Prezydent zawetował ustawę okołobudżetową. Do czego jest potrzebna?

Źródło:
Konkret24
Weto prezydenta uderzyło w pracowników budżetówki. "Niepokój jest podwójny"
Weto prezydenta uderzyło w pracowników budżetówki. "Niepokój jest podwójny"Maciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/4
Weto prezydenta uderzyło w pracowników budżetówki. "Niepokój jest podwójny"Maciej Knapik/Fakty TVN

Premier Donald Tusk zapowiedział złożenie przez rząd projektu nowej ustawy okołobudżetowej po tym, jak poprzednią zawetował prezydent Andrzej Duda. Wyjaśniamy, czym się obie ustawy różnią i dlaczego ta okołobudżetowa jest konieczna.

Prezydent Andrzej Duda poinformował 23 grudnia wieczorem, że zawetowal ustawę okołobudżetową na 2024 rok. Dzień wcześniej została przyjęta przez Senat bez poprawek i przesłana prezydentowi do podpisu. Andrzej Duda uzasadnił swoją decyzję niedawnymi zmianami w mediach publicznych - uznał je za niekonstytucyjne. W zawetowanej ustawie zapisano m.in. możliwość przekazania 3 mld zł na media publiczne, a także mechanizmy, dzięki którym będzie możliwy wzrost wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2024 roku o 30 procent, a w przypadku nauczycieli początkujących o 33 procent, jak również wzrost wynagrodzeń pracowników służb mundurowych.

Decyzja prezydenta była szeroko komentowana. "Zawetowanie ustawy okołobudżetowej to jest taki trochę strzał w stopę prezydenta" - mówił w TVN24 dr hab. Sławomir Kalinowski z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk. "To jest reakcja na oczekiwania między innymi Jarosława Kaczyńskiego, który żądał, żeby prezydent zajął się telewizją publiczną. W ten specyficzny sposób prezydent tą telewizją publiczną się zajął, a tak naprawdę zajął się nami wszystkimi: nauczycielami, górnikami i innymi grupami społecznymi, którzy mieli otrzymać podwyżki w przyszłym roku, a ze względu na zawetowanie tej ustawy okołobudżetowej - nie dostaną. To jest istotne, że to nie jest budżet. Budżetu oczywiście prezydent nie może wetować" - stwierdził ekonomista.

Wyjaśniamy więc, czym różnią się ustawa budżetowa i okołobudżetowa - czyli dlaczego Andrzej Duda mógł tę drugą zawetować, a do czego jest ona jednak konieczna.

Ustawa budżetowa i ustawa okołobudżetowa. Czym są

Ustawa budżetowa to podstawa gospodarki finansowej państwa w roku budżetowym. Jest uchwalana na okres roku budżetowego, którym jest rok kalendarzowy. Budżet określa między innymi prognozowane dochody i wydatki budżetu państwa na dany rok budżetowy. 19 grudnia minister finansów Andrzej Domański wspólnie z premierem Donaldem Tuskiem prezentowali na konferencji prasowej najważniejsze założenia projektu budżetu na 2024 rok. - Wydatki tegoroczne zaplanowane w budżecie na rok 2024 to 866 miliardów złotych, przychody - 682 miliardy złotych, co oznacza deficyt budżetowy na poziomie 184 miliardów złotych - podał wówczas szef resortu finansów.

Ustawa okołobudżetowa - a ściślej ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej - reguluje szereg kwestii związanych z prawidłową realizacją ustawy budżetowej, w tym zapewnienie prawidłowego finansowania niektórych zadań państwa. - To jest ustawa tak naprawdę o szczególnych rozwiązaniach dotyczących budżetu, czyli jak budżet realizować, jakie stosować przeliczniki, jakie zasady, czyli wszystkie elementy związane z tym budżetem - tłumaczył w TVN24 dr hab. Sławomir Kalinowski. Ustawa okołobudżetowa to ustawa, o której prawnicy zajmujący się prawem o finansach publicznych i ustawodawstwem budżetowym mówią, że jest "przydatnym instrumentem prowadzenia gospodarki finansowej państwa".

Jak wspomnieliśmy wyżej, 22 grudnia ustawa okołobudżetowa została przyjęta przez Senat bez poprawek i przesłana prezydentowi do podpisu. Ten odmówił i przedstawił 27 grudnia własną, ale już nieuwzględniającą przekazanie 3 mld zł mediom publicznym. Sejm będzie się mógł nią zająć, a także prezydenckim wetem podczas posiedzenia zwołanego na 10 i 11 stycznia 2024 roku.

Ustawa budżetowa a okołobudżetowa: różnice. Kwestia weta i możliwości zmian innych aktów prawnych

To, jakie są inne różnice między ustawą budżetową a okołobudżetową, wyjaśnia Michał Ostrowski z Zespołu Polityk Publicznych Instytutu Finansów. "W ustawie budżetowej dostajemy tylko zestawienie kwot dochodów i wydatków, czyli kilkaset stron tabel z planami finansowymi" – pisze w pracy "W jaki sposób państwo finansuje swoje działania? System finansów publicznych od kuchni".  "Do ich realizacji czasami potrzebne są dodatkowe postanowienia albo zmiany ustaw. Co do zasady takie właśnie wskazówki znajdują się w ustawie okołobudżetowej. Na przykład jeśli w ustawie budżetowej uwzględnia się zmianę pułapów wynagrodzeń w budżetówce, to trzeba też zmienić te ustawy, w których te pułapy są uwzględniane. Ze względu na jej nie do końca sprecyzowany charakter trudno ocenić, co może się konkretnie znaleźć w tej ustawie, a co nie. Milczy o niej Konstytucja RP oraz ustawa o finansach publicznych. Z tego powodu ustawa ta w ostatnich latach zaczyna odgrywać rolę dopełnienia dla coraz trudniej dopinającego się budżetu. Od 2020 r. z tytułu rekompensaty za zmniejszone wpływy z opłat abonamentowych media publiczne otrzymują dodatkowe środki. Pierwotnie 2 mld zł rocznie, od 2023 r. 2,75 mld zł. Czy te pieniądze zostały ujęte w ustawie budżetowej? Nie! W ustawie okołobudżetowej upoważniono Ministra Finansów do przekazania tych pieniędzy w formie obligacji. Przekazanie środków w formie papierów wartościowych formalnie nie jest traktowane jako wydatek, chociaż w przypadku ich zbycia oczywiście zwiększa dług i jego obsługę. W ten sposób w ostatnich latach sfinansowano głośny zakup czołgów Abrams oraz finansuje się uczelnie publiczne, a także działalność Funduszu Reprywatyzacji – w 2023 r. na sam ten fundusz planuje się przekazać obligacje o wartości nawet 20 mld zł" - wyjaśnia ekspert.

Podczas gdy ustawa okołobudżetowa jest więc zwykłą ustawą i jej stworzenie nie jest obligatoryjne, to ustawa budżetowa w polskim prawodawstwie ma wyjątkowy status: w rozdziale X Konstytucji RP szczegółowo opisano tryb procedowania budżetu, między innymi terminy oraz to, że inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie ma tylko rząd. A także to, że ustawę okołobudżetową prezydent może zawetować, a budżetu - nie (art. 224 ust. 1 konstytucji). Zaś w przypadku gdy prezydent skieruje budżet do Trybunału Konstytucyjnego, ten ma na zajęcie się sprawą maksymalnie dwa miesiące (art. 224 ust. 2). Natomiast w przypadku ustawy okołobudżetowej nie ma określonych terminów jej uchwalenia.

Inną ważną różnicą między ustawą okołobudżetową a budżetową jest to, że w pierwszej jest możliwość wprowadzania zmian do już uchwalonych innych ustaw. W polskim prawie jest bowiem zakaz "obładowania ustawy budżetowej" – art. 109 ust. 5 ustawy o finansach publicznych stwierdza, że ustawa budżetowa nie może wprowadzać innych przepisów poza planami finansowymi oraz zawierać przepisów zmieniających inne ustawy.

Doktor habilitowana Agnieszka Dudzińska z Uniwersytetu Warszawskiego w pracy "Status i funkcje ustawy okołobudżetowej" ocenia, że ustawy okołobudżetowe są "skutkiem ubocznym" wyżej wymienionego przepisu. "W praktyce ustawy te przejęły niektóre wady dotyczące obładowywania ustawy budżetowej. W szczególności wadami tych ustaw są: niejasność co do obowiązywania zmian po upływie roku, wykorzystywanie ustaw okołobudżetowych jako 'uproszczonej ścieżki legislacyjnej' dla niewielkich zmian, brak związku zmian przepisów z budżetem, szkodliwość dla stabilności prawa, szkodliwość dla jawności finansów publicznych, legalizacja doraźności poprzez utrwalanie prowizorycznych rozwiązań i zwlekanie z wypracowaniem odpowiednich stałych przepisów" - pisze ekspertka.

Ustawie budżetowej towarzyszą więc inne ustawy uchwalane w związku z treścią tej pierwszej. Jak wskazuje prof. Cezary Kosikowski w opracowaniu "Odmienności ustawy budżetowej oraz jej relacje z innymi ustawami", ustawy okołobudżetowe "polegają najczęściej na zmianie innych ustaw obowiązujących". "Zmiany dotyczą zaś zwiększenia dochodów budżetowych lub zmniejszenia wydatków budżetowych. Rząd zgłasza projekty takich ustaw równocześnie lub z niewielkim wyprzedzeniem w stosunku do projektu ustawy budżetowej" - tłumaczy prof. Kosikowski. Argumentuje: "Zawarte w tych ustawach propozycje trzeba przyjąć (uchwalić), gdyż na ich podstawie zbudowano projekt ustawy budżetowej i inaczej postąpić nie można było. Jest sprawą Sejmu, na ile oceni on taką argumentację za wiarygodną, na ile zaś ją odrzuci".

W przedstawionej prezydentowi do podpisu ustawie okołobudżetowej (tej zawetowanej) były np. koniecznie zmiany w ustawie Karta Nauczyciela, żeby podwyżki dla nauczycieli mogły wejść w życie. "Wydatki związane z podwyżką dla nauczycieli są zapisane we właściwym budżecie. Natomiast w ustawie okołobudżetowej są jakby techniczne zapisy o mnożniku, czyli jak technicznie mają być naliczane te podwyżki. Gdy nie będzie przyjętej ustawy okołobudżetowej, to nie będzie wiadomo, jak te podwyżki dla nauczycieli liczyć, czyli tak naprawdę nie będzie można wprowadzić podwyżek w życie" - tłumaczył w rozmowie z portalem Wyborcza.biz dr Sławomir Dudek, ekonomista, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Podsumowując: zgodnie z prawem prezydent Andrzej Duda mógł odmówić podpisania ustawy okołobudżetowej, ponieważ jest ona zwykłą ustawą. Wynika to z art. 122 Konstytucji RP. Takiego uprawnienia nie ma jednak odnośnie do ustawy budżetowej, która w polskim prawie ma wyjątkowy status. Ponieważ jednak w ustawie budżetowej nie może być zapisów zmieniających inne akty prawne, więc konieczna jest ustawa okołobudżetowa, by założenia z ustawy budżetowej móc wprowadzić.

27 grudnia premier Donald Tusk poinformował, że wobec prezydenckiego weta rząd przygotuje nowy projekt ustawy okołobudżetowej, w której 3 mld zł z obligacji będzie do dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia z przeznaczeniem na onkologię dziecięcą, psychiatrę dziecięcą, na choroby rzadkie, genetyczne. Ta nowa ustawa okołobudżetowa miała zostać złożona w Sejmie jeszcze tego samego dnia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24