Polacy vs dezinformacja - w co wierzymy, z jakich źródeł korzystamy, gdzie sprawdzamy

Polacy vs dezinformacja - w co wierzymy, z jakich źródeł korzystamy, gdzie sprawdzamytvn24

Polacy są podatni na dezinformację - nawet mimo tego, że świadomość istnienia tego zjawiska jest już w naszym społeczeństwie wysoka. Jak wynika z raportu "Dezinformacja oczami Polaków", blisko jedna trzecia badanych uważa, że pandemia COVID-19 została zaplanowana, jedna czwarta wierzy w spisek klimatyczny, a co dziesiąty Polak uważa, że lądowanie Amerykanów na Księżycu było mistyfikacją.

Wyniki najnowszego raportu Fundacji Digital Poland pt. "Dezinformacja oczami Polaków" jeszcze bardziej powinny determinować do walki z fake newsami w przekazach medialnych, kanałach internetowych i w przestrzeni publicznej. Fact-checkerzy zajmujący się tym na co dzień mają świadomość, z jak wielkim zalewem fałszywych informacji mamy obecnie do czynienia. Raport pokazuje, że dostrzegają to też Polacy: 81 proc. badanych przyznaje, że spotkało się z dezinformacją, 82 proc. przyznało, że trafiało na fałszywe informacje, czyli fake newsy. Powszechność tego zjawiska jest więc duża. A także rozumienie, na czym ono polega: badani prawidłowo wskazywali, że fake news to informacja wymyślona, sfabrykowana, której celem jest zaprzeczenie faktom. Rozumieją też, że w dezinformacji celowo manipuluje się właśnie faktami, by tworzyć i rozpowszechniać przekazy mające uchodzić za prawdziwe.

Lecz wyniki raportu pokazują też, że mimo tej wiedzy ulegamy fake newsom. - Dlatego, że większość fałszywych treści trudno odróżnić od prawdziwych informacji. Zwłaszcza gdy czytamy je pobieżnie, scrollując ekran smartfona. Jeśli dodamy do tego emocjonalny przekaz, który zostanie podparty pseudonaukowym autorytetem, mamy gotowy przepis na dezinformacyjny sukces – tłumaczy Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający Fundacji Digital Poland.

Rzetelna informacja kontra fake newsy
Rzetelna informacja kontra fake newsytvn24

W badaniu, które na potrzeby raportu w październiku 2021 roku przeprowadził instytut GfK Polonia na reprezentatywnej próbie Polaków, zadano pytania w czterech tematach: klimat i energetyka, zdrowie, nowe technologie, polityka. Twierdzenia, o których ocenę poproszono badanych, były popularnymi fałszywymi przekazami krążącymi w przestrzeni publicznej. Najwięcej, bo 52 proc., zgodziło się z co najmniej jednym fałszywym stwierdzeniem w obszarze klimat i energetyka; 44 proc. zgodziło z co najmniej jednym fake newsem w temacie zdrowie; 22 proc. zrobiło tak w obszarze polityka; 17 proc. w obszarze nowe technologie.

Badanie na zlecenie Fundacji Digital Poland przeprowadził instytut GfK Polonia Digital Poland

Spisek klimatyczny i celowe podpalanie drzew

Duży odsetek odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam" dotyczących twierdzeń z tematu ekologia i energetyka o tyle nie dziwi, że są to tematy wymagające wiedzy, czasem specjalistycznej, więc łatwo manipulacjami wprowadzać w błąd tych, którzy odpowiedniej wiedzy nie mają. Dlatego aż 53 proc. respondentów zgadza się z tezą, że elektrownia jądrowa zawsze stwarza zagrożenie dla mieszkańców, tyle samo procent – że za pięć lat w Polsce mogą być problemy z dostępem do wody pitnej.

W tej tematyce szczególnie popularne są teorie spiskowe budowane z jednej strony na ludzkiej niewiedzy, z drugiej – na strachu. I tak 27 proc. respondentów uważa, że jest jakiś spisek klimatyczny i że ma on na celu zniszczenie państw opartych na gospodarce węglowej. Jedna piąta badanych Polaków uważa, że zmiany klimatu są całkowicie niezależne od działalności człowieka; 18 proc. – że globalne ocieplenie to spisek możnych tego świata, by trzymać ludzi w strachu, tyle samo – że lasy są celowo podpalane, by móc pokazać, że klimat się ocieplił.

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze klimatu i energetykiDigital Poland/GfK Polonia

Warto zauważyć, że przy fałszywych tezach z tego obszaru odpowiedź "zdecydowanie się zgadzam" częściej niż ogół Polaków wskazały osoby w wieku 35-54 lata, natomiast osoby z grupy 55+ robiły to rzadziej. Jak to tłumaczyć? Pewnym wyjaśnieniem mogą być wybory źródeł informacji – o czym niżej.

Infodemia zbiera żniwo

Jeszcze łatwiej jest siać dezinformację i manipulować społeczeństwem w tematyce dotyczącej zdrowia. Dotyczy to w końcu naszego życia, więc bazowanie na strachu jest, niestety, skuteczną metodą. Stąd 57 proc. badanych uważa, że genetycznie modyfikowane rośliny są niezdrowe dla człowieka.

I w tym obszarze teorie spiskowe są skuteczną metodą dezinformacji. Tak więc w drugim roku pandemii COVID-19 aż 30 proc. badanych Polaków zgodziło się z twierdzeniem, że pandemia została wcześniej zaplanowana; 13 proc. wciąż wierzy, że szczepionki powodują autyzm; tyle samo – że SARS czy COVID-19 to konsekwencja uruchomienia technologii 3G, 4G i 5G. Te wyniki pokazują skutki, jakie w polskim społeczeństwie wywołało zjawisko infodemii (przypomnijmy: według Światowej Organizacji Zdrowia to nadmiar informacji - niektórych dokładnych, a niektórych nie, utrudniających znalezienie wiarygodnych źródeł i wskazówek).

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze zdrowiaDigital Poland/GfK Polonia

Tu również ciekawa jest różnica między grupami wiekowymi. Istotnie więcej razy niż ogół badanych odpowiedzi "zdecydowanie się zgadzam/raczej się zgadzam" wskazywali respondenci w wieku 18-34 lata. Natomiast znacznie rzadziej robiły to osoby z grupy 55+.

Również respondenci z grupy 18-34 lata częściej niż starsi zgadzali się z fałszywymi twierdzeniami z obszaru nowych technologii – zarówno z tezą, że Amerykanie nigdy nie wylądowali na księżycu, jak i z twierdzeniem, że sieć 5G jest uruchamiana po to, by inwigilować użytkowników.

Poziom dezinformacji Polaków w obszarze politykiDigital Poland/GfK Polonia

Żyjemy w czasach postprawdy, której główną bronią stała się polityka. To politycy są odpowiedzialni za rozwój dezinformacji, która stała się ważnym narzędziem w walce o władze – wykorzystuje się do tego zarówno fake newsy, jak i propagandę. Polskie społeczeństwo nie jest wyjątkiem. 31 proc. badanych zgadza się z tezą, że feminizm i LGBT to ideologie, których celem jest narzucenie większości Polaków innego stylu życia. 26 proc. badanych wierzy, że w 2010 roku Smoleńsku miał miejsce zamach, a nie katastrofa. I tu znowu respondenci w wieku 55+ okazali się mniej podatni na manipulacji – oni rzadziej niż ogół badanych zgadzali się z oboma tezami.

Źródła informacji a wiek

Z jakich więc źródeł Polacy czerpią informacje o Polsce i świecie? Wygrywają telewizja i portale internetowe – je wskazało odpowiednio 66 i 61 proc. badanych. Na radio wskazało 49 proc., na media społecznościowe – 45 proc. Informacje z prasy czerpie 40 proc. badanych, a 42 proc. – z wyszukiwarek internetowych. To pokazuje, jak konkurencyjnym dla tradycyjnych kanałów przekazu stał się internet, w różnej formie. Lecz - co również ważne - dla 39 proc. Polaków źródłem informacji są przyjaciele, znajomi, rodzina.

Źródła aktualnych informacji o Polsce i świecie Digital Poland/GfK Polonia

Pewną odpowiedź na pytanie, dlaczego więcej wierzących w fake newsy jest wśród młodych, daje analiza wyników badania źródeł informacji w rozbiciu na grupy wiekowe. Wśród osób w wieku 18-34 lata głównymi źródłami są: media społecznościowe (54 proc.), portale internetowe (48 proc.), telewizja (48 proc.) oraz rodzina, przyjaciele, znajomi (46 proc.). Osoby w tej grupie bardziej niż ogół Polaków korzystają z blogów, forów internetowych, komunikatorów typu WhatsApp, Messenger, Viber – a właśnie te kanały internetowe są najpowszechniejszymi drogami szerzenia dezinformacji i przesyłania fake newsów.

Natomiast osoby w wieku 55+ częściej niż ogół czerpią informacje z telewizji, prasy i portali internetowych – ale też z publikacji naukowych, reportaży, encyklopedii i książek.

22 proc. badanych miało do czynienia z organizacji fact-checkingowymi bądź serwisami weryfikującymi prawdziwość informacji. Wśród tych, dla których serwisy fact-checkingowe są źródłem informacji, 35 proc. wskazało na Konkret24. badanie "Dezinformacja oczami Polaków"

Spora grupa respondentów (40 proc.) korzysta też z alternatywnych źródeł informacji, czyli z serwisów dostarczających wiadomości innych niż media głównego nurtu, nie zawsze sprawdzonych, a także z grup facebookowych czy kanałów na YouTube. Częściej robią to młodzi. Raport pokazuje, że oni wykazują zwiększoną podatność na fake newsy z omawianych obszarów niż ci, którzy z alternatywnych źródeł informacji nie korzystają.

Weryfikujemy głównie w internecie

Telewizja, która jest głównym źródłem informacji dla Polaków, została jednak też wskazana jako medium, gdzie badani natrafiają najczęściej na fake newsy - 66 proc. Drugim takim źródłem są media społecznościowe - dla 51 proc. badanych. 32 proc. wskazało blogi i fora internetowe.

Gdzie Polacy trafiają na fałszywe informacjeDigital Poland/GfK Polonia

Pytani, czy zdarza się im sprawdzać wiarygodność informacji z jednego źródła w innym, 69 proc. respondentów odpowiedziało "tak". Z tym że osoby w wieku 18-34 lata sprawdzają najczęściej prawdziwość informacji za pomocą wyszukiwarek (42 proc.), w Wikipedii (38 proc.) i na portalach (31 proc.). Częściej niż ogół Polaków sprawdzają na blogach osób związanych z daną branżą oraz na YouTube.

Osoby z grupy 35-54 lata najczęściej weryfikują informacje w wyszukiwarkach (40 proc.), w branżowych serwisach internetowych (34 proc. ) i portalach (32 proc.). Respondenci w wieku 55+ jako źródła weryfikacji wskazywali najczęściej wyszukiwarki (48 proc.), Wikipedię i portale (po 36 proc.) oraz serwisy gazet, rozgłośni i telewizji (33 proc.). A 32 proc. (to więcej niż ogół Polaków) wskazało encyklopedie.

Gdzie Polacy weryfikują informacje Digital Poland/GfK Polonia

Trzy czwarte badanych uważa, że sposobem na przeciwdziałanie rozpowszechnianiu fałszywych informacji byłoby wprowadzenie dla wszystkich mediów obowiązku prostowania fake newsów i rozszerzenie prawa prasowego o nowe technologie. Zdaniem 71 proc. skuteczne byłoby usuwanie lub blokowanie kont w mediach społecznościowych osób/organizacji najczęściej publikujących fałszywe informacje. Tyle samo uważa, że pomogłoby wprowadzenie do szkół edukacji medialnej.

"Mamy w Polsce drugą Amerykę"

- Dobra wiadomość jest taka, że ponad dwie trzecie Polaków sprawdza okazjonalnie wiarygodność informacji, a także zgadza się, przynajmniej ogólnie, że dokonuje się postęp naukowy. Gorsza wiadomość jest taka, że jak wejdziemy w szczegóły, wiele osób nieświadomie powiela fake news i dezinformację – komentuje wyniki raportu prof. Dariusz Jemielniak, socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego. - Aż 5 procent osób zdecydowanie się zgadza, że szczepionki powodują autyzm, a niewiele mniej wiąże pandemię COVID-19 z technologią 5G! Ba, aż 12 procent Polaków uważa, że pandemia była zaplanowana, jest więc skutkiem światowego spisku (w tym 6 procent za winnego uważa Billa Gatesa). Dość krzepiące jest, że jedynie 14 procent stanowczo stwierdza, że feminizm i LGBT to ideologie, które chcą narzucać wszystkim inny styl życia – analizuje.

- To, co wynika także z innych badań, to że Polacy są niestety podatni na dezinformację ponadprzeciętnie w porównaniu z innymi krajami UE. Pod tym względem faktycznie mamy w kraju drugą Amerykę – stwierdza prof. Jemielniak. Nawiązuje do międzynarodowych badań robionych w 24 krajach przez firmę Statistia w sierpniu-wrześniu 2021 roku – wyszło w nich, że 15 proc. Polaków wierzy, iż "koronawirus jest mitem stworzonym przez wpływowe siły, bo naprawdę wirus nie istnieje". - Wiara w to, że COVID-19 jest mitem, stawia Polskę tuż za Nigerią, a przed Turcją i Rosją – zauważa prof. Jemielniak. Wskaźnik dla Nigerii wyniósł 19 proc., dla Turcji – 14 proc., dla Rosji – 13 proc. Polskę pokazano wśród ośmiu krajów z najwyższym odsetkiem wierzących w tę tezę.

Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24
Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24tvn24

Profesor Jemielniak: - Mimochodem, przy okazji badania dezinformacji możemy też zaobserwować, że internet prawie zrównał się z telewizją jako główne źródło aktualnych informacji o Polsce i świecie, a media społecznościowe są takim źródłem dla prawie połowy ludzi - co oznacza, że dezinformacja w sieciach społecznościowych i bańki informacyjne niestety zbierają żniwo.

Jego zdaniem ważną kwestią, o której się w Polsce nie mówi, jest kultura podawania źródeł informacji. - W wielu krajach, choćby anglosaskich, powszechnie przyjętą normą jest podawanie linków, źródeł itp. w artykułach medialnych. Tymczasem w Polsce to wciąż rzadkość, a już linkowanie do mediów konkurencyjnych jest postrzegane jako aberracja, zamiast jako rzetelność dziennikarska. Może to mieć istotny wpływ na kształtowanie zachowań fact-checkingowych – uważa ekspert.

Fundacja Digital Poland została powołana w celu edukacji społeczeństwa, zwiększenia innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru wysokich technologii. Raport "Dezinformacja oczami Polaków" powstał w partnerstwie z Ringier Axel Springer Polska i TVN Grupa Discovery - można go pobrać ze strony fundacji. Badanie przeprowadzono w październiku 2021 roku metodą online (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1000 aktywnych zawodowo Polaków w wieku 18-64 lata.

Autor: oprac. RG / Źródło: Konkret24, Digital Poland; zdjęcie: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kancelarii Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24