Stan wyjątkowy, a "mieszkańcy strzelają z ukrycia fleszami". Wolno im? Czego nie wolno?


Obowiązujący na terenach objętych stanem wyjątkowym "zakaz utrwalania wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów" rodzi wiele pytań i wątpliwości prawnych. Konkret24 poprosił pięciu ekspertów o ich opinie na ten temat.

W 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązują zakazy w związku z wprowadzeniem tam 2 września stanu wyjątkowego. Jeden z nich dotyczy dziennikarzy - nie mogą w tej strefie przebywać. Lecz są też inne ograniczenia dotyczące informacji: nie wolno utrwalać "za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów znajdujących się w strefie objętej stanem wyjątkowym". W sprawie niewpuszczania dziennikarzy do strefy stanu wyjątkowego wypowiedział się Rzecznik Praw Obywatelskich. Marcin Wiącek nie widzi podstaw do kwestionowania zasadności jego wprowadzenia, ale ma wątpliwości dotyczące ograniczenia pracy dziennikarzy i prawa dostępu do informacji publicznej.

Natomiast w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia wykonywane w strefie objętej stanem wyjątkowym - np. przez mieszkańców tych miejscowości. Takie fotografie publikowali też m.in. minister obrony Mariusz Błaszczak, gdy na Twitterze prezentował prace przy budowie ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej, oraz kancelaria premiera na twitterowym profilu, gdy pokazywała imigrantów w Usnarzu Górnym.

Wprowadzony zakaz - będący nową sytuacją prawną (ostatni raz stan wyjątkowy w Polsce ogłoszono 40 lat temu) przy jednoczesnym upublicznianiu zdjęć z miejsc objętych zakazem - wywołuje pytania: co w końcu wolno, a czego nie wolno pokazywać? I komu?

Premier o powodach wprowadzenia stanu wyjątkowego
Premier o powodach wprowadzenia stanu wyjątkowegotvn24

"Czyli rząd może publikować zdjęcia z #UsnarzGórny, ale dziennikarze nie mogą" - napisała 6 września na Twitterze dziennikarka OKO.press Agata Kowalska. Sprawę komentowali też internauci: "A kiedy i kto zrobił te zdjęcia. Skoro stan wyjątkowy, to chyba rządzący tez nie mogą robić zdjęć"; "Ciekawe czy pary młode mogą robić zdjęcia w plenerze?"; "Podobno jest zakaz gotowania i fotografowania w #UsnarzGórny. @AndrzejDuda wprowadził stan wyjątkowy. Mieszkańcy strzelają z ukrycia fleszami" (pisownia postów oryginalna).

Czego prawo zakazuje

Przepisy określające zakazy w strefie objętej stanem wyjątkowym są zawarte w wydanym 2 września rozporządzeniu prezydenta, a także w drugim rozporządzeniu, wydanym tego samego dnia przez Radę Ministrów. Pierwsze wprowadziło zakaz "utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów, położonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym". Natomiast drugie zakazuje "utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech miejsc, obiektów lub obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną, również w przypadku, gdy miejsca te, obiekty lub obszary stanowią tło dla wizerunku funkcjonariusza Straży Granicznej lub Policji oraz żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej".

Drugiego ograniczenia "nie stosuje się do utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech miejsc, obiektów lub obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną przez funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej i Policji oraz żołnierzy i pracowników Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wykonujących zadania służbowe".

Wydawałoby się więc, że na obszarze stanu wyjątkowego nie można fotografować tylko określonych miejsc i obiektów "obejmujących infrastrukturę graniczną" - choć nie wyjaśniono, co obejmuje. A jeśli już ktoś miałby je fotografować, to tylko żołnierze, pogranicznicy, policjanci, i to gdy są tam służbowo. Czy więc kancelaria premiera może publikować na Twitterze zdjęcia imigrantów w Usnarzu Górnym? Czy zdjęcia imigrantów w lesie koło granicy mogą publikować np. na Facebooku mieszkańcy tych terenów? Czy wolno je publikować w mediach?

O interpretację przepisów poprosiliśmy pięcioro prawników: dr hab. Joannę Juchniewicz, konstytucjonalistkę z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego; Elizę Rutynowską, prawniczkę Forum Obywatelskiego Rozwoju; prof. dr hab. Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalistę z Uniwersytetu Warszawskiego; dr Witolda Zontka z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego; dr Marcina Krzemińskiego, konstytucjonalistę z UJ.

Nie można fotografować infrastruktury granicznej. Można domy, ludzi, drzewa

Na początku ogólny wniosek z otrzymanych przez Konkret24 opinii: część prawników zaznacza, że wprowadzone przepisy za niejasne i nieprecyzyjne, ale wszyscy są zgodni co do tego, że w strefie objętej stanem wyjątkowym nie wolno fotografować ani nagrywać infrastruktury granicznej. Można za to ludzi, drzewa, zabudowania - byle nie było tej infrastruktury widać.

- Można się domyślać, że zakaz jest po to, by wróg nie zobaczył z drugiej strony, jak ta infrastruktura wygląda; żeby nie wiedział, gdzie się ona znajduje i z czego się składa. Z uwagi na to, że jest to stan wyjątkowy, tę definicję należy wyjątkowo wąsko interpretować - komentuje dr Witold Zontek.

- Nie ma takiego takiego pojęcia w ustawie o ochronie granicy państwowej, więc tutaj znajdzie zastosowanie ogólnie uznawany nakaz zawężającego interpretowania wyjątków, tj. można utrwalać wygląd wszystkiego, co nie jest infrastrukturą graniczną sensu stricto, tak jak to rozumie przeciętny użytkownik języka polskiego - wyjaśnia z kolei dr Marcin Krzemiński.

Funkcjonariusze na służbie mogą fotografować, ale co do ministra obrony zdania są podzielone

Wszyscy prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, są również zgodni co do tego, że zakazy fotografowania i nagrywania nie obejmują będących na służbie funkcjonariuszy służb. - Ten wyjątek musi być ściśle interpretowany - komentuje dr Krzemiński. - W stanie wyjątkowym ograniczane są prawa obywatelskie, a nie prawa funkcjonariuszy czy organów - wyjaśnia dr Zontek.

Większość z pytanych przez nas ekspertów uważa, że zakaz utrwalania nie dotyczy również ministra obrony. Inne zdanie ma tylko dr hab. Joanna Juchniewicz. - On jest powołanym przez prezydenta członkiem Rady Ministrów, jego status jest szczególny, nie jest zatrudniony w Siłach Zbrojnych, bo o tym, co stanowią Siły Zbrojne, mowa jest w artykule 3 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej - tłumaczy dr Juchniewicz w rozmowie z Konkret24.

Nie wiadomo jednak, czy minister Błaszczak osobiście wykonywał zdjęcia, które pojawiły się na jego Twitterze.

Co wolno, a czego nie wolno publikować - szereg niuansów

No właśnie: a co z publikacją - na przykład na profilach społecznościowych, w tym na profilach kancelarii premiera czy ministra obrony - fotografii z terenów objętych stanem wyjątkowym?

Prawnicy tłumaczą, że trzeba rozróżnić kwestię utrwalania od publikacji i rozpowszechniania. I w tej drugiej kwestii nie są zgodni. Profesor Ryszard Piotrowski ocenia, że udostępnianie w sieci jest równoznaczne z utrwalaniem. Czyli według niego jest to zatem niedozwolone.

Odmienne zdanie ma dr Witold Zontek. - Ani ustawa, ani rozporządzenie nie przewidują wprowadzenia zakazu publikacji. Mogą zatem publikować na przykład kancelaria premiera czy mieszkańcy - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24. Podobnie uważa Eliza Rutynowska. Z kolei dr Krzemiński jest ostrożny. - Myślę, że nie można wykluczyć takiej interpretacji przepisów, która by zezwalała na rozpowszechnianie materiałów ze strefy w internecie - zaznacza.

Natomiast dr hab. Joanna Juchniewicz wraca uwagę na szereg niuansów. Uważa, że nie można rozpowszechnić materiałów, gdy je się wcześniej utrwaliło (bo jest zakaz), gdy widać tam infrastrukturę graniczną (bo jest zakaz) i gdy jest się w strefie objętej stanem wyjątkowym (bo jest zakaz). - Natomiast jeśli jest się poza tą strefą, na materiałach widać infrastrukturę graniczną, ale nie jest się autorem zdjęć czy nagrań, to można to rozpowszechniać i publikować w sieci. Choć można się spodziewać dopytywania od funkcjonariuszy, jak się weszło w ich posiadanie - mówi konstytucjonalistka. I dodaje: - Zawsze jednak można rozpowszechniać i publikować materiały ze strefy objętej stanem wyjątkowym, na których nie widać infrastruktury granicznej.

Fotografowanie strefy z zewnątrz - prawnicy niejednomyślni

Zdaniem trojga prawników zakaz utrwalania infrastruktury granicznej nie obowiązuje nas, jeśli się znajdujemy poza obszarem strefy objętej stanem wyjątkowym. - Ten zakaz stosowany jest na obszarze, gdzie został wprowadzony stan wyjątkowy, co wynika z rozporządzenia Rady Ministrów. To oznacza, że osoba, która jest poza tym obszarem, może już fotografować i nagrywać, co chce i jeżeli dysponuje takim sprzętem, który będzie "sięgał" infrastruktury granicznej, to będzie to mogła fotografować, nagrywać. Co do dronów również musiałby to być obraz nagrany przed wyznaczoną granicą obszaru, gdzie jest stan wyjątkowy - uważa dr hab. Joanna Juchniewicz. Również dr Witold Zontek stwierdza: - Zakazy nie obowiązują osób znajdujących się poza obszarem stanu wyjątkowego.

- Przypuszczalnie intencją Rady Ministrów było uniemożliwienie dokonywania tych czynności skądkolwiek. Ale nie jest to jednak argument za zastosowaniem tzw. wykładni celowościowej z dwóch powodów. Po pierwsze, celem jest tu nie zakaz, ale ochrona, a nie wiemy, dlaczego władza chce zakazać tych czynności, co ten zakaz konkretnie chroni - mówi z kolei Konkret24 dr Krzemiński. - Po drugie, zakazy obowiązują obszarowo, tylko na terenie wskazanym w rozporządzeniu prezydenta, więc znowu, sięgając do zakazu zawężającej wykładni wyjątków: nie możemy interpretować zakazu w ten sposób, że "rozlewałby" się on na tereny przyległe, jeśli dotyczyłby czynności związanych z zakazami na terenie objętym stanem wyjątkowym.

Częściowo nie zgadza się z tym Eliza Rutynowska. - Moim zdaniem, czytając literalnie rozporządzenie, nie można wlecieć dronem na teren objęty stanem wyjątkowym. Zakaz dotyczy korzystania ze wszelkich środków technicznych, również takich, które umożliwiają wykonywanie na przykład zdjęć na odległość, gdy osoba je wykonująca znajduje się poza strefą - uważa. - Jeśli zaś chodzi o zdjęcia wykonywane spoza strefy, to w moim przekonaniu są dozwolone z wyłączeniem fotografowania wszystkiego, co można uznać za infrastrukturę graniczną - dodaje.

Z kolei prof. Piotrowski stwierdza stanowczo: - Nawet z zewnątrz strefy te zakazy obowiązują, na przykład gdy ktoś będzie robił zdjęcia z teleobiektywem, czy będzie filmować z drona.

Zatem ze słów dr hab. Juchniewicz, dr. Zontka i dr. Krzemińskiego wynika, że np. media będące poza strefą objętą stanem wyjątkowym mogą pokazywać to, co się dzieje wewnątrz - nawet infrastrukturę graniczną, czyli np. płoty, zasieki, słupki graniczne, zaś według Elizy Rutynowskiej - wszystko z wyłączeniem infrastruktury granicznej.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Artur Reszko/PAP (03.09.2021)

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24