FAŁSZ

Rosyjska dezinformacja o Polsce z koronawirusem w tle

Rosyjska dezinformacja o Polsce z koronawirusem w tleShutterstock

Polska nie radzi sobie z tłumami szturmującymi granicę. Amerykańcy żołnierze w Polsce to zagrożenie epidemiologiczne. Do pacyfikacji turystów na granicy Polacy wezwali siły specjalne. - Rosyjska propaganda wykorzystuje kontekst sytuacyjny epidemii koronawirusa – przestrzegają eksperci.

"W chwilach kryzysowych pojawia się dezinformacja, a także próby oszustwa. Tak jest i obecnie" – napisał 16 marca na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, odnosząc się do epidemii koronawirusa.

Profil Żaryna jest jednym z kilku, gdzie regularnie publikowane są ostrzeżenia przed rosyjskimi działaniami dezinformującymi w sprawie COVID-19 i próbującymi podważyć wiarygodność komunikatów z oficjalnych źródeł. Przed narracjami o koronawirusie płynącymi z Rosji ostrzegają też na swoich stronach Fundacja INFO OPS Polska działająca na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa środowiska informacyjnego i portal EUvsDisinfo tworzony przez unijną jednostkę East StratCom Task Force zajmującą się identyfikowaniem i przeciwdziałaniem rosyjskiej dezinformacji. Wśród wielu ostatnich przykładów – dotyczących sytuacji wynikających z epidemii koronawirusa - są też działania wymierzone w Polskę.

Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")
Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")EUvsDisinfo

"Polska wezwała specnaz"

Duże zainteresowanie rosyjskich mediów wywołała sytuacja na granicy polsko-niemieckiej, na której czasowo utknęli litewscy kierowcy, a także obywatele Łotwy i Estonii. Gdy w poniedziałek 16 marca chcieli przekroczyć punkt w Świecku, zostali zatrzymani przez straż graniczną. Stało się tak mimo wcześniejszych komunikatów o utworzeniu dla nich korytarza humanitarnego, o którym pisał m.in. litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkevicius.

Na miejsce wezwano policję, która, po negocjacjach z udziałem litewskiego konsula, eskortowała 20 busów i autobusów przez terytorium Polski aż do litewskiej granicy. Kierowcy i pasażerowie samochodów osobowych zostali skierowani na dworzec we Frankfurcie i jeden z portów, gdzie przesiedli się na pociągi i promy na Litwę.

Polska policja konwojowała litewskich kierowców do granicy
Polska policja konwojowała litewskich kierowców do granicytvn24

Obszerna relacja z tych wydarzeń pojawiła się w rosyjskojęzycznej wersji jednego z największych litewskich portali: Ru.delfi.lt. W tytule podkreślono, że do Litwinów protestujących na granicy "wezwano uzbrojoną policję".

Na ten artykuł powołał się portal RuBaltic.ru należący do Research Center on Societal/Political Issues "Russian Baltics" z siedzibą w Kaliningradzie. Zmienił on jednak znacząco wydźwięk oryginalnego tekstu - już w tytule pisząc, że "dla spacyfikowania zbuntowanych turystów na niemiecko-polskiej wezwano siły specjalne".

Nieprawdziwa informacja o wydarzeniach na granicy polsko-niemieckiej

Użyte słowo "specnaz" było przesadą w kontekście pisania o policji czy straży granicznej. Tym bardziej, że w samym tekście nie napisano o żadnych innych jednostkach, które miałyby pojawić się na miejscu. Podkreślono natomiast, że "najbardziej agresywni w tej sytuacji byli Polacy, którzy nie mogli dostać się do domu" z powodu blokady pasa przez oczekujące litewskie pojazdy. "Według naocznych świadków na moście nad Odrą miały miejsce przepychanki, które zamieniły się w walki" – pisał rosyjski portal. W oryginalnym tekście na Delfi.lt, na który powoływano, takich informacji nie było.

Tekst w całości został opublikowany także na stronie rosyjskiej agencji informacyjnej Rambler.

Materiał w RuBaltica.ru został opatrzony zdjęciem, na którym widać tłum ludzi zgromadzonych w pobliżu granicy, oddzielonych od funkcjonariuszy straży granicznej szlabanem. Fotografii nie zrobiono wcale na opisywanym przejściu w Świecku, tylko na granicy polsko-ukraińskiej. Można ją znaleźć m.in. jako ilustrację do tekstu opublikowanego na portalu Strana.ua o kolejkach na tej właśnie granicy.

Portal rosyjskiej wiosny

Same kolejki po wprowadzeniu kontroli granicznej również były źródłem dezinformujących przekazów w rosyjskojęzycznych mediach. Tym samym zdjęciem, którym zilustrowano artykuł o Litwinach na zachodniej granicy Polski, opatrzono m.in. tekst na portalu Rusvesna.su. A tytuł brzmiał: "Ukraińcy szturmują granicę 'mateczki Ukrainy' z Polską: 'ojczyzna' nie wpuszcza ich z powrotem".

Fałszywa informacja, że Ukraińcy szturmują polską granicę

Portal Rusvesna.su wziął swoją nazwę od wydarzeń tzw. rosyjskiej wiosny, czyli stworzenia dwóch samozwańczych, separatystycznych republik – Ługańskiej i Donieckiej - na wschodzie Ukrainy. Także używana domena .su w przeszłości była przypisana witrynom byłego Związku Radzieckiego, a obecnie stosuje ją kilka rosyjskich portali, które nie zdecydowały się na zmianę na oficjalną państwową domenę: .ru.

Artykuł informował, że z powodu planowanego zamknięcia granicy od 17 marca dla ruchu pasażerskiego (poza samochodami) pracujący na co dzień w Polsce obywatele Ukrainy postanowili wrócić do swojego kraju. Według relacji w tekście polscy pogranicznicy nie byli zupełnie gotowi na przyjęcie takiej liczby osób opuszczających kraj, co zagrażało realizowaniu procedur epidemiologiczno-sanitarnych. "Wygląda na to, że Ukraińcy zostali po prostu pozostawieni samym sobie w obcym kraju" – pisano.

Treść tekstu nie była jednak spójna - dalej relacjonowano, że "według naocznych świadków na granicy panuje teraz taki bałagan, że wpuszczają wszystkich". Cytowano osoby, które niby mówiły o "próbach przekraczania granicy szturmem".

Manewry wokół manewrów

Poza wizją Polski niepotrafiącej opanować sytuacji na granicach eksploatowanym tematem w rosyjskiej dezinformacji były amerykańskie ćwiczenia wojskowe DEFENDER-Europe 20, które miały się odbywać m.in. w naszym kraju.

O pierwszych sygnałach, że manewry będą przedstawiane jako zagrożenie epidemiologiczne, pisaliśmy już w Konkret24. Na początku marca niektóre portale podzielające rosyjski punkt widzenia sugerowały, że wraz z amerykańskimi żołnierzami do Polski przedostanie się także koronawirus.

Wtedy Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM) nie planowało zmian w harmonogramie ćwiczeń, lecz w poniedziałek 16 marca poinformowało, że "w odpowiedzi na obecną falę wirusa COVID-19 i ostatnie wytyczne sekretarza obrony zmodyfikowaliśmy ćwiczenie DEFENDER-Europe pod względem wielkości i sposobu działania". Odwołano cztery mniejsze ćwiczenia i wstrzymano transport amerykańskich żołnierzy do Europy.

Portal Niezależny Dziennik Polityczny artykuł o tym opatrzył tytułem: "Okupanci Europy ustępują wirusowi. Polskie dowództwa i resort obrony na razie milczą".

Ograniczenie skali manewrów skomentowało oficjalne konto rosyjskiego przedstawicielstwa przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (ang. Skrót: OSCE). Rosjanie napisali: "COVID-19 nie jest powodem do odwołania #DefenderEurope20 – EUCOM zmodyfikował ćwiczenia tylko pod względem wielkości i zakresu. Z iloma jeszcze pandemiami będziemy musieli się zmierzyć, zanim zdamy sobie sprawę z istotności wspólnych wysiłków na rzecz ustanowienia wspólnej architektury europejskiego bezpieczeństwa?".

Ten komunikat skomentował na swoim profilu Jan Żaryn. "Jak można się było spodziewać, Rosja, tym razem za pośrednictwem swojej agendy przy OSCE, wykorzystuje #koronawirus – największe i najaktualniejsze światowe obawy – żeby rozprowadzać swoją antyamerykańską i antynatowską narrację. Co za bzdura! Ale założę się, że będzie więcej" – napisał.

Przed tekstem o "okupantach Europy" Niezależny Dziennik Polityczny opublikował 9 marca artykuł dotyczący manewrów pt. "USA wysyłają spadochroniarzy do Polski! Poważne ZAGROŻENIE dla wszystkich Polaków". Pisano w nim o 173. Brygadzie Powietrznodesantowej, która na co dzień stacjonuje we włoskiej Vicenzie. Autorka sugerowała, że w związku z ich pojawieniem się w Polsce "ryzyko związane z zakażeniem COVID-19 dla żołnierzy włoskich i amerykańskich podczas ich wspólnych przygotowań do ćwiczenia Defender 2020 pozostaje bardzo wysokie". W momencie publikacji tekstu dowództwo US Army in Europe informowało, że wśród ich żołnierzy nie stwierdzono zakażenia koronawirusem.

Dezinformacyjny tekst na temat DEFENDER-Europe 20

Projekt Disinfo Digest (działający pod patronatem Fundacji INFO OPS Polska) na swoim twitterowym profilu podał tytuły trzech artykułów, w tym tego poświęconego amerykańskim spadochroniarzom, z komentarzem: "Rosyjska #propaganda wykorzystuje kontekst sytuacyjny #koranawirus do działań dezinformacyjnych wymierzonych w ćwiczenia #DefenderEurope. Propaguje #fałszywe sugestie zagrożenia epidemiologicznego wynikającego z obecności wojsk NATO w Polsce".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24