FAŁSZ

"Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem?" Ekspert: typowe elementy rosyjskiego przekazu propagandowego

Źródło:
Konkret24, PAP
W sobotę miną dwa lata, odkąd Rosjanie przypuścili inwazję z trzech stron na Ukrainę
W sobotę miną dwa lata, odkąd Rosjanie przypuścili inwazję z trzech stron na Ukrainę
Andrzej Zaucha/Fakty TVN
W sobotę miną dwa lata, odkąd Rosjanie przypuścili inwazję z trzech stron na UkrainęAndrzej Zaucha/Fakty TVN

Uwaga na fałszywe informacje i manipulacje nawiązujące do trwających m.in. w Polsce ćwiczeń NATO. Użytkownicy serwisu X rozsyłają wpis z wprowadzającym w błąd przekazem o uczestniczących w manewrach brytyjskich żołnierzach.

"Jest źle! JEST BARDZO ŹLE! Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem - setki pojazdów wojskowych jadą do Polski" - przekonywał 17 lutego użytkownik serwisu X. "Brytyjczycy będą walczyć do ostatniego... Polaka!" - dodał i odesłał do artykułu serwisy brytyjskiej gazety "Daily Mail" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis wyświetliło blisko 100 tys. internautów, a prawie 900 zostawiło pod nim polubienie.

Internauta: "Jest źle! Jest bardzo źle! Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem"

"Ciekawi mnie ilu będzie chętnych Polaków do wojowania"; "W 2025 bedzie wesolo"; "Wiadomo więc, po co odprawa Dudy i Tuska w Waszyngtonie" - komentowali wpis internauci. Inni wyjaśniali, że artykuł z "Daily Mail" dotyczy udziału Brytyjczyków w ćwiczeniach NATO. "To zapowiadane od tygodni cwiczenia nato! Wszystko wywracacie do gory nogami" - skomentował jeden z uczestników dyskusji. "Jakbyś czesciej zaglądał do dailymail to byś wiedział co to za źródło informacji. Nie zawsze wiarygodnych" - wyjaśniał inny.

Komunikat internauty jest subtelny. Odbiorca dowiaduje się, że to Wielka Brytania "przygotowuje się do konfliktu". Dostaje gotową interpretację: "jest źle, jest bardzo źle". Autor pomija niezbędny kontekst: brytyjscy żołnierze przybywają do Polski w ramach ćwiczeń Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ćwiczenia odbywają się w czasie wywołanej przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Przekaz internauty jest za to zbieżny z głównymi przekazami rosyjskiej propagandy - w tym narracji obarczającej NATO odpowiedzialnością za eskalację konfliktu na wschodzie kontynentu.

Ćwiczenia Steadfast Defender-24

Steadfast Defender-24 (STDE-24) to wspólny kryptonim serii ćwiczeń, które odbędą się głównie w Europie Środkowej. Weźmie w nich udział ok. 90 tys. żołnierzy ze wszystkich państw NATO oraz Szwecji (czekającej na przyjęcie do Sojuszu, Węgry są ostatnim państwem NATO, które nie zaakceptowało jeszcze jej członkostwa). W ramach ćwiczeń sprawdzona zostanie zdolność sił Sojuszu do odstraszania i obrony, w tym odparcia ataku potencjalnego adwersarza na państwa NATO.

W ramach ćwiczeń STDE-24 Polska pełni rolę jednego z państw-gospodarzy i przyjmuje na swoim terytorium znaczną ilość żołnierzy i sprzętu sojuszników, w tym w ramach ćwiczenia narodowego z udziałem sił zbrojnych innych państw Dragon 24 (DR-24), które jest kluczowym elementem STDE-24. W ćwiczeniu DR-24 zaangażowane jest łącznie ok. 20 tys. żołnierzy i 3,5 tys. jednostek sprzętu z dziewięciu państw NATO, w tym około 15 tys. żołnierzy z sił zbrojnych RP.

Ćwiczenia odbywają się w czasie pełnoskalowej wojny w Ukrainie rozpoczętej przez Rosję 24 lutego 2022 roku.

"Oficjalnie to tylko ćwiczenia", "Szokujący artykuł"

Artykuł opublikowany 14 lutego na stronie brytyjskiego tabloidu "Daily Mail" ma tytuł "Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem: Setki pojazdów wojskowych udają się do Polski, aby dołączyć do prób NATO w odpowiedzi na rosyjskie zagrożenie". W artykule jest informacja o około 1500 żołnierzach, którzy mieli wyruszyć do Polski w najbliższych dniach w ramach ćwiczeń Steadfast Defender-24. Wypowiada się też jeden z dowódców. Przyznaje, że ćwiczenia NATO są największe od lat. Przekonuje jednak, że konflikt jest teraz mało prawdopodobny. "Nie jesteśmy w sytuacji, w której spodziewamy się wojny w najbliższym czasie, ale sytuacja w Europie uległa zmianie" - mówi.

Na opatrzony krzykliwym nagłówkiem artykuł "Daily Mail" zwrócili również uwagę redaktorzy strony Nczas.info. "Wielka Brytania przerzuca mnóstwo sprzętu wojskowego do Polski. "Przygotowuje się do konfliktu z Putinem" - brzmi tytuł artykułu opublikowanego 17 lutego tamże. Tekst wyjaśnia jednak, że chodzi tylko o ćwiczenia. Dodatkową narrację dorzuca jednak redaktor naczelny serwisu Tomasz Sommer, który zamieścił link do artykułu na swoim profilu na Facebooku. "Oficjalnie to tylko ćwiczenia" - napisał.

Artykuł omawiał również serwis Prawy.pl. "Ostatnio w 'Daily Mail' pojawił się pewien szokujący artykuł" - czytamy w leadzie tekstu z 17 lutego. Czytelnik otrzymuje zatem gotową interpretację. Artykuł z "Daily Mail" to nie zwykły tekst o ćwiczeniach wojskowych, tylko tekst "szokujący".

Ekspert: to jedna z wielu rozsyłanych teraz podobnych manipulacji

Autor posta z serwisu X, przytoczonego na początku artykułu, rozpowszechniał już manipulacje i fake newsy. 8 lutego nagłaśniał fałszywe informacje o zniszczeniu polskiego cmentarza w Brodach w Ukrainie. W październiku 2021 roku OKO.press opisało, jak internauta rozpowszechniał fałszywy przekaz o fotografach, którzy mieli rzucać czekoladki dzieciom koczującym na granicy polsko-białoruskiej, by zdobyć dobre ujęcie.

Omawiany wpis pokazaliśmy dr. Michałowi Markowi, ekspertowi ds. rosyjskiej dezinformacji, założycielowi Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. - To jeden z wielu publikowanych w ostatnim czasie materiałów o charakterze manipulacji. Podobne przekazy krążyły również w rosyjskiej infosferze - ocenił ekspert.

Michał Marek zauważa, że rosyjskie przekazy odnosiły się do pozycjonowania Zachodu jako wroga Rosji. W tym przypadku przekaz został dostosowany do polskich warunków. - Są tu typowe elementy dla rosyjskiego przekazu propagandowego - mówi doktor Marek i wymienia je: 1. Stymulowanie obaw przed ryzykiem wybuchu III wojny światowej. 2. Wskazywanie NATO jako agresora. 3. Podtrzymywanie sceptycznych nastrojów wobec krajów anglosaskich.

W ocenie Michała Marka przekaz wpisuje się w znane konteksty próby wywarcia wpływu na preferencje polityczne Polaków. Partie opowiadające się za NATO, czy wspierające Ukrainę, prezentowane są jako partie prowokujące, partie wojny. Z drugiej strony partie sceptyczne wobec Ukrainy to te, które mogą uratować Polskę przed zagrożeniem. - Podobne wpisy są teraz emitowane przez rosyjską agenturę wpływu. Tę samą narrację popularyzują rosyjskie źródła imitujące źródła polskie - straszenie Ameryką, wciąganie w wojnę - tłumaczy ekspert.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Martin Hibberd/Shutterstock/X.com

Pozostałe wiadomości

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburza się Konrad Berkowicz z Konfederacji. Z kolei Sebastian Kaleta pisze o "cenzurze proniemieckiej". Obaj odnoszą się do zdjęcia stron podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich, gdzie w cytowanej patriotycznej pieśni użyto słowa "Krzyżak" zamiast "Niemiec". Politycy sugerują, że ten podręcznik wprowadził rząd Donalda Tuska. Tyle że zatwierdził go minister edukacji w czasach rządów PiS. Co więcej - najprawdopodobniej istniały różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

Źródło:
Konkret24

Żołnierze z Wielkiej Brytanii rzekomo giną na ukraińskim froncie - z taką narracją rozpowszechniana jest fotografia kilkunastu trumien w samolocie transportowym. Zdjęcie jest prawdziwe, ale zrobiono je w czasach innego konfliktu i nie ma nic wspólnego z Ukrainą.

Brytyjscy żołnierze zginęli na froncie w Ukrainie? Nie

Brytyjscy żołnierze zginęli na froncie w Ukrainie? Nie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

U wybrzeży Hiszpanii miał się pojawić jakiś statek, potem miała zostać użyta "broń pogodowa", a wcześniej specjalnie zlikwidowano zapory na rzekach - liczba teorii spiskowych, które wylewają się teraz w sieci na temat powodzi w Walencji, może zaskakiwać.

"Tajemniczy statek", "broń pogodowa". Zalew fałszywych tez o powodzi w Hiszpanii

"Tajemniczy statek", "broń pogodowa". Zalew fałszywych tez o powodzi w Hiszpanii

Źródło:
Konkret24

Tysiące odsłon w mediach społecznościowych generuje zdjęcie plakatu, na którym prezydent Warszawy ma rzekomo zapraszać na Marsz Niepodległości 11 listopada. Wielu zastanawia się, czy Rafał Trzaskowski zmienił zdanie na temat imprezy narodowców. Nie zmienił.

"Najpierw zakazywał, teraz zaprasza"? Trzaskowski na plakacie o Marszu Niepodległości

"Najpierw zakazywał, teraz zaprasza"? Trzaskowski na plakacie o Marszu Niepodległości

Źródło:
Konkret24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24

Platforma Obywatelska chwali się w mediach społecznościowych wysokością renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością. Przekaz sugeruje, że na podaną kwotę będą mogły liczyć wszystkie osoby pobierające rentę socjalną. Tak nie jest. Wyjaśniamy dlaczego.

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Źródło:
Konkret24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24

"Co za cringe z tą koszulką", "rozumiem, że to fejk?", "udziela wsparcia Trumpowi?" - zastanawiali się internauci, komentując hasło na koszulce prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nie wszyscy wierzą, że zdjęcie jest prawdziwe i prezydent Ukrainy wystąpił w takim T-shircie. Wyjaśniamy, jaki mógł być sens tego przekazu.

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nasze projekty ustaw "utknęły w zamrażarce sejmowej" - skarży się europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. Zajrzeliśmy więc do owej słynnej zamrażarki i okazuje się, że polityczka Konfederacji nie ma racji.

Konfederacja skarży się na sejmową zamrażarkę. Ile projektów w niej "utknęło"?

Konfederacja skarży się na sejmową zamrażarkę. Ile projektów w niej "utknęło"?

Źródło:
Konkret24

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

"Jak ludzie mogą patrzeć obojętnie na takie sceny", "niestety takie jest życie i tego nie zmienimy" - piszą internauci, komentując popularne w sieci nagranie, które ma rzekomo przedstawiać dziecko uwięzione pod gruzami budynku w Strefie Gazy. Film ma miliony wyświetleń, chwyta za serce, więc wielu wierzy w ten opis. Ale to nieprawda.

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ustawiona w centrum Warszawy artystyczna instalacja "Aleja bohaterów" z sylwetkami ukraińskich żołnierzy oburzyła niektórych - co szybko wykorzystała rosyjska propaganda. Największe rosyjskie media przeinaczają przekaz, próbując wzmocnić podziały między Polakami i Ukraińcami. Jednak twórcami instalacji są Polak i Ukrainka.

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24
Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Źródło:
Konkret24

Ubijanie masła kablem, wysypywanie ziemi na głowę, obsceniczne ruchy kobiet - nagrania z takich performance krążą w mediach społecznościowych z informacją, że można je było obejrzeć na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Placówka zaprzecza, a my wyjaśniamy, skąd pochodzą te filmy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

"Guten morgen" - takie powitanie mogli zobaczyć mieszkańcy Warszawy na tablicach przystanków tramwajowych na nowej linii do Wilanowa. Zdjęcia pokazujące taki komunikat obiegły sieć. Ale nie pokazały one, że tablice wyświetlały też powitanie w innych językach.

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24, tvnwarszawa.pl