Posłanka Kurowska i wykres z internetu. "Ignorancja w analizie danych"

Posłanka Kurowska i wykres z internetu. "Ignorancja w analizie danych"Twitter

Posłanka Maria Kurowska podczas wystąpienia w Sejmie pokazała posłom wykres, który miał dowodzić, że w krajach, gdzie jest najwięcej zaszczepionych na COVID-19, zachorowalność jest najwyższa. Znaleźliśmy ten wykres w sieci. Eksperci tłumaczą, dlaczego wnioski posłanki są błędne.

Podczas posiedzenia Sejmu w środę, 26 stycznia posłanka Lewicy Marcelina Zawisza złożyła wniosek o przerwę w obradach, zwołanie Konwentu Seniorów i uzupełnienie porządku obrad o projekt Lewicy dotyczący obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 i paszportów covidowych. Uzasadniała: "Dziś mamy kolejny rekord zachorowań, za 10 dni możemy mieć rekord zgonów". Pytała rząd, gdzie obiecana tzw. ustawa Hoca, która miała być tego dnia procedowana w Sejmie. Chwilę później głos z mównicy sejmowej zabrała Maria Kurowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

45-sekundowy fragment swojego wystąpienia Kurowska opublikowała potem na swoim profilu na Twitterze, a nieco dłuższy na Facebooku. "Zastanówmy się, o czym mówimy. Państwa, w których najwięcej osób jest zaszczepionych - wiemy, że w tej chwili jest najwyższa zachorowalność. Chciałabym państwu przedstawić wykres, który ewidentnie to przedstawia" - mówiła w Sejmie. W tym momencie pokazała wszystkim z mównicy kartkę z wydrukiem jakiegoś wykresu. I kontynuowała: "Chciałabym, abyśmy zauważyli, że państwa europejskie odchodzą już od restrykcji. Restrykcje zostały zniesione w Wielkiej Brytanii, dzisiaj wszystkie restrykcje zostają zniesione w Norwegii. Nie cofajmy się drodzy państwo. Covida trzeba leczyć. Nade wszystko covida trzeba leczyć i o to się upominam" - apelowała.

Wystąpienie Marii Kurowskiej w Sejmie 26 stycznia
Wystąpienie Marii Kurowskiej w Sejmie 26 styczniatvn24

Na wykresie można było zobaczyć krzywą rosnącą, a wokół niej niebieskie kółka mające reprezentować kraje. Polskę oznaczono czerwonym kwadratem - był na dole wykresu, oddalony od pozostałych państw. Tytuł wykresu i opis wartości nie jest zbyt czytelny, ale po zbliżeniu ekranu daje się rozpoznać niektóre elementy opisu. Nad wykresem można przeczytać: "istotna statystycznie korelacja o dużej sile", a pod: "Procent osób zaszczepionych (01-01-2022)".

Posty posłanki na Twitterze i Facebooku z fragmentem sejmowego wystąpieniaKonkret24 | Facebook, Twitter

Nagranie z Sejmu zwróciło uwagę internautów i mediów. Na Facebooku post z tym filmem wyświetlono ponad 24 tys. razy; zareagowało na niego ponad 3 tys. użytkowników, udostępniło 1,1 tys.; jest pod nim ponad 560 komentarzy. Na Twitterze nagranie wyświetlono prawie 53 tys. razy, post podało dalej 1,2 tys. użytkowników; 4,5 tys. polubiło.

Maria Kurowska jest posłanką wybraną z listy Solidarnej Polski w okręgu wyborczym Krosno (województwo podkarpackie). W latach 2006-2010 była burmistrzynią Jasła, a w latach 2014-2018 wicemarszałkinią województwa podkarpackiego. Ostatnio zasłynęła z wypowiedzi o tym, że sprowadzona przez nią do Sejmu figurka świętego Andrzeja Boboli (którego sanktuarium znajduje się w Strachocinie, w okręgu wyborczym posłanki) przyczyniła się do uspokojenia sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Znaleźliśmy wykres, który Maria Kurowska pokazała w Sejmie i zapytaliśmy ekspertów, czy "ewidentnie przedstawia" on, że kraje, w których najwięcej osób jest zaszczepionych, notują najwyższą zachorowalność na COVID-19.

Wykres z Twittera

Pokazany w Sejmie wykres został opublikowany 21 stycznia na Twitterze przez użytkownika o nazwie "@Marek39556099" i nicku "Marek Sobolewski". W opisie konta przedstawia się jako "statystyk zajmujący się analizą danych medycznych". Regularnie publikuje opracowania danych o pandemii, często opatrując je krótkim komentarzem lub interpretacją. Profil ten obserwuje 7,3 tys. użytkowników.

Post z wykresem autor opatrzył wpisem: "Patrząc na poniższą mapę i drugi wykres nie dziwi fakt, że niektóre kraje wreszcie zaczynają zauważać bezsens segregacji sanitarnej. Ograniczyć transmisji wirusa się nie udało, a kwestia ochrony indywidualnej jest - jak sama nazwa wskazuje - kwestią decyzji każdego z nas".

Wykres opublikowany 21 stycznia 2022 roku na TwitterzeKonkret24 | Twitter.com

Tytuł wykresu brzmi: "Kraje europejskie powyżej 1 mln mieszk.". Na osi poziomej przedstawiony jest procent osób zaszczepionych na COVID-19 według stanu na 1 stycznia tego roku. Na osi pionowej są "Przypadki COVID-19 na 100 tys. mieszk. (średnia dzienna)". Jak sugeruje twierdzenie nad wykresem, między zakażeniami a odsetkiem zaszczepienia ma zachodzić "istotna statystycznie korelacja o dużej sile". Jako źródło danych podano Our World in Data.

Stwierdzenie korelacji to jedno. Wnioski - to inna sprawa

"Stwierdzenie korelacji między danymi to jedno. Wnioski - to drugie. W tym przypadku elementarna analiza statystyczna rzeczywiście pokazuje na istotną zależność między danymi. Jednak na tej podstawie wyciągając wnioski o nieskuteczności szczepień, dowodzi się jedynie swojej ignorancji w odniesieniu do analizy danych i statystyki matematycznej" - tak przedstawione wnioski z wykresu ocenia dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

"Niestety, ale wiele osób wyciąga wnioski z danych jedynie na podstawie pobieżnej analizy, nie zastanawiając się nad wieloma innymi zależnościami, które w tych danych są ukryte. Dla przykładu: uwzględniając w analizie wszystkie kraje (dostępne w zbiorze) o populacji powyżej miliona i udziale zaszczepionych powyżej 50 proc., zależność jest już statystycznie nieistotna" - wyjaśnia.

Zdaniem eksperta przedstawioną na wykresie zależność w pewien sposób można próbować tłumaczyć liczbą wykonywanych testów. "Wraz ze wzrostem liczby wykonanych testów, przybywa zidentyfikowanych przypadków. Po drugie, w krajach o wyższym udziale zaszczepionych zaobserwować można większą liczbę wykonywanych testów" - tłumaczy. O tym, że mała liczba wykonywanych w Polsce testów jest powodem, że sytuacja epidemiczna jest u nas niedoszacowana, nie raz pisaliśmy w Konkret24.

Kontrując błędne wnioski o nieskuteczności szczepień, dr Bodzioch stwierdza: "Aby obalić to stwierdzenie, wystarczy przeanalizować zależność udziału osób zaszczepionych od liczby zgonów lub liczby osób hospitalizowanych". I korzystając z tego samego zbioru danych co użytkownik Twittera, ekspert przygotował wykres korelacji trzech zmiennych: hospitalizacji i zgonów z COVID-19 oraz odsetka zaszczepionych. "Możemy zauważyć, że istnieje ujemna zależność między tymi wartościami" - stwierdza. Taka ujemna korelacja oznacza, że wraz ze wzrostem czy spadkiem jednej zmiennej, druga zmienna zachowuje się odwrotnie, czyli odpowiednio spada bądź rośnie.

Analiza zależności między odsetkiem osób zaszczepionych na COVID-19 od liczby zgonów i liczby osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 w krajach Europejskich powyżej miliona mieszkańców (dane z okresu 10-16 stycznia 2022)dr inż Mariusz Bodzioch | opracowanie dr inz. Bodzioch, na podstawie Our World in Data

Jak widać na wykresie, Polska wpisuje się w widoczny trend - im mniejszy odsetek zaszczepionych, tym więcej zgonów z COVID-19 na 100 tys. mieszkańców przy jednoczesnej wysokiej liczbie hospitalizowanych na 100 tys. mieszkańców (tę wartość oznacza wielkość kropki - dla Polski wynosi ponad 40). Tymczasem kraje, w których odsetek zaszczepionych jest wysoki - m.in. Portugalia, Hiszpania, Belgia, Irlandia - mają niską liczbę zgonów z COVID-19 na 100 tys. mieszkańców. Także liczba hospitalizowanych na 100 tys. mieszkańców jest w części z nich niższa niż w znajdujących się w przeciwległym rogu wykresu Polsce, Słowacji i Węgrzech.

Kolejny ekspert, zajmujący się m.in. statystyką danych o zdrowiu, zwrócił nam uwagę, że "statystyk medyczny, który posługuje się korelacjami jako argumentami naukowymi, najprawdopodobniej nie jest statystykiem medycznym". Albowiem badania korelacyjne w epidemiologii służą tylko do budowania intuicyjnych hipotez, które muszą zostać zweryfikowane w bardziej zaawansowanym modelu. Korelacja na gruncie metodyki naukowej nie pokazuje związku, bo porównuje jedną przyczynę i jeden efekt ze sobą. A zazwyczaj nie ma jednej przyczyny danego efektu. I tak na uwarunkowania epidemii w danym kraju składa się wiele różnych czynników - charakterystyka populacji, jej mobilność, rodzaje transmisji wirusa, stopień odporności. Splot tych czynników musi być brany pod uwagę, by móc wyciągać wnioski.

Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają niebezpieczeństwo wnioskowania z samych korelacji - np. zestawiając odpowiednie dane, można by było wnioskować, że posługiwanie się językiem angielskim prowadzi do otyłości, ponieważ to w krajach angielskojęzycznych jest najwięcej ludzi z nadwagą. Byłaby to jednak zwyczajna manipulacja.

Zniesiono restrykcje w Norwegii? Nie

Posłanka Kurowska mówiła też w Sejmie, że państwa europejskie odchodzą już od restrykcji związanych z pandemią. Podała przykład Wielkiej Brytanii i Norwegii: "Restrykcje zostały zniesione w Wielkiej Brytanii, dzisiaj wszystkie restrykcje zostają zniesione w Norwegii".

I tak: w Anglii - a nie w całej Wielkiej Brytanii - od czwartku, 27 stycznia nie ma już wymogu noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych, a certyfikaty covidowe przestają być warunkiem wejścia na imprezy masowe. Zmiana argumentowana jest spadkiem infekcji omikronem i stabilizacją obciążenia szpitali. Samoizolacja nadal obowiązuje osoby, które uzyskały wynik pozytywny testu na COVID-19. Od 17 stycznia okres izolacji został skrócony z siedmiu do pięciu dni, pod warunkiem uzyskania dwóch negatywnych testów w piątym i szóstym dniu (za "The Guardian").

Wbrew temu, co mówiła posłanka, nic nie wskazuje na to, by Norwegia 26 stycznia zniosła wszystkie restrykcje covidowe. Brak takich doniesień. 24 stycznia norweski rząd poinformował, że kraj znosi obowiązek kwarantanny dla niezaszczepionych podróżnych i bliskich kontaktów osób zakażonych, zastępując go codziennym obowiązkiem wykonywania testów na COVID-19 przez maksymalnie 11 dni (za Reutersem). Osoby, które odmówią poddania się testom, muszą się poddać kwarantannie. Te nowe zasady weszły w życie właśnie w środę, 26 stycznia.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24