Uwaga na fałszywe informacje i manipulacje nawiązujące do trwających m.in. w Polsce ćwiczeń NATO. Użytkownicy serwisu X rozsyłają wpis z wprowadzającym w błąd przekazem o uczestniczących w manewrach brytyjskich żołnierzach.
"Jest źle! JEST BARDZO ŹLE! Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem - setki pojazdów wojskowych jadą do Polski" - przekonywał 17 lutego użytkownik serwisu X. "Brytyjczycy będą walczyć do ostatniego... Polaka!" - dodał i odesłał do artykułu serwisy brytyjskiej gazety "Daily Mail" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis wyświetliło blisko 100 tys. internautów, a prawie 900 zostawiło pod nim polubienie.
"Ciekawi mnie ilu będzie chętnych Polaków do wojowania"; "W 2025 bedzie wesolo"; "Wiadomo więc, po co odprawa Dudy i Tuska w Waszyngtonie" - komentowali wpis internauci. Inni wyjaśniali, że artykuł z "Daily Mail" dotyczy udziału Brytyjczyków w ćwiczeniach NATO. "To zapowiadane od tygodni cwiczenia nato! Wszystko wywracacie do gory nogami" - skomentował jeden z uczestników dyskusji. "Jakbyś czesciej zaglądał do dailymail to byś wiedział co to za źródło informacji. Nie zawsze wiarygodnych" - wyjaśniał inny.
Komunikat internauty jest subtelny. Odbiorca dowiaduje się, że to Wielka Brytania "przygotowuje się do konfliktu". Dostaje gotową interpretację: "jest źle, jest bardzo źle". Autor pomija niezbędny kontekst: brytyjscy żołnierze przybywają do Polski w ramach ćwiczeń Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ćwiczenia odbywają się w czasie wywołanej przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Przekaz internauty jest za to zbieżny z głównymi przekazami rosyjskiej propagandy - w tym narracji obarczającej NATO odpowiedzialnością za eskalację konfliktu na wschodzie kontynentu.
Ćwiczenia Steadfast Defender-24
Steadfast Defender-24 (STDE-24) to wspólny kryptonim serii ćwiczeń, które odbędą się głównie w Europie Środkowej. Weźmie w nich udział ok. 90 tys. żołnierzy ze wszystkich państw NATO oraz Szwecji (czekającej na przyjęcie do Sojuszu, Węgry są ostatnim państwem NATO, które nie zaakceptowało jeszcze jej członkostwa). W ramach ćwiczeń sprawdzona zostanie zdolność sił Sojuszu do odstraszania i obrony, w tym odparcia ataku potencjalnego adwersarza na państwa NATO.
W ramach ćwiczeń STDE-24 Polska pełni rolę jednego z państw-gospodarzy i przyjmuje na swoim terytorium znaczną ilość żołnierzy i sprzętu sojuszników, w tym w ramach ćwiczenia narodowego z udziałem sił zbrojnych innych państw Dragon 24 (DR-24), które jest kluczowym elementem STDE-24. W ćwiczeniu DR-24 zaangażowane jest łącznie ok. 20 tys. żołnierzy i 3,5 tys. jednostek sprzętu z dziewięciu państw NATO, w tym około 15 tys. żołnierzy z sił zbrojnych RP.
Ćwiczenia odbywają się w czasie pełnoskalowej wojny w Ukrainie rozpoczętej przez Rosję 24 lutego 2022 roku.
"Oficjalnie to tylko ćwiczenia", "Szokujący artykuł"
Artykuł opublikowany 14 lutego na stronie brytyjskiego tabloidu "Daily Mail" ma tytuł "Wielka Brytania przygotowuje się do konfliktu z Putinem: Setki pojazdów wojskowych udają się do Polski, aby dołączyć do prób NATO w odpowiedzi na rosyjskie zagrożenie". W artykule jest informacja o około 1500 żołnierzach, którzy mieli wyruszyć do Polski w najbliższych dniach w ramach ćwiczeń Steadfast Defender-24. Wypowiada się też jeden z dowódców. Przyznaje, że ćwiczenia NATO są największe od lat. Przekonuje jednak, że konflikt jest teraz mało prawdopodobny. "Nie jesteśmy w sytuacji, w której spodziewamy się wojny w najbliższym czasie, ale sytuacja w Europie uległa zmianie" - mówi.
Na opatrzony krzykliwym nagłówkiem artykuł "Daily Mail" zwrócili również uwagę redaktorzy strony Nczas.info. "Wielka Brytania przerzuca mnóstwo sprzętu wojskowego do Polski. "Przygotowuje się do konfliktu z Putinem" - brzmi tytuł artykułu opublikowanego 17 lutego tamże. Tekst wyjaśnia jednak, że chodzi tylko o ćwiczenia. Dodatkową narrację dorzuca jednak redaktor naczelny serwisu Tomasz Sommer, który zamieścił link do artykułu na swoim profilu na Facebooku. "Oficjalnie to tylko ćwiczenia" - napisał.
Artykuł omawiał również serwis Prawy.pl. "Ostatnio w 'Daily Mail' pojawił się pewien szokujący artykuł" - czytamy w leadzie tekstu z 17 lutego. Czytelnik otrzymuje zatem gotową interpretację. Artykuł z "Daily Mail" to nie zwykły tekst o ćwiczeniach wojskowych, tylko tekst "szokujący".
Ekspert: to jedna z wielu rozsyłanych teraz podobnych manipulacji
Autor posta z serwisu X, przytoczonego na początku artykułu, rozpowszechniał już manipulacje i fake newsy. 8 lutego nagłaśniał fałszywe informacje o zniszczeniu polskiego cmentarza w Brodach w Ukrainie. W październiku 2021 roku OKO.press opisało, jak internauta rozpowszechniał fałszywy przekaz o fotografach, którzy mieli rzucać czekoladki dzieciom koczującym na granicy polsko-białoruskiej, by zdobyć dobre ujęcie.
Omawiany wpis pokazaliśmy dr. Michałowi Markowi, ekspertowi ds. rosyjskiej dezinformacji, założycielowi Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. - To jeden z wielu publikowanych w ostatnim czasie materiałów o charakterze manipulacji. Podobne przekazy krążyły również w rosyjskiej infosferze - ocenił ekspert.
Michał Marek zauważa, że rosyjskie przekazy odnosiły się do pozycjonowania Zachodu jako wroga Rosji. W tym przypadku przekaz został dostosowany do polskich warunków. - Są tu typowe elementy dla rosyjskiego przekazu propagandowego - mówi doktor Marek i wymienia je: 1. Stymulowanie obaw przed ryzykiem wybuchu III wojny światowej. 2. Wskazywanie NATO jako agresora. 3. Podtrzymywanie sceptycznych nastrojów wobec krajów anglosaskich.
W ocenie Michała Marka przekaz wpisuje się w znane konteksty próby wywarcia wpływu na preferencje polityczne Polaków. Partie opowiadające się za NATO, czy wspierające Ukrainę, prezentowane są jako partie prowokujące, partie wojny. Z drugiej strony partie sceptyczne wobec Ukrainy to te, które mogą uratować Polskę przed zagrożeniem. - Podobne wpisy są teraz emitowane przez rosyjską agenturę wpływu. Tę samą narrację popularyzują rosyjskie źródła imitujące źródła polskie - straszenie Ameryką, wciąganie w wojnę - tłumaczy ekspert.
Źródło: Konkret24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Martin Hibberd/Shutterstock/X.com