokument w Urzędzie Skarbowym"

Podobną krytykę jak dziś wobec Beaty Szydło można było obserwować np. w 2019 roku po publikacji oświadczenia europosła Solidarnej Polski (dziś Suwerennej Polski) Patryka Jakiego. Niechlujnie wypełnił między innymi rubrykę dotyczącą swoich oszczędności; nieczytelne były zwłaszcza nazwy firm, których papiery wartościowe posiadał.

Rok później głośno było o oświadczeniu majątkowym ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Krytyka była związana z posiadaniem przez niego udziałów, a następnie ich zbywaniem w dwóch spółkach zakładanych przez jego starszego brata - Marcina Szumowskiego. Ministra krytykowano ponadto za nieczytelne wypełnienie oświadczenia. Ale wówczas złożył dokument raz jeszcze. "Moje poprzednie oświadczenie było podobno nieczytelne. Jestem dysgrafikiem. Generalnie bazgrzę jak kura pazurem i zawsze kosztowało mnie to w szkole niższe oceny" - tłumaczył "Super Expressowi".

Najnowsze oświadczenie europosłanki Szydło internauci komentują złośliwie: "Bardzo czytelnie, aż dziwne że nie poszła na medycynę"; "Taki dokument to kpina. Niech zwykły człowiek wypełni tak dokument w Urzędzie Skarbowym"; "Takie coś nie powinno zostać przyjęte. Wielkimi literami powinna pisać"; "Gdzie szacunek do wyborców?"; "Pani sobie z nas kpi?"; "Żeby Suweren nie zobaczył jak urósł majątek Beaty Szydło. (...) Cwana gapa" (pisownia postów oryginalna).

Niektórzy apelowali do Szydło: "Wstaw czytelne oświadczenie majątkowe"; "Jako obywatel, Polak, patriota, proszę o czytelne oświadczenie majątkowe, najlepiej na komputerze".

Czy politycy są zobowiązani do czytelnego wypełniania oświadczeń majątkowych? Czy grożą im konsekwencje za nieczytelne wypełnianie? Czy jakaś instytucja może im nakazać poprawę ich bazgrołów, czy też wszystko zależy od ich dobrej woli? Wyjaśniamy.

Ujawnienie majątku - coroczny obowiązek

Polscy parlamentarzyści i europarlamentarzyści mają obowiązek składania oświadczeń majątkowych. Podstawą dla tych pierwszych jest art. 35 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a dla drugich ustawa o uposażeniu posłów do Parlamentu Europejskiego wybranych w Rzeczypospolitej Polskiej. Wzory oświadczeń są załącznikami do ustaw. W widoczne tam rubryki trzeba wpisać między innymi informacje o swoich oszczędnościach, udziałach i akcjach; prowadzonej działalności gospodarczej; dochodach, cennych przedmiotach (o wartości powyżej 10 tys. zł); zaciągniętych kredytach i pożyczkach (powyżej 10 tys. zł).

Parlamentarzyści składają oświadczenie wraz z kopią złożonego w urzędzie skarbowym zeznania podatkowego na początku kadencji, potem co roku do 30 kwietnia oraz na końcu kadencji. Centralne Biuro Antykorupcyjne kontroluje rzetelność i prawdziwość oświadczeń.

Bazgroły bez konsekwencji

Żadne przepisy nie obligują jednak parlamentarzystów do czytelnego (np. w komputerze) wypełniania oświadczeń majątkowych. Mogą to zrobić - ale nie muszą. Na stronach urzędów można znaleźć tylko zalecenia dla radnych samorządowych, którzy również mają obowiązek wypełniania oświadczeń. Takie zalecenia brzmią np.: "Oświadczenie powinno być starannie wypełnione, czytelnie, we wszystkich polach, w sposób niepozostawiający żadnych wątpliwości interpretacyjnych"; "Oświadczenie majątkowe należy wypełnić czytelnie i starannie".

Konsekwencje dotyczące oświadczeń majątkowych grożą parlamentarzystom tylko w przypadku ich niezłożenia, podania nieprawdy lub zatajenia prawdy.

- Polscy parlamentarzyści wypełniają oświadczenia, jak mogą. A mogą... niechlujnie, nieczytelnie, w sposób niepełny. Prawo niestety na to zezwala - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 prawnik Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego. Pytany, czy po przesłaniu nieczytelnego oświadczenia ktoś - na przykład pracownik CBA - może nakazać jego poprawę na wersję czytelną, odpowiada "nie". Kontrolujący oświadczenia może co najwyżej zwrócić się do danej osoby o wyjaśnienie jakichś kwestii.

- Ustawodawca najwyraźniej był zdania, że nie trzeba traktować posłów jak dzieci i nie umieszczał obowiązku czytelności oświadczeń w przepisach. Jednak widać, że przynajmniej część posłów przerasta idea jawności ich majątków przed obywatelami - dodaje Izdebski. Według niego łatwo można to zmienić - co od lat postulują organizacje i eksperci zajmujący się otwartością życia publicznego. - Rozwiązaniem na bazgroły posłów, wszelkie niejasności, błędy, niedopowiedzenia jest cyfryzacja. W większości krajów europejskich oświadczenia wypełnia się drogą elektroniczną. Tak jest na przykład w Macedonii, Ukrainie, Gruzji - stwierdza Izdebski.

Próby rozszyfrowania bazgrołów europosłanki

Do rozszyfrowania, co wpisała Beata Szydło w punktach "IX" i "X" oświadczenia - w których wpisuje się dochody i składniki mienia ruchomego - potrzebna jest analiza poprzednio złożonych oświadczeń. Tak właśnie zrobił Radosław Karbowski, aktywny w sieci internauta. Cyfryzuje publicznie dostępne dane i prezentuje je w czytelnej formie dostępnej online. Ostatnio analizuje właśnie oświadczenia majątkowe. Gdy napisał na Twitterze, co zawiera oświadczenie Szydło, komentując ironicznie: "Oświadczenie majątkowe Beaty Szydło w tłumaczeniu na polski" - zdziwieni internauci pytali, jak to zrobił. "Pomagałem sobie oświadczeniem za 2021. Wtedy jeszcze pani Szydło pisała dość ładnie" - odpisał.

Porównując to, co europosłanka wpisywała w poprzednich latach i w jakiej kolejności, możemy się domyślić, że jako pierwszy wpisano dochód z tytułu wykonywania mandatu do Parlamentu Europejskiego. Widać też wyrażenie "diety poselskie". Wyraźniejsze są kwoty, aczkolwiek pozostawiają wątpliwości. W poprzednim oświadczeniu majątkowym Beata Szydło wykazała, że jest właścicielką SsangYong Korando z 2011 roku o wartości 25 tys. zł oraz dwóch samochodów marki Audi - Q3 z 2019 roku o wartości 130 tys. zł i A6 z 2012 roku (45 tys. zł). Wydaje się, że sytuacja w 2022 roku wyglądała identycznie. Chociaż stuprocentowej pewności mieć nie możemy.

Próbowaliśmy zapytać Beatę Szydło, czy posłucha apeli internautów i wypełni raz jeszcze - tym razem czytelnie - oświadczenie majątkowe, ale nie odbierała od nas telefonu. Odpowiedzi na SMS-a i maila też nie otrzymaliśmy.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24