Rosomaki zatankowały na Orlenie i gdzie pojechały? Wyjaśniamy informacyjne zamieszanie

Rosomaki zatankowały na Orlenie i gdzie pojechały? Wyjaśniamy informacyjne zamieszanieTVN24

Zdjęcie rosomaków tankujących na stacji benzynowej przy drodze na Wschód dzień po ogłoszeniu stanu wyjątkowego nad wschodnią granicą Polski wywołało zamieszanie w internecie. Skojarzenie: "rosomak", "stan wojenny", "granica" podziałało - i w sieci zaczął się rozchodzić fałszywy przekaz. Opisujemy, gdzie i dlaczego jechały wozy wojskowe uchwycone przez fotografa na Orlenie.

"Żołnierze przemieszczają się z zachodu na wschodnie poligony" - informował w niedzielę 5 września na Twitterze minister obrony Mariusz Błaszczak, zapowiadając ćwiczenia taktyczne 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej i publikując zdjęcia wojskowych transportów. Dywizja na swojej stronie podała, że "pierwsza faza ćwiczenia obejmuje przemieszczenie transportu kołowego na Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie z wykorzystaniem dróg publicznych". Minister tweetował, że "żołnierze przemieszczają się właśnie z zachodu na wschodnie poligony".

Ale zdjęcia wojskowych pojazdów opancerzonych krążyły w internecie już wcześniej - zaraz po tym, jak prezydent Andrzej Duda zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią.

Ćwiczenia wojskowe 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej
Ćwiczenia wojskowe 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanejtvn24

Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego opublikowano 2 września - ma on trwać 30 dni od tego dnia. Internauci dzień później zaczęli rozsyłać zdjęcia tankujących na stacji PKN Orlen transporterów opancerzonych Rosomak - według nich wozy miały jechać w kierunku Białegostoku. Pisały o nich serwisy informacyjne, pisali użytkownicy portali społecznościowych. Fotografie najczęściej łączono z ogłoszonym właśnie stanem wyjątkowym, a rosomaki miały się kierować ku wschodniej granicy. Media, które nie do końca sprawdziły informacje, przyczyniły się do szumu informacyjnego.

Kto połączył rosomaki na Orlenie ze stanem wyjątkowym?

Tankujące na Orlenie Rosomaki przy drodze ekspresowej S8 do Białegostoku w czwartek 2 września sfotografował fotoreporter East News Jakub Kamiński. Trzy fotografie są dostępne w agencji z opisem: "Prezydent wydal 2 bm. rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego i lubelskiego. N/z pojazdy wojskowe 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej na stacji Orlen przy S8 w kierunku Białegostoku. Nie wiadomo, czy obecność pojazdów ma związek ze stanem wyjątkowym".

Fotografię w piątek 3 września opublikowały serwisy, m.in. Fakt.pl. Tytuł tekstu brzmiał: "Zdjęcie Rosomaków tankujących na Orlenie wywołało niemałe zamieszanie. Jaka jest prawda?". W tekście informowano o ogłoszonym dzień wcześniej stanie wyjątkowym i napisano, że "niektórzy powiązali ten fakt (zdjęcie z Orlenu - red.) z wprowadzonym właśnie w przygranicznych miejscowościach stanem wyjątkowym". A potem napisano, że "pojazdy należące do Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej rzeczywiście zmierzały w stronę granicy, ale nie tej z Białorusią" - bo według redakcji żołnierze przemieszczali się na Łotwę, "gdzie przez dwa tygodnie będą szkolić się na tamtejszych poligonach". Tylko że podpis pod fotografią ze stacji Orlenu brzmiał: "Rosomaki tankują na Orlenie w drodze na białoruską granicę".

Portal Onet.pl tego dnia też napisał o rosomakach na Orlenie - dając tytuł tekstu: "Pojazdy opancerzone widziane na drodze do Białegostoku. Zatrzymały się na Orlenie". W leadzie czytaliśmy: "Pojazdy opancerzone zmierzały na wschód. W czwartek prezydent podpisał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na części terytorium województw podlaskiego i lubelskiego". Dopiero dalej w tekście była informacja: "Nie wiemy, jaki jest dokładny cel podróży. Może chodzić o szkolenia, jakie Wielkopolska Brygada Zmechanizowana ma odbyć na terytorium Łotwy".

Serwis Fronda.pl swój tekst opatrzony zdjęciem Kamińskiego opatrzył tytułem: "Stan Wyjątkowy. W stronę granicy jadą pojazdy opancerzone". W leadzie napisano: "W związku z trudną sytuacją na polsko-białoruskiej granicy, podobnie jak wcześniej zrobiły to władze Litwy i Łotwy, w Polsce na wniosek rządu prezydent Andrzej Duda ogłosił stan wyjątkowy. Jak informują media, w kierunku granicy z Białorusią zmierzały dziś wojskowe pojazdy opancerzone". Dalej w tekście dopiero powołano się na Onet, że być może rosomaki jadą na Łotwę.

Nagłówki informacji medialnych wprowadziły zamieszanie Onet.pl, Fronda.pl, PolsatNews.pl

Również niejasno o rosmakach na Orlenie informował portal PolsatNews.pl. Tytuł jego tekstu brzmiał: "Stan wyjątkowy. Pojazdy opancerzone jadą w stronę granicy z Białorusią". Choć w środku tekstu była informacja, że "według serwisu Defence24 pojazdy pancerne należą jednak do 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej i udają się na dwutygodniowe międzynarodowe ćwiczenia na Łotwie". Ale zdjęcie Kamińskiego, którym ją zilustrowano, podpisano: "Pojazdy wojskowe zmierzają w kierunku granicy z Białorusią".

W linkach do artykułów serwisów internetowych użyto frazy "stan wyjątkowy". Tak więc internauci szukający tego dnia informacji o stanie wyjątkowym mogli trafiać właśnie na te teksty - i wzmacniać błędne skojarzenia.

"Sponsorem Stanu Wyjątkowego jest Orlen"

Bo tego dnia na Twitterze pojawiły się posty na ten temat. "To są jaja? Co oni tym będą robić?" - pytał użytkownik konta o nazwie Exen. 3 września opublikował zrzut ekranu ze strony Fakt.pl, na którym widać zdjęcie rosomaków na Orlenie z podpisem "Rosomaki tankują na Orlenie w drodze na białoruską granicę". Wpis polubiło ponad 470 internautów, ponad 90 udostępniło go dalej.

Tweet z 3 września, w którym internauta pyta o kontekst zdjęciaTwitter/ Jakub Kaminski/East News

"#Kaczor ma swoją wojenkę. To nic, że tylko propagandowa. Na zdjęciach wygląda jak prawdziwa. Na dodatek on ją po ciężkich 'bojach' wygra.I odbierze z trybuny defiladę zwycięstwa.A suweren będzie mu dozgonnie wdzięczny.#stanwyjatkowy" - skomentował kolejny użytkownik, udostępniając wpis z grafiką (pisownia postów oryginalna).

"To w ramach ćwiczeń Zapad, czy w ramach stanu wyjątkowego?" - pytała użytkowniczka Twittera w odpowiedzi na wpis. "Sponsorem Stanu Wyjątkowego jest Orlen, oficjalny dostawca paliwa wojska polskiego"; "Pokaz 'siły', jak w stanie wojennym. Pamiętam przejazdy kolumn milicji i wojska"; "PR, bez silny pokaz siły dla szalonego suwerena" - pisali inni. "Jadą na Łotwę, nie pod granicę. Fakt już skorygował" - zauważył jednak jeden z komentujących ten post.

"Operacja Błaszczaka 'Silne wsparcie'Znak czasu......" - napisał np. 3 września na Twitterze inny internauta, publikując zdjęcie rosomaków na stacji benzynowej. Jeden z hasztagów towarzyszących wpisowi brzmiał: #stanwyjatkowy. Tweet polubiło ponad 200 użytkowników, podało dalej ponad 60.

"Stan nadzwyczajny - stanem nadzwyczajnym!Ale na Orlenie - tylko siku!" - skomentował inny użytkownik Twittera, również publikując znane zdjęcie (mógł jednak pomylić stan wyjątkowy z nadzwyczajnym - red.).

Wpis łączący przemieszczanie się rosomaków ze stanem wyjątkowym przy granicy polsko-białoruskiejtvn24 | Twitter/ Jakub Kaminski/East News

"Bezsensowna demonstracja siły bezsilnego rządu"; "Pokaz pisowskiej władzy nad ludem. W stanie wojennym wojskowe pojazdy były tankowane nie w CPN tylko przez wojskowe zaopatrzenie" - pisali pod postem internauci.

"Rosomaki na granicę? Raczej nie. Akurat tego dnia i tą trasą jechały dwa konwoje z 17. brygady na Rosomakach na ćwiczenia na Łotwę. Fotograf East News raczej wyciągnął zbyt pochopne wnioski, które potem rozdmuchano"- studził nastroje na Twitterze Maciej Kucharczyk, dziennikarz Gazeta.pl. W tweecie Kucharczyk udostępnił link do omawianego tu wcześniej artykułu w serwisie Fakt.pl. Na screenie tym widać już inny tytuł artykułu na stronie Fakt.pl, niż cytowaliśmy wyżej: "Wojsko na polskiej granicy. Tak wygląda stan wyjątkowy!". To by znaczyło, że tytuł został zmieniony.

Gdzie rzeczywiście jechały rosomaki tankujące 2 września na stacji Orlen? Poniżej wyjaśnienia przedstawicieli wojska.

"Przejazd Rosomaków nie miał żadnego związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej"

Sfotografowane przez Kamińskiego wozy należą do 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza. Kierowały się na Łotwę, a nie na granicę polsko-białoruską.

"Pragniemy poinformować, że pojazdy (...) to KTO Rosomak z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej przemieszczające się na ćwiczenie Silver Arrow 21" - wyjaśnia w odpowiedzi na pytania Konkret24 biuro prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej. "Przejazd Rosomaków nie miał żadnego związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej" - podkreśla.

Informację potwierdza rzeczniczka 17. WBZ ppor. Anna Dominiak. "Jak można przeczytać na stronie www 17 Brygady Zmechanizowanej oraz na profilu jednostki na Facebooku, przemieszczenie sił i środków z zachodu, gdzie stacjonuje brygada, na ćwiczenie Silver Arrow 21 na Łotwie było pierwszym etapem ćwiczenia" - wyjaśnia w odpowiedzi dla Konkret24. Takie wpisy faktycznie ukazały się na stronie internetowej i facebookowej brygady. Żołnierze rozpoczęli przemieszczanie się 2 września.

"Ze względu na odległość, jaką musiały pokonać m.in. rosomaki, konieczne było dotankowanie tak ciężkiego sprzętu na trasie wynoszącej ponad 1000 km. Przemieszczenie pojazdów związane było wyłącznie z wyżej wymienionym międzynarodowym, ćwiczeniem Silver Arrow" - pisze rzeczniczka, odnosząc się do zdjęcia rosomaków na Orlenie. "17WBZ nie bierze udziału we wsparciu wschodniej granicy" - zaznacza ppor. Dominiak.

Silver Arrow 21 to ćwiczenia międzynarodowe na poligonie Adazi, trwają od 3 do 17 września. Zaangażowanych jest w nie 140 żołnierzy i 35 pojazdów z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej - wyjaśnia MON. Ćwiczenia Silver Arrow odbywają się cyklicznie, były też w 2019 i 2020 roku.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: TVN24/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24