Polacy vs dezinformacja - w co wierzymy, z jakich źródeł korzystamy, gdzie sprawdzamy

Polacy vs dezinformacja - w co wierzymy, z jakich źródeł korzystamy, gdzie sprawdzamytvn24

Polacy są podatni na dezinformację - nawet mimo tego, że świadomość istnienia tego zjawiska jest już w naszym społeczeństwie wysoka. Jak wynika z raportu "Dezinformacja oczami Polaków", blisko jedna trzecia badanych uważa, że pandemia COVID-19 została zaplanowana, jedna czwarta wierzy w spisek klimatyczny, a co dziesiąty Polak uważa, że lądowanie Amerykanów na Księżycu było mistyfikacją.

Wyniki najnowszego raportu Fundacji Digital Poland pt. "Dezinformacja oczami Polaków" jeszcze bardziej powinny determinować do walki z fake newsami w przekazach medialnych, kanałach internetowych i w przestrzeni publicznej. Fact-checkerzy zajmujący się tym na co dzień mają świadomość, z jak wielkim zalewem fałszywych informacji mamy obecnie do czynienia. Raport pokazuje, że dostrzegają to też Polacy: 81 proc. badanych przyznaje, że spotkało się z dezinformacją, 82 proc. przyznało, że trafiało na fałszywe informacje, czyli fake newsy. Powszechność tego zjawiska jest więc duża. A także rozumienie, na czym ono polega: badani prawidłowo wskazywali, że fake news to informacja wymyślona, sfabrykowana, której celem jest zaprzeczenie faktom. Rozumieją też, że w dezinformacji celowo manipuluje się właśnie faktami, by tworzyć i rozpowszechniać przekazy mające uchodzić za prawdziwe.

Lecz wyniki raportu pokazują też, że mimo tej wiedzy ulegamy fake newsom. - Dlatego, że większość fałszywych treści trudno odróżnić od prawdziwych informacji. Zwłaszcza gdy czytamy je pobieżnie, scrollując ekran smartfona. Jeśli dodamy do tego emocjonalny przekaz, który zostanie podparty pseudonaukowym autorytetem, mamy gotowy przepis na dezinformacyjny sukces – tłumaczy Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający Fundacji Digital Poland.

Rzetelna informacja kontra fake newsy
Rzetelna informacja kontra fake newsytvn24

W badaniu, które na potrzeby raportu w październiku 2021 roku przeprowadził instytut GfK Polonia na reprezentatywnej próbie Polaków, zadano pytania w czterech tematach: klimat i energetyka, zdrowie, nowe technologie, polityka. Twierdzenia, o których ocenę poproszono badanych, były popularnymi fałszywymi przekazami krążącymi w przestrzeni publicznej. Najwięcej, bo 52 proc., zgodziło się z co najmniej jednym fałszywym stwierdzeniem w obszarze klimat i energetyka; 44 proc. zgodziło z co najmniej jednym fake newsem w temacie zdrowie; 22 proc. zrobiło tak w obszarze polityka; 17 proc. w obszarze nowe technologie.

Badanie na zlecenie Fundacji Digital Poland przeprowadził instytut GfK Polonia Digital Poland

Spisek klimatyczny i celowe podpalanie drzew

Duży odsetek odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam" dotyczących twierdzeń z tematu ekologia i energetyka o tyle nie dziwi, że są to tematy wymagające wiedzy, czasem specjalistycznej, więc łatwo manipulacjami wprowadzać w błąd tych, którzy odpowiedniej wiedzy nie mają. Dlatego aż 53 proc. respondentów zgadza się z tezą, że elektrownia jądrowa zawsze stwarza zagrożenie dla mieszkańców, tyle samo procent – że za pięć lat w Polsce mogą być problemy z dostępem do wody pitnej.

W tej tematyce szczególnie popularne są teorie spiskowe budowane z jednej strony na ludzkiej niewiedzy, z drugiej – na strachu. I tak 27 proc. respondentów uważa, że jest jakiś spisek klimatyczny i że ma on na celu zniszczenie państw opartych na gospodarce węglowej. Jedna piąta badanych Polaków uważa, że zmiany klimatu są całkowicie niezależne od działalności człowieka; 18 proc. – że globalne ocieplenie to spisek możnych tego świata, by trzymać ludzi w strachu, tyle samo – że lasy są celowo podpalane, by móc pokazać, że klimat się ocieplił.

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze klimatu i energetykiDigital Poland/GfK Polonia

Warto zauważyć, że przy fałszywych tezach z tego obszaru odpowiedź "zdecydowanie się zgadzam" częściej niż ogół Polaków wskazały osoby w wieku 35-54 lata, natomiast osoby z grupy 55+ robiły to rzadziej. Jak to tłumaczyć? Pewnym wyjaśnieniem mogą być wybory źródeł informacji – o czym niżej.

Infodemia zbiera żniwo

Jeszcze łatwiej jest siać dezinformację i manipulować społeczeństwem w tematyce dotyczącej zdrowia. Dotyczy to w końcu naszego życia, więc bazowanie na strachu jest, niestety, skuteczną metodą. Stąd 57 proc. badanych uważa, że genetycznie modyfikowane rośliny są niezdrowe dla człowieka.

I w tym obszarze teorie spiskowe są skuteczną metodą dezinformacji. Tak więc w drugim roku pandemii COVID-19 aż 30 proc. badanych Polaków zgodziło się z twierdzeniem, że pandemia została wcześniej zaplanowana; 13 proc. wciąż wierzy, że szczepionki powodują autyzm; tyle samo – że SARS czy COVID-19 to konsekwencja uruchomienia technologii 3G, 4G i 5G. Te wyniki pokazują skutki, jakie w polskim społeczeństwie wywołało zjawisko infodemii (przypomnijmy: według Światowej Organizacji Zdrowia to nadmiar informacji - niektórych dokładnych, a niektórych nie, utrudniających znalezienie wiarygodnych źródeł i wskazówek).

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze zdrowiaDigital Poland/GfK Polonia

Tu również ciekawa jest różnica między grupami wiekowymi. Istotnie więcej razy niż ogół badanych odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam" wskazywali respondenci w wieku 18-34 lata. Natomiast znacznie rzadziej robiły to osoby z grupy 55+.

Również respondenci z grupy 18-34 lata częściej niż starsi zgadzali się z fałszywymi twierdzeniami z obszaru nowych technologii – zarówno z tezą, że Amerykanie nigdy nie wylądowali na księżycu, jak i z twierdzeniem, że sieć 5G jest uruchamiana po to, by inwigilować użytkowników.

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze politykiDigital Poland/GfK Polonia

Żyjemy w czasach postprawdy, której główną bronią stała się polityka. To politycy są odpowiedzialni za rozwój dezinformacji, która stała się ważnym narzędziem w walce o władze – wykorzystuje się do tego zarówno fake newsy, jak i propagandę. Polskie społeczeństwo nie jest wyjątkiem. 31 proc. badanych zgadza się z tezą, że feminizm i LGBT to ideologie, których celem jest narzucenie większości Polaków innego stylu życia. 26 proc. badanych wierzy, że w 2010 roku Smoleńsku miał miejsce zamach, a nie katastrofa. I tu znowu respondenci w wieku 55+ okazali się mniej podatni na manipulacji – oni rzadziej niż ogół badanych zgadzali się z oboma tezami.

Źródła informacji a wiek

Z jakich więc źródeł Polacy czerpią informacje o Polsce i świecie? Wygrywają telewizja i portale internetowe – je wskazało odpowiednio 66 i 61 proc. badanych. Na radio wskazało 49 proc., na media społecznościowe – 45 proc. Informacje z prasy czerpie 40 proc. badanych, a 42 proc. – z wyszukiwarek internetowych. To pokazuje, jak konkurencyjnym dla tradycyjnych kanałów przekazu stał się internet, w różnej formie. Lecz - co również ważne - dla 39 proc. Polaków źródłem informacji są przyjaciele, znajomi, rodzina.

Źródła aktualnych informacji o Polsce i świecie Digital Poland/GfK Polonia

Pewną odpowiedź na pytanie, dlaczego więcej wierzących w fake newsy jest wśród młodych, daje analiza wyników badania źródeł informacji w rozbiciu na grupy wiekowe. Wśród osób w wieku 18-34 lata głównymi źródłami są: media społecznościowe (54 proc.), portale internetowe (48 proc.), telewizja (48 proc.) oraz rodzina, przyjaciele, znajomi (46 proc.). Osoby w tej grupie bardziej niż ogół Polaków korzystają z blogów, forów internetowych, komunikatorów typu WhatsApp, Messenger, Viber – a właśnie te kanały internetowe są najpowszechniejszymi drogami szerzenia dezinformacji i przesyłania fake newsów.

Natomiast osoby w wieku 55+ częściej niż ogół czerpią informacje z telewizji, prasy i portali internetowych – ale też z publikacji naukowych, reportaży, encyklopedii i książek.

22 proc. badanych miało do czynienia z organizacji fact-checkingowymi bądź serwisami weryfikującymi prawdziwość informacji. Wśród tych, dla których serwisy fact-checkingowe są źródłem informacji, 35 proc. wskazało na Konkret24. badanie "Dezinformacja oczami Polaków"

Spora grupa respondentów (40 proc.) korzysta też z alternatywnych źródeł informacji, czyli z serwisów dostarczających wiadomości innych niż media głównego nurtu, nie zawsze sprawdzonych, a także z grup facebookowych czy kanałów na YouTube. Częściej robią to młodzi. Raport pokazuje, że oni wykazują zwiększoną podatność na fake newsy z omawianych obszarów niż ci, którzy z alternatywnych źródeł informacji nie korzystają.

Weryfikujemy głównie w internecie

Telewizja, która jest głównym źródłem informacji dla Polaków, została jednak też wskazana jako medium, gdzie badani natrafiają najczęściej na fake newsy - 66 proc. Drugim takim źródłem są media społecznościowe - dla 51 proc. badanych. 32 proc. wskazało blogi i fora internetowe.

Gdzie Polacy trafiają na fałszywe informacjeDigital Poland/GfK Polonia

Pytani, czy zdarza się im sprawdzać wiarygodność informacji z jednego źródła w innym, 69 proc. respondentów odpowiedziało "tak". Z tym że osoby w wieku 18-34 lata sprawdzają najczęściej prawdziwość informacji za pomocą wyszukiwarek (42 proc.), w Wikipedii (38 proc.) i na portalach (31 proc.). Częściej niż ogół Polaków sprawdzają na blogach osób związanych z daną branżą oraz na YouTube.

Osoby z grupy 35-54 lata najczęściej weryfikują informacje w wyszukiwarkach (40 proc.), w branżowych serwisach internetowych (34 proc. ) i portalach (32 proc.). Respondenci w wieku 55+ jako źródła weryfikacji wskazywali najczęściej wyszukiwarki (48 proc.), Wikipedię i portale (po 36 proc.) oraz serwisy gazet, rozgłośni i telewizji (33 proc.). A 32 proc. (to więcej niż ogół Polaków) wskazało encyklopedie.

Gdzie Polacy weryfikują informacje Digital Poland/GfK Polonia

Trzy czwarte badanych uważa, że sposobem na przeciwdziałanie rozpowszechnianiu fałszywych informacji byłoby wprowadzenie dla wszystkich mediów obowiązku prostowania fake newsów i rozszerzenie prawa prasowego o nowe technologie. Zdaniem 71 proc. skuteczne byłoby usuwanie lub blokowanie kont w mediach społecznościowych osób/organizacji najczęściej publikujących fałszywe informacje. Tyle samo uważa, że pomogłoby wprowadzenie do szkół edukacji medialnej.

"Mamy w Polsce drugą Amerykę"

- Dobra wiadomość jest taka, że ponad dwie trzecie Polaków sprawdza okazjonalnie wiarygodność informacji, a także zgadza się, przynajmniej ogólnie, że dokonuje się postęp naukowy. Gorsza wiadomość jest taka, że jak wejdziemy w szczegóły, wiele osób nieświadomie powiela fake news i dezinformację – komentuje wyniki raportu prof. Dariusz Jemielniak, socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego. - Aż 5 procent osób zdecydowanie się zgadza, że szczepionki powodują autyzm, a niewiele mniej wiąże pandemię COVID-19 z technologią 5G! Ba, aż 12 procent Polaków uważa, że pandemia była zaplanowana, jest więc skutkiem światowego spisku (w tym 6 procent za winnego uważa Billa Gatesa). Dość krzepiące jest, że jedynie 14 procent stanowczo stwierdza, że feminizm i LGBT to ideologie, które chcą narzucać wszystkim inny styl życia – analizuje.

- To, co wynika także z innych badań, to że Polacy są niestety podatni na dezinformację ponadprzeciętnie w porównaniu z innymi krajami UE. Pod tym względem faktycznie mamy w kraju drugą Amerykę – stwierdza prof. Jemielniak. Nawiązuje do międzynarodowych badań robionych w 24 krajach przez firmę Statistia w sierpniu-wrześniu 2021 roku – wyszło w nich, że 15 proc. Polaków wierzy, iż "koronawirus jest mitem stworzonym przez wpływowe siły, bo naprawdę wirus nie istnieje". - Wiara w to, że COVID-19 jest mitem, stawia Polskę tuż za Nigerią, a przed Turcją i Rosją – zauważa prof. Jemielniak. Wskaźnik dla Nigerii wyniósł 19 proc., dla Turcji – 14 proc., dla Rosji – 13 proc. Polskę pokazano wśród ośmiu krajów z najwyższym odsetkiem wierzących w tę tezę.

Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24
Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24tvn24

Profesor Jemielniak: - Mimochodem, przy okazji badania dezinformacji możemy też zaobserwować, że internet prawie zrównał się z telewizją jako główne źródło aktualnych informacji o Polsce i świecie, a media społecznościowe są takim źródłem dla prawie połowy ludzi - co oznacza, że dezinformacja w sieciach społecznościowych i bańki informacyjne niestety zbierają żniwo.

Jego zdaniem ważną kwestią, o której się w Polsce nie mówi, jest kultura podawania źródeł informacji. - W wielu krajach, choćby anglosaskich, powszechnie przyjętą normą jest podawanie linków, źródeł itp. w artykułach medialnych. Tymczasem w Polsce to wciąż rzadkość, a już linkowanie do mediów konkurencyjnych jest postrzegane jako aberracja, zamiast jako rzetelność dziennikarska. Może to mieć istotny wpływ na kształtowanie zachowań fact-checkingowych – uważa ekspert.

Fundacja Digital Poland została powołana w celu edukacji społeczeństwa, zwiększenia innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru wysokich technologii. Raport "Dezinformacja oczami Polaków" powstał w partnerstwie z Ringier Axel Springer Polska i TVN Grupa Discovery - można go pobrać ze strony fundacji. Badanie przeprowadzono w październiku 2021 roku metodą online (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1000 aktywnych zawodowo Polaków w wieku 18-64 lata.

Autor: oprac. RG / Źródło: Konkret24, Digital Poland; zdjęcie: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przekaz o tym, że szkocki rząd rzekomo rozważa wprowadzenie zakazu posiadania kotów, wywołał sporo zamieszania w brytyjskich mediach. Stamtąd dotarł do polskich internautów. Jednak raport, który jakoby miał rekomendować taki zakaz, nigdzie o nim nie wspomina.

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24