Stan wyjątkowy, a "mieszkańcy strzelają z ukrycia fleszami". Wolno im? Czego nie wolno?


Obowiązujący na terenach objętych stanem wyjątkowym "zakaz utrwalania wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów" rodzi wiele pytań i wątpliwości prawnych. Konkret24 poprosił pięciu ekspertów o ich opinie na ten temat.

W 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązują zakazy w związku z wprowadzeniem tam 2 września stanu wyjątkowego. Jeden z nich dotyczy dziennikarzy - nie mogą w tej strefie przebywać. Lecz są też inne ograniczenia dotyczące informacji: nie wolno utrwalać "za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów znajdujących się w strefie objętej stanem wyjątkowym". W sprawie niewpuszczania dziennikarzy do strefy stanu wyjątkowego wypowiedział się Rzecznik Praw Obywatelskich. Marcin Wiącek nie widzi podstaw do kwestionowania zasadności jego wprowadzenia, ale ma wątpliwości dotyczące ograniczenia pracy dziennikarzy i prawa dostępu do informacji publicznej.

Natomiast w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia wykonywane w strefie objętej stanem wyjątkowym - np. przez mieszkańców tych miejscowości. Takie fotografie publikowali też m.in. minister obrony Mariusz Błaszczak, gdy na Twitterze prezentował prace przy budowie ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej, oraz kancelaria premiera na twitterowym profilu, gdy pokazywała imigrantów w Usnarzu Górnym.

Wprowadzony zakaz - będący nową sytuacją prawną (ostatni raz stan wyjątkowy w Polsce ogłoszono 40 lat temu) przy jednoczesnym upublicznianiu zdjęć z miejsc objętych zakazem - wywołuje pytania: co w końcu wolno, a czego nie wolno pokazywać? I komu?

Premier o powodach wprowadzenia stanu wyjątkowego
Premier o powodach wprowadzenia stanu wyjątkowegotvn24

"Czyli rząd może publikować zdjęcia z #UsnarzGórny, ale dziennikarze nie mogą" - napisała 6 września na Twitterze dziennikarka OKO.press Agata Kowalska. Sprawę komentowali też internauci: "A kiedy i kto zrobił te zdjęcia. Skoro stan wyjątkowy, to chyba rządzący tez nie mogą robić zdjęć"; "Ciekawe czy pary młode mogą robić zdjęcia w plenerze?"; "Podobno jest zakaz gotowania i fotografowania w #UsnarzGórny. @AndrzejDuda wprowadził stan wyjątkowy. Mieszkańcy strzelają z ukrycia fleszami" (pisownia postów oryginalna).

Czego prawo zakazuje

Przepisy określające zakazy w strefie objętej stanem wyjątkowym są zawarte w wydanym 2 września rozporządzeniu prezydenta, a także w drugim rozporządzeniu, wydanym tego samego dnia przez Radę Ministrów. Pierwsze wprowadziło zakaz "utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów, położonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym". Natomiast drugie zakazuje "utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech miejsc, obiektów lub obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną, również w przypadku, gdy miejsca te, obiekty lub obszary stanowią tło dla wizerunku funkcjonariusza Straży Granicznej lub Policji oraz żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej".

Drugiego ograniczenia "nie stosuje się do utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech miejsc, obiektów lub obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną przez funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej i Policji oraz żołnierzy i pracowników Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wykonujących zadania służbowe".

Wydawałoby się więc, że na obszarze stanu wyjątkowego nie można fotografować tylko określonych miejsc i obiektów "obejmujących infrastrukturę graniczną" - choć nie wyjaśniono, co obejmuje. A jeśli już ktoś miałby je fotografować, to tylko żołnierze, pogranicznicy, policjanci, i to gdy są tam służbowo. Czy więc kancelaria premiera może publikować na Twitterze zdjęcia imigrantów w Usnarzu Górnym? Czy zdjęcia imigrantów w lesie koło granicy mogą publikować np. na Facebooku mieszkańcy tych terenów? Czy wolno je publikować w mediach?

O interpretację przepisów poprosiliśmy pięcioro prawników: dr hab. Joannę Juchniewicz, konstytucjonalistkę z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego; Elizę Rutynowską, prawniczkę Forum Obywatelskiego Rozwoju; prof. dr hab. Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalistę z Uniwersytetu Warszawskiego; dr Witolda Zontka z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego; dr Marcina Krzemińskiego, konstytucjonalistę z UJ.

Nie można fotografować infrastruktury granicznej. Można domy, ludzi, drzewa

Na początku ogólny wniosek z otrzymanych przez Konkret24 opinii: część prawników zaznacza, że wprowadzone przepisy za niejasne i nieprecyzyjne, ale wszyscy są zgodni co do tego, że w strefie objętej stanem wyjątkowym nie wolno fotografować ani nagrywać infrastruktury granicznej. Można za to ludzi, drzewa, zabudowania - byle nie było tej infrastruktury widać.

- Można się domyślać, że zakaz jest po to, by wróg nie zobaczył z drugiej strony, jak ta infrastruktura wygląda; żeby nie wiedział, gdzie się ona znajduje i z czego się składa. Z uwagi na to, że jest to stan wyjątkowy, tę definicję należy wyjątkowo wąsko interpretować - komentuje dr Witold Zontek.

- Nie ma takiego takiego pojęcia w ustawie o ochronie granicy państwowej, więc tutaj znajdzie zastosowanie ogólnie uznawany nakaz zawężającego interpretowania wyjątków, tj. można utrwalać wygląd wszystkiego, co nie jest infrastrukturą graniczną sensu stricto, tak jak to rozumie przeciętny użytkownik języka polskiego - wyjaśnia z kolei dr Marcin Krzemiński.

Funkcjonariusze na służbie mogą fotografować, ale co do ministra obrony zdania są podzielone

Wszyscy prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, są również zgodni co do tego, że zakazy fotografowania i nagrywania nie obejmują będących na służbie funkcjonariuszy służb. - Ten wyjątek musi być ściśle interpretowany - komentuje dr Krzemiński. - W stanie wyjątkowym ograniczane są prawa obywatelskie, a nie prawa funkcjonariuszy czy organów - wyjaśnia dr Zontek.

Większość z pytanych przez nas ekspertów uważa, że zakaz utrwalania nie dotyczy również ministra obrony. Inne zdanie ma tylko dr hab. Joanna Juchniewicz. - On jest powołanym przez prezydenta członkiem Rady Ministrów, jego status jest szczególny, nie jest zatrudniony w Siłach Zbrojnych, bo o tym, co stanowią Siły Zbrojne, mowa jest w artykule 3 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej - tłumaczy dr Juchniewicz w rozmowie z Konkret24.

Nie wiadomo jednak, czy minister Błaszczak osobiście wykonywał zdjęcia, które pojawiły się na jego Twitterze.

Co wolno, a czego nie wolno publikować - szereg niuansów

No właśnie: a co z publikacją - na przykład na profilach społecznościowych, w tym na profilach kancelarii premiera czy ministra obrony - fotografii z terenów objętych stanem wyjątkowym?

Prawnicy tłumaczą, że trzeba rozróżnić kwestię utrwalania od publikacji i rozpowszechniania. I w tej drugiej kwestii nie są zgodni. Profesor Ryszard Piotrowski ocenia, że udostępnianie w sieci jest równoznaczne z utrwalaniem. Czyli według niego jest to zatem niedozwolone.

Odmienne zdanie ma dr Witold Zontek. - Ani ustawa, ani rozporządzenie nie przewidują wprowadzenia zakazu publikacji. Mogą zatem publikować na przykład kancelaria premiera czy mieszkańcy - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24. Podobnie uważa Eliza Rutynowska. Z kolei dr Krzemiński jest ostrożny. - Myślę, że nie można wykluczyć takiej interpretacji przepisów, która by zezwalała na rozpowszechnianie materiałów ze strefy w internecie - zaznacza.

Natomiast dr hab. Joanna Juchniewicz wraca uwagę na szereg niuansów. Uważa, że nie można rozpowszechnić materiałów, gdy je się wcześniej utrwaliło (bo jest zakaz), gdy widać tam infrastrukturę graniczną (bo jest zakaz) i gdy jest się w strefie objętej stanem wyjątkowym (bo jest zakaz). - Natomiast jeśli jest się poza tą strefą, na materiałach widać infrastrukturę graniczną, ale nie jest się autorem zdjęć czy nagrań, to można to rozpowszechniać i publikować w sieci. Choć można się spodziewać dopytywania od funkcjonariuszy, jak się weszło w ich posiadanie - mówi konstytucjonalistka. I dodaje: - Zawsze jednak można rozpowszechniać i publikować materiały ze strefy objętej stanem wyjątkowym, na których nie widać infrastruktury granicznej.

Fotografowanie strefy z zewnątrz - prawnicy niejednomyślni

Zdaniem trojga prawników zakaz utrwalania infrastruktury granicznej nie obowiązuje nas, jeśli się znajdujemy poza obszarem strefy objętej stanem wyjątkowym. - Ten zakaz stosowany jest na obszarze, gdzie został wprowadzony stan wyjątkowy, co wynika z rozporządzenia Rady Ministrów. To oznacza, że osoba, która jest poza tym obszarem, może już fotografować i nagrywać, co chce i jeżeli dysponuje takim sprzętem, który będzie "sięgał" infrastruktury granicznej, to będzie to mogła fotografować, nagrywać. Co do dronów również musiałby to być obraz nagrany przed wyznaczoną granicą obszaru, gdzie jest stan wyjątkowy - uważa dr hab. Joanna Juchniewicz. Również dr Witold Zontek stwierdza: - Zakazy nie obowiązują osób znajdujących się poza obszarem stanu wyjątkowego.

- Przypuszczalnie intencją Rady Ministrów było uniemożliwienie dokonywania tych czynności skądkolwiek. Ale nie jest to jednak argument za zastosowaniem tzw. wykładni celowościowej z dwóch powodów. Po pierwsze, celem jest tu nie zakaz, ale ochrona, a nie wiemy, dlaczego władza chce zakazać tych czynności, co ten zakaz konkretnie chroni - mówi z kolei Konkret24 dr Krzemiński. - Po drugie, zakazy obowiązują obszarowo, tylko na terenie wskazanym w rozporządzeniu prezydenta, więc znowu, sięgając do zakazu zawężającej wykładni wyjątków: nie możemy interpretować zakazu w ten sposób, że "rozlewałby" się on na tereny przyległe, jeśli dotyczyłby czynności związanych z zakazami na terenie objętym stanem wyjątkowym.

Częściowo nie zgadza się z tym Eliza Rutynowska. - Moim zdaniem, czytając literalnie rozporządzenie, nie można wlecieć dronem na teren objęty stanem wyjątkowym. Zakaz dotyczy korzystania ze wszelkich środków technicznych, również takich, które umożliwiają wykonywanie na przykład zdjęć na odległość, gdy osoba je wykonująca znajduje się poza strefą - uważa. - Jeśli zaś chodzi o zdjęcia wykonywane spoza strefy, to w moim przekonaniu są dozwolone z wyłączeniem fotografowania wszystkiego, co można uznać za infrastrukturę graniczną - dodaje.

Z kolei prof. Piotrowski stwierdza stanowczo: - Nawet z zewnątrz strefy te zakazy obowiązują, na przykład gdy ktoś będzie robił zdjęcia z teleobiektywem, czy będzie filmować z drona.

Zatem ze słów dr hab. Juchniewicz, dr. Zontka i dr. Krzemińskiego wynika, że np. media będące poza strefą objętą stanem wyjątkowym mogą pokazywać to, co się dzieje wewnątrz - nawet infrastrukturę graniczną, czyli np. płoty, zasieki, słupki graniczne, zaś według Elizy Rutynowskiej - wszystko z wyłączeniem infrastruktury granicznej.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Artur Reszko/PAP (03.09.2021)

Pozostałe wiadomości

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24